Stojąc przy syrence nie bardzo wiedziałem czy bardziej pada czy bryzgają fale;) W miejscu ukrycia przynajmniej nie padało, więc dość przyjemnie się szukało - dzięki za kesz! P.S. Teraz patrzę w opisie, że słusznie nie pamiętam syrenki z poprzednich wizyt, bo jej tam po prostu nie było;)