Troszeczkę obawiałem się tego kesza, ale wbrew pozorom jego zaliczenie nie było zbyt wielkim wyzwaniem. Sama skrzyneczka leżała całkowicie odsłonięta - zdaje się, że to "zasługa" zwierzątek zamieszkujących tę okolicę. A chyba troszeczkę ich tu jest bo mnustwo wydeptanych ścieżek w okolicy i ... dziwnych dźwięków w zaroślach :) Dzięki za keszyka!