Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Od dziś nowe miejsce ukrycia, gdyż poprzednie uległo zniszczeniu przez wycinkę.

Udało mi się zabrać w porę całość konstrukcji, tak więc w grę wchodziła kwestia tylko lekkiego liftingu całości, nic więcej na szczęście nie trzeba było odtwarzać.

Największych zniszczeń skrzynki dokonali nie ci, co wycinkę robili a wiewiórka, którą spotkałam nieopodal 🐿 To ona pogryzła dekorację i obgryzła główki kociakom.

W dodatku w dekoracji pojemnika finałowego znalazłam schowany żołądź.

Wiewiórka szkody wyrządziła, ale udało mi się wszystko naprawić i posklejać.

Obecnie na zdobywców czeka jeszcze 9 certów.

Zapraszam do zabawy i podejmowania !!! 

 

Choinka, na której była kocia choinka została ścięta, zatem kocią choinkę zabrałam wraz ze strażnikiem z pierwszego etapu i szukamy teraz z kociakami nowej miejscówki 😉 W to miejsce na pewno nie wróci, bo choinek już tam nie ma 😉

DNF: trwa wycinka, drzewa powalone, szukliśmy z kolegą ponad godzinę, także na ziemi po przeczytaniu wpisów do logu internetowego, ale się nie udało.

Ale i tak była super wyprawa z Oliwy zrobiliśmy ponad 30000 kroków!

Udało się za drugim razem. Byłem tu wcześniej po ciemku z Robim i nie udało się znaleźć. Dziś już wiem dlaczego. Świąteczne przygotowania zrobiły spustoszenie w tej okolicy. Oba etapy są na miejscu tylko trzeba szukać raczej niżej niż wyżej. Super pomysł i wykonanie. Dzięki

Witaj LadyMoon!

Miło nam poinformować, iż Twoja skrzynka została wybrana skrzynką tygodnia.

SERDECZNIE GRATULUJEMY!
Zespół Opencaching

Świeżo po serwisie podejmuje się super ;))) Dziś był dzień lekko wyjazdowy więc nie było opcji żeby tutaj nie zawitać. No co tu dużo napisać, świetny pomysł i jeszcze lepsze wykonanie. Świąteczny keszyk umilił nam dzionek, dziękuję.

Cud, miód, malina. Pełne zaskoczenie i usmiech na twarzy. SUPER! 

1 etap - lekko zmieniona lokalizacja, z racji przewrócenia się drzewa. Strażnik/przewodnik - poprawiony design. Finał - wymienione baterie, pojemnik, logbook oraz certy - bez zmian. Wszystko już działa jak należy, zapraszam do zabawy 😉

Święta się zbliżają więc w poszukiwaniu inspiracji ruszyłem po ubiegłorocznego kesza z serii 12DŚBN. Pierwszy etap trochę oberwał. Dąb obok którego stały choinki z sympatycznym strażnikiem przewrócił się. Na dodatek tak nieszczęśliwie że akurat na stronę owych choinek. Pierwszy etap przeżył, ale teraz szukać go trzeba przy ziemi, przez co zbiera dużo więcej wilgoci. Nie udało mi się też wykrzesać z niego jakichkolwiek podpowiedzi, jest szansa że źle szukałem, ale też możliwe że skończyły się baterie. Mimo tych trudności pokręciłem się po okolicy i odnalazłem FINAŁ. Przepiękny, rewelacyjny, fantastyczny finał. Nie spodziewałem się czegoś takiego xD Chociaż były pewne przesłanki i podpowiedziPiękny keszyk. Przydałby się serwis i przeniesienie pierwszego etapu. Zostawiam zielone i dziękuję

Dzięki za skrzynkę, Strażnik jest chyba trochę głodny...

 

TFTC

Święta trochę nam się pomyliły.

Ło matko ile tych Podmiotów. 

I jak je wszystkie wygłaskać?

Faktycznie mega zabawa dla Dzieckai Dorosłych także.

Dziękujemy

patent mega przyjemny
miau miau ;)
ile tych Podmiotów
dzięki!!!

Wpis typu [Znaleziona] skasowany przez użytkownika Wesker dnia 2024-02-27.

