Sympatyczny syfiarski spacerek trochę w strugach deszczu, ale za to w pogodnym towarzystwie :)) A wystarczyło zerknąć do spojlera, zamiast brodzić i bredzić... Latem musi tu być cudownie, nie ma co. Dziękuję bardzo i pozdrawiam.

Poszlo bez problemu,dzięki za keszyka.

Tekla złapana za tyłek specjalnie nic nie mówiła chyba jej się spodobała dzięki

Dziękuję Meksha za Kesza, super spacerek, super emocje

Jak widać wszystko co moze przydać sie na maskowanie kesza mozna znakeźć w tym lesie.  Niedakeko kesza spra pasieka. Dziękuję za pokazanie miejsca i kesza.  Pozdrawiam

Sobotnie szwendanie się po zakamarkach Wrocławia. Kesz na miejscu i ma się dobrze. Każdy ma coś z zarazy w sobie albo obok siebie :). Dziękuję za pokazanie miejsca i kesza.

Rozpadła się kryjówka. Złożyliśmy do kupy. Sam keszyk w porządku, ale był na wierzchu z dala widoczny. Teraz jest juz ladnie schowany.

Fajny kesz. Dzięki za skrzynkę :)

Dziekuje za kesza. 

Biala izolacja wskazuje ścieżkęWeekend w dolnośląskim. Lubię to. Z Żoną..  Dzięki za skrzynkę.

I znowu dolnośląskie.  :)Dzięki za skrzyneczkę,  znaleziona z rubinkiem.

Skrytkę o nazwie [SKM] Zaraza znalazłem 19 stycznia 2025 o 15:00, niedziela.
To był mój 1542 znaleziony kesz.

Dziękuję Meksha za założenie skrzynki. Pozdrawiam serdecznie - Geokeszer z Wrocławia.

⌚  12:44

DZIŚ:
Wraz z tatą wyruszamy na podbój lasu rakowieckiego. Chciałem zaliczyć nową GeoŚciezke "Syf Kiła i Mogiła", co niestety nie udało się przez jednego keszyka. 😢 Będę musiał tu kiedyś wrócić. Wisienką na torcie był Kangurowski orzech. Piękny keszyk. Powstawałbym wielu skrzynkom rekomendacje, ale portfel pusty. 😢

TUTAJ:
"Zaraza" ~ powiedziałby Wiedźmin i rozchlatałby stwora na pół. Ja nim niestety nie jestem i jedyne co udało mi się wynegocjować z potworem to niepotrzebny świstek papieru. 😉

Moje 220 znalezienie!

Sobotni spacer po śniegu. Tym razem zamiast zwyczajowego parku, wyprawa do "lasu" kawałek dalej w odwiedziny do grupki nowych znaczników na mapie :-).

Szybko poszło. W puszcze Pandory nie było żadnego polityka, więc chyba nic strasznego nie wypuściliśmy...
Dzięki za kesza.
(Zalogowano bezpośrednio z c:geo)

Wspólne świąteczne keszowanie z ekipą Ódź i  Wawa. Thx

Dzięki za keszyka

Wrocławskie 12dni wesołą ekipą keszerów z różnych zakątków Polski

Świąteczne czyszczenie Wrocławia w mocnej ekipie z łodzkiego , Warszawy i opolskiego. Patent znany i lubiany

Dziękuję za kesza

Drugi dzień keszowania 12 DŚBN teraz na wrocławskich z super ekipą Andre, Hobbbystą, Victor+, root7, Jaromix, Maleska, Jasiek, Goba. Dzięki za skrzyneczkę

Przekonaliśmy ekipę Jaśka żeby zatopić się w tym bagnie nieco dłużej. Za poranną namową Weskera przystąpiliśmy do godzinnego spacerku po fekalnych keszach. No faktycznie jest tragedia! 

Wrocławskie kesze świąteczne w łódzko-mazowiecko-opolskiej ekipie. Dzięki!

Ach plugastwo już jedno dzisiaj takie chciało mnie zjeść dzięki

Zarazy faktycznie towarzyszą od stuleci. Co ciekawe, potrafimy latać w kosmos (podobno), a nie potrafimy uporać się z niektórymi chorobami. Zaryzykowaliśmy i otworzyliśmy puszkę pandory. Na szczęście ręki nie urwało, ale pewnie było bliskoDzięki.

Ręka mi jeszcze nie sczerniała, będę żył ;) 

Razem z Mekshą oderwałyśmy się od stołów i jak na dwa oderwańce przystało ruszyłyśmy na nieco nieświąteczny spacer, bo niestety syf, kiła i mogiła na każdym kroku 😆
Przyznam, że ja bardzo tematycznie, z katarem 😉
Obecna przy zakładaniu

Ooo tutaj zaskoczenie, zamiast zarazy przywitał nas bardzo sympatyczny, czerwony stworek.

Spacer ze spinaczem na nosie z illie po mocno zaniedbanym parczku. Dzięki 

No i zaryzykowaliśmy tę puszkę, bardzo "wyraziste" wnętrze;) Keszyk podjęty na spacerku z domatorem:) Dziękuję za skrzyneczkę:)

W ostatni dzień roku 2024 postanowiłem się wybrać na spacer po nowo powstałej ścieżce. Lekki mrozik oraz brak liści trochę ułatwił dotarcia do keszy.

Tutaj chwilę pobłądziłem na kordach. W końcu udało się namierzyć właściwe miejsce. Dzięki.

Puszka pandory mnie przeraziła, jednak ciekawość zwyciężyła. Odwagą jednak wykazał się j_janus, który zaryzykował i ją otworzył. Nigdy w tym lasku nie byłam i mile mnie zaskoczył. Fajne miejsce do spacerów. Dziękuję Meksha za skrzyneczkę i zachętę do sylwestrowego porannego spaceru z j_janus po lasku

Tu zeszło trochę. Teren pomimo schyłku roślinności nie łatwy. Musiałem się posiłkować spoilerem. Wnętrze cieszy, zwłaszcza jak w wyobraźni zobaczę Lu z zawartością. Dziękuję.

Z zrazą łatwo się dogadałem, łatwo i bez kłopotów. Dzęiki

[STF] Znaleziona z Izą. Wrocław miał swoją zarazę współczesną zwaną COWID. Dzięki za skrzyneczkę. Ostatnia z serii. 

#2647

#9673

FTF razem z Lumen

NIe trzeba  dżumy, tyfusu czy zółtej gorączki - w lecie każdego w tej roslinności dopadnie czerwona gorączka i słowo zaraza będzie najmilszym z wykrzykiwanych ;) 

Obstawialiśmy z gurą, czym mogłoby być maskowanie tego kesza i .żaden z nas nie zgadł. Latem dojście do tego miejsca będzie prawdziwą zarazą! Dziękuję i serdecznie pozdrawiam założycielkę!