Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

4461864 2024-03-10 17:12 zueira (user activity4024) - Komentarz

Dziennik wzięty do suszenia. Zostaw swój wpis na karteczce. Wkleję ją, gdy wysuszę dziennik.

4158307 2023-02-19 16:16 Fotoimpresje (user activity3633) - Znaleziona

Widocznie jakąś wiedzą się wykazałem skoro kordy dostałem.

Fajne tereny masz w pobliżu.

dziękuję. 

4088463 2022-10-22 14:40 Maciek_B (user activity2503) - Znaleziona

Za drugim podejściem, w towarzystwie właścicielki i jej piesków (oraz Nuki i Wegi rzecz jasna) udało się odnaleźć. Dziękujemy za spacer i pomoc w odnalezieniu skrzynki, sam bym pewnie nie dał rady, tym bardziej, że się jednak okazało, że coś trochę miałem pochrzanione kordy. Ogólnie okolica jest bardzo fajna na spacery, szkoda że faktycznie niektóre elementy ścieżki są już nieczytelne (ja je miałem spisane już dawno temu ale i tak coś pochrzaniłem jak widać :)

3983994 2022-07-03 14:48 Pen-y-Cat (user activity3877) - Znaleziona

Spacer wokół jeziorka uskuteczniłam już jakiś czas temu. Od wieków tam nie byłam więc miałam dziką przyjemność z kontaktu z przyrodą niemalże w centrum miasta. I nawet ludzi nie było zbyt dużo. Śmieci też nie - co mnie zdziwiło (bo np. podwarszawskie lasy są zaśmiecone wprost dramatycznie). Pogoda była wyjątkowo wietrzna ale zdążyłam zakończyć spacer przed deszczem.

Zebrałam tyle danych ile udało mi się odczytać (rzeczywiście - tablice są czasem w fatalnym stanie; najwyraźniej zainwestowano w aplikację i QR kody - ale jest ich zdecydowanie mniej niż tablic). Dzięki pomocy Autorki mogłam udać się po finał. Uczyniłam to dziś - dla odmiany w trakcie nieludzkiej kanikuły. Po krótkich poszukiwaniach zlokalizowałam pojemnik. Ten główny miewa się dobrze, w zewnętrznym stoi woda ale nie chciałam z nim walczyć i dokonywać dewastacji żeby wodę wylać - nie zagraża ona obecnie głównemu pojemnikowi. Po zdjęciu maskowania należy uważać na długie, ostre gwoździe (zapewne pierwotnie mocowały one maskowanie do wieczka pojemnika).

Bardzo dziękuję za przyczynek do spaceru po malowniczej okolicy i za sympatyczną korespondencję.

Obrazki do tego wpisu:
kwitnące kosaćce z kominami w tle
kwitnące kosaćce z kominami w tle
kwitnące kosaćce
kwitnące kosaćce
jedna z tablic potrzebnych do wyliczeń
jedna z tablic potrzebnych do wyliczeń
logbook
logbook

3881926 2022-02-27 16:16 zueira (user activity4024) - Komentarz

Skrzynka jest w terenie i ma się dobrze, ale tablice są w strasznym stanie i z wielu nie da się odczytać potrzebnych informacji. Chciałam pisać projekt budżetu obywatelskiego na renowację tablic, ale Zarząd Zieleni Miejskiej zamierza postawić je na własny koszt. Do czasu, aż to zrobi, będę dawać współrzędne skrzynki osobom, które wykażą się jakąś wiedzą o Jeziorku: może być opowieść mailem lub przez telefon, zdjęcie przyrody wraz z identyfikacją sfotografowanego gatunku (oprócz Homo sapiens i Canis familiaris) itd., forma dowolna.

3758263 2021-08-15 14:14 Kika (user activity13954) - Znaleziona

Tftc! Wawa weekendowa - z Meghan i Jamesem - nie sądziłam, że trafimy na takie dzikie miejsce w samym sercu Warszawy;)Spacer, można powiedzieć, bardzo wiejski więc i w moim guście. Tablice mocno już sfatygowane i kilku brakuje - z pomocą właścicielki udało się jednak namierzyć finał, mimo że miejsce spojlerowe mocno się zmieniło i sprawa wydawała się beznadziejna.

A jak się już zdzwoniliśmy z właścicielką to i na kąpiel, plażing i obiad się namówiliśmy;D

Ostatnio edytowany 2021-11-27 21:25:21 przez użytkownika Kika - w całości zmieniany 1 raz.

3702015 2021-06-06 15:07 zueira (user activity4024) - Komentarz

Punkt startowy kretów.

3634841 2021-04-06 10:01 zueira (user activity4024) - Komentarz

Skrzynka na miejscu.

3533364 2020-11-07 14:30 rekomendacja KasiaJawo (user activity2254) - Znaleziona

Nadreptaliśmy się z pandaciuk, ale było warto. Prosimy o ostrożność, bo kesza pilnują dwie śpiące jaszczurki (zahibernowane maluszki). TFTC

3526879 2020-11-07 14:30 rekomendacja pandaciuk (user activity3961) - Znaleziona

Skrzynka zdobywana na dwa razy, Za pierwszym razem zebranie wszystkich danych i po okrażeniu jeziorka okazało sie że przegapilismy kilka tablic wie nawrotka i dalsze poszukiwania wiec w sumie wyszło 1,5 okrażenia. Po zebraniu danych jedna współrzędna wychodziła bez sensu a zwiazane to było z tym że na jednej z tablic nie uwzględnilismy przecinka ( troche słabszy stan tablicy) i po konsultacji z właścicielem dokonalismy korekty i dziś złapaliśmy finał. przy zdobywaniu finału przy samej skrzynce znaleźliśmy dwie zahibewrnowane jeszczurki więc po wpisie ładnie ułozyliśmy je do snu w bezpiecznym miejscu. ot taka przygopda z KasiaJawo TFTC

3336177 2020-04-29 23:38 rekomendacja rzeczyc (user activity1192) - Znaleziona

Super spacer się udał. Piesina łaziła szczęśliwa tu i tam w nowym otoczeniu, dzieci ściągnęły z siebie domowe pajęczyny i w końcu ruszyły się porządnie, a i mnie było bardzo przyjemnie. Nad wodą jakieś świergoty, w pewnym momencie po drugiej stronie jeziorka, mniej więcej tam, gdzie tablica bażantowa, rozdarł się bażant. Fajnie, bo jednak za dużo w domu ostatnio się siedziało. Tylko trochę smutno jest, jak się widzi, gdzie lustro wody było, a gdzie aktualnie jest.

Bardzo się cieszę, że kesz sprowokował taki udany spacer. Tego rodzaju sytuacja jest zawsze najbardziej pożądana, bo chciałbym, żeby zawsze kesze mnie tak wyciągały. 

A sama skryteczka fajna: duża, solidna, ładnie zamaskowana.

 

Dziękuję !

 

P.S. Ha, to zupełny przypadek, ale jakoś tak wyszło, że też dzisiaj, znalazłem i puściłem sobie jeden odcinek 'Za chwilę dalszy ciąg programu' - o olimpiadzie organizowanej w Warszawie. No i tak patrzę na jeden ze skeczy, dotyczącego warszawskich obiektów olimpijskich (wioślarstwo), patrzę: no kurde, ja tu przecież dzisiaj byłem, poznaję:)W dodatku nawet część spojlera z etapu 13 jest widoczna :) 

 

Obrazki do tego wpisu:
spojler ;)
spojler ;)

3327030 2020-04-17 14:15 wojanex (user activity1408) - Znaleziona

Tftc. Ścieżka piękna, swietnie zagospodarowana - tablice etc. Sam kesz inponuje tylko rozmiarem, w środku tylko parę pustych fiolek, nic na wymianę

3222712 2019-10-21 16:35 rekomendacja jatar (user activity1590) - Znaleziona

Dane do rozwiązania zagadki zbierałem podczas dwóch wycieczek dookoła jeziorka. Po pierwszym razie, po sfotografowaniu napotkanych tablic, okazało się, że nie udało mi się odnaleźć wszystkich potrzebnych danych. Po wyliczeniu kordów i udaniu się na miejsce dość szybko zorientowałem się, że to nie może być tam. Po ponownym przeanalizowaniu wyników okazało się, że jedna z cyferek potrzebna do wyliczenia finału była dość nieczytelna i zamiast niej zapisałem inną wartość. Dało to kilkadziesiąt metrów różnicy. Pojemnik finałowy rozmiarem i przygotowaniem godny zadania. W sumie super skrzynka, dla mnie kwintesencja zabawy.  Jakbym nie dał tu gwiazdki to chyba żadna inna skrzynka by na nią nie zasługiwała. Może tylko przydałaby się możliwość sprawdzenia obliczeń w opensprawdzaczu. Przy takiej dużej liczbie danych bardzo łatwo o prostą pomyłkę. Wielkie dzięki za przygotowanie skrzynki.

