Super skrzynka i historia :)

Znaleziona, dzięki za fajną skrzynkę ;-)

Info 20-11-23: Do logbooka wpisałem się jako paw3u (stary nick)

Pierwsza z serii znaleziona jako ostatnia. Polecam wszystkie,fajne miejsca. Wyjątkowo starannie wykonane

Babcia wierzba.Dzięki

Druga wizyta! Wszystko na miejscu:)

Dzięki za świetną zabawę ????

Zaległy log. Razem z marasss1111. Dziękuję. 

Kolejna świetna skrzynka. Super spacer przy pięknej pogodzie razem z zuza007. Złota polska jesień pełną gębą. Dzięki. Pzdr. 

Pięknie tui miejsce ukrycia też zachwyca. Dziękujemy!

Dzięki za kesza :)

Dziękuję  za skrzyneczkę. 

W tym roku jesteśmy tu chyba pierwsi! Skrzynka w idealnym stanie pełna niespodzianek! Dziękujemy!

Trochę pomyliliśmy domki ale w końcu się udało. Super wyprawa leśna. TFTC!

Skrzyneczka upatrzyła sobie bardzo przyjemną miejscówkę:-). Dziękuję, pozdrawiam!

Skrzyneczka znaleziona, ale gdzie ta Wiewióra ? Dziękuję i pozdrawiam.

W okolicy kilka niesamowitych starych wierzb. Klimatyczne miejsce, zostałabym dłużej, żeby podziwiać piękno przyrody, ale goniły mnie wygłodniałe leśne bestieKeszyk jak nowy, logbook suchutki. Niestety Wiewióry nie zastałam, może poszła po zapasy na zimęDziękuję i pozdrawiam :)

Dziękuję za kesza

Dziękuję

Rodzinne spacerowanie w czasach zarazyDzięki.

Covidowy wypad w plener na odpoczynek i kesze zarazem.

Tutaj kawałek do przejścia i zabawa w równie znakomitą zabawę jak geocaching czyli "Jaką potrawą jestem?"

Pozdrawiam, kesz ma się dobrze

Tftc

Rzeczywiście drogi, która funkcjonuje na mapach w terenie już nie ma. Jedynie przy odrobinie wyobraźni można się domyślać jej przebiegu.

Kesz namierzony w miarę sprawnie, wymieniłem piłeczkę na większą figurkę.

Skrzynki broniły komary i pokrzywy, gdyby były jeszcze wiewióry i dziki, to chyba bym poległFajne miejsce przy leśnej drodze o której zapomniano już lata temu.

Okolica wcześniej nieznana, uroczo się szło wzdłuż pól zboża, ale wyjście poza ścieżkę już do takich przyjemnych nie należało.Dzikość, wszędzie dzikość.Na szczęście, mimo iście dżunglowej aury udało się zlokalizować kesza. Szkoda, że wiewiórę gdzieś wcięło. ;-)

Tutaj zapowiadał się przyjemny spacer, wszak na mapie była piękna ścieżka do kesza. No ale ścieżka się urwała, i można było podziwiać las na przełaj, dosyć tutaj bujnie. Ale tak czy tak wyprawa po skrzynkę się podobała, miejscówka i obiekt ukrycia jak ze strasznego filmu ;-) 

Skleroza nie boli... skrzynka zdobyta razem z RoDaJami, ale oczywiście wpisać w komputer nie było komu. Więc gdy 20.03.2020 poszedłem na #2 wiewiórę, najpierw zawitałem tutaj... i szok. Pieczątka jakby znajoma... No ale do takiej skrzynki to aż miło wrócić.

Na mapie całkiem ładna ścieżka prowadzi do skrzynki, zatem skorzystaliśmy z możliwości drive-in, no prawie wyszło :-). Z odnalezieniem skrzynki nie było problemu lecz wiewióra chyba poszła na spacer albo może szukać partnera do igraszek. Dziękujemy za pretekst do spaceru w okolicy w której rzadko bywamy.

