Poszukiwanie rozpocząłem nie tam gdzie trzeba. Ale dzięki temu że Synek zapragnął szukać ze mną, wracająć po niego natknąłem się na skrzynkę. W worku obok standardowej zawartości, niespodzianka - salamandra plamista. Dorodny okaz. Niespiesznym krokiem skryła się w sztolni.