Ostatnio edytowany 2019-10-21 19:02:52 przez użytkownika jatar - w całości zmieniany 1 raz.

3122864 2019-07-14 09:26 rekomendacja szubaada (user activity1926) - Znaleziona

Na zbieraniu informacji umożliwiających podjęcie tej skrzynki spędziłem cały niedzielny ranek. Nie spodziewałem się, że trzeba będzie zrobić tyle kilometrów, przeczytać tyle tablic, no i dowiedzieć się tylu interesujących rzeczy.
Nigdy wcześniej nie zwiedzałem okolic jeziorka Czerniakowskiego, mimo, że kilka lat temu mieszkałem w okolicy.
Spacer okazał się wielce pouczający, miło spędziłam czas, za co bardzo dziękuję!
Jedynym mankamentem okazało się jak zwykle (dla mnie) liczenie. pomyliłem się w rachunkach i skutkiem tego próbowałem wleźć na jakieś ogródki działkowe:-)Dopiero kiedy przyszło opamiętanie, w postaci psa stróżującego, stwierdziłem że kesz nie może być ukryty na działkach i poprawiłem obliczenia.

Ostatnio edytowany 2019-08-14 15:17:15 przez użytkownika szubaada - w całości zmieniany 1 raz.

3117702 2019-07-07 14:03 rekomendacja dawidnd (user activity5208) - Znaleziona

Główny cel dzisiejszego keszo-spaceru w okolicach Jeziorka Czerniakowskiego. Zacząłem można powiedzieć od d.. strony, co sprawiło że miałem trochę dłuższy spacer niż potrzeba, ale pogoda sprzyjała przechadzkom więc nie żałuję. Śladów pożaru już praktycznie nie widać, przyroda szybko sobie poradziła z pogorzeliskiem. Na kordach finału trochę się kręciłem w kółko, różne rzeczy zwracały moją uwagę, aż spojrzałem jeszcze raz do opisu i zobaczyłem że jest spoiler:PPotem już poszło z górki. Pobrałem certyfikat 4 TF, dziękuję i polecam. Oczywiście reko. 

3081431 2019-05-26 15:13 zueira (user activity4024) - Komentarz

Trzciny trochę odrosły, już nie straszy spalenizną. Skrzynka na miejscu.

3052777 2019-05-02 12:30 michael50 (user activity4689) - Znaleziona

Bardzo przyjemny i bardzo urozmaicony spacer. Nad Jeziorkiem bywalem juz kilkukrotnie, ale nigdy nie zwiedziłem go aż tak dokładnie. Trochę kilometrów do przejścia było, ale naprawdę warto. Nie sądziłem, że tutejszy krajobraz jest aż tak urozmaicony. Po znalezieniu wszystkich tablic trochę się zakręciłem i zaczęło mną miotać, ostatecznie jednak po wprowadzeniu poprawki w obliczeniach udało mi się namierzyć pojemnik. Poczęstowałem się certyfikatem nr 3.

Ślicznie dziękuję!

3049290 2019-04-30 11:30 keram58 (user activity13997) - Znaleziona

Przyroda mimo wszystko stosunkowo szybko radzi sobie ze skutkami pożarów. Ten pożar tu było powierzchowny aczkolwiek powstał z ludzkiej bezmyślności aby nie nazywać tego inaczej. Wprawdzie nadpaleniu uległa cześć krzewów i trzcinowiska ale trzcinowisko wiosna się odradza błyskawicznie a krzewy radzą sobie ze skutkami pożaru lepiej niż stare drzewa po pożarach leśnych. Pożary leśne są zgoła groźniejsze niż ten tutaj. Tu ogień przeszedł dość szybko i po podmokłym terenie wiec straty w roślinności i mniejszych i większych mieszkańcach trzcinowiska nie powinny być duże. Niemniej jednak głupota jest podpalanie wiosną traw czy trzcin.

Jeden większy deszcz i będzie już zupełnie zielono.

Piękny spacer w promieniach słońca i dużo ciekawostek. Fajny pomysł na skrzynkę. Może to dla mnie ten 5 cert zostanie... TTF ciągle na miejscu.

