Prawie zapomniałem.

Wszystko już w logach napisano...mnie pozostaje tylko napisać.

Do zobaczenia na 3 EDYCJI;)

BARDZO, BARDZO DZIĘKUJĘ 

Skrzynka została zarchiwizowana.

Coż to był za event. I człowiek odkrywa że wschodni bracia równie otwarci jak i szaleni co u nas na śląskiej ziemi. Moja obecność nie była pewna ale dzięki zgranej ekipie ŚląZaKa udało się wszystko bez najmniejszej komplikacji. Odbiór godzinę po przylocie z wakacji i kierunek wschód już w aucie Ociec zapewnił atrakcje i brak spania bo wysypał worek keszerskich przyjemności;) A po dotarciu świtem na Chełmską ziemie gospodarze wraz z obecnymi eventowymi gośćmi raczyli na nas poczekać i zabrać na zwiedzanie. Takiego zwiedzania dawno nie doświadczyłam, ogrom ciekawostek z okolicy przekazanych nam przez legendę Grafena pokłony w pas za te wszystkie kesze oraz opowieści o miejscach w których dane nam było się znaleźć. Współorganizatorom Batonowi IrminieF oraz Inikarze za organizacje miejsca do spania, ogniska z zapewnioną możliwością wycia do księżyca przy Waszym akompaniamencie. Ten klimat ogromnie mnie urzeka.  Każdy z nas z trochę innego świata na co dzień a tak pięknie potrafimy wspólnie spędzać czas wzajemnie w swoim towarzystwie. Wiara w ludzi i umiejetność tworzenia  społeczności po takich imprezach powraca;D  Wszystkim obecnym bardzo dziękuje za wspólnie spędzone dni ogrom śmiechu, śpiewu,relaksu i keszy! V2 dokonało się czekam na kolejną edycje, kierunek wschód?  zawsze!:)

Co to był za event!!!! To chyba nasze najaktywniejsze 48h w ostatnich latach. Prosto z keszowozu na kesze i tak w zasadzie bez przerwy przez następne 2 dni... ale było warto!!! Nawet niedzielna ulewa nie popsuła nam spaceru. Ponad 180 skrzynek, 5 geościeżek, mnóstwo ciekawych miejsc i opowieści Grafena. No i przede wszystkim Wy, uczestnicy w ilości imponującej. Dzięki za organizację, możliwość uczestnictwa, wspaniałe rozmowy i darcie yapy do późnej nocy... Było pięknie, musimy to powtórzyć 

Kolejna edycja „Rozruszajmy wschód” już niestety za nami. Nie mogłam doczekać się tego wydarzenia, zwiedzania Chełma z przewodnikiem – Grafenem. Cieszę się, że udało się ściągnąć ludzi – tak zacne i duże grono osób. To był świetnie spędzony czas, piękny trzydniowy spacer po Chełmie, mnóstwo cennej wiedzy i ciekawostek od Grafena. Samodzielne szukanie wyimków to nie to samo, co wędrówka z ich założycielem, który opowiadał o miejscach przez nas odwiedzanych. Ognisko, afterparty – jak zwykle bardzo przyjemnie i muzycznie spędzony czas. Było dużo pozytywnej energii, humoru, czyli tego, co potrzeba, żeby odpocząć i oderwać się od szarej codzienności. Dziękuję wszystkim za obecność, chęci i miło spędzony czas.

Dziękujemy Grafenowi, Irminie i Batonowi za organizację eventu. NivilS za okolicznościowe nalepki, Minior&Son za okolicznościowe kapselki i nalepki. 
Wszystkim przyjezdnym i miejscowym, południowym, wschodnim i centralnym uczestnikom, znanym i nieznanym, keszującym aktywnie, z rękami w kieszeniach czyli maskujących bobrowanie (sic! chyba nikogo nie pominęliśmy)
 za wspaniałą atmosferę. Paulinq za możliwość ...wreszcie...zdobycia gastrofazy.
Dziękujemy całej ekipie V2 za owocne keszowanie, granie, igranie, hoolanie i ... darcie japy.
Wodzowi Grafenowi, za edukacyjną ucztę, która dzięki okrasie z humoru i niebanalnych informacji smakowała wyśmienicie.
Ekipie Ślązaka dziękuję za przewiezienie w całości ładunku dla naszej Córci.
Gdybym jednak kogoś pominęła, to sorki, jeszcze nie doszliśmy do siebie.
Do zobaczenia na keszerskim szlaku, prawdopodobnie w dniach 7-9.10 w Lublinie, 13-15.10 u Ślązaków.

