Rundkę po mieście zrobiliśmy w towarzystwie Eliksira już jakiś czas temu, pod osłoną nocy. Dzisiaj było drugie podejście razem z Grażką. Pierwszy keszyk ma kapitalne maskowanie, nieźle się naszukaliśmyFinałowa skrzynka jest faktycznie duża! Pozdrowienia dla keszerskiej ekipy którą spotkaliśmy na trasie gdyńskiego modernizmu.
Dzięki!