Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka mimo remontu nadal na swoim miejscu... po remoncie kościoła ruszył remont bramy, ale niedługo może przyjść kolej na krużganki. Mimo to skrzynka miałaby sporą szansę przetrwać (pod warunkiem że byłaby dobrze odłożona), jednak nigdy nic nie wiadomo. Ewakuuję ją zatem.

Remont remont . Msza trwała , 40 minut na szukanie i nie ma

Miałem chęć na tego i innego kesza ale skończyło się na tym. Dziękuję za pokazanie miejsca i kesza

Znaleziono podczas deszczowej psio-wędrówki z Wiskitek do Jesionki. Remont nadal trwa ale wejście bezproblemowe. W sumie to bardzo szybko poszło.

Chwila zastanowienia, co autor miał na myśli i oświecenie - no tak TU jest. Ale przyznam, że zaawansowany remont krużganków troszkę mnie zakręcił. Dziękuję za skrzynkę i pokazanie miejsca :)

Dziękujemy za pokazanie nam miejsca. Jeszcze przyjedziemy tutaj na Mszę, ponieważ dzisiaj nie udało nam się wejść do środka sanktuarium. 

Niestety z powodu intensywnych prac remontowych i bardzo licznej ekipy odpusciliśmy zbyt długie szukanie. Zainteresował sie nami szef ekipy i zaprosił do zwiedzania katakumb i innych zakamarków. Tak więc dziękujemy bardzo za kesza choć wpisu nie udało nam się zrobić

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka z powrotem na miejscu... remont trwa, ale miejmy nadzieję że już jej nie zaszkodzi.

Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Ze względu na remont w rejonie kesza, ewakuowałem skrzynkę.

napoczątku myślałem że obiekt X w którtm jest schowany jest kesz został dopiero przestawiony lecz tak nie było

znaleziona wraz z łucznikiem TFTC! :)

Po chwili znaleziona z LwiciuL

Rowerowy Patrol Geokeszerski sprawdził, że skrzynka jest na miejscu :-)

Sanktuarium przepiękne, ale kesza nie znalazłem, mimo że szukałem przy "maskowaniu", o którym tu pisano

Miejsce magiczne, czas jakby tu się zatrzymał , obok kościoła warto zobaczyc ogród i oczko wodne z rybkami. W pobliskim sklepiku można przy stolikach zjesc loda lub napić się czegoś zimnego. To była trzecia proba podjecia tej skrytki i w końcu udało się.

Kiedy wszyscy opuscili kosciol, po zwiedzaniu wnetrz poszlismy po kesza, dziekuje!!:)

Tutaj poszło błyskawicznie dzięki za pokazanie miejsca!

Podjeta z hobbbysta. Ale heca, takiego "maskowania" jeszcze nie widzialem Szybki wpis i dalej w droge, tyle keszy przed nami.... TFTC

szybko i sprawnie, dzięki za pokazanie miejsca!

TFTC :)

Sprytnie schowana. Znaleziona bez wykrycia. TFTC. ZPCH

Trochę się naszukaliśmy ale kesz znaleziony :D

Znaleziona bez zwracania na siebie uwagi w niedzielne przedpołudnie

Niedzielne majowe popołudnia to czas, kiedy dzieci intensywnie ćwiczą przed kościołem do Pierwszej Komunii. Ale, że jest gdzie poczekać i co pooglądać – nie problem. To miejsce ma potencjał

TFTC

Króżganki fajne,ale się naszukałem.Ze dwa razy obleciałem naokoło i dopiero zlokalizowałem obiekt.Dzięki

Skrzynka z powrotem na miejscu. Okleiłem na nowo, ale starą, obgryzioną przez myszy kościelne naklejkę zostawiłem... tak jest bardziej klimatycznie :-)

Odłożyłbym wcześniej, ale ostatnio jak tu byłem, to akurat właśnie nie dało się niepostrzeżenie w to miejsce podejść.

Jakaś myszka próbowała się dobrać do skrzynki... zabrałem do domu żeby na nowo okleić izolacją, bo stara mocno wygryziona.

