Trwają tu jakieś pracę, ale zakończone (aktualnie) akurat na linii kesza :D

Maskowanie trzyma się na ostatnim, sam logbook mokry,dlatego zostawiamy zdjęcie  :)

kolejny dzionek włóczenia się za keszami na Szlaku Husarii, kultowa ścieżka ale już mocno nadgryziona zębem czasu.

Pierwszego etapu brak, cmentarz wykoszony i oczyszczony z zarośli, dotarcie do wrót świata Alicji nie sprawia żadnego problemu. Kilkanaście kroków i odkrył się kesz finałowy.

Mimo to dziękuję pomysłodawcą i założycielom keszy ...

Dziękuję

Brak etapu, szukanie przez telefon po znajomych. Można by zrobić nietypową i po problemie. 

Finał znaleziony z pomocą Chochlika. 

Tftc! XVI Ogólnopolski Zlot OC - dzień 2 - rowerowo na Szlaku Husarii - zaufałam ścieżce wśród bluszczu i rzeczywiście trafiłam bez problemu;) Tu przedmieścia, RODOSy i dymiące grille, a za ścianą drzew już zupełnie inny świat - jakbym wpadła do króliczej nory.

Wprawiony keszer da radę bez etapu. Niedzielne keszowanie z Chochlikiem, Wróblkami i Chrząszczem.  Dzięki za chwilę radości z keszem :-)

Niedzielny wypad na husarską ścieżkę wraz z Chochlikiem, Forgotten Silesia, Wróblem i mugolka123
Połączone siły śląsko-sławięcickie.  Dziękujemy

Bez pierwszego etapu, ale udało się dzięki pamięci Wróbla i czytaniu logów i wskazówek. Keszyk znaleziony razem z ForgottenSilesia, Chrząszczem i Wróblem
Dzięki :)

Niestety...

Brak pierwszego etapu, próbowaliśmy finał namierzyć na czuja, ale nie udało nam się.

Jako, że brak pierwszego etapu to kesza namierzyliśmy sprawdzając wszystkie dostępne lokalizacje.

Pierwszy etap kesza zaginął. Warto byłoby chociaż zmienić typ kesza lub/i uzupełnić informacje w jego opisie.

bez pierwszego etapu , bez telefonu do przyjaciela , po prostu na czuja też się da :)  , tajemnicze miejsce 

 ciekawy jest także obiekt za ogródkami , ponoć to wieża ciśnień , zdaje sie że przerobiona na blok mieszkalny 

 dzieki za kesza 

Zaległy wpiz z wyjazdu na husarię z Mangusem;) pamiętam dokładnie tą krainędzięki za klimat

Da się bez pierwszego etapu,a le trzeba trochę połazić i telefon wykonać. Znaleziona , dziekuję.

Parę faktów dotyczących zdobywania tego kesza:

1. Byliśmy tu już latem zeszłego roku, ale chaszcze skutecznie broniły dostępu do wrót, odpuściliśmy, lęk przed dziesiątkami kleszczy wbitych w nas i wysysających krew jednak zwyciężył;

2. Dziś podejście numer dwa od razu na drugi etap, na szczęście zielsko nie było jeszcze zakwitnięte i dało radę wejść;

3. Kesz nie od razu zlokalizowany, trochę się kręciliśmy po bluszczowym dywanie, bałam się, że zakłócamy spokój spoczywających.

Dziękujemy, kończymy tą część szlaku.

Ciekawe miejsce. Pierwszy etap nie znaleziony ale udało się dotrzeć do finału. Dzięki!

Znalezione, dzięki ;)

Przeczytaliśmy poprzednie logi i za pierwszy etap się w ogóle nie zabieraliśmy tylko poszliśmy od razy na kordy waypointaPotem kawałek wydeptaną ścieżką po bluszczowym dywanie a potem z daleka zobaczyliśmy finał :) 

Fajnie, dzięki :) 

tak jak poprzednicy, po lekturze logów finał trafiony - dzięki ! 

Kesz znaleziony a tak poza wpisem to nic nie ma

Znalezione. Cmentarz znam więc ruszam dalej 

Ładne miejsce szkoda że pierwszy etap zagiął.Ale do znalezienia.Dzięki

Tajemnicze miejsce, wskazówka poprzedników, pozwoliła trafić w pobliże kesza, a dalej poprowadziły ściezki keszerów, wydeptane w bluszczu, pokrywajacym cały teren, maskowanie też ladne, tematyczne, TFTC :)

Pierwszego etapy nie ma.

Keszyk znaleziony dzięki wpisom poprzedników. 

Dziękuję

Znakomita miejscówka na final, podobało się,dzięki :)

Mimo braku pierwszego etapu, dalismy radę. Miejsce finału super,dzięki.

Pierwszego etapu brak. Potwierdzone u poprzednich znalazców. Dzięki podpowiedzi i kordom z waypointa udało się zlokalizować finał, a tu rewelacja i miejsce i kesz. Dziękuję pięknie.

Miejsca znane więc nie było problemu ze znalezieniem kesza choć przydało się info od której strony wchodzić . Pierwszy etap w tym miejscu będzie znikał . Raczej koledzy ze świata równoległego się o to postarają 

Hmm, i tu mam mieszane wrażenia. Pierwszy etap dla mnie dziwny, nie ogarnęliśmy i zczytywanie kordów prawie czołgając się w błocie. Potem pooglądaliśmy zagospodarowanie wieży, a na końcu przez chaszczory (nie cierpię chaszczy!!! brrr) do tajemniczego ogrodu. Fakt, klimat jest, na pewno pełna dyskrecja i fajny finał. Super wrażenie robi dywan z bluszczu. Dzięki za pokazanie miejsca, inaczej bym pewnie tu nie trafiła.

Dobrze, że kafii miała rękawiczkę, bo musiała nurkować po kordy, których strzegł ogromny czerwony ślimor :P
Doceniam za klimat miejsca :)

Pierwszy etap niespodziewanie pływa w wodzie, bo tutaj o suszy nie ma mowy;) finał bardzo ciekawy. Przekraczasz płot i znajdujesz się w jakims tajemniczym miejscu. Sceneria cała porosnieta bluszczem. No ekstra! 

Znalazłam z kafli i ofen95

Tftc

WOW! Dzięki!

Po dziesięciu minutach walki w końcu się udało. No nie do końca. JEŚLI TO ZIELONE TO GC. SZUKAJ OBOK. Finał? Świetna sprawa.

Przy wieży byłem już kilka razy, ale na terenie cmentarza jeszcze nigdy.

Dziękuję za doprowadzenie do tego miejsca.

Na finale połapałam się, że to stary cmentarz. Jest jeszcze jedna mogiła i obok krzyż. Niesamowite miejsce, dzięki.

Intrygujące miejsce na finał. Chyba sobie o nim kiedyś doczytam.
TFTC

Tutaj miałem mały bonus w postaci GCka drugie maskowanie nie zachęcało do poszukiwańBardzo ciekawa ta wieża ciśnień chyba jakaś zamieszkana ? Bardzo fajny i szybki multak dzięki

Takie multaki lubie :) 

Na pierwszym etapie Belka wytargal giecowego performensa w maskowaniu obok, ja podjalem tego wlasciwego. Na wejsciu po pierwszy etap, jakis futrzak zostawil brazowa bombeChyba nie lubi multakow..Drugi etap w fajnym miejscu ale kleszczofobia lvl upDzieki!

Dzięki za kesza i pokazanie miejsca.

Fajny pomysł i mega miejsce finałowe. Dzięki

Finał w kapitalnym miejscu.