Z lekkim opóźnieniem:)

Super super super :) 

 

Pięknie dziękuję za spotkanie. Jako, że miejscówka znana i lubiana to z góry wiedziałem, że będzie fajnie. I miałem racjęMiło było spotkać się ze starymi i nowymi znajomymi. Wielkie podziękowania dla organizatora i już czekam na kolejny event za rok :-)

bardzo fajne spotkaniedobrze zobaczyć znajome twarze !

Skrzynka została zarchiwizowana.

cieszę się że formuła ,, lajtowa " eventu znalazła uznanie i przybyło mnóstwo osób z różnych stron Polski 

mam nadzieję że nie było tak żle i każdy znalazł choć chwilę radości 

dziękuję za pomoc Paulinie i Sajmonowi ( dżem i lemoniada robiła furorę ) jeszcze raz dziękuję właścicielowi terenu ( wspaniałe miejsce )

dziękuję za liczne przybycie , za rozmowy , uśmiech , cieszę się poznałem kolejne osoby 

dziękuję Dragonom za gadżety , zaskoczyliście mnie 

co złego to nie ja, starałem się jak potrafiłem ( nabieram doświadczenia ) 

pozdrawiam i do , mam nadzieję , zobaczenia za rok , gdzieś ? ktoś ? :P 

Trzeba przyznać, że ten Zlot był fantastyczny. Oprócz (jak zwykle) świetnych ludzi - bardzo podobała mi się formuła Zlotu. Taka spokojna, bez pogoni za milionem keszy i ścieżek. Bardzo tego brakowało do tej pory i super jakby taka tradycja była utrzymana.

Dzięki za wspaniałą organizację Zlotu, gościnę, wiele ciekawych rozmów i... znakomity wypoczynek.

 I nam udało się dotrzeć choć z pewnym opóźnieniem przez co ominęło nas wiosłowanie . (Nadrobimy kiedy indziej).
W końcu wybraliśmy się przecież na leżing ,plażing i smażing . I tu musimy zaznaczyć , że o ile drugiego i trzeciego było aż nadto , to tego pierwszego jak na lekarstwo . Nic tylko skaczing, bieżing i graczing aż do późnych godzin nocnych . Wysłuchaliśmy przy tym wielu ciekawych opowieści , wchłonęliśmy sporo przydatnych informacji a co najcenniejsze to spotkaliśmy starych znajomych jak i wiele nowych twarzy .

Było super "a kto nie był ten... może żałować " więc dziękujemy za wyciągnięcie nas z chałupy i pozdrawiamy .

Świetne spotkanie! Podziękowania dla Norbi za organizację. Specjalne dzięki dla ekipy Łódzkiej za sobotnie dowiezienie palet. Bo sytuacja z drewnem nie wyglądała obiecująco... A tak dzięki wam było ciepłoDo następnego!

Pozdrawiam
Art_noise

Jak zwykle w tej miejscówce było super. W 100 % udało mi się upilnować Arta od spalenia wiaty, prawie mi się udało upilnować Go też od agitowania na wiadomy konkurencyjny serwis :), nie bardzo udało nam się pokeszować (ale z tego akurat się cieszę). Pogoda dopisała wyśmienicie, towarzystwo rewelka, znów dużo wspomnień, które pewnie będą opowiadane przez kolejne lata. Taki relaksik to ja bardzo lubię. Dzięki za spotkanie i do zobaczenia niebawem 

Byłem tu, byłem tu!

Przyjechałem w sobotę do mojego nowego miasta zamieszkania - Wielunia. Rozpakowałem kilka gratów i natychmiast pojechałem na zlot. Byłem na miejscu około godziny 11, lecz wszyscy się jeszcze kajakowali. Wiele osób kojarzyłem z poprzednich eventów
Wieczorem ognicho, kilku śmiałków na wypalanie twarzy, lecz punkt 22 ból głowy osiągnął najwyższy poziom czego skutkiem była natychmiastowa chęć położenia się spać. Nawet nie miałem siły rozkładać namiotu, więc zadowoliłem się samochodem.  