Wschód to  zdecydowanie nowy kierunek dla mnie. Owszem kiedyś Lublin odwoedziłem, ale na krótko. Tym razem padlo na Chełm, gdzie zaprosili ludzie Wschodu z Batonem i trzeba przyznać legenda Grafenem. Czy było warto...? Zdecydowanie. Wartość dodana do keszowania to opowieści i oprowadzanie Grafena, bez tego zwiedzanie miasta nie miało by smaczku. 

Organizacja wzorowa, ludzie też. Jest jedną cenna rzecz w takich spotkaniach - widzimy się pierwszy raz i.okqzuje się, że mamy o czym gadać przez kilka następnych godzin. Do tego ognisko, gitara i śpiew - to jest element, który w eventach OC jest rewelacyjny. 

Za całość dziękuję, warto było ukręcić ponad 1000 km. 

P

Achhh co to był za event. Z małego lokalnego eventu powstał najważniejszy na Lubelszczyźnie mega event.

A działo bardzo wiele i bardzo dużo można było zobaczyć. Dzięki Grafenowi poznaliśmy historię i wszelkie ciekawe zakamarki, zaułki, uliczki misie, graffiti, pomniki parapety, rynny i wszelkie cuda Chełma. Można było zdobyć przez te 3 dni ponad 200 skrzynek i 4 geościeżki. 

Piękna sprawa poznać tak wielu ludzi znanych tylko z nicków. Niektórzy dołączyli tylko na chwilę. A to na początku ( Koniara, Altyx i Jurasz, Starletka), niektórzy na sam koniec ( Grzech666). Ale i tak wspaniale że choć na chwilę dołączyliście do naszej wesołej ekipy eventowej.

Można było obserwować rekord uczestnictwa lokalnego COG na evencie, godny spotkań GC (całe 87 sekund uczestnictwa).

Był też ŚląZaKowy COG. Okazało się że nie ma ogona, rogów i nie zieje ogniem, za to ma 2 skrzynie zagadek i gier i całkiem nieźle "fałszuje" pod gitarę. Dzięki Mangus za ciekawe rozmowy i masę zabawy z zagadkami i grami. 

Na gitarach pięknie grały nam Irmina, Błękitna i Michobson a na bębenku pomagał dzielnie Chrząszcze2. Chórki w wykonaniu Inikary i Słabakini pięknie śpiewały a męska część starała się ile wlezie fałszować ( martisso, Mario, Lucky Luke, choć tego ostatniego mocno wspierała nasza nowa opencachingowa świerzynka Magda wiec całkiem nieźle im szło). Baton czuwał żeby gitary były w odpowiedniej tonacji a kto fałszował zaraz dostawał w ucho ;)

Adamen5 serwował nam ciekawe opowieści ze swoich wojaży i podbojów geościeżek,

Na ognisku można było zobaczyć grupę" wariatów" skupioną na układaniu świetnych zręcznościowych keszy. Ciekawym widokiem był JohnyLambada samotnie walczący z "Cierpliwość cnotą królów". Dobrze że czuwał nad nim Kwardo bo musiałby drugi raz szukać biedaczysko logbooka i hasła :).

A co bardziej spostrzegawczy zobaczyli cud nad cudy- śpiącego na stojąco Gagu- były nawet zakłady czy wpadnie w ognisko. :)

Błękitna Ania zaserwowała nam cudowne w smaku ciasto. Poranek z ciastem był boski, kto się załapał ten wie jaki to był specjał i pychota. 

Że też Błękitny Jacek tak po dobroci oddał takie cuda.... Normalnie niebo w gębie, mówię wam.

Palinqu uraczyła nas przepyszną gastrofazą. Takie kesze trzeba cenić, pycha, niebo w gębie, cud- miód- malina.

Kto był sprytny załapał się nawet na 2 porcję ( np. ja) . Palinqu wredota i służbistka straszna, nie dała nikomu taryfy ulgowej i twardo żądała spełnienia wymagań swojego 2  kesza. Ale nic to, ja będę ćwiczył i następnym razem podołam zadaniu. Chyba nikomu ze wschodu nie udało się zaliczyć tego kesza. Za to o poranku przy śniadaniu przemiło nam się rozmawiało z palinqu choć krótko - w sumie nie jest taka wredna :).

