Dziękuję wszystkim za odwiedziny mojego kesza. Może szału nie było, niemniej cieszą mnie niezmiernie mile słowa i gwiazdki.

To motywuje do dalszej zabawy :) 

Dziękuję i do zobaczenia na szlaku;)

Skrzynka została zarchiwizowana.

No i proszę, czego to się człowiek z logów dowie...

Oj bywały kuligi u jest co wspominać. Dziękuję za skrzynkę i pozdrawiam.

Historia dojazdu do kesza ekipy łódzkiej jest już tak znana, że nawet moje wróble za oknem o niej ćwierkają przy kawie. Ale dzięki temu udało się zatrzymać autko w ostatnim możliwym miejscu i suchą nogą dojść (kołem) dojść do kesza, Przy keszu zeszło się nam na wspominki naszych kuligów i keram obiecał mi, że jak się dorobi ciągnika, to on będzie robił za ciągnikowego, a ja będę mogła sobie na saneczkach przypomnieć odległe dzieciństwo. No to czekam na obiecaną zabawęDzięki za kesza :)

Ciekawa historia kuliga - nie myślałam, że może mieć coś wspólnego z patriotyzmemna miejscu zainteresowała mnie droga prowadząca do kesza - wielki wiadukt nad autostradą, a po 200 metrów wąska droga  zmienia się w gruntową i błoto... może są jakieś plany co do tej okolicy - kto wie :P

Dzięki za okazję do spacerku i przyjemna skrzynkęSzkoda ze hotel pusty

Sceneria jak z bajki. Karol zadbał o wszystkie szczegóły i załatwił śniegu po jaja łydki. Przy okazji chciałem zostawić kartkę Karola, którą napisał dla Mhonara, a ten ją zgubił na Dorotce. Ale, przez to, że zacząłem bawić się światłem, to na śmierć zapomniałem jej zostawić. Wstawiam zatem jej zdjęcie w logu. Brzydkie słowa, o których wspomina w moim logu, wykreśliłem na czerwono. Dzięki

A my dzisiaj kulig z śniegiem po pas... no prawie. A więc sceneria jak na zimę przystało.

Światło przy skrzynce? To już wyższy wymiar udogodnień dla znalazców.

Podziękował.

Doceniam MIEJSCE, HISTORIĘ, DBAŁOŚĆ, OPIS... nie patenty!

Cytuje za autorem z jego opisu. A na miejscu jakieś patentowe światełka i to jeszcze działają. Spojler nieaktualny, bo kolory zgoła odmienne. Poprzednicy mówili, że praktycznie drive in. No może, ale pod warunkiem że sanki na końcu asfaltu i że Grzesiek pociągnie.

A właśnie... SANKI no niby som, ale na innym keszu z tej ścieżki to jeszcze latały i posiadały obiekty na których można było się wyżyć za wszystkie złe rzeczy jakie mnie spotkały w tym roku od tej bandy. Z zabiciem mojego ukochanego radia na czele.

Także z trudem zmusiłem się do dania "dobra", a to zielone to zwykłe kumoterstwo bo choć kesze słabe robi to jednak fajny Gość.

Szybko poszło zlokalizowanie kuligu a i światełko udało się wypróbowaćtftc

Atmosfera iście świąteczna. Śnieg głęboki i trzeba brnąć w nim już prawie po kolana, a noc już zapadła. Po dojściu na miejsce olśnieni blaskiem kesza dokonaliśmy wpisu.

Sanie zabrane na koniec asfaltu aby kolejni znalazcy mogli łatwiej dojść do miejsca ukrycia, co tu mają leżeć bezrobotne :)

Dziękuję.

Dziękuję!

Od rzeczy najważniejszych:

- Fart wyjazdu był taki, że nie zapędziłem się autem jeszcze z 5 metrów - to byłby koniec naszego keszowania, trzeba by było dzwonić po jakiś ciężki ciągnik. A droga zasypana tak równiusieńko, że tylko pracujące amortyzatory i coraz większe bujanie się auta kazało zwolnić i się wreszcie zatrzymać. Na oko wyglądało, jakby zasypany był asfalt - tak równiutko zasypało.