Skoro najlepiej po ciemku no to zaczynam z rańca od tej skrzynki. Największy plus, że Gdańsk o tej porze jest super przejezdny, nawet trafiła się zielona linia świateł aż do samej skrzynki. Auto zaparkowane no to czas udać się na spacer. Podobno dzień wcześniej był atak nożownika, ale komu by się chciało siedzieć na 0 stopni na takim odludziuChyba nawet pełnia mi towarzyszyła. Podobnych patentów widziałem już dosłownie 4 w karierze OC, ale muszę przyznać, że tu zostało to wykonane najlepiej. Każdy z etapów ładnie dopracowany, ale finał to majstersztyk, no i ten piękny przywołujący dźwięk w oddaliBardzo mi się podobało więc z przyjemnością zostawiam zieleninę. Dzięki.

PS. moje działania na północy był spodziewane ;)

Jako posiadacz dwóch kotów, było mi bardzo miło podejmować takiego kociego kesza. Pomysł z pilotem był genialny i o dziwo wśród okolicznych hałasów kocie wołania były dobrze słyszalneDzięki :)

No nie można było inaczej... skoro dziś 13sty to tylko od masy cats-ów trzeba zacząć... Ja tu nie bardzo mogłam dosłyszeć... Domator za to błysnął talentem nasłuchiwania:) no cudna choinka.. widujemy podobne obiekty i na naszej:) Niespodziewane działania na północy z Domatorem:) Dziękuję za skrzyneczkę:) #2199

Ostatkiem sił, po całodniowym chodzeniu, głodni, przemoczeni w strugach deszczu - doszliśmy.

Palinq naciskuje, ja nasłuchuje - jest. Coś kwili z oddali.

Lecimy w ciemnościach, przy świetle latarek, młode drzewka chłoszczą nas jak chcą, deszcz przyćmiewa światło, ale nasłuchujemy (Palinq cały czas naciska) i biegniemy przez noc do celuBieg męczący, ale na mecie piękna niespodzianka.

Fajowskie to to i całe wykonanie :)

Dzięki.

Dobrze że w obwoźnej trupie byli tacy z lepszymi zmysłami słuchu. W grupie siła.  Patent znany, choć wykonanie finału i tak miło zaskoczyło.  Trochę lepienia tu musiało być:) Ostatnia na naszej świąteczno poświątecznej trasie.
Bez śniegu ale w deszczu. Dziękuję

Jakiś czas temu byłem na Górce obok. Dzięki.

Zdobyta już w ciemną noc, po długiej wędrówce, co jak się okazało było tylko naszym sprzymierzeńcem. Pięknie dopracowany kesz. Wreszcie ktoś to wykonał tak dobrze! Czapki z głów. zdecydowanie TOP 3 tej ścieżki i ostatniego czasu na OC.

Zdobyta z TSW, dzięki!

Ach ta LadyByło już bardzo ciemno, kiedy zdobywaliśmy tego kesza. Pogoda paskudna, deszcz zacinał i wszędzie błoto, a okulary zachodziły parą. Ale warto było, w nocy mieliśmy nawet łatwiej dostrzec finał. Oczywiście leci gwiazdka Wraz z telefonemalarmwym. Dzięki!

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

z moimi chłopakami, dzięki!

 

=^.^=

Z bratem i rodzicami, dzięki!

Z bratem i rodzicami, dzięki!

Z Rogatkiem i młodocianymi. To jedna z tych skrzynek, kiedy uśmiech pojawia się na twarzy. Wraz z upływem czasu robi się coraz większy. Nie będę się rozpisywał aby nie spoilerować, kiedyś w Ustce widziałem podobny patencik, lecz tam niestety już nie działał. Bardzo, bardzo się podobało. Dziękuję,

 

Skrzynka była nagrodą po brnięciu w błocie. Znając już co nieco drogę dojścia i analizując warunki atmosferyczne zabranie kaloszy dla młodocianych okazało się strzałem w dziesiątkę :)  bez nich chyba młodzi by bezapelacyjnie optowali za drogą powrotną, juz po pierwszych kilkudziesięciu metrach od wyjścia z auta :D

 

Jeszcze raz dzięki za super skrzynkę.

Dzięki za kotki  i  ich kocham na wiekiamen

Znalezione, TFTC!
Przyjemne szukanie, dziękuję :)
Kłaniam się,
Daskiee

Keszyk #153 ;)

Zapaliłem bo zacząłem od końcaAle to również zmusiło do szukania pierwszego etapu bez dźwiękowej podpowiedzi a nawet współrzędnych ????

