#7159

Ale tu wali. Po pierwsze chyba tym torfem, a po drugie tojtojem który stoi przy pobliskim miejscu piknikowym.

Kesza wcięło, zostawiłem reaktywację. 

Reaktywacja w drzewie spojlerowym

Masakra, ile tam było komarów... Szybkie poszukiwania (na szczęście szybkie), szybki wpis i szybko się zmyliśmy.

Nie wiem do dziś jak ja to wypatrzyłem, ale jest. Dzięki

Znaleziono, dzięki :)

Ciekawe miejsce. Skrzynka trochę się ukrywała, ale daliśmy radęDziękuję i pozdrawiam.

Są lody na patyku, są i kesze na patykuDzięki.

Kolejne fantastyczne miejsce i zgrabnie ukryty kesz:-). Dziękuję, pozdrawiam!

Dawno gości nad stawem nie było, bo jakoś tak bardzo zarosło i słabo wydeptane. Sam kesz na szczęście dość szybko wpadł w oczy, nim na dobre moskity obsiadły. W podziękowaniu za kesza, takie zdjęcie. Pięknie to wyglądało. Dziękuję, pozdrawiam.

Przeprowadzono procedurę adopcji skrzynki: Użytkownik -> Użytkownik

Wizyta kontrolna geościeżki razem z zuza007. Dzięki. Pzdr. 

Wizyta kontrolna geościeżki razem z marass1111.

TFTC. ale czadzik. Jesteśmy zachwyceni

Fajne ukrycie

Powoli zaczyna się ściemniać, ale była jeszcze okazja zobaczyć ten piękny staw. Coś pięknego... I gdyby nie to że spieszyłem się, aby zrobić ścieżkę to chętnie spędziłbym tu nieco czasu. Kesz trochę wredny, ale na szczęście szybko odnaleziony w 3-m wybranym miejscu. Dzięki.

Zaczęło się zmierzchać to też okolica i staw nabrały lekko posępnego klimatu. I bardzo się podobało. Skrzynka leśny klasyk, dzięki. 

Dzień chyli się ku końcowi i niestety dzisiejsza wyprawa również. Ostatni kesz z serii na trasie, ale prezentujący kolejne urokliwe miejsce. Miejsce jak z horroru, ale żaden król moczarów się nie objawił. Dzięki za skrzynkę. ;-)

Dzięki za kesza.

Tftc. 26 września 2020

Chciałam zaserwować uhuhu czarną polewkę, ale nie wziąłby pewnie ode mnie, bo doskonale wie, że ja jestem farbowana, ruda...Zrobiłam więc tylko fotkę, bo staw faktycznie kolor ma nietypowy. Na kordach wystraszyliśmy zaskrońca i przepłoszyliśmy dwie spacerujące dziwy. Dziwy, bo się dziwiły czemu oglądamy krzaki zamiast stawuNie przeczytaliśmy też informacji z wszystkich tablic w okolicy, bo co za dużo, to niezdrowoZa to poprawiliśmy maskowanie (a właściwie miejsce mocowania) kesza. Dzięki i pozdrawiam!

O, woda! Jaka mila odmiana, zwłaszcza w tak upalny dzień. Na poszukiwaniach przydybała nas para niewiast, ale skończyło się na wesołym "dzień dobry!", nie wiedzieć czemuKordy mną pomiatały, na szczęście Lumen po raz kolejny pokazała, ile mi jeszcze brakuje do najlepszych keszoniuchaczyBardzo przyjemne miejsce, uwagę zwraca też niezwykłe nagromadzenie tablic na pobliskiej krzyżówce - istna orgia drewna ii edukacji. Dziękuję bardzo.