- Nazwa i temat skrzynki zobowiązują - kulig był, chociaż bez sanek (jeździli na kole zapasowym) i tylko jedna osoba na raz. Ale mniemamy, że jest to najbardziej prawilny, wręcz kanoniczny sposób podejmowania tej skrzynki. Dla ciekawych - jedno zdjęcie wisi już na FB a i chyba jaka ś relacja na YT się szykuje.

- Skrzynka wyjątkowo duża i bogata, dziękujemy za dobrą zabawę. A, że nie wpadliśmy na skorzystanie z maskowania do naszego kuligu to już nie wiem jak skomentować... No co gapy jesteśmy to szok...

 

Dzięki jeszcze raz, szukałem wraz z łódzką ekipą.

Ostrzegali przed dojazdem do tego kesza. Na szczęście JAsiek zatrzymał się w porę. Tzn w sumie samochód sam się zatrzymał jak lód się pod nim załamał ;-).
Nazwa kesza zobowiązuje więc zrobiliśmy sobie kulig na kole zapasowym ;-).

Łódzki najazd na [ŚŚ 2020/21] razem z Maleską, JAśkiem, hobbbystą i vulpeculą. Dzięki!

W promieniach chylącego sie do sny słońca i my prawie odpłynęliśmy bo dzień już długi, ale na szczęście jedyny prawilny sposób na podjęcie tego kesza pobudził nas do dalszej zabawy :D

 

dzieki za keszę!

Skrzyneczka znaleziona kulig zaliczony. Dzięki

Świąteczne keszowanie po Śląsku z Don Vito.

Coś ten kulig zboczył z trasy i gdzieś utknął. Udało się odnaleźć, ale oświetlenie trochę szwankuje.

TFTC

Zgłaszam reklamację!! Pies z zaprzęgu zwiał i siedział na wycieraczce pewnego domostwa. Wokół żadnego konia. Nie miał mnie kto pociągnąć i czuję niedosyt!! 

 

Dzięki:))

I on mi będzie mówił że w Wymysłowie nie ma nic ciekawego. Tylko dziś przejazdem znalazłem tutaj

- zmarzniętego psa na drugiej posesji na lewo jak się wjeżdża do miasta / wioski <- niepotrzebne skreślić

- urbex na rogu Sienkiewicza i Kościuszki

- urbex o dawnym PGR

Normalnie skandal za takie podejście :)

Za to plus za kesza z własnym oświetleniem :)

Dzięki.

Przez błotko, przez las niczym sarenka dobiłam do sań. W geohotelu pusto, miałam jednego to wrzuciłam. Za całość bardzo dziękuję! Aaa i Woodstockową chustę też wrzuciłam - mobilniaka :) 

Aż szkoda, że tak mało śniegu nam się trafiło :D

Chciało by się na takim kuligu pobawićpiękne dzieki:) 

Mieliśmy nieodpartą pokusę aby pożyczyć pojazd i poszaleć. Niestety brakło chętnego napędu , a śniegu za mało... Dziękujemy piękne.

I to ma być kulig? Jak się Bartek z Tris rozsiedli to dla mnie miejsca zabrakło. Dzięki piękne.

Druga ze ścieżki ŚŚ, równie doskonała, jak wcześniejsza. Bardzo dziękujemy za kesz, który zmobilizował nas do niedzielnego, zimowego spaceru.

Wspomnienie kuligów zaprowadziło nas dziś do tej skrzyneczkiNo super, nawet zaświeciło :D  Zostawiłam samotnego kreta....

Nawiązując do komentarza Właściciela miałam okazję w zeszłym roku zetknąć się z w/w geohotelem, chciałam coś z niego uszczknąć, ale że tak powiem "dostałam po łapach".