Skrzynka świąteczna dla kociarzy bez dwóch zdań. Dotarliśmy na miejsce podjęliśmy strażnika i nauczeni tego patentu nasłuchiwaliśmy ale wiatr nie chciał z nami współpracować to też poczekaliśmy chwile gładząc strażnika i w końcu dosłyszeliśmy ten piękny dźwięk i podążyliśmy za nim aż ukazała się naszym oczom bezapelacyjnie najczarniejsza i najbardziej kocia choinka jaką dane nam było spotkać. Piękne wykonanie pomysłowe i precyzyjne w każdym calu a wybór certyfikatu okazał się nie lada wyzwaniem bo wszystkie zachwycały. dziękuje za radość przy keszu,

Śląsk żąda dostępu do morza. Czyli południowcy nawiedzają okolice w poszukiwaniu detali, ciekawostek i świątecznych skrzynek w towarzystwie Chrząszcza. Dziękuje za skrzynkę

Kontrolna wizyta serwisowa, wzmocniliśmy dźwięk, podkleiliśmy tył strażnika na 1 etapie oraz dołożyłam certyfikatówZapraszam do podejmowania ;)

Kolejna gwiazdkowa skrzynka!
Bo założycielce można spodziewać się trudności i tak było tym razem.
Specjalnie uruchomiła wiatr by utrudnić zadanie. Nie z nami takie numery. Poczekaliśmy spokojnie aż kiciuś zamiauczy. Dotarliśmy do pięknej kociej gromadki i naprawdę długo wybieraliśmy,  który certyfikat przypadł wam najbardziej do gustu. Świetne rękodzieło i piękna skrzynka! To była przyjemność odwiedzić tą kocią rodzinę.


Śląsk żąda dostępu do morza! Wyimki, alterwyimki, uliczki i inne skarby Gdańska w towarzystwie słabakini.
Dziękujemy

Super skrzynka, jak zwykle na najwyższym poziomie. Widać nakładu pracy. Kurier trochę popsuł zabawę, bo poszedł od razu na finał, a dopiero potem zaczął szukać pierwszego etapu. Dziękujemy za piękne certy. Dodam jeszcze, że też mi się marzy taka choinka. 

Dzięki za znakomity i oryginalny kesz :)
Z pomocą telefonicznej porady dla głuchych.
In: GK

Trochę było szukanie bo zasłanialiśmy kocie fale.

Pierwsza skrzynka na trasie 12DŚBN i już mnie zachwyciła. Strażnik był tak przemoczony, że nie spodziewałam się, że wszystko zadziała jak trzeba, ale jednak dał radę. Chwilę musieliśmy pochodzić, ale było warto. Świetna skrzynka, jedna z najciekawszych jakie znalazłam. TFTC!

Sporo radochy mieliśmy przy podejmowaniu. Za co serdecznie dziękujemy :)

Świetny pomysł. Bardzo nam się spodobało, choć faktycznie gdybyśmy trafili na deszcz, to by był nie do podjęcia. Przy okazji powrotu udało nam się zakopać auto i dopiero po zastosowaniu „popychu” udało się. Dzięki! Zielona leci za pomysł i wykonanie 

Fajny pomysł na skrzyneczkę i ładne wykonanie. Dobrze że nie było wichury bo mógłby być problem z lokalizacją skrzyneczki. Dzięki

Piękna skrzynka , piękne wykonanie. Patent znany i lubiany, ale wykonanie na najwyższym poziomie. W domu dwa koty , co jeszcze bardziej spowodował uśmiech na twarzy. Dzięki .

Łodzią do WIkingów.

Hmm... Mam małe deja vu sprzed tygodnia jak zdobywałem ŚŚŚ. Ten sam świetny patent. Ale szerze... wykonanie o wiele lepsze, staranniejsze i bardziej pomysłowe. Jakbym mógł, to bym dał dwie gwiazdki, ale mogę tylko jedną. Jak nie przepadam za kotami, to ta skrzynka bardzo przypadła mi do gustu. Dzięki!

Pojawiła się okazja by przystąpić po tygodniu do drugiego ataku na trójmiejską świąteczną ścieżkę.

Kocia choinka jako drugie podejmowanie w dniu dzisiejszym.

 

Szybkie półlegalne parkowanie, wartki spacer póki pogoda się utrzymuje, i odnalezienie właściwego miejsca. Przy okazji sporo śniegu za kołnierz poleciało, bo zaczął zrywać się wiatr.