Grzess za to serwował nam swoje własne "mokre" wyroby. Pycha- 1000 x lepsze niż produkty sklepowe.

A nasz wesołek i żartowniś Minior Duży zaserwował nam worek pamiątek, były naklejki i kapselki okolicznościowe. Młodszego Miniora zwanego &Son trzeba podziwiać, dał rade dotrzymać kroku starym wyjadaczom i co najważniejsze chyba dobrze się bawił. Szacun że wolisz z ojcem na kesze latać  niż gnić przed komputerem jak dzisiejsza młodzież.

A jak ktoś przypadkiem zmarzł w nocy to doktor Chrząszcz2 serwował Witaminkę OC- nie ma opcji żeby ktoś zachorował po imprezie.

Po ognisku było afterparty dla najtwardszych zawodników. Medal najwytrwalszego imprezowicza wędruje do Ani Błekitnej- razem zamykaliśmy afterparty. Za nocne skoki przez poręcz balkonu medal i pierwsze miejsce bezapelacyjnie zajmują Baton i Inikara.

Łowcy statystyk poranki i afterparty mogli spędzić na zdobywaniu góry ownów i mobilniaków. Ile tego było, normalnie trudno zliczyć.

Super było spotkać i pogadać z tymi znanymi już  keszerami: Chrząszcze2, kwardo, Irmina, Baton, Inikara, Minior&Son, Jurasz

Poznać tych lokalnych znanych tylko z nicków: Grzech666,Altyx, koniara, JohnyLambada,Martisso, Grzesss

Poznać i pogadać ze ŚląZaKową ekipą: Słabakinia, Palinqu, Mangus, gagu i Mario ( choć z tymi dwoma ostatnimi to jakoś nie było czasu dłużej pogadac ; ))

To był naprawdę wspaniały i intensywny eventowy weekend. Dzięki za wspaniale spędzony czas.

Szkoda tylko że nie dotarło kilka lokalnych składów które deklarowały że może będą. KamaMB, CMSone, WRSpodroznicy, czekaliśmy nas was. Szkoda że nie dotarliście na ten event....

Bardzo dziękuję za organizację eventu, wspaniałą atmosferę oraz możliwość wspólnego zwiedzania Chełma.

Człowiek się uczy całe życie!
Wartościowe lekcje mogą sprawić, że te nasze wspólne przecież lata są piękniejsze, szczęśliwsze, ekscytujące i po prostu dobre!

Polska B ( od Baton) zaprosiła nas i siebie na to piękne szkolenie z bycia razem tym razem do krainy kredy i Grafenu, do Chełma!
Za niewygórowaną cenę ( pół serca lub serce)mogliśmy:
- dotknąć historii pod okiem stu-gwiazdkowego Przewodnika! Grafena!
- poznać ducha bielucha wraz z Irmina,Inikarą i Batonem,
- poznać dwie nowe metody zdobywania skrzynek :
   1)  Użytkowniku właśnie przeszedłeś obok kesza, czy akceptujesz znalezienie ?
   2) No choć, choć skrzyneczko ! Doooobry  kesz, dooobry! Przyszedł do hotelu ! Grzeczny tradycyjny keszyk!

- pośpiewać, pogadać, podpisywać się, pograć przy słowiańskim ogniu, zjeść pyszny tort!


- popatrzeć na Was i Nas czyli Nas i pomyśleć : jakie My( wy i my)  mamy szczęście!!!!!!, że możemy tak spędzać czas!


Dziękujemy Wam Piękni Ludzie Wschodu!

Za te 200 zebranych i za te 10000000 przeżytych wzruszeń, uśmiechów i chwil.

Weekend, lubelszczyzna i zacne towarzystwo. Dziękuję wszystkim za fajne spotkanie i wspólne keszowanie po Chełmie, Grafenowi za kesze i oprowadzenie nas po mieście  =) dzięki za organizację - było git!  =)

na event Rozruszajmy Wschód edycja 2 - Chełm udało mi się dotrzeć w piątek po wcześniejszym keszowaniu w Lublinie.
Na otwarciu eventu zebrała się dość spora grupka zakręconych inaczej, znanych mi raczej z wpisów do logbooków, z kilkoma nawet toczyłem różne boje o ścieżkowe kesze.
Uczestników eventu na Wysokiej Górce powitała legenda wschodnich terenów keszerskich Grafen w towarzystwie Starletki.

no i rozpoczął się trzydniowy maraton przewodnicki po Chełmie z podejmowaniem keszy ... geościeżek ... wyimków ... niedźwiadków ... najdłuższych ... no i najkrótszych ulic Chełma ... oraz wszystkich innych napotkanych po drodze keszy.

