Skrzynka została zarchiwizowana. (Zgłoszenie #14764)

Mariola48
Nie ma.

nawet siatki nie bylo
Wpis utworzony bezpośrednio z aplikacji Opencaching Kubut Maps

Chyba najlepsza pora roku na odwiedzenie tego kesza. Ciepła jesień, piękne leśne kolory a owadziory już zahibernowane. Zostawiam krecika...

Rozbawił mnie wpis LordArnoth. Ty uważałeś, ja siekłem wszystko jak leci. Nie jestem arachnofobem ale taki pająk to nic miłego gdy jest nagle na twarzy. Zalecana zmiana pojemnika, stary jest już wyrobiony i totalnie niehermetyczny. Musiałem wode wylewać. Stan oceniam na średni.

Trzymając się ścieżek nawet nie jest tak tragicznie jak się zapowiadało. Dzięki.

Dojście od strony ul. Jeziornej nie było najlepszym wyborem: szukanie dziur w płotach, potem przedzieranie przez zielsko. Od drugiej strony pokazały się jakieś ścieżki, ale o tym przekonaliśmy się nieco później. Skrzynka na miejscu, w czasie podejmowania nad nami przeleciały dwa samoloty. Dzięki.

Po długim poszukiwaniu w końcu znaleziona. Spasowały mi drzewa ze spojlera, bo resztek płotu próżno szukać.
Sam pojemnik pod sporą ilością chaszczy.
Ale największe wrażenie zrobiły na mnie pajęczyny rozwieszone między drzewami i te duże, tłuste pająki. Starałem się nie uszkodzić tych misternych pajęczyn.

Niestety się nie udało. Trzeba tu będzie wrócić jak nie będzie śniegu...

Znaleziono, fotolog bo długopis zgubiłem podczas przedzierania się przez chaszcze. Logbook w dobrej kondycji TFTC

Skrzyneczka namierzona tylko po spoilerze, ogólnie ciężko dotrzeć z przedzieraniem się przez liczne dziury w płotach włącznie. Ale chociaż już wiem co to nomixdzięki

po spojlerze udało się skrzynkę namierzyć. Dzięki za kesza

Nie idźcie tu w sandałach;) dzięki za kesza!

Jest

Po trudach-znaleziony. Siatki juz nie ma, kieruj sie pozostalosciami w ziemi.

Znaleziona szybciutko, mimo że zarosła. Przy takich skrzynkach lepiej podawać kordy parkingu albo wejścia na ścieżkę, bo wokół pĺoty i zakazy. Sporo czasu się traci na dotarcie do skrzynki pokazującej tylko coś wirtualnego. A to obniża oceny. Dzięki

Nie wiem, czy akurat nad głową coś latało bo mi drzewa zasłoniły ale nieistotne.

Miejscówka zacna, bobrów nie widziałem, a sarny i owszem. 

Podobało się - znakomicie dziękuje.

Znaleziona razem z Manolciem, dzięki i pozdrowienia

Razem z Kozą.

Trafiony rowerkiem. Loogbok wymaga suszenia i wymiany.<br /> In: samochodzik

Do skrzynki zabierałem się kilkukrotnie, ale wciąż coś stawało na drodze żeby się wybrać. 

Co do samej skrzynki - znaleziony po opisie bez problemu. Chociaż kordy też ratowały z opresji ;) 

 

Well, "ścieżka" jest na początku zarośnięta pokrzywami, potem to już w ogóle jej nie ma; "ogrodzenie", coż, istnieje, jest go ok. 2 metrów. Da się znaleźć po współrzędnych.

Rowerowo, od ulicy Wypoczynkowej prosto na kesza. Dzięki i pozdrawiam.

NOMIX to punkt wirtualny. To tylko współrzędne na szlaku komunikacyjnym.

Pobierz sobie mapkę tras dolotowych i tranzytowych TMA Kraków, jest tutaj:  

www.pl-vacc.org/pol3/files.php?d=maps

A ja nadal nie wiem czy ten cały NOMIX to obiekt fizyczny czy wirtualny i jak to coś w ogóle wygląda. Na miejscu nic nie ma więc proponuje nie zastanawiać się o co w tym chodzi, tylko od razu iść obejrzeć sobie bobrowe działania 150m dalej nad bajorkiem. Takiej kumulacji działań jeszcze nie widziałem. Dzięki

 

Przyjemny spacer po zaporze ukończony zdobyciem skrzynkiNadajnika nie namierzyliśmy, ale wszystkie drzewa wcinane przez bobry tak. To na zdjęciu Mxtu wygląda w rzeczywistości imponująco. Co za zwierzęta :)

Dzięki :)

Ile się naszukałem to moje ;)   Oczywiście szukałem w tle a okazało się , że pod latarnią najciemniej... ;)   Wymieniłem krety...