 

Strażnik przyjazny, bo szybko ukazał swe oblicze, z kolei nasłuchiwanie miałem utrudnione, bo duch lasu hulał wysoko w gałęziach co powodowało niezłe szumne zakłócenia. Gdy nadszedł wyczekiwany moment ciszy, kocie stado cicho lecz wyraźnie wezwało do siebie.

 

Piękny projekt, wspaniała zabawa, chcę więcej takich keszy znajdowaćdziękuję autorce za geniusz wykonania :)

Elisae od Paprotki już keszerska! Wspaniała kotkowa choinka odnaleziona wraz z ekipą :)

A owszem, my też byliśmy dzisiaj częścią pielgrzymującą i nawet z którąś grupą się minęliśmy, ale chyba zostaliśmy uznani za mugoli, więc nie zawracaliśmy głowyZdobyte w mocnej ekipie niekeszerskiej i prawiekeszerskiej (Elisae), ale nie mugolskiej. 

Kesz superowy, oryginalny, trochę nam zeszło na zorientowanie się gdzie coś wydaje do nas dźwięki, ale ostatecznie dotarliśmy po nitce do kociego kłębka... albo kłębowiskafajny pomysł i wykonanie. I nawet na certa się załapałam. TFTC!

Świetne wykonanie, piękna skrzyneczka, taka w klimacie autorki . Bardzo dziękuję za świetną zabawę.   Ach ta magia świątPoświąteczne, a może wciąż świąteczne keszowanie w "swojskiej" drużynie, co prawda nie wszyscy w formie, ale dzielnie dotrzymywali do pewnego momentu kroku.

Tftc! Niedzielny spacer, jeszcze po białym;) Dziś pogoda nie nastrajała do spacerów i w całym lesie pusto, ale ... niedaleko skrzynki idzie jakiś gościu. No szlag! A, z dziewczyną, no to ok ... Przyspieszam, spuszczam głowę by jak najszybciej ich minąć ... a tu ... Cześć! Oooo, toż to Miki z Kropką. Ale miłe spotkanie;D A sądząc z logbooka to dziś całe pielgrzymki u stóp czarnej koc(h)inki były;))) Wszystko zadziałało znakomicie, choć nie pokusiła bym się o wytypowanie zwierzęcia (?) wydającego takie odgłosy;P Dobrze, że dzień jeszcze był. Idę, idę, a głos nawołuje. I wreszcie docieram do TEGO drzewka - i dziesiątek par oczu wpatrujących się we mnie z intensywnością. Ha, ha, świetny pomysł i przepiękne wykonanie - pozostało się jeszcze chwilkę podrażnić nawoływaniem (nie mogłam się powstrzymać!) i dobrać się do samej skrzyneczki. Dzięki wielkie za świetną zabawę - to niestety moja już ostatnia ze świątecznej serii.

Faktycznie tego dnia był tu ruch. Na.miejscu wszystko pięknie zadziałało i doprowadziło nas do mialczacej choinki :)
Dzięki

1

Kolejny rok świątecznego hasania po trójmiejskich lasach ;)
Swietny pomyslamatorka kotow bardzo docenila tematyke skrzynki.
Przy pierwszym etapie nie bylo slychac zadnych dzwiekow, moze baterie oslably na chlodzie? zaczelismy szukac po sladach na sniegu i mielismy chyba farta bo szybko trafilismy na final. Dzwiek sie wydobywa, ale jest trochę za cichy, by dolecial po 1etapu

Zdobywanie świątecznej ścieżki z Adżą i Kozą.

Na pierwszym etapie znaleźliśmy śliczne rękodzieło, a to przecież dopiero początek. Naciskamy, naciskamy i nic nie słyszymy, czyżby bateria nie wytrzymała temperatury. Zdjęliśmy strażnika z drzewa i postanowiliśmy wykorzystać ślady na śniegu aby zbliżyć się trochę do finału. Po kilku krokach usłyszeliśmy wyczekiwany cichy dźwięk. Oczywiście, że ślady i tak doprowadziły by nas do finału, ale sprawiało nam przyjemność wykorzystanie audio lokacji. Gdyby nie śnieg przyjemność byłaby jeszcze większa. A finał, to dopiero artystyczne cacuszka! Z pewnością bardzo dużo pracy kosztowało wykonanie, ale efekt na prawdę jest tego warty.

