Log entries Wiskitki 2019
12x
0x
3x
1x Gallery
2019-03-15 00:45
Dombie
(
1928)
- Found it
Plany były inne. Mieliśmy kontynuować naszą poprzednią wyprawę (Płock i okolice), ponieważ okazało się, że to nie jest sprawa na jeden raz. Jednak ze względów logistyczno-techniczno-organizacyjnych musieliśmy z tego pomysłu (na razie) zrezygnować. Wymyśliliśmy sobie więc coś bliżej i na mniejszym terenie operacyjnym, ale w przeddzień okazało się, że zapowiadają tam wyjątkowo paskudną pogodę, a nam nie chciało się moknąć w lesie. Dlatego postanowiliśmy pojechać w kierunku przeciwnym i zrobić "coś małego i szybkiego" w stolicy. Z kilku rozważanych opcji dość zgodnie wybraliśmy Koło.
Wracaliśmy już do domu. Dziś miało być krócej, bo jutro oboje mieliśmy różne różności wymagające świeżości. Zjechaliśmy z autostrady i kiedy wjeżdżaliśmy w Wiskitki rzuciłem mimochodem, że może zrobimy jeszcze krótki postój przy Marianie. Prawda jest taka, że sam nigdy bym tam pewnie nie wlazł. Tak już mam i tyle. Wtedy, kiedy był jeszcze FTF, stałem jak zaczarowany przed oknem i miałem wrażenie, że broni go jakaś magiczna zasłona...
Werrona zgodziła się odczarować wejście, więc chwilę potem mogłem przetoczyć przez otwór moje wielorybie ciałko i zacząć poszukiwania. Już wspominałem wcześniej, że mam do tego miejsca pewien... stosunek emocjonalny... więc kiedy już pokonałem czar broniący wejścia, to dalej było bardzo "z górki" i bardzo pozytywnie. Do celu dotarłem właściwie na samym końcu, ale nie przeszkadzało mi to ani trochę. Później jeszcze czekała mnie najtrudniejsza próba sprawnościowa, ale i tu wszystko się dobrze skończyło...
Cieszę się, że w końcu zobaczyłem, jak TO wygląda w środku. Nadal mam... stosunek emocjonalny... Chyba nawet bardziej :)
Dzięki Ci Werrono!