Kesz znaleziony w trakcie rodzinnej wycieczki rowerowej. Dzięki. 

Mrówek za specjalnie nie widać, poprzenosiły się w inne miejsca. Kesz podsuszony, bo w środku wilgoć sobie wchodzi i się dobrze czuje.Dzięki.

1 listopada. Z uwagi na zakamkniecie cmentarzy i w miarę ładna pogodę w lesie bardzo dużo ludzi. Pierwszy raz sytuacja zmusiła mnie do totalnej konspiracji przy szukaniu skrytki na terenie leśnym. Dosłownie 4 osoby kreciły się na kordach z 10 minut. Na szczęście między mrowiskami było sporo krzaczkow borówek z owocami, więc można się było zająć zbieraniem czekając na oddalenie się niepowołanych gości.
Sam kesz ekstra, pokaźne pudełko w bardzo dobrym stanie. Sporo fantów w środku.
Dzięki za pokazanie miejsca.

Kesz w swoim miejscu . Mrówki go bronią. My nie mieliśmy czasu, ale jak ktoś będzie może wysuszyć kesza.
8 maja 2020 18:40 Twydra

Skrzynka kompletnie na wierzchu, poprawiłem i zamaskowałem.

Zrobiłem też inwentaryzację mrowisk, bo się sporo zmieniło, nie wiem czy to proces naturalny i mrowiska poznikały w wyniku śmierci królowych, czy celowego zniszczenia (kilka starych mrowisk zostało dziwnie rozgrzebanych - przez zwierzęta, czy ludzi?). Faktem jest że mrowisk, które były w momencie zakładania skrzynki już chyba nie ma - część została zniszczonych podczas ścinki, ale w pozostałej części lasu nadal było ich więcej niż teraz. Policzyłem że przy dróżce wiodącej do kesza są cztery i w głębi lasu jeszcze ze trzy. Poza tym jest jedno rozgrzebane, ale nadal z mrówkami (zamierające, czy odradzające się?)

Zaskoczył mnie widok tego miejsca. Dziękuję za pokazanie miejsca i skrzynkę

Na szczęście bohaterki kesza zapadły już w sen zimowy. Dziękuję za pokazanie miejsca i skrzynkę

Mrówki są, ilość mrowisk w okolicy bardzo duża. Fajnie schowana skrzynka. Poza mrówkami ślimak na straży. Dzięki.

Fanem mrówek nie jestem ale takich wypasionych skrzynek jak najbardziej. Wielkie dzięki.

PS. mrówki pilnują skrzynki we własnej osobie...

Znaleziony w trakcie pieszej wyprawy po Puszczy Bolimowskiej. Mrówki wciąż mają się dobrze :-).

Szybko i sprawnie na świątecznym spacerze. Dzięki!

Strasznie dużo tych mrówek. W dodatku strasznie duże. Dziękujemy za kesza

Znaleziono podczas majowej psio-wędrówki. Ze dwa metry od skrytki powstało mrowisko dla mrówek komandosów. Nawet strzepnąć się ich nie da jak się wgryzą 

Szybki spacerek i dwa kesze zdobyte. Dzięki.

Razem z akimg, crl_ost i Gackiem.

Znaleziona na wyprawie: Żyrardów, Skierniewice, Łowicz i akalice.

Znaleziona podczas plądrowania miejscowości na zachód od stolicy z Gacekk, crl_ost i mimi29.

Mrówek już dawno nie ma, bo przyniosły się kawałek dalej i nie wiem czy to dla nich dobra decyzja była, bo ktoś je obudził waląc im dach na głowę. Thx for cache. Zapraszam do wspólnego keszowania : odynsraven@gmail.com :)

Chyba jakiś zwierzak chciał się dobrać, ale mu się nie udało. Maskowanie było wywleczone lecz skrzynka nie ruszona.

Dzięki.

Szybko namierzona dzięki.

Mrówek tu cały czas dostatek. Oczywiście mnie oblazły jak się wpisywałem. To ostatnia dziś skrzynka i jak napisałem przy poprzedniej to był czysty relaks po wcześniejszych "bagnach". Zastanawia mnie tu jeszcze to maskowanie, że się tak fajnie wtapia ale i, że się tak dobrze trzyma. Dzięki

Fakt - trzeba szybko podejmować i udać się na z góry zaplanowane pozycje

Pomimo tego manewru i tak nie udało nam się zniwelować tych małych pracowitych stworków wspinających sie na nasze zmęczone ciała.

Szybki wpis, odłożenie, trochę podskoków i trochę tańca i lecimy dalej.

Dzięki.

tak jak napisał łucznik popieram :)

Na obecną chwile polecam odłożyć tego kesza na później, pełno mrówka. Zatrzymaliśmy się na chwile i zaczeły nam chodzić po nogach, a później ciężko było zrzucić mrówki, bo nachodziły kolejne.

