drugie podejście do kesza za pierwszym razem biuro było czynne to raczej nie będę pielił pod oknem za drugim grzebałem grzebałem i nie wygrzebałem aż przyszedł cieciu i musiałem odpuścić grzebałem dość głęboko chyba ze współrzędna i spojler zaprowadził mnie w nie to miejsce myślę że to ten niemiły ciec ukradł skrzynke