Szukałem... i szukałem... i szukałem... i wreszcie się udało znaleźć :D

Ale fakt... księża czujnizaciekawiony ksiądz zapytał mnie co też porabiam... gdy go wtajemniczyłem pokręcił głową... stwierdził, że "nie, tu chyba nic nie ma, ale niech pan sobie spokojnie szuka" :D

Miejsce mi znane bardzo dobrze... raz nawet na nóżkach swych samonośnie doczłapałem tam... podczas pielgrzymki WAPM do Częstochowy... dawno było :)

Dzięki za fajnego kesza w ciekawym miejscu!

Miejsce ze specyficznym klimatem, cieszymy się że przetrwalo wsystkie dziejowe zawieruchy.Znaleziona z Rydzejakiem.  Dziękujemy za skrzynkę i pozdrawiamy.

Miejsce przepiękne. Ksiądz nas zaczepił co tak długo tam się skradamy, ale okazało się, że wie o keszu oraz, że często widzi tam ludzi chodzących na rękach następnie uśmiechając się spytał czy długo już jesteśmy RAZEM (i coś tam o ślubie) - byłem z MOJĄ MAMĄ - gdy wyjaśniliśmy pomyłkę ksiądz aż się zachłysnął ze śmiechu i odprowadził nas do wyjścia bo już zamykano (dał nam dodatkowe 10 minut na szukanie bo coś kiepsko nam szło) 

Po dotarciu na miejsce i w czytaniu się w opis zacząłem sobie gwałtownie przypominać, co to właściwie jest krużganek - fajne słowo i znalazło odpowiedni moment, by ulecieć z mojej głowy.

I przypomniałem sobie ...trochę zbyt późno, bo kesza już trzymałem w ręce, ale pewnie zostanie ta wiedza ze mną tym razem na dłużej:)

Dzięki!

ja nawet się wyspowiadałem

Ale się znów z "PugiemII" naszukałem.... Ze trzy razy ją dotykałem i nie pomyslałem że to kesz. Tak, były jaja, ja przechylałem konfesjonał, a PUG pod nim leżał i szukał.... 

z Wallsonem, dzięki!

zdobyta z Dombim, Mi-Mi i Kubashem. Chłopaki nie dali mi szans nawet pomyśleć o miejscu ukrycia kesza - zanim sie obejrzałam już był na wierzchu

Ja też pamiętałem! Ale Kubash był szybszy... I co z tego i tak go jeszcze przegonię w liczbie zdobytych skarbów!

A na razie wpisuję się i już nie mogę się doczekać, kiedy będzie następny!

Dziękuję za skarb.

Już tu kiedyś bylliśmy, ale wtedy nie byliśmy jeszcze legalnymi zdobywcami skarbów. Dziś wróciliśmy znowu - bardzo dobrze pamiętałem, gdzie jest skarb, więc nie miałem problemów, żeby go znaleźć i się wpisać.

Dziękuję za skarb :)

Ponowne odwiedziny - tym razem już w towarzystwie pełnoprawnych keszerów - Kubasha i Mi-Mi, którzy podjęli skrzyneczkę z zamkniętymi oczami - dobrą pamięć mają hobbity :)

Poza tym miałem misję ewangelizacyjną wobec Werrony - potrzebowała kilku katechez :)

A przy okazji zostawiam GK - niech się trochę pomodli... a co...

szukaliśmy w szczelinach, pod konfesjonałem, a pewnie trzeba było nie macać,  a sie wyspowiadać, to i  droga do kesza by się rozstąpiła...

Łódź absolutnie rewelacyjna...

Zimno w końcu nas wygoniło, wrócimy tu jeszcze...

Mocnym składem z Kamilą, Darią, michaelem50 i oczywiście rubiniastym na czele. Pierwszy keszyk na tej wyprawie

Dobrze powiedziane" z rubiniastym na czele". Najpierw idzie Rubin potem dlugo dlugo nic, potem dopiero reszta.

Silne keszerskie uderzenie na okolice Skierniewic. Skrzynka na miejscu, znaleziona po paru minutach zaglądania tu i tam. Dzięki!