Świetny, dla mnie nowatorski pomysł, wykorzystujący dźwięk do prowadzenia do celu oraz doskonałe artystyczne wykonanie. Po prostu doskonała skrzynka. Dziękuję za skrzyneczkę i świetną zabawę.

Znaleziona wraz z Kozą i IrkiemDziękuję za kesza! Bardzo mi się podobało!

Świąteczne keszowanie wraz z Adżą i IrekZPiękny etap a jeszcze piękniejszy finał <3! Trochę trzeba było nasłuchiwać, myślałem że zamarzł maluszek. Na szczęście okazało się, że to jedynie tymczasowych kaprys jak na Merry Cat Mas przystałoZ przyjemnością rekomenduję :)!

Pierwsza ścieżka z tegorocznych 12dni - trójmiasto i jego prawie płaskie tereny :)

trochę blisko musieliśmy podejść by zadziałało - ale w końcu się udało :)

dziękuję

Z Koshackiem.
Po pierwsze to ślicznie dziękuję, bo się wzruszyłam. Kurcze, ale to miłe mieć zadedykowaną sobie skrzynkę. Ale przez to zdobywaniu towarzyszył lekki stresik, bo co jak się nie uda znaleźć takiego cuda? A skrzynki Lady są niemalże legendarne i do łatwych zazwyczaj nie należą... 
No więc idziemy. Z jednej strony - powinno być łatwiej, bo śnieg wokół i poprzednicy piszą, że ślady pomagają mocno w znalezieniu. Z drugiej - mróz dość mocny i lekka obawa, czy w "nawoływaczu" nie padły baterie. I faktycznie. "Pilot" znaleziony bez problemu, ale mimo naciskania - cisza. Kręcimy się, idziemy po śladach. I cały czas próbujemy "wywołać" dzwięki, ale nic nie słychać. W końcu dochodzimy do wniosku, że to chyba jednak nie w tę stronę i zawracamy. I nagle w oddali... słychać! Juhu! Idziemy już jak po swoje :)

Na miejscu piękna kociochoinka, aż się japka cieszyOd kilku lat już nie mamy w domu choinki, ale może w przyszłym roku sprawimy sobie podobną do tej :)

Za skrzynkę dziękuję poczwórnie. Po pierwsze za świetne wykonanie. Ale to już praktycznie znak rozpoznawczy Lady. Po drugie za super pomysł, bo jeszcze takiego "dzwiękowego" patentu na skrzynkę nie widziałam. Po trzecie za skrzynkę z kotkami - no bo kocham kotki. A na końcu za dedykację ❤️

koshack i Maleństwo

Skrzynka rewelacja. Chociaż spodziewaliśmy się innych odgłosów "dzikich zwierząt"  ;)

Na początku poszliśmy w niewłaściwą stronę - jednak zdawania się na przetarte, a raczej wydeptane w śniegu ścieżki to nie zawsze właściwa droga.

Później w ciszy udało się "wysłuchać" gdzie skrywa się strażnik kesza.

Pomysł i realizacja rewelacyjne.

A same certy... nie mogłem się zdecydować ;) 

Dzięki za skrzynkę i oczywiście pozdrowienia od Demonka :) 

 

Piękne:) Dla kocich fanów pozycja obowiązkowa. 1 etap namierzony, pomógł spojler. Potem się trochę obawiałem czy ten mechanizm na pewno działa. Dopiero 4 próba reanimacji wyzwoliła kocie gody w oddali (wydaje mi się że nie można zasłaniać ciałem linii od etapu do finału). No i finał to już była formalność, oczywiście ślady na śniegu baaardzo ułatwiają zadanie. Rekomenduję oczywiście (jak tylko dostanę nowy punkt). Wielkie dzięki!

Podium padło, więc loguję: asysta przy zakładaniu. 

Kolejna przygoda z Lady przy budowie świątecznej.

Myślę że projekt LadyMoon będzie się podobał.

Dzięki za kesza.

Asysta razem z Hoho.

