byłem dziś na starówce (znajomi spoza Wawy się pojawili) i miałem okazję zobaczyć hekatombę mojego (czytajcie 'naszego' oczywiście) warszawskiego zwierzaka. do wszystkich tych, którzy byli z wizytą u bazylego: byliście z Krakowa ?! pozdro i obiecuję, że następny będzie już z trwalszych materiałów