Pierwszy keszyk z dzisiejszego spaceru namierzony. Obok bogaty klasztor, a o gruby nie ma kto zadać. Dzięki

spacerek z oblatami wraz z Mangusem , poszło zgrabnie 

czy sąsiedzi zza muru nie powinni zadbać o grób ? trochę wstyd 

dzięki

Dotrzeć tu bezboleśnie musiało trochę zająć, poszukiwania chwile tez potrwały ale przyniosły zamierzony skutek. Ciekawe dlaczego grobowiec jest poza terenem i nie ma wyznaczonej ścieżki do niego .... Dzięki za pokazanie miejsca

Urlopowo, spacerowo. W mniej słoneczny acz ciepły dzień, doskonały na wędrówkę po lesie wybraliśmy się śladem oblatów. Piękny sosnowy lasek, pachnący żywicą i rozgrzanym piaskiem, w dodatku obsypany schowanymi skrzyneczkami, nic nam więcej nie trzeba. Pies się wybiegał, wszyscy się dotlenili, sześć kilometrów w nogach pokazała inna apka. Dziękuję za kesze i pozdrawiam!

Dziękujemy za kesza. Dobrze że jeszcze mocno nie zarosło

Kolejne miejsce na mapie, do którego nie dotarłabym, gdyby nie skrytka OCDostałam się tam w najlepszym możliwym momencie - kiedy wokół robi się zielono, ale jeszcze dojście nie jest zarośnięte. Dzięki za skrytkę!

Świąteczne keszowanko z kefirem i keszEr-ykiem czas zacząć! prawie w ogóle nie padało ;)

Nie wiedzieliśmy na początku jak się do tego zabrać, ale jak już było wiadomo, to poszło ładnie. Klimatyczne miejsce, dzięki!

TFTC!

Pojemnik wymieniony. Zapraszam do szukania. 

Bierze wodę, ale jeszcze do zimy pociągnie. Raczej winne stare ogumienie ;p

Doszedłem tu od strony mostka, choć wymagało to kluczenia między płotami, ale jakoś się udało. Nie mniej jednak z tym niszczeniem pałacu to raczej nie aktualnie. Wygląda na to, że kościół położył na nim łapę i przechodzi lekki remont. Obok seminarium - aż pojechałem na koniec obejrzeć. Wygląda naprawdę zacnie.

 

Fajnie, że takie miejsce jest. Na uboczu, ale ktoś tu pali znicze. Potomkowie, potomków...

Sam kesz ładnie skitrany. Niestety w środku woda - logbook broni się coraz słabiej strunówką.

Podziękuję tu zielonym listkiem za całą ścieżkę.

Nie wierzyłem że tam coś jest, a jednak i grobowiec i skrzyneczka. Dzięki

Grób odwiedzany, ale osamotniony. 

Razem z marass1111. Zaległy log. Dziękuję. 

Pierwszym problemem było jak dojść do skrzynki. Doszliśmy od drugiej strony, wszak tam też są kesze. Grobowiec dość mocno zaniedbany.  Dziękuję za skrzynkę i pokazanie miejsca.

Poszło sprawnie,dzieki :)

Grób odnaleziony.

Okolica odwiedzona podczas dojazdu na spotkanie w Bojadłach, dziękuję

Spacerowo z OblatamiDzięki za kesza, pozdr. 

Hello,

Droga do kesza niczym korytarz eksterytorialny :)  Doszliśmy na miejsce bez problemów. W skrzynce sporo wody, jednak logbook nie ucierpiał. Miejsce poza murami - chyba nie bardzo się podobali lokatorom za płotem. Zaskoczył nas cmentarz przy drodze i taka liczba dziecięcych grobów. Nie szukaliśmy jeszcze w necie, ale to zadziwiające - sami zakonnicy, kilku dorosłych i całe pole maluchów. Spory rozrzut czasowy tych śmierci. Coś więcej wiadomo, dlaczego tak jest? Pzdr, Wojtek

Znaleziona razem z zuza007. Dzięki. Pzdr. 

Wybraliśmy się dziś na spacer nie tylko z Oblatami, ale i RoDaJJami.