Wspólnie z Ogórem i Kamą, michaelem50 oraz siostrą Kicia. TFTC. POświąteczny wypad. A może by tak do spowiedzi po tym keszu, albo w trakcie:P

Podjechałem dziś rowerem na miejsce, korzystając z tego że mróz i nie ma ciapy na drogach :-)

Wszystko jest na miejscu - i skrzynka jest tam gdzie powinna być, i ta skrzynia ze zdjęcia też (tyle że pod figurką św. Antoniego). Ponadto obok skrzynki stoją rewelacyjne wieńce dożynkowe... niestety karta pamięci do aparatu została w domu i nie mam zdjęć, mam nadzieję że jeszcze z miesiąc postoją, to podjadę i sfocę.

30.12: Dziś byłem, dodaję fotki

Jedynym miejscem pod kordami, naprzeciwko schodków, gdzie można cokolwiek schować - jest konfesjonał... Niestety, tam nic niema... A tej super skrzynki też juz w króżgankach niema.

Udał się znakomicie :)

W planach była jeszcze OP341B, ale z dużą grupą to tak bywa, że zanim się wykokosi, to okazuje się, że jest o godzinę później niż przewidywał pierwotny plan :)

Ale, co się odwlecze, to nie uciecze... A tę trasę "meteorową" polecam wszystkim - w sam raz na sobotni wypad!

A już się bałem, że w tym roku nie będzie żadnego znalezieniaCieszę się, że spacer po moich skrzynkach się udał.

I oto ostatni etap naszej dzisiejszej wyprawy.

Dzieciaki już trochę zmęczone i głodne, ale satysfakcja ze podjęcia skrzynki duża, bo trzeba do tego... hmmm... naprawdę wielkiej pokory

To był naprawdę udany dzień!

Zajrzałem tutaj na wycieczce rowerowej (ciepło, mróz nie przekraczał -10°C). Sprawdziłem, skrzynka siedzi sobie na miejscu.

Trochę zmian w króżgankach - przybyły ławeczki, te siedzenia kinowe eksmitowano do drugiego króżganka. Ale skrzynka siedzi spokojnie :-)

Przed sanktuarium przybyła kapliczka, prawdopodobnie z pnia kasztanowca który został ścięty z dziedzińca.

Tak takJest. Nie przyłożyłem się poprzednim razem.. a i trochę ekipa sprzątająca dziedziniec mi przeszkadzała.

Wizyta serwisowa, mimo że obok chyb jakieś porządki, to skrzynka siedzi grzecznie na miejscuNa dziedzińcu zostały wycięte dwa kasztanowce... troche łyso się zrobiło

16 kwiecień: dzisiaj po raz pierwszy trafiłem na zamkniętą bramę i furtkę na dziedziniec kościelny!!! W takiej sytuacji można wejść bez problemów przez dziedziniec klasztoru.

Podobało mi się,i kilku moim znajomym przyglądającym się jak bobruję na kolanach.Podziemia kościoła są po podtopieniu  i jak braciszkowie je uporządkują to można zwiedzać-do czego namawiam bo warto.

Zabrałem kreta kuleczkę.

no nietety ; jak miała być w konfesjonale to nie ma - a może to zupełnie nie tam ? 

Przejeżdżając rowerem obok, sprawdziłem jak się ma skrzyneczka (ma się dobrze), przy okazji podmieniłem krety, bo Garfield trochę się zanudził tu przez zimę.

Meteor pozwolił mi wpisać znalezienie, jako że uczestniczyłam w reaktywacji oraz dałam własny ołówkek. Skrzynka większa od poprzedniej i chyba bezpieczniej skitrana. Wejdą krety

Wczoraj się śmiałem z lavinki jak szukała - grzebała we właściłem miejscu i nie znalazła. Ale potem okazało się, że skrzynka zniknęła. Dziś reaktywowałem i uaktualniłem opis.

Cisza, spokój... po prostu pieknie tu. Miód na me skołatane nerwy,
tym bardziej jeżeli FTF'ika się zaliczaPosiedziałem, podumałem,
zrobiłem wpis, wymieniłem torebeczkę strunową, bo jakaś taka
złachana była.

Out: Certyfikat FTF