Dziękuję wszystkim organizatorom, którzy umożliwili mi poznać miasteczko Chełm, w którym gościłem po raz pierwszy oraz spędzić czas w sympatycznym towarzystwie na keszowaniu.

Do zobaczenia na keszerskich szlakach ...

Na event "Rozruszajmy Wschód" w Chełmie wyruszyłem razem z Martisso. W Chełmie fantastycznie przyjęli nas Starletka z Grafenem, a także wszyscy przybyli na spotkanie - Keszerki i Keszerzy z różnych regionów Polski. Był to pierwszy event, w którym uczestniczyłem, dotąd znałem zaledwie kilka osób z obecnego grona, a od początku czułem się jakbyśmy już dobrze się znali. Świetna atmosfera od początku do końca, aż żal było odjeżdżać do domu. 

Dziękuję wszystkim organizatorom, dziękuję wszystkim uczestnikom za wspólnie spędzony czas na zwiedzaniu, keszowaniu a także śpiewaniu do późnej nocy :⁠-⁠D Cieszę się, że Was poznałem :⁠-⁠) 

Do zobaczenia na kolejnych eventach i na keszerskich szlakach :⁠-⁠) 

 

z keszerskim pozdrowieniem

JohnyLambada

Rakietowy V2. Pierwszy mój event i już nie mogę doczekać się następnego. Dzięki wszystkim, a w szczególności Gospodarzowi i Organizatorom, za fajne przyjęcie, zabawę i zakwasy w nogach:)

Mój pierwszy taki event, niestety tylko na chwile pod koniec udało mi sie dotrzeć.  Dziękuje za miłe przyjęcie i pozdrawiam wszystkich ;)

Dzięki wielkie za spotkanie!

Mogłem być jedynie w piątek, ale cieszę się i z tego.

Z opóźnieniem loguję uczestnictwo:)
Co prawda nie w całości, choć ilość zdobytych keszy wskazuje jakbyśmy siedzieli w okolicy z tydzień... Zwiedzanie kopalni soli - miodzio. I nawet niedzielny deszcz nie był nam straszny. Dziękuję i proszę o więcej! (Wspólnego darcia ryja przy ognisku jak najwięcej;))

Ja się piszę na zestaw warsztatowy :P.

Ze mną przyjadą okolicznościowe naklejki na każdy dzień eventu i okolicznościowe certyfikaty dla uczestników.

Przylot o 22.00 w piątek a dobra śląska ekipa z „Ocem”  na czele obiecała poczekać na Słabe  i zabrać ze sobą na wschód. Tak tez potwierdzam swoją obecność !!! . Same dobre informacje o poprzednim evencie do mnie dotarły tak tez nie pozostaje mi nic prócz poznać tych wszystkich wspaniałych ludzi wschodudo zobaczenia :) 

Pamiątkowe kapselki magnetyczne i naklejki eventowe gotowe, przyjadą jutro razem z nami... a jak będzie ktoś chętny, będziemy mieli zestaw warsztatowy MASTER KAPSELDo zobaczenia

Garść ważnych informacji! 

 

1. Jutro spotykamy się o godzinie 18.00 na kordach z eventowych (N 51° 07.900' E 23° 28.806') po otwarciu wydarzenia zaczynamy zwiedzanie starówki i oczywiście keszowanie (gdyby ktoś chciał zwiedzać indywidualnie - nie ma problemu, gdy będzie chciał nas później złapać numer tel jest u mnie w profilu)

2. Przewidziane spotkanie i integracja w lokalu oczywiście się odbędzie, miejsce i czas będą zależały od wielkości grupy, wolnych miejsc w lokalach oraz od tego ile będziemy w terenie (tu znowu jeśli ktoś będzie chciał nas znaleźć - dzwońcie)

3. Jestem w posiadaniu keszy mobilnych, które przywiozłem z Sulejowa, poniżej wrzucę OP i nazwy, kto chce niech się z nimi zapozna. 