Dla przyjezdnych przydałoby się jakieś info na temat parkingu :p ponad 2km spaceru do jednej skrzyneczki a na miejscu nic nie słychać? Pokręciłem się dookoła zaliczyłem po bliską skrzynkę i wróciłem na kordy po spojlerze znalazłem i usłyszałem to co trzeba było :p skrzyneczka bardzo fajna ale dzwonek łapie w naprawdę konkretnym kierunku :p 

Rewelacja, bardzo lubię takie interaktywne skrzynki! :D
Polecam zdobywać po ciemku, kiedy jest ciszej i bardziej klimatycznie :)

Śmiesznie wyszło, bo na kesza udaliśmy się zaraz po spotkaniu z Autorką i Charonem, których spotkaliśmy przy najbardziej oddalonych na południe keszach z serii, a jeszcze śmieszniej, że za pierwszym razem się minęliśmy i w zapadającym już zmroku nie rozpoznaliśmy wzajemnie. Mega świetna skrzynka, zarówno sam pomysł - gadżety które posłużyły do jej wykonania, jak i nazwijmy to maskowania obu etapów. Na pewno jej przygotowanie wymagało dużo pracy i czasu.

Zostawiliśmy tę skrzynkę na deser i się nie zawiedliśmy.

Świetny pierwszy etap, mega pomysł na poszukiwania finału, no i sam finał, w który na pewno należało włożyć mnóstwo pracy.

Nie mieliśmy żadnych problemów z dźwiękiem i namierzaniem, chociaż spodziewaliśmy się usłyszeć miauczenie, a nie zwierzę, które nieraz koty zjadają ;)

Super całość, wielkie dzięki za skrzynkę! 

Najpierw był kosmos, a potem jeszcze bardziej. Dookólny spacer po szlaku łodzi podwodnej i toposferyczne dotarcie. Szybki rzepowy miauczur i niby cichy dźwięk przypominający falowanie dźwiękowej boi (a może latarni?) Gdyby nie zagłuszanie, byłoby szybkie namierzanie, a to pozostało innym utrudnianie przez śladów zostawianie. Sprytny widok lustrzany, bo oczywiście warto zawsze spojrzeć inaczej, a wtedy życie i tak niezwykle pomysłowe wykonanie doceni się bardziej. Godzina zdobycia zacna, a towarzystwo Huragan_Polnocy i Mychy, zaiste szlachetne. Dziękuję.

Piękny dzień na zdobywanie skrzyneczki. Słońce, śnieg i towarzystwo. Trochę się pokręciliśmy i namierzyliśmy to co trzeba. Bardzo ładne wykonanie i nietypowe jak zawsze certy. Bardzo dziękuję!

STF z Mychą i ryne05 o 13.13Mieliśmy po skrzyneczkę zajechać wczoraj zaraz po premierze, ale spory korek na obwodnicy i coraz zimniejszy wieczór po całodziennym keszowaniu skutecznie nas do tego zniechęciły. I wyszło tylko na dobre, bo las w blasku słońca ze świeżym puchem wyglądał zjawiskowo.

Już pierwszy element zapowiadał piękną artystyczną robotę. Wsłuchiwaliśmy się w sygnały i nic, może lepiej słychać  spod miejsca zawieszenia... potem trochę nam ułatwiły świeże ślady eliksira, który parę godzin wczesniej zdobył FTF-aChodzimy, słuchamy, a w końcu jest ten wyczekiwany dźwięk..! to dalej jak po sznurku do kociej choinki.. Jak ze zdjecia!

Piękne wykonanie, świetny pomysł na całość, do tego różnokolorowe certy, a wszystko w tym świeżym puchu skrzącym się w słońcu. Bajka! Dla nas wspaniałe zakończenie  świątecznej serii, za którą bardzo dziękujęI pozdrawiam, już z biało-szarą kotką na kolanachTFTC :)

FTF. NCT RULEZ. Z uwagi na sztorm na Bałtyku udało się wygospodarować trochę wolnego czasu na przyjemności. Najsampierw PKM'ką do Karwin a potem spacerek w zaśnieżonym świeżutkim śniegiem lesie. Właściwie to nie spacerek tylko marszobieg bo w logach pusto a wyobraźnia działa. Po dotarciu w okolice okołokeszowe kilkunastocentymetrowa warstwa dziewiczego śniegu nieskalanego ludzką stopą. Szybko udało się namierzyć lokalizator finału i tu zaczęły się schody. Biegałem w kółko jak kot z pęcherzem nie słysząc nic poza ptakami na drzewach ale po 10-ciu minutach udało się złapać trop i znaleźć przepiękną kotochoinkę. FIligranowa robota jakby powiedziała moja śp babcia. TFTC