Ponieważ Oni mieli już tę skrzyneczkę znalezioną, pozostało nam podjąć ją pod ostrzałem spojrzeń Loży Szyderców. ;-)

Dziękujemy. :-)

Na kolejne dni prognozy fatalne to trzeba było zaliczyć wypad rowerowy w pierwszy dzień. Mimo że pogoda średnia (żeby w maju jeździć na rowerze w rękawiczkach...) to wyjazd udany i pierwszy raz w życiu stuknęło 100 km jednego dnia. No i wreszcie przyszedł czas na najważniejszy punkt dzisiejszego programu, czyli serię skrzynek w Obrze. Na początek dojście "na przypale", przez "teren prywatny" Oblatów, ale udało się przemknąć niezauważalnie ;). Sam kesz padł po chwili szukania (początkowo patrzyłem na drugą część resztek muru), zabieram GK ze sobą

 

[Log zbiorczy dla GeoŚcieżki „Spacer z Oblatami”]

 

W Obrze jest dobrze.. Wielkopolska przywitała mnie promieniami słońca, które wstydliwie przedzierały się przez chmury. Okolice Wolsztyna świetnie sprawują się jako miejsce na odpoczynek duchowy, ale i regenerację sił. Wszystkie skrytki odwiedzone w czasie dwugodzinnego spaceru po lesie w towarzystwie Właściciela. Niektóre skrytki sprawiły, że wędrowałem wśród drzew, nie mogąc znaleźć tego, czego szukam, za to pozostałe (prawie) od razu rzucały się w oczy.

GK in.

Dzięki za kesza.

Na koniec spaceru dotarliśmy również do mogiły, keszyk fajnie schowany w solidnym pojemniku. Dzięki!

Dobra skrytka ????

Całkiem ciekawe miejsce. Skrzynka długo się nie ukrywała, ma swoje wymarzone miejsce pośród elementów maskowań :-) 

Pałac wciąż stoi, ale niestety jest zamknięty na cztery spusty i nie można do niego wejść, a szkoda.Część chyba nadal jest zamieszkana...

Miejsce pochówku nieco na uboczu, ale dzięki za tę ciekawostkę i kesza. Przy okazji mogłam zaobserwować pierwsze przebiśniegi, które wyrosły nieopodal nagrobka. :-) 

Dzięki citobie i w ogóle :)))

W drodze z Przewozu i Kargowej postanowiłem zahaczyć jeszcze o Obrę i podjąć nowego kesza, który powstał tutaj na dniach. Jakiś tydzień temu również tutaj byłem, również po nowego kesza. Tym razem udało załapać się na trzecie miejsce i zgarnąć ładny certyfikat TTF. Najpierw zajechałem na teren klasztoru, a dopiero później zdałem sobie sprawę, że kesz jest poza murami klasztoru. Pojechałem więc znaną mi już drogą w kierunku mostka nad rzeką, po czym przeszedłem przez jakiś grząski rów i po chwili byłem przy grobie. W życiu bym się nie spodziewał, że w takich chaszczach i na takim zadupiu będzie jakiś grobowiec. Keszyk odnaleziony błyskawicznie, bo poprzedni znalazca trochę słabo go zamaskował i było go widać z daleka. Dzięki za pokazanie tego ciekawego miejsca i za fajnego kesza. Pozdrawiam :) 

Obra przywitała nas uroczyście, przyozdobiona kolorowymi chorągiewkami. Po obejrzeniu budynków klasztornych i podziwianiu kościoła odnaleźliśmy drogę do skrzynki. Gdyby nie ona raczej nie trafilibyśmy do tego grobowca. Dziękujemy za interesującą ciekawostkę!

Tutaj FTF się trafił. Początkowo myślałem, że dostanę się od strony klasztoru, ale nic z tego.  Nigdy bym się nie spodziewał, że w tych kniejach jest taka perełka. Za pokazanie miejsca rekomendacja.  Mam nadzieję, że to nie ostatnie słowa autora w odkrywaniu tajemnic Obry i jeszcze zobaczymy kolejne kesze.

Skrzynka została zaakceptowana przez OC-Team