Tutaj czasu spędziłem sporo, choć oczywiście tego nie chciałem. Tylko kapliczka błyskawicznie, choć czy takie pisanie to nie podchodzi pod niszczenie? Drugi odpuściłem po informacjach innych. Trzeci już częściowo wyblakły znalazłem gdy już odchodziłem zrezygnowany. Obecnie to on jest nie tak blisko wody jak kiedyś. To potem poszedłem szukać pojemnika. Poza najwyższym to wszystkie obiekty zwiedziłem, szukając niemal w każdym kącie. Ale jak się myli stodołę z oborą czy szopą to tak się to potem odbywa. Tu podobnie po zerknięciu w 50 rogów, powiedziałem sobie jeszcze te dwa i kończymy, wychodzę! Tu jednak się okazało, że był i ma się dobrze. Nikt nie połasił się na mapę, więc mam tylko taką pamiątkę na pociechę. Kiedyś było tu życie, dzisiaj tylko czekać aż się to wszystko rozpadnie. To jednak nie musi tak szybko nastąpić. Trudno, może i mniej dzisiaj skrzynek wpadnie, ale się przynajmniej udało.

Kolejny urbex nasz. Dzięki za pokazanie opuszczonego budynku. Oczywiście jak na wszystkich jak dotąd urbexach daję gwiazdeczkę :3

Arigatou!

Super skrzynka i budynki. Dziękuję.

Znaleźliśmy wszystkie etapy oprócz drugiego. Tam przeszukiwaliśmy skamieniałą mąkę z 10 minut, ale nic nie znaleźliśmy. Etapy 1 i 3 poszły łatwo. Na szczęście finał udało się znaleźć, chociaż w budynku są dwa cienie grozy. Nawet Asarui weszła na strych w poszukiwaniach. Jakimś cudem podłoga się nie zawaliła, bo deski już były spruchniałe. Dziękuję za przygodę, pokazanie miejsca i kesza.

Ale sie naszukalismy. 2 etapu chyba nie ma. Albo my ślepi. W każdym bądź razie gdy padł na nas cień grozy to i keszyk się odnalazł. Dziekuje za dajna zabawę.

Znaleziona z Marlej, Crl_ostem i Ethlanem podczas wiosennej przejażdżki po urokliwej Opolszczyźnie. 

Drugiego etapu brak, jednak udało się namierzyć bez tego. 

TFTC

1 TFTC

Bardzo fajny multak w ciekawym miejscu. Obyło się bez podpowiedzi z 2 etapu. Za to w towarzystwie stada kotów znaleźliśmy skrzynkę. Dziękuje za dobra zabawęzdobywana w towarzystwie 2xCH chochlikiem i chrząszczem czyścimy opolska ziemie

Będąc w okolicy trzeba było odwiedzić Magdę. Niestety nie było jej w domu...
Tylko stado dobrze odżywionych kotów.
Nie udało nam się znaleźć drugiego etapu ale to nie przeszkodziło w odnalezieniu finałowej skrytki.
Świetne miejsce na krótki spacer.


Kolejna wizyta w opolskim. Nad piękną rzeką Myśliną, opuszczone linie kolejowe oraz inne okoliczne atrakcje.
W towarzystwie Słabakini i Chochlika.

Dziękujemy

Udało się pomimo nieznalezienia drugiego etapu. Keszyk zaliczony w towarzystwie stada kotów. Mieszkańców nie stwierdzono. Opolskie keszowanie z Chrząszczem i SłabąKinią.
Dzięki  :-)

Podejście nr 2. Postanowiłem obejść wszystko w koło. Znalazłem miejsce ze spoilera 2 jak i 3. Niestety żadnej podpowiedzi nie udało mi się namierzyć pomimo 30 minut spędzonych w środku, a to i tak zbyt długo. Finalnie ze spoilerem od poprzednika udało się ruszyć na finał. Najprzyjemniej jest chyba nad wodą, gdzie szum wody wprawia w relaks. Sam osobiście dałbym finał w innym odludnym miejscu (ruina starej szopy) ale za to mega klimatycznymDzięki za keszyk.

Było z dreszczykiem. Najpierw tubylec, więc trzeba było odpuścić, potem na szczęście tylko stadko kotów i daliśmy radę.

Dziękuję.

Łatwo nie było, bo budynek mieszkalny zamieszkany przez ceniących sobie wolność antysystemowców, ale za drugim podejściem udało się.

Pierwszy etap, znalazł się, błyskawicznie, na drugim, zamieszkujący chyba te ruiny, stróżo-menel pod pretekstem dbania o nasze bezpieczeństwo, skutecznie nas zniechęcił, od dalszego szukania, więc znaleźliśmy tylko worki i poszliśmy po finał, TFTC :) 

Jakiś dziad się przyczepił na 2 etapie. Na szczęście Unkas i Tris nam pomogli, dzięki temu mozgliwsmy podjąć kesza bez użerania się z dziademdzieki

zaległe logowanie, świetne kesze i super spacer, bardzo dziękuje ;)

Nie planowaliśmy tego kesza na trasie. Ale skoro Rubiny się tu wybierały, to cóż :D

Dziękuję

U Magdy worki śmieciowe wypełnione starymi M&Msami i Tic -Tacami. I to jeszcze z cenami. Magda, nie ładnie tak towar ze sklepu u siebie składować.