Daje gwiazdę za świetne bobrowe sąsiedztwo :)  Polecam

Skrzynka ciekawie zlokalizowana (szukałem kilka chwil jednak żaden samolot nad moją głową nie przeleciał :-)) Do skrzynki wyrzucony fant + poprawiona \"wodoodporność\" skrzynki. Porzucony również kret http://geokrety.org/konkret.php?id=29160

Bobrzy, szerszeni, komarzy i pajęcy.

Nie przypatrywałem się dokładnie ale odniosłem wrażenie, że brakuje geogreta Św. Krzysztof.

Podczas wieczornej wyprawy w poszukiwaniu skrzynek razem z Coen_k i Romo, nie dość, że znaleźliśmy skrzynkę, to jeszcze udało nam się zobaczyć bobry!:)

Tu nie chciało mi się biec, więc podjechaliśmy trochę bliżej. Na szczęście nikt uprzejmie nie doniósł i kesza udało się zaliczyć bez dodatkowych problemów. Ciekawy ten obiekt. Nie wiedziałem, że coś takiego istnieje. Dzięki.

Trochę wysiłku kosztowało założenie tej skrzyneczki zatem duże TFTC dla autora. Zostawiamy kreta.

Bardzo fajne miejsce, kilka samolotów nad nami przeleciało, tylko bobrów nie wypatrzyliśmy. Też krążyliśmy trochę po okolicy dopóki nie poczytaliśmy logów. Dziękujemy.

Troszkę szukania było...Prześliczne miejsce!

TFTC!

Skrzynka z przygodami, co się jej naszukaliśmy... 

TFTC!

Skrzynka "z przygodami":) Jakoś względnie szybko dotarliśmy na miejsce, ale potem już było coraz trudniej. Drzewa zlokalizowane sprawnie, cóż, kiedy pod tym, które wydawało nam się właściwe odkryliśmy jedynie pusty dołek...W fazie drugiej obszukaliśmy wszystkie drzewa w promieniu 10 m i nic. W fazie trzeciej postanowiliśmy popatrzyć na bobry:) Pomimo cierpliwego czatowania na brzegu stawu żadnego nie stwierdziliśmy, ale ścięte drzewa są i to jakie!:) W fazie czwartej wróciliśmy na miejsce poszukiwań i talmk w 10 sekund znalazł...A wystarczyło spojrzeć na wpis poprzednika...:)

TFTC!

Znaleziona przez Grześki (2) w miłym towarzystwie tATO :o).

Dzięki bardzo!!!

Zdobyta wraz z wesołą ekipą składającą się z czterech roześmianych dzieciaków (Grześki i my).<br /> To skrzynka z serii skrzynek męczących. Niby blisko tamy, parkingu itd. Ale płoty i wogóle problem. Tym razem nie odpuściliśmy i w końcu się udało.<br /> Bardzo dziękujemy za kesz :)

Skrzynka w dużym worku na ścieżce, po której chodzą spacerowicze z psami - widziałem. Po podjęciu worka już wiedziałem w czym rzecz. Worek był obsikany przez lisa i zapewne psy albo inne lisy wykopywały ją spod drzewa. Worek odrzuciłem na bok a kesz schowałem z drugiej strony drzewa. Polecam przeniesienie kesza w pobliskie miejsce gdzie nie chodzą ludzie, nad mały zbiornik wody a tam bobry ścinają drzewa. Świetne widoki.

Proponuję drzewo - 49 56,370N 18 55,787E

No i nareszcie się udało. Tym razem była tam gdzie się spodziewałem.

Troszkę worek nadgryziony ale w środku sucho.

Też załapałem się na samolot nad głową i chyba w 10 razy zaliczyłem babie lato na twarzy.

out: wąż

in: GK

Jak płotodrzewo namierzyłem to już dalej poszło sprawnie.

A i samolot nad głową przeleciał

trzeba przyzać, że żeby się dostać do kesza rowerem ścieżkami - to trzeba się trochę nakombiować :-). Po dotarciu do puktu zero oparliśmy rowery o drzewo i zaczeliśmy poszukiwania. po jakichś 20 minutach, stwierdziliśmy, że kesza na pewno nie ma, albo ma złe współrzędne. Ale po chwili załamki Ela uderzyła się gałęzią w głowę i doszła do wniosku, że przeciez jeszcze nie szukaliśmy tam, gdize stoją nasze rowery. Więc współrzędne okazały się dokładne :-). pozdrower z Krakowa.

