Usunąłem komentarze alex22 i ronja. To nie jest miejsce na takie wywody. Proszę spory załatwiać poza logbookiem skrzynki.

Hello,

Dłuższy spacer w znajome miejsce, odwiedzana lata temu przy okazji spływów. Tu też w logbooku trochę nieścisłości - widać taki zwyczaj.Za jakiś czas pewnie ktoś podjedzie i uzupełni :)  Pzdr, Wojtek

Znaleziona.

Skrzynka podjęta podczas weekendowego wypoczynku nad Drawą z wesołą ferajną :)

Dziękuję za skrzynkę i pokazanie miejsca.

Wspaniała miejscówka! Z czystym sumieniem polecam!!! TFTC

W końcu udało nam się tu dotrzeć! Super miejscówka!!! W keszu było dużo wody, ale wykąpaliśmy go w Drawie, osuszyliśmy i teraz jest jak nowyBardzo dziękujemy! Warto było wybrać się na spacer...

Podjęta w wesołej ekipie.

Fajny głaz lekki serwis kesza 

Dzięki i pozdrawiamy 

Zaległy wpis. Podczas wspólnego keszowania z DeepBlue, dziękuję. :)

Cisza, spokój, sloneczko, dziki... O kurrr! Dzikiiiii! Daliśmy radę. Dziki też. Skrzynka w dobrej kondycji. Razem z DeepSea. Pozdrawiam.

Oj tu się działo. Podeszliśmy do skrzynki oczywiście z niewłaściwej strony rzeki. Dzięki śmiałkowi, który przekroczył rzekę w majtkach udało się zlokalizować kesza. Pozdrawiam założyciela skrzynka palucela

Najbardziej rozbawił nas opis: w czasach pogańskich w dzień św. Jana... Skrzynka cała mokra. wysuszylśmy logbook, pojemnik i wywalilśmy rozmokłe papierowe fanty.

Cisza, spokój, ani jednego turysty. Skrzynka podjęta w niedzielny poranek podczas zwiedzania DPNu. Wymieniłem worek. Głaz robi wrażenie, pozdrawiam:)

I tutaj GPS nie tyle, że nie pomógł, co przeszkodził. Wskazywał drugi brzeg rzeki. Udało się przejść na drugą stronę po zwalonym drzewie; wszyscy się przyglądali całej operacji. Wspólnie z ekipą skautów Rosomaki RR oraz miksta i jansta podczas Rosomaczej Wyprawy Przygodowej butem i kajakiem Drawą.

Skrzynka podjęta w czasie ulewnego deszczu:D 

Fajne miejsce. dzięki 

 

spacerek z Zatomia w deszczu... szkoda, że nie zabraliśmy worka, bo myszki i wilgoć zniszczyła już ten obecny, zawartość skrzynki trochę wilgotna, miejsce urokliwe jak to nad Drawą :))))

 

Jelenie w terenie na Korytnicy i Drawie 2015

Wniosek na przyszłość - czytać opisy - może wówczas nie będziemy biegać jak głupi po obu brzegach. Fajne miejsce na krótki postój i sesję zdjęciową. Dzięki!

No głaz jak się patrzy - w sam raz by go zagrać kajakiem do ogródka. W trakcie spływu pod hasłem Jakeś łoś to kajak noś. TFTC

Skrzynka zdobyta podczas spływu kajakowego Korytnicą i Drawą.

Cudem uratowany cudowny aparat Natiula :)

TFTC!!!

Zdobyta przez załogę dwukajakowej armady podczas spływu Korytnicą i Drawą. Głaz robi wrażenie. W dodatku świetne miejsce na postój. TFTC!

Trochę mokra ta skrzynka, ale logobook tylko wilgotny lekko.