Kesz znaleziony po małych problemach... dawno nikt nie wpisywał się do logbooku! Uwaga na mrówki i inne robactwo:) 

jest moc! dawaj jeszcze! ^^ znowu kolejna skrzynka i znowu ktos nam sie przy samochodzie krecil...

Zdobywając ten kesz latem musimy uzbroić się w cierpliwość i uodpornić na wszelkiego rodzaju robactwo. Chmara pszczół, much, komarów, gzów i czego tam jeszcze Pan Bóg mógł stworzyć. Trawa cała w pajęczynach więc ciężko przejść nie wchodząc w jakiegoś pajączka. Ja inteligentnie wraz z Schimago zaatakowaliśmy oba kesze W JAPONKACH! (Schimago dodatkowo w spódniczce!).

Patrzę sobie na ten rów ze zdjęć i wypatruję skrytki kiedy nagle widzę, że Schimago biega w kółko, macha rękami i wykrzykuje wniebogłosy. W życiu nie widziałem żeby ktoś tak szybko przebierał nogami. Chyba dzięki tej skrzynce nastąpiło odkrycie nowego Usaina Bolta :P

Ja w sumie długo nie pozostałem dłużny i po szybkim przyjrzeniu się podłożu również zacząłem biegać w kółko szybko przebierając japonkami :P

Cały wpis w skrzynce robiony był dosłownie w biegu także może być niezbyt wyraźnie wpisany.

Ta skrzynka bardzo poprawiła mi humor.

Widoczki bardzo ładne. Kesz w kiepskim stanie. Skrzynka w całości, ale logbook do wymiany. Ktoś przed nami również zdobywał ten kesz na szybko i nie zamknął strunówki. Wrzuciłem GK.

Tylu mrowisk w jednym miejscu jeszcze ni widziałem.Miejsce warte odwiedzenia.Pozdrawiam

Rowerowa pięćdziesiątka, w tym 23 km po lesie wraz z Pumą, Magdą, Małą Wiki, Czarkiem oraz Krzychem... zawsze się mówiło: "ludziów jak mrówków"... tu jednak trzeba inaczej: "mrówków jak..."... no właśnie jak co?... dziękuję i pozdrawiam... czajorek

tym razem mrówki były grzeczne

Najważniejsze było rostrzygnięcie sporu czy to jeszcze skarpa ,czy już wzgórek. Ten kto pierwszy na to wpadł - zanalazł skarb.  Szukaliśmy wspólnie z rydzejakiem. Dziękujemy za skrzynkę i pozdrawiamy

Raaany! Przed znalezieniem nie przeczytałem opisu skrzynki. Przykucnąłem sobie przy szybko namierzonej skrzynce, oglądam spokojnie fanty... i nagle orientuję się, że łazi po mnie milion mrówek mutantów... i gryzie jak cholera! Sam keszk skitrany chytrze.

Znaleziona razem z Ryjkiem. Mrówek nie było dużo, ale i tak liczba widocznych mrowisk jest imponująca ;)

Mrówek akurat dzisiaj nie było zbyt dużo na powierzchni, więc bez problemu odnaleźliśmy skrzynkę, wpisaliśmy co trzeba i ruszyliśmy dalej...

TFTC!

..stado mrówek. Dzięki.

Skrzynka jest, mrówki są i gryzą ;)

Dzięki za skrzynkę

To fakt... kiedyś w miejscu ścinki był las i też mrowiska, nawet zastanawiałem się nad archiwizacją, bo miejsce zostało częściowo zniszczone, ale że mrówki widać zostały to i skrzynka została :-)

z Wallsonem wracając z rawkowych kajaków; jakoś mi się tu średnio podobało - Wallson mówi, że kiedyś było tam "bardziej wow" - no i mrówki, wpisać się nawet nie dały, bo nie można było stanąć w jednym miejscu, żeby nie oblazły

Skoro byłem z lavinką przy sąsiednim keszu, to zajrzeliśmy i tu zrobić szybki serwis.

Jak jechaliśmy tutaj to prawie usnąłem w samochodzie. Ale zaczęli mnie łaskotać i nie usnąłem. Wytrzymałem do domu!

Ja też pamiętałem gdzie to jest i sam bym trafił. Trzeba się było nakopać, żeby znaleźć, ale się udało.

Dziękuję za skarb!

Już tu kiedyś byłiśmy z tatą, ale wtedy jeszcze nie byłem poszukiwaczem skarbów. Ale wcale nie zapomniałem jak tu trafić... No może trochę tata z mamą mi pomogli (ciepło-zimno).

Zabrałem swoją kość dinozaura (milkosaurus)!!! Ciągle tu była i chyba się za nią stęskniłem.