Czy pogoda dzis wytrzyma?
Czy mnie burza z deszczem zlapie?
Wpis ostatni "skrzynki ni ma"!
Drogi doń nie ma na mapie!

Ale co tam, rower biore
Ciuch na zmiane, chleba pajde
Jade w trase. Ja pinkole:
Jak ja coś w tym lesie znajde!

Drzew tam wiele, świeża trawa
Dwóch pijaków łypie okiem
Myśle sobie: kiepska sprawa
Chyba się obejdę smakiem

Więc usiadłem na polanie
Dżipiesa chce wyłączyć
I.. zakląłęm - zmienił zdanie!
Każe trochę w bok podążyć

Kroków kilka, gawiedź kwili
Z góry odrzuctowca hałas
Nowy płotek i po chwili
Pod brzózkami kesz-am znalazł!

Niestety po 3 próbach szukania wraz z kolegą, nie znalazłem skrzynki.

Znaleziona

już zacieram ręce :)

W rocznicę założenia skrzynki reaktywacja kesza.

Poprzednią skrzynkę ktoś ukradł, mimo, że ulokowana w środku lasu :/

Bodzio&Aga były ze mnąwalnęły się we wpisie

Bodzio&Aga zaznaczyli, że znaleziona, inni proponują weryfikację miejsca.

Moim zdaniem ryzyko dekonspiracji skrzynki w środku lasu jest znikome. Jak wrócę z wczasów to sprawdzę.

Ni ma. Proponuje weryfikację miejsca przez własciciela.

walnelysmy sie faktycznie. to byl pirwszy chyba wpis i dlategk ten blad

Masz na zdjęciu dwa podwójne drzewa. Pierwsze jest przy resztkach siatki, a drugie widać jakieś 4 metry dalej. Tam szukaj między korzeniami.

Byliśmy na miejscu, krążyliśmy około pół godziny. Jedyne co znalazłem po tej skrzynce to 3 kleszcze. Jak skrzynka jest zakopana, to ja wysiadam, współrzędne odsunięte w drugą stronę od drzewa z płotem o około 20 metrów. Wszystkie drzewa można przekopać tylko po co?
Nie wszyscy szukają ze spojlerami. Ja lubię skrzynki tradycyjne szukać po współrzędnych. Proponuje zmienić typ skrzynki na quiz, albo inny. Tradycyjna skrzynka ukryta jest pod współrzędnymi.
Pozdrawiam.

Ładnie Was przywiało do tej nowej skrzyneczki. Dojście wcale nie musi prowadzić przez zaorane pole - ja szedłem zwyczajnie szeroką miedzą. Jeśli chcecie mieć wgląd ile samolotów lata tą trasą to zarejestrujcie się bezpłatnie na http://radar.piopawlu.net/ i zobaczycie online co lecii gdzie leci: http://data.flight24.com

Faktycznie, zawartość skrzynki mocno owadzia. Podczas gdy połączone zespoły udały się po skrzynkę, zagipsowany Marcin pozostał w samochodzie. Naliczona w tym czasie ilość samolotów: jeden. Zawsze to lepiej niż nic. Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin

STF razem z Tati i etna&mars Samoloty wcale co 5 min nie latały może dlatego że sobota. Las fajny widziałem sarenke.

Wspólny STF. Skrzynka znaleziona w drodze na bielski event. Samolotu przelatującego nad głową nie stwierdziłam, natomiast sarnę brykającą tuż obok jak najbardziej.
out- paaaaająk, in - zestaw majsterkowicza +GK

Dziękuję i pozdrawiam, Tatiana

FTF - drugi raz w życiu

Dzięki za bardzo "robaczywą" skrzynkę - sam dołożyłem do niej kolejnego robaczka - taki skarabeusz co nóżkami rusza.

Dojście lekko hardcore - przez zorane pole - ale wogóle ładny spacerek nad zaporą uskuteczniłem.

Dzięki za skrzynkę - szkoda tylko, że logbook nie w worczku zamknięty (niestety nie miałem przy sobie - jechałem po kapuste na bigos, na wyprawe na browar na sobote), więc żadnego sprzętu serwisoweg.

TFTC

edit: - samolotów przez godzine nad jeziorem naliczyłem sztuk jeden (między 15, a 16).