TFTC

Ciekawe miejsce nigdy nie byłem, dziś odwiedziłem razem z kuzynem. Trochę trzeba było poszukać by znaleźć aż w końcu jest znaleziony już miałem dokonywać wpisu a tu za plecami niespodziewana wizyta policjantów????ale panowie wiedzieli o co chodź. 

miejsce trochę podobne do tego z Raszowej tylko o wiele mniej zniszczone i w sumie większe . Wraz z jaromx1 znaleźliśmy kesza,na początku przez  moją pomyłkę szukaliśmy pod nogami no ale cóż zdarza . Dzięki za pokazanie kesza i oby więcej takich miejsc :D

Super miejsce. Tak jak pisałeś podobne do mojego kesza Raszowa - młyn. 3 etapy odnalezione z finałem trochę było główkowania bo zamiast patrzeć normalnie to pierwsze co to było patrzenie pod nogi no ale... Thx za kesza. Świetne pomysły masz na kesze. Brawo! 

Piękny Urbex. Opdjeta z jaromx1 i WojMicha. Thx 

Lubimy takie "łażenie po strzępach" więc będąc w pobliżu nie mogliśmy sobie odmówić . Fajne miejsce ,szybki keszyk zdobyty bez trzeciego etapu (okazał się zbędny) choć szum rzeki i tak mnie wezwał w to miejsce . Graffiti też spoko i te największe to już chyba można by podciągnąć pod sztukę . Podobało się dziękujemy.

Wszystkie etapy znalezione. Niektóre szybko, niektóre po chwili poszukiwań. Tam ktoś chyba mieszka (jakiś bezdomny) bo są ślady bytności. na szczęścicie nikogo nie było. Zaraz mi się przypomniały wakacje u cioci na wsi. Dzięki.

Nawet szybciutko poszło. Ciekawe czy ktoś tu przebywa, bo ślady obecności są. My na szczęście nie spotkaliśmy nikogo. Dzięki.

Parkując przy kapliczce stało auto i zastanawiałem się czy keszer ? Wychodzi na to że się minąłem z wookaszek- Pozdrawiam. 

Kiedyś szukałem GCka parę metrów dalej, nie wiedząc że tu taki ciekawy urbex stoi. Drugi etap bardzo mi się podobał, lubię patrzeć jak przyroda zabiera co swoje. Trzeci etap był co najmniej dziwny te kwiaty w donicach i kaktus był nawet, ale toaleta prosto do rzeczki i to widać że ktoś sporo tego nawalił ? naprawdę dziwne, kto i po co tam tyle sr.. ? heheKolejna zabawna rzecz na którą zwróciłem uwagę to te piktogramy na ścianach na czerwono, ktoś serio był nawiedzony :))) Dzięki za pokazanie świetnego miejsca.

Bardzo udane popołudnie wraz z kolegą Mariuszem który zaczyna przygodę z OC 

Pozdrawiam Belka

Znaleziona! Drugi etap i mnie sprawił nieco problemów. Troszkę się naszukałem. Już miałem odpuścić i iść na trzeci etap, ale jeszcze raz włączyłem latarkę i spojrzałem we właściwe miejsce. Trzeci etap bez problemu. Miejsce mi znane, odwiedzane kilkukrotnie, czy to z racji urbexu, czy też fotografii. Skrytka okejo, zasłużona rekomendacja i ocena. Miejsce ukrycia przysporzyło chwili kręcenia się. Telefon od mmatip w trakcie szukania naprowadził mnie nieco na właściwe tory. Cień grozy zauważyłem pomiędzy etapami, ale poszlismy dalej za wskazówkami ;). Nie miałem pojęcia o nazwie pod jaka znane jest to miejsce. Słyszałem jedynie, że funkcjonował tu niegdyś tartak/ młyn. Dzięki za ciekawa  historie! Mapę również zostawiliśmy dla następnego znalazły, mam swój  egzemplarz. Za to synek podjął smycz wzamian za stworkapozdrawiam, dzięki za STFa!

Pierwszy etap: bezproblemowo ;), drugi etap: miejsce znalezione od razu (nie pierwszy raz chodziłem po tych budynkach), ale co sie tam napisu naszukałem to moje, już mnie trochę nerwy brały "RaMaTo gdzie Ty to napisałeś" mówiłem sam do siebie, poszukiwanie "uprzyjemniało" mi skrzypienie z góry, nie wiem czy okna czy drzewa, klimat grozy poczułem właśnie tu, nie na finale :), etap trzeci: dłuuuuuuuuuuużej szukałem miejsca jak napisu, trochę pospacerowałem, ale to akurat było przyjemne, bo odwiedziłem miejsca których tam nie znałem, finał: tu akurat wystarczyło wytypować jedno z paru miejsc, trafiłem za drugim razem. Ocena ode mnie ZNAKOMITA i REKO, jak ktoś nie zna miejsca to będzie jeszcze bardziej zadowolony jak ja. PS. Jako że taką mapę już posiadam, zostawiłem ją dla drugiego znalazcy. Dzięki wielkie.