Dziękuję za skarb

Ja już tu byłem (zresztą razem z hobbitami) ale oni jeszcze wtedy oficjalnie nie keszowali, więc nastąpił powrót - z ogromną przyjemnością, bo miejsce jest nadzwyczajne... Poza tym niedaleko pojawił się nowy keszyk ;)

Dzisiejsza 3 skrzyneczka, bardzo miły spacer z Radul1970 :)) Niesamowite stado saren nagle przebiegło przed namidziękujemy

Trzecia (dziś). Do zachodu (słońca) jeszcze 48 minut może zdążymy jeszcze jedną...? Cudowne stado saren przegalopowało przed nami jakieś 50 metrów... I znowu kobieca intuicja Michaliny1999 nie zawiodła! Dziękujemy.

Jest

Z Werroną i Dziwakusem. Dzięki za fają skrzynkę. Musi być tu fajnie w lecie, :)

Wyruszyliśmy z werroną i mr.klemim z rana (dla nas 10-11) z zamiarem zgarnięciu paru keszy. Dzielnie dotarliśmy po błocie na miejsce, jednak Garmin pstanowił pozostawić spiler w tajemnicy. Jednak na przekór GPSowi zaliczyliśmy skrzynkę. Dzięki.

Nowy Sprzęt Bojowy wskazał nam to miejsce. Nie wiedzieliśmy, co zrobić, żeby sprzęt ujawnił nam również spojlerek, ale jakoś dalismy radę. Mrówki o tej porze roku śpały smacznie.

Złota Polska Jesień trwa, a więc startujemy na dłuższy spacerek - my to my, czyli nasza czwórka (tata, mama i synkowie dwaj) oraz oni, czyli nasi znajomi w podobnym składzie :)

Tak silna ekipa nie boi się mrówek i podejmuje pierwszą skrzyneczkę w dniu dzisiejszym. Emocje sięgają zenitu! Zwłaszcza chłopcy są podekscytowani. Kuba (lat 6) przezornie zabrał ze sobą jeden ze swoich największych skarbów (kość "dinozaura"), który z drżeniem głosu postanawia wymienić na znalezioną w skrzynce gąskę.

Ja proponuję zaś zmianę klimatu Rykowisku (GK1426), na co ten przystaje dyskretnym kiwnięciem poroża.

OUT: gąska i GK1426

IN: kość "dinozaura"

Z racji tego, że nawet mrowisko-drogowskaz do miejscówki zostało zniszczone, przeniosłem w miejsce gdzie w sąsiedztwie jest kilka mrowisk.

Opis, spoiler i współrzędne zaktualizowałem.

Tadeusz i Telimena byliby zachwyceni tym miejscem i mrówkami . Tu naprawdę trzeba szybko przebierać nogami, a i tak włażą. Miejsce ukrycia zrobiło się już mało charakterystyczne i znalezienie skrzynki sprawiło trochę trudności.

Dzięki za skrzynkę.

Niestety leżała wywleczona z kryjówki. Ogór się prawie potknął o nią. Zamaskowaliśmy elegancko. Dzięki za kesza. 

Z rubinem. Mrówek od ciorta jak się stało to odrazu kilkanaście włazioło na nogi dlatego cały czas z Rubinem szliśmy w miejscu żeby nas tak nie oblazły. Śmiesznie to wyglądało :)  TFTC

Zyrardow cache day II - TFTC #9 :)<br /> po przeczytaniu podpowiedzi, trafiony od razu, dzieki!

No niestety, mrowisk jakby mniej, to spoilerowe uszkodzone, a i miejsce nie jest tak urokliwe jak kiedyśSkrzynke póki co zostawiam, bo jeszcze trochę mrowisk zostało.

Poprawiam trochę współrzędne, poprawiłem też kryjówkę, bo konstrukcja zbutwiała i się zapadła, musiałem dać nowe belki, ale na szczęście tych nie brakowało w okolicy.

Uhm, ścinka była... co najmniej jedno mrowisko drwale zniszczyli, na szczęście tam gdzie jest większość mrowisk i skrzynka las jest nienaruszony, tyle że miejsce straciło sporo na malowniczości :-(

Same niespodzianki. Jedna nieprzyjemna, obok była ścinka i okolica nie jest tak malownicza jak przedtem. Kesz jednak w cześci nieściętej-bezpieczny. Druga niespodzianka-w skrzynce odkryłam zupełnie inne krety niż są zalogowane. W sobotę kręcił się po okolicy Filipsout:2gk

Mnie z kolei zaatakowały pająki, a mrówki to dopiero na końcu. Wymieniłem geokrety i poleciałem dalej.

nie ma komarów ,są mrówki

trzeba było przejść przez ścinkę , ale kesza nie ruszono ; mrówa użarła mnie w głowę - tu jest świat mrówek

FTF'owe żniwa cz.7<br /> <br /> Ilość mrowisk fucktycznie ogromna... ciekawe czy toczą ze sobą wojny między klanami?<br /> <br /> OUt: TB, 2GK<br /> IN: 3 GK