Skrzynka świetna, pozdrawiam :)

no ładne cacko (-; dzięki za skrzynkę i fajny spacer do niej (-:

"BANDZIORA", który zaiwanił 40 kretów (klikać będzie wiadomo) uprzedzam lojalnie, że jak dorwę ten posra*** geohotel staszowski, to opróżnię do zera. Siedzi sobie tam "uwalone" kilkaset kretów i pytanie brzmi czy o to w tej zabawie chodzi?

Kolejna zielona zostawiona na świątecznej. Super pomysł na kesza i kolejny w wersji maksisuper, podobalo się. 

W podejmowaniu kesza towarzył nam coosiek, którego spotkalismy zanim ruszyliśmy po skrzyneczkę. pozdrawiamy :)

Do kuligu wsiadłem razem z Bambą i Serengeti, którzy dojechali na "parking" kilka sekund po mnie ;P Zastanawialiśmy się czy przypadkiem nie powinno nas coś przy kuligu oświecić...
Znakomicie dziękuję za przejażdżkę saniami po śniegu, który akurat sypał :)

Znaleziona z Coosiek, coś nie zadziałało ale może za jasno było, ale pomysł przedni, super, jeszcze przed śniegiem było ;))) dzięki

Szkoda, że byliśmy tu w ciągu dnia, bo nie uświadczyliśmy wspaniałego blasku kesza. Ale i tak się podobało. Pojechałoby się na taki kulig. Dzięki za kesza!

Hihi, nooo tego...

Nie bylo innej opcji jak wsiasc na sanie i... 

Kulig dowiozl nas  do samego Zalozyciela... Jak to na kuligach bywa na zakonczenie byl i popas... 

W sumie to sie zastanawialismy czy z tych traw nie wyskocza jakies sarny, dziki czy jelony, ale niestety...

Dzieki

Technologia na miarę XXI wieku! Brakowało tylko pasa naprowadzajacego jak na lotnisku :p wielkie dzięki!

Panie, a gdzieś śnieg na ten kulig? Bo u nas to był kulig 2.0, po błocku:) Najazd na świąteczne kesze. Dzięki!

Alrś panie poszalal. Dzięki.

Kolejny dzień wspólnego keszowania z niezawodną ekipą w rolach: Gagu, Palinq & Bartekt1702 :)
Przedarliśmy się przez błota i haszcze i trafiliśmy na kulig.
Coś tam nie działało oświetlenie, ale pogmeraliśmy i odchodząc już było ok.
TFTC

Uzupełnianie zaległych wpisów. Skrzynka złapana z Don Vito, gagu i palinq. Tak to jest jak się wpisy odkłada na jutro :(. Szkoda, że się geościeżki już nie wpisze. A trąbili. Jest nauczka na przyszłość :). Całokształt zrobił na nas ogromne wrażenie. Oby więcej takich keszy. Dzięki za kesza.

Pogoda i kondycja dopisała na ten Nowy Rok to i tutaj dotarłyśmy. Sceneria kuligowa utrzymana, świąteczna również jak najbardziej, oszronione resztki trawy cudnie wyglądały na tle mgły. Jedno z rzeczonych narzędzi wyglądało tak, jakby dopiero co zaparkowane hm .... przypadek, nie sądzę hehe.... Tematyczny i mocno klimatyczny keszyk. Dziękuję:)

Wracam z zielonym:)

Super, że na zakończenie sezonu, trafiła się nam taka perełka, do tego wyposażona w kanapę, aby można było sobie odpocząć, po całym roku keszowania, TFTC :)

Próbowaliśmy podjechać pod samego kesza, ale szybko się poddałam :)

To ostatni keszyk zdobyty w tym roku, a w bonusie jeszcze miłe spotkanie z Norbinorkiem :)

Dziękuję

Skrzynka słusznych rozmiarów jak na świąteczną przystało. Jedno niestety zastrzeżenienie. Brak podstawowego składnika kuligu czyli śniegu. A miejsca na niego dosyć w okolicy. Oj nie postarał się założyciel...TFTC

Jest FTF! (fifth to find)Nie wiem na co liczyliśmy chyba trochę nas optymizm poniósł. Na miejscu błotnista ścieżka, później dżumandżi w krzakach i jesteśmy na kooordach. Wykonanie super! Założyciel nie dość że dokonał konfiskaty mienia na dziecku to jeszcze swoje łóżko poświęcił dla zrobienia keszabardzo mi się podobało. No i to światełko. Fajnie że są ludzie którym chce się wysilić i założyć coś fajnego! Gwiazdka murowana!