Przyjemny spacer po porannej rosie wiosennymi polami do wiosennego lasu, w którym już czekała na nas rzeczona Wiewióra. Bardzo dziękujemy za znakomitą skrzyneczkę. :-)

Podjechaliśmy na otowskie skrzynki GC i na herbatkę albo z racji tempratury gorący sok z hyćki a tu taka niespodzianka. Nie można było nie odiwedzić wiewióry. Co zabawne sama wyżej wspomniana podejrzewała o to dzieło nas. Piękna skrzyka, ktorą warto obejrzeć. Polecamy.

Plany były inne, ale zgodnie stwierdziliśmy że spacer jest ok i nawet Copies dał się namówić. Dzięki za kesza, pozdr.

Hello,

Tytuł kesza intrygował na tyle, że zdecydowaliśmy się pojechać w zupełnie innym kierunku, niż dom. Teoretycznie można było zaparkować całkiem blisko, ale zostawiliśmy auto na rozdrożu i zafundowaliśmy Copiesowi pierwszy od dłuższego czasu spacer do lasu. Kordy doprowadziły w punkt, ze znalezieniem nie było problemów. Wiewióra okazała się gościnną, nie wpakowała się obok, znacznie wyżej (a naszym zdaniem powinna). Zostawiliśmy GK. Powrót inną ścieżką - będzie wesoło, jak się jeżyny podniosą :)  Sporo kruków latało, było ich ze trzydzieści. Pzdr, Wojtek

Wracam sobie do domu i tu nagle... (ping) wiadomość: nowa skrzynka w Twojej okolicyotwieram szczegóły i widzę "Wsióra Wiewióra" ej... ja się tak czasem podpisuje, ale numerno to sprawdzam gdzie ona jest i... ej... w "moim" lesie, ale numerczytam opis i... ej... czy to skrzynka dla mnie, niemożliwe, hmm ???? wszystko pasuje... ale numerno to trzeba to koniecznie sprawdzić. Wpadłam do domu jak na miotle, szybkie streszczenie o co chodzi, zmiana obuwia na kalosze i trzyossobowa Drużyna A ruszyła do lasu. Już się ściemniało i pomimo tego, że znamy ten las dobrze i fajne skróty to mieliśmy trochę stracha, bo ostatnio dużo dzików, co zresztą było widać bo wszędzie poryte. Ze znalezieniem domku wiewióry, nie mieliśmy problemu, czekała na nas jak taka panienka z okienka. Niestety na miejscu okazało się, że poprzednicy byli 8 minut wcześniej ale to nici tak fajnie myśleć że to skrzyneczka zakładana dla mnieza co bardzo dziękuję tajemniczemu autorowi, autorce, autorom za super niespodziankę urodzinową. To prawdziwy dar mieć takich przyjaciół. Pozdrawiam i zapraszam na kawkę i orzeszki na Ranczo Wiewióry.

FTF :)
Pogoda nie za bardzo sprzyjała wojażom, ale zostałem odpowiednio zmotywowany, więc przejechanie wzdłuż całego Poznania nie było dla mnie problemem.Deszczyk siąpił, parasola brak, mkniemy przed siebie. Mimo że służbowy samochód, to zostawiliśmy go przed wjazdem na polną drogę, bo różnie to bywa.Wiewióra dość szybko wyskoczyła ze swego ukrycia. Przyjemny keszyk. Gdyby następcy szli od zachodu, to pewnie byśmy się spotkali.Dziękuję!

Nie była to idealna pogoda do spaceru, ale bardzo potrzebowałam świeżego powietrza. A skoro wyszedł nowy kesz, to powody do wyjścia już są dwa: świeże powietrze i świeży kesz. Idealny duet. W deszczu zatem spacerkiem do Wiewióry, która czekała już na nas wyglądając ze swojego okienka. TFTC, pozdrawiam, Nati..

Skrzynka została zaakceptowana przez OC-Team