Hello, Mimo chyba 3-godzinnego polowania nie jestem w stanie powiedzieć, czy kesz jest w skrytce. Tłumy ludzi nawiedzały wiedeńskie parki. Słońce waliło z nieba, nikt się nie napinał, trawa nie gryzła leżących, ławki nie były za twarde. W strefie "zero" spędziłem z 1,5 godziny na czytaniu książki, jednak inni byli bardziej wytrwali. Ani przez chwilę nie było możliwości wsadzenia ręki gdziekolwiek. Ale była jedna wielka korzyść z leniuchowania, o co trochę trudno w "normalnym" życiu. Jeśli czas pozwoli, to postaram się jeszcze raz podejść. Pzdr, Wojtek<br />
<br />
EDIT 11.09.2013: Podszedłem raz jeszcze, ubrany stosownie do tego pięknego miejsca, czyli w garnitur

Miałem nadzieję, że w dzień powszedni, przy lekko chłodnej aurze, wywieje ludzi, jednak nic z tego. Głównie młodzież, trochę turystów. Trwały już przygotowania do gali końskiej. Nie było nawet szans na szukanie. A że czas miałem mocno ograniczony, to i musiałem po ok. 30 minutach zwinąć żagle. Może komuś innemu uda się sprawdzić skrytkę ?