Szczerze to chyba liczyliśmy na podium nio ale jak pomys na wyprawę Kuligową wpadł po godz 21 to mozna było się tego spodziewać. Przebrnęliśmy z Seamariem przez chaszcze, wcześniej przez dziury i błoto. Cos mało rozbudowany ten kulig ale widzę, że biedna Maja juz nie będzie miała na czym szaleć na śniegu jak popada. Zabawki też pokradzione jakimś biednym dzieciom. Śmieszny cercik, fajna spora skrzynka tylko, że zapomniałam geokretow zabrać. Kesze z jajem to ja lubię wiec podziękowanie za fajna zabawę.

Szybka decyzja o podjęciu wieczornej skrzynki, jednak nie na tyle szybka by być pierwszymZ dojazdem nie było większego problemu, opel sobie poradził. Resztę trasy na pieszo przez błotnistą drogę. Skrzynka zadbana a wnętrze bogate :)  Wielkie dzięki

Out: geokret

Dzięki za kesza

Wypad w sumie trochę przymuszony przez ojca założyciela (bo ktoś musi mu lampkę sprawdzić:P) ostatecznie kesz podjęty w towarzystwie Vateryny i Marcello i chwała im za to bo moja aplikacja nie widzi takich świeżaków. Ale warto było się ruszyć tym razem po wspólnego stf-a. Dziękuje za Kulig (padłam jak zobaczyłam certy:P)

Oczywiście jak pojawiła się informacja o keszu, to z nieco większym opóźnieniem ruszyliśmy w kierunku Dobieszowic. Po drodze słabakinia kontaktuje się z nami z prośba o wspólne podjęcie kesza :).

Szybkie spotkanie przy Sali Świadków Jehowy i kierunek kesz. Niestety nasze keszowozy nie posiadają warunków do jazdy terenowej, to pozostawiliśmy auta nieco w głębi i ruszyliśmy na poszukiwania.

Po kilkuminutowym spacerze keszyk ukazał się naszym oczom i załapaliśmy się na STFa :)

Przy okazji - na prośbę Właściciela - przełączyliśmy na odpowiedni tryb oświetlenie.

Dzięki za kesza :)

Była chwila konsternacji czy jechać po FTFa, ale jak zabawa to zabawaDojeżdżamy na miejsce, a tam stoi jakis samochód..  no tak, chyba nas ubiegli. Ale nie,  to raczej nie jest keszowóz. Dziwne miejsce na schadzki ale faktycznie przy skrzynce byliśmy pierwsi. W drodze powrotnej zaliczylismy jeszcze kontrole policyjną. Uwaga bo rozdają prezenty po świętach w postaci takich kolorowych blankiecików. Zaliczono z Chochlikiem. Dzięki za chwilę radości z keszem :-)

Po pojawieniu się kesza chwila zawahania, jechać czy nie. Ale FTF kusi. No to jedziemy. Na miejscu próba uczynienia z Passata terenówki nie powiodła się więc idziemy z buta. Kesz okazały ale sam nie zaświecił. Podobno teraz już jest ok. W drodze powrotnej ciągłe zerkanie za siebie i wypatrywanie czołówek innych keszerów. Nikogo jednak nie zauważyliśmy. Dobrze podejrzewaliśmy że ktoś po nas jeszcze przyjedzie, ale troszkę szkoda że nikogo nie spotkaliśmy na miejscu. Na koniec zgarnąłem mandat za przekroczenie prędkości. W sumie to jakoś tak się porobiło że tylko fajne skrzynki kończą się u mnie mandatami
Kesz znaleziony razem z ForgottenSilesia. Dzięki :)