Podjęta podczas rowerowej wyprawy po DPN (www.facebook.com/28cali) 

Samochodowo-rowerowa wyprawa w okolice Głuska na czyszczenie mapy z pozostałych keszów. Poszło super choć pan był trochę inny. Z początkowego planu na podjeżdżanie w okolicę kesza/dwóch i dojeżdżanie lub dochodzenie do nich wyszła jedna długa (ponad 40km) wyprawa rowerowa. Zmęczony, ale super zadowolony. Auto zostawiłem przy jeziorze Ostrowieckim i stamtąd w drogę. Najpierw dwa kesze przy jeziorze, potem skręt na Moczele i za mostem hyc w kierunku Dziewiczego głazu. Tam szybka decyzja, że jadę do Zatomia po Klon Solorzy i stamtąd w okolice Radachowa. Tak też zrobiłem. Potem kierunek pole biwakowe Pstrąg i stamtąd przez nieczynny most na Drawie (alternatywą był kilkukilometrowy objazd co przy tym dystansie nie było dla mnie opcją) i Głusko do auta. Zgarnąłem wszystko co pozostawało po wcześniejszych wizytach. Zostaje jeszcze północ DPN, ale tam będę już atakował od Drawna. Tereny piękne, rowerem spoko się da, choć momentami daje w kość - szczególnie te wyboiste drogi z kostki między Zatomiem, a Radawnicą. Po drodze spotkałem jedną dużą wyprawę rowerową i kilku innych amatorów cyklingu. 

 

Kolejna w mojej kolekcji skrzynka zdobyta bardzo długo po poprzednim znalazcy - w tym przypadku prawie 2 lata. Mimo tak długiego czasu skrzynka zachowała się. W środku niestety trochę mokro. O ile logbook zabezpieczony dodatkowo nie zamókł i można było spokojnie się wpisywać, o tyle rzeczy dodatkowe mocno mokre, nawet parę kropel wody wylałem ze skrzynki. Także serwis by się przydał. Szkoda, że cieszy się tak małym zainteresowaniem, domyślam się, że jest to kwestia dotarcia w to miejsce. Autem nie da się podjechać blisko, ponieważ nie ma żadnego parkinguw pobliżu, a jesteśmy w PArku Narodowym, gdzie można poruszać się tylko po drogach udostępnionych, a zatrzymywać się tylko w wyznaczonych miejscach. Także jedne opcje to albo podczas spływu zatrzymując się przy głazie, albo pieszo lub rowerem czerwonym szlakiem od mostu w Moczelach lub z Zatomia. Ja gorąco polecam. Takie znalezienia osobiście stawiam absolutnie wielokrotnie wyżej niż pospolite mikrusy w mieście. Licznik może przy tego typu wyprawach nie rośnie szybko, ale za to jest mega satysfakcja i wrażenia dodatkowe związane z wyprawą. Polecam więc wizytę. Ja dodatkowo zrobiłem sobie mały piknik przy głazie korzystając z pięknych okoliczności przyrody.

Szybko podczas splywu, silna ekipa.

Szybko podczas splywu, silna ekipa.

ekipowo, TFTC:)

TFTC. Szybka i mila skrzynka.

Znaleziona. Miejsce znane od wielu wielu lat, a kesz podjęty najpóżniej z całego DPN... Bez wymiany. Dziękuję!

henie przeczytalem wpisow i spotkalo mnie to samowyladowalismy nie po tej stronie rzekiminy musielismy miec nietegiekrotka narada jeden odwazny i przeprawa w gatkach na druga strone (odwazny zwie sie Zulek)po drugiej stronie troche poszukiwan i zaliczone pokrzywy kiedy mial zrezygnowac znalazl skrzynke :)

Trochę się namęczyłem z poszukiwaniami, bo kordy wskazały mi niewłaściwy brzeg rzeki. Kiedy zajechałem od drugiej strony to nie było problemu  z namierzeniem właściwego kesza. Po 2 latach przerwy kesz jest w niesamowicie dobrej kondycji. Wewnątrz sucho, pachnąco (świeczki zapachowe robią swoje). Dla kolejnych poszukiwaczy dodam, że skrzynki należy szukać po tej samej stronie rzeki co kamień. TFTC.

Ostatnia, jedenasta skrzyneczka w dniu dzisiejszym (to nasz rekord dzienny). Historia głazu bardzo ciekawa i miejsce bardzo przyjemne. Dziękujemy za keszyk. Stan dobry, choć skrzyneczka nieco wrosła w otoczenie. Następnego znalazcę prosimy o wymianę worka (nam się już skończyły).

IN: Smycz
OUT: Znaczek turysyczny, GK: Łuska z 1925 roku

Zdobyta w doborowym towarzystwie!

złojona w doborowym squadzie. kamerdulec naprawde wielki. fajne miejsce.