2013-09-08 20:10
yoshio
(1957)
- Znaleziona
oj, tu zeszło nam sporo czasu... wchodziliśmy na teren jak się ściemniało, wychodziliśmy jak było już ciemno.<br />
teoretycznie miejsce upatrzone od razu, gorzej było z detalami. kesz tradycyjny, a kordy walnięte kilkanaście metrów. w tym terenie to mieć, albo nie mieć kesza... na szczęście instynkt morrisona nie zawiódł i po kilkunastu minutach ściemniania mogliśmy wpisać się do logbooka.<br />
miejsce robi wrażenie!<br />
TFTC!<br />
ps. zostawiłem kreta, ale za długo tam nie pomieszkał.<br />