OP85N2 woody woodpecker

OP9D9X eksploracja kosmosu

OP229B filatelistyczna kolekcja

OP85KU Hity lat 90

OP9HBT dziadek Andre0373

OP8QF5 mobilniak RTV

OP85M2 szysek a moze szyszek

OP858Y hobby pewnego keszera

OP8ERH certowy album

4. Noclegi są zarezerwowane, każdy będzie musiał uzupełnić jakąś kartę pobytu oraz wtedy sam indywidualnie opłacić nocleg. Rezerwacje są zrobione na hasło Rozruszajmy Wschód więc jeśli tak powiecie to będą wiedzieli, że to od nas :) 

 

W razie czego dzwońcie, piszcie ja już wracam do żywych i jutro spotykamy się i wspólnie świętujemy :) 

No niestety,  mieliśmy przyjechać razem z  ForgottenSilesia ale się pochorowałem. Z wypadu nici. Trudno, może uda się następnym razem.  Życzymy udanego eventu  :)

W piątek mam zamiar zameldować się wraz z Altyxem.

Tylko na piątek, ale zawsze coś ;-)

Do zobaczenia!

Kochane Chłopaki. 

Pomożecie? Pomożemy. Nie ma sprawy ogarnę temat;)

Halo, pytanko mam? 
Czy znajdzie się dobra duszyczka ze Śląska, która dowiedzie do Katowic Piotrowic paczuszkę dla naszej Córci? Dosyć to ciężkie: miodek i ogórki kiszone :D. My będziemy jechać ciapągiem dopiero w październiku. 

Czy ja czytam dwie gitary? Będzie piłowanie mordy ????????????

Błękitna to jeszcze weź te chórki co ostatnio śpiewałyi te nowe drewniaczki co to plotki głoszą że je właśnie robisz ;)

Chyba szykuje się niezła impra. Weźmiemy dwie gitary ;D

Już nie możemy się doczekać.

Wpis typu [Będzie uczestniczył w spotkaniu] skasowany przez użytkownika Chochlik. dnia 2022-09-15.

Piękni Ludzie Wschodu! 

ostatnio bawiłem na kilku bardzo udanych eventach na zachodzie to i z keszerskiego obowiązku należałoby zabawić na evencie na wschodzie.

Hotelik zabukowany na dwie noce, to po piątkowym keszowaniu w Lublinie pojawię się pod wieczór w Chełmie ...

do zobaczenia ...

Zapewne i my się pojawimy. Nie wiemy jeszcze, którego dnia, ale z chęcią poznamy innych miłośników chodzenia po krzakach, obmacywania parapetów, grzebania w tujach i podnoszenia kamieni... Do zobaczenia :)

No to teraz już oficjalnie.
Będę. Będę nie sam. Będzie nas więcej. Po długich negocjacjach udało się udobruchać żonę i dograć temat dojazdu.
My na miejscu na bank się "Rozruszamy" jest plan na 100 a wpadamy w sobotę rano;)
Do zobaczenia.

Najprawdopodobniej będę

Napewno się pojawie na wspólne keszowanie ;)

Jest duża szansa że się pokaże.

wygląda na to, że może uda mi się zdążyć na tą cześć ogniskowo-towarzyską :)

Oczywista oczywistość - będę!  =) zapisuję w kalendarzu!  =)

Postaram się być:)

Baaaaardzo za późno opublikowany event:(

A szkoda, bo pierwsza edycja była kapitalna.

"No jak nie, jak tak" w liczbie osobników dwóch 

Zapraszamy serdecznie  na kolejny zlot. Myślę, że będzie z serii tych niezapomnianych. 

Mnie zapewne również nie zabraknie (tym razem nie sam). Choć raz nie będę miał najdalej ze wszystkich ;)

Baton, kolego drogi, Irmino, rusałko wschodnia, Grafenie, władco Lubelszczyzny, na 99% będziemy, chyba że skończy się świat. Przyjedziemy my i nasze zajawki kapsle ;-)

Bardzo chciałbym uczestniczyć i mam nadzieję, że nic nie stanie na drodze ku temu :-)

Wpis typu [Komentarz] skasowany przez użytkownika CMSone dnia 2022-11-16.

Bardzo chętnie, bedę uczestniczyć w tym wydarzeniu.

Planuję byc wraz z moimi mobilniakami.

Nie mówię nie,. może uda się wpaść.