Keszyk znaleziony

Video-relacja (bez spojlerów) dostępna: Tutaj

Poszło sprawnie,dzieki :)

Dziękuję za keszyka

tu Ro wykazał się resztkami sił i wielką determinacją bo nad Czarnym stawem nie raz był przecież  a ja już odpływałam ze zmęczenia naturalnie i wszystko było dla mnie tęczowe nawet tutejszy Czarny staw  jeszcze raz serdecznie dziękuję za odkrycie przede mną Wzgórz Pszczółkowskich i przygotowanie fajnych skrzynek

Tu, klasyk ale znakomicie wykonany. Miejsce nakłaniało do zanurzenia się we wspomnieniach ale zmęczone i pocięte ciała wskoczyły na rowery i pognały, niekoniecznie ścieżkami do keszowozu. Ostatnia na terenie zielonych wzgórz, dziękujemy.

Kesz podjęty TFTC

Piąty keszyk z tej serii.

Dzięki za pokazanie uroczej miejscówki.

Prawie jak na "kolorowych jeziorkach"  w Rudawach Janowickich:)

Pozdrawiam autora

Tu trafiłem po długich wojażach po dalszej okolicy (wszak dolazłem, aż do Pszczółkowa) i wydać to wpłynęło na moją zdolność percepcji. Bezskutecznie i konsekwentnie mijałem maskowanie przez 40 min, a to śmiało się ze mnie. Samo jeziorko piękne. Urzekły mnie różowe lilie wodne. Dziękuje serdecznie :-)

Hello,

Czarny Staw to powinien być w górach, najlepiej ze śniegiem i skuty lodem ;)  Urzekła nas cisza, zupełnie niczego (poza ptakami) nie było słychać. Tylko siadać i się nie ruszać. Niestety, aż tyle czasu nie mieliśmy, więc w drogę. Pzdr, Wojtek

Nic nie zapowiadało nas dzisiaj w tych okolicach, a jednak... Znakomity kesz! Znaleziony wspólnie z ladybird78 i diwad! TFTC

No i kolejna miejscówka o której istnieniu nie mielibyśmy pojęcia, gdyby nie kesz!TFTC

STF Stawek bardziej zielony niż czarny :)

{FTF}
Patrzę sobie rano na najbliższe kesze i powiedziałem sobie, że dzisiaj wybiorę się po kesza do Krzepielowa. Patrzę zaś w południe na najbliższe, a tu 12 nowych keszy właśnie w okolicach Krzepielowa! W tej chwili wiedziałem już, że do Krzepielowa dziś nie dojadę, a skupię się na tych skrzyneczkach. Około 16 byłem przy pierwszej z nich. Cała seria skrzynek suuper. Uwielbiam takie kesze - z dala od cywilizacji, w malowniczych terenach i to w dodatku jeszcze takie, które są świetnie przygotowane i każdy z nich ma inne maskowanie. Widać, że seria musiała kosztować trochę czasu założycieli. Wszystko przygotowane idealnie, nawet w dwóch skrzynkach certyfikaty się pojawiły. Ogólnie na Pszczółkowskich Wzgórzach byłem raz, szukając innej skrzynki, ale nie zwiedziłem ich dość dokładnie. Dzisiaj miałem okazję zobaczyć najciekawsze miejsca na tym terenie, właśnie dzięki tym super skrzynkom. Dodatkowo Wzgórza Pszczółkowskie interesują mnie pod względem trasy MTB, na której są rozgrywane coroczne zawody. Kiedyś muszę ją w końcu całą objechać. Nie udało się znaleźć tylko jednej skrzynki z 12, tej w Krzydłowiczkach, ale z pewnością tu wrócę. Super, że ktoś postanowił tu założyć kesze, bo naprawdę warto się tu wybrać. Podsumowując, całość oceniam bardzo pozytywnie, mi się bardzo podobało i z pewnością polecam każdemu się tu wybrać i zwiedzić piękne Wzgórza Pszczółkowskie. Dziękuję serdecznie! :)

I kolejne dzikie i odludne miejsce. Tutaj można powiedzieć, że nawet mroczne. Widać działalność jakiejś wydry lub czegoś podobnego. Stawik rzeczywiście czarny i lekko zanieczyszczony.Maskowanie kesza oczywiście rewelacyjne.