Dziękuję i pozdrawiam

3044158 2019-04-25 08:49 rekomendacja iwonia1999 (user activity13245) - Znaleziona

W sumie to nie planowałam dziś keszowania, ale jak mnie kumpel obudził o 4ej rano "za chwilę będę na kawę, wstawaj", nie zostało mi nic innego, jak stwierdzić "pod warunkiem, że kawa na wynos, a my idziemy na spacer". I tak oto o 5ej wylądowałam nad Jeziorkiem Czerniakowskim, z kubkiem kawy w ręku, zaspanymi oczkami i garminiem w dłoni. Kolega - jak na faceta przystało - dzierżył kartkę i długopis, co spowodowało sporo narzekań "a gdzie mam trzymać kawę?!!!". Odpowiedź była mocno niedyplomatyczna, więc spuszczę na nią kurtynę milczenia...

Space był przeuroczy w promieniach wschodzącego słońca, wiele wiadomości na temat nieznanego zakątka Warszawy, śmiechu co nie miara, słusznej miary finał - czegóż chcieć więcej? Nawet do pracy zdążyłam na czas. Z rzeczy smutnych - pogorzelisko robi wrażenie, na szczęście przyroda szybko się odradza.

 

PS. Ups, zabrałam niechcący piątego certa, oddam albo zdobywcy albo podrzucę w przyszłym tygodniu na miejsce, sorki....

3042300 2019-04-23 19:37 zueira (user activity4024) - Komentarz

Dzisiaj niestety spaliła się spora część trzcin nad Jeziorkiem. Skrzynka przetrwała, podobnie jak wszystkie tablice potrzebne do jej znalezienia, ale nie polecam zabierać dzieci ze względu na drastyczny widok ani zwierząt ze względu na zapach zgliszcz.

3042943 2019-04-23 18:32 rekomendacja Cezex (user activity5167) - Znaleziona

FTF z rana jak śmietana;)A miałem dziś posiedzieć w domu i posprzątać na święta. Chociaż te następne. Nic to. Na miejsce dotarłem jakoś późno. Dziś się chyba nikomu nie śpieszyło  na mieście... Plan był prosty. Objechać całość rowerem, porobić zdjęcia, uwalić się na ławeczce i dokonać obliczeń. Na samym początku już coś mi śmierdziało spaleniskiem, ale pomyślałem, że gówniarze z braku lekcji, puściły z dymem jakąś oponę czy dwie więc pojechałem dalej. Gdzieś na wysokości fosy zobaczyłem dopiero rozmiar zniszczeń. Na początku sądziłem, że to może sprzed kilku dni, tygodni, ale jak sam musiałem zgasić ziemią palącą się gałąź to już wiedziałem że sprawa musiała być świeższa. Samo Jeziorko zmieniło się niewiele od czasów kiedy objechałem je skuterem ramach zwiedzania na koszt swojej poprzedniej plantacji bawełny. Niby, most po remoncie, niby ścieżka ta sama, a jednak czułem się jakbym był tu zaledwie wczoraj. W końcu po zatoczeniu pełnego koła przyszła pora na obliczenia i przejrzenie zdjęć, a potem już tylko znaleźć kesza. Najpierw dłubałem kijem w okrągłym, potem chowałem się przed spacerowiczami, a jeszcze później obszukałem większe drzewa i nic, aż tu nagle jest, choć nie sądziłem, że to to. Keszyk rozmiarów słusznych co się ceni i nawet zamieszkał tu Kubuś Puchatek. Ledwie zamaskowałem skrzynkę, a tu od zachodu napatoczyły się dzielne strażaki. Okazało się że wiatr rozniecił ognień w starym drzewie nieopodal finału. Myślę "pogadam z nimi chwilę, bo jutro będzie mnie ganiać cbś jako świadka-podejrzanego". Dowiedziałem się, że pożar wybuchł koło 12-13 i gasiło go 5 wozów straży pożarnej i zagrożone były nawet okoliczne działki. Coż. Szkoda zwierzaków i roślin. W weekend ma być pogoda sprzyjająca podejmowaniu najbardziej przypałowych keszy więc może takie wiadomości się w tym roku skończą. Mogłyby tym bardziej, ze dziś palił się też Kampinos, w którym też niedawno byłem. W każdym razie tablice poza jedną ukradzioną i jedną w pół spaloną przetrwały więc można zbierać dane. O ile na początku sceptycznie podchodziłem do tematu multak to okazało się że dowiedziałem się czegoś ciekawego na temat tej mniej znanej mi części Warszawy więc było warto.Thx for cache.

 

PS Kesz autorki miał dziś szczęście i chyba podzielił się z nim ze mną, bo poza połamanym na korzeniach odblaskiem od pedału, do domu dotarłem jadąc, a nie pchając. Taka miła odmiana ;)

Obrazki do tego wpisu:
Taka historia...
Taka historia...