Dokładnie o godzinie 3:30 obudziłem się sam z siebie, wyszedłem się przewietrzyć i poszedłem umyć zęby. Jakie wielkie było moje zdziwienie, gdy spotkałem Viktora, Nefryta i dwóch przyjaciół ze śląska kopiących sztolnię na boisku do siatkówki. Tak, nadal był środek nocy.
Podszedłem bliżej i okazało się, że dół ma JUŻ około metr głębokości, a to jeszcze nie koniec. Śmiechom nie było końca, gdy dno osiągnęło poziom Liswarty i dół powoli zaczął nasiąkać wodą. 

Z późniejszych wydarzeń pamiętam jedynie rozbierającego się do bokserek Viktora i cały proces zakopywania "dzieła" ;) 

Z góry przepraszam za brak możliwości podjęcia Owna (Maleska na następny dzień mnie ścigała), lecz wszystkie proszki na różne bóle zostały w domu.

Zrobię co w mojej mocy, aby przyjechać na Świętokrzyskie, ale nic nie jestem w stanie obiecać. Dzięki wielkie jeszcze raz :D 

Bardzo się cięszę, że się dałam namówić na spotkanie po długiej przerwie, zdecydowanie tego mi było trzeba.

Niby było leniwie, a cały weekend minął jak z bicza trzasł, wielka w tym zasługa doskonałego towarzystwa i przepięknej pogody. Aha, był to też wyjazd typu przyjemne z pożytecznym, teraz już wiem, żeby nie wrzucać telefonu do rzeki o ile nie myśli się o wymianie na nowy.

Podpisuję się obiema łapkami pod tym wszystkimi wpisamiByło super Dzięki :)

Kolejny udany event. Oczywiście musiałem zaznaczyć swoją obecność i jako jedyny (wraz z towarzyszką wyprawy) płynęliśmy u-botem po rzece - tylko telefonów żal, ale jest nauczka na przyszłość.

Spotkanie z wieloma wspaniałymi osobami, nowe znajomości i doświadczenia - to najbardziej cenna rzecz eventów.

Formuła spotkania rewelacyjna i z mojej strony minimum keszowe.

Dziękuje wszystkim za spotkanie. Norbiemu za organizacje. Sajmonowi za logistykę i ugoszczenie, Palinq za dżem.

Pozdro @

Za wpis o uczestnictwie Victor+ powinien dostać reko :D

Cóż mogę dodać, bardzo się cieszę że mogłam znów Was wszystkich spotkać i porozmawiać z tym i owymŻe mam za sobą pierwszą w życiu udaną próbę kajaka, i następnym razem jak będzie okazja to spłynę ;)  Pozdrawiam wszystkich i do następnego :)

jak zwykle doskonałe towarzystwo i świetny ośrodek. Sam spływ chyba najbardziej udany ze wszystkich na jakich tu byliśmyprzyjemne wodospadziki, kilka zakrętów i pogoda w punkt :) 
Dzięki założycielom jak i gospodarzom :) 

Byłam! Tak przy okazji niedzielnego rosołku;) Z wiadomych powodów cieszy to, że lubicie tu wracać. Ja też;) Dzięki za miłe towarzystwo, wyposażenie ośrodka w huśtawkę (robi furorę;)), zapewnienie nurogęsią łączności ze światem dzięki podwodnym telefonom i niespalenie wiaty! Do zobaczenia znowu, mam nadzieję znowu kiedyś tu:)

Bardzo dziękuję za fajnie spędzony wspólny czas. Pierwsza tego typu impreza w jakiej miałem okazję uczestniczyć. A teraz siedzę, przeglądam wpisy pozostałych i powolutku zaczynam kojarzyć osoby z nickami. To też przednia zabawaJuż tęsknię za kolejną energią dawaną przez europalety ;)

13 przodująca w nazwie wydarzenie to przestroga żeby nie robić tego weekendu nic. Bo jak nic się nie zrobi to nic nie powinno się wydarzyć zasadniczo ;-).

 

Dane mi było dotrzeć dopiero w nocy w sobotę dzięki poświęceniu Nefryta i tym samym ominęły mnie poranne zabawy na Liswarcie.

 

Przyjazd Nefryta z paletami załadowanymi pod podsufitkę był niczym wejście smoka

 

Ledwie się pojawiłem i zostałem przywitany okrzykiem godowym Mariosa ''ooooooooooooo Wiiikotooooooor przyjechał'' 

 

Bardzo edukacyjne spotkanie. Wyniosłem z niego bardzo dużo. 2 rolki papieru, 3 kijki do kiełbasek, 2 palety, 8 desek z pomostu i ruszt z ogniska, kajak odpuściłem, bo mógłbym zwrócić czyjąś uwagę, jedynie wiosło weszło do plecaka.

 

Wyniosłem też kilka porad o spaniu na dziko od Sławekragnar ;-). Bardzo dziękuję jeszcze raz za masę praktycznych opowieści. Z wielką przyjemnością się Ciebie słuchało. Nawet nie wiem kiedy przestałeś opowiadać i zaczęliśmy robić odwiert na boisku do siatkówki. Kurs sztolniowy zaliczony hahaha, tylko że jest jeden problem. W Łodzi nie ma sztolni...

A tak swoją drogą to dobrze, że po 2 godzinach rozmowy zapytałem w ogóle z kim rozmawiam, bo nadal bym nie wiedział, że to byłeś Ty ;-)

 

Wstyd! Dopiero teraz dowiedziałem się o co chodzi z tymi małpami od Mangusa.

 

Późno przyjechałem, ale udało się poznać też kilka innych osobowości znanych tylko z przewijających się wpisów. Kupy śmiechu doświadczyłem z Galowianami! Super, że są tacy ludzie, z którymi temat sam się nawija mimo, że ledwie się poznaliśmy! Dzięki Wam bardzo!

 

Cieszę się, że mogłem wytłumaczyć moją definicję Śląska oraz Pomorza. Śląsk to wszytko co na południe od Łodzi, a Pomorze analogicznie odwrotnie - ku północy ;-) 

 

Dla mojej osoby było krótko, ale intensywnie. Czas spędzony z Wami wykorzystałem maksymalnie, bo baterie mi siadły o godzinie 4:00 w noc.... yyy nad ranem ;-). Z trudem doczłapałem się do namiotu po czym nastąpiło odcięcie od świata. Akumulator ładowałem do godziny 10, ale to tylko przez zaduch w namiocie. Współlokator z materaca obok nie raczył rozpiąć namiotu gdyż czynność ta wymagała podniesienia się ;-). 

 

Dziękuję Limonom, Malesce, Smerfetce i Harremu za poranny rozruch aparatu mowy niedzielnego poranka ;-)

Dziękuję osobom, które przyczyniły się do stworzenia całego zamieszania! Dobrze, że jesteście!

 

 

Dzięki za kolejny Zlotowy Event.

Atmosfera plażingu wspaniała. wieczorne pogaduchy bezcenne, mobilniakowy stół suto zastawiony :)

Spodobała mi się ta nowa lejzingowa formuła :)

Do zobaczenia na kolejnym Zlocie.

Wspaniałe miejsce, wspaniała atmosfera i grono zacnych gości oraz cudowni Gospodarze. Ognisko aż do nieba, oceniane na 3 a w porywach na 4 "Artnoisy" i nawet nie przeszkadzał brak krzesła. Udało się też ocalić od spopielenia altankę, gdzie gościł karton mobilniaków i pracownie rękodzielnicze oraz bar z napitkami wszelakimi oraz "geostołówką" służącą za miejsce spotkań i gwarzenia na różne tematy.

Dziękuję za miłą atmosferę, wspaniałą zabawę. Miło było spotkać stare twarze, jak i nowe Koleżanki i Kolegów. Pozdrawiam Was wszystkich, a szczególnie gorąco gospodarzy i do zobaczenia za rok.

 

 

NIEZWYKLE UDANY EVENT:

 - udało się odpocząć i nie gonić za keszo,

 - udało się pospotykać, porozmawiać i powypijać co nieco (a co!),

 - udało się nie utopić trzylatka na kajaku…

 …i udało się powiesić dziecko na drzewie.

 

DZIĘKUJEMY!

 

AERoklub

 

Bardzo fajny event, taki spokojny keszowo. Miło było zobaczyć zarówno starych znajomych jak i nowe twarze. Do zobaczenia za rok

Jak my kochamy to miejsce !!!!!! Tu się czujemy jak w domu. Takiej atmosfery i luzu jak na Kreciku nie mają żadne inne eventy  ( z naszymi włącznie ). Pogaduchy, mobilniaki, kajki, słońce, same uśmiechnięte gęby przyjaciół i tych, których dopiero co poznaliśmy, PRZEWSPANIