Kesz ukryty w głuszy? Owszem. Prawdopodobieństwo napatoszenia się jakiego mugola? Znikome. Ale oczywiście jak się wpisywałem, to jakaś babina obok musiała przejść
![:D :D](https://opencaching.pl/lib/tinymce4/plugins/emoticons/img/smiley-laughing.gif)
Na szczęście dzięki opadłym liściom usłyszałem ją na długo zanim ona mnie zobaczyła, więc zdążyłem naprędce odłożyć kesz i udawać zwykłego turystę :)
Miejsce doskonale znane i przewspaniałe, szkoda tylko, że tak zapuszczone. Logbook z 2006 wart poczytania, kawał historii w nim już zapisany :)
Ale brakuje już w nim miejsca, chyba kilka wpisów jeszcze się zmieści — przydałoby się dołożyć nowy.
OUT: kulka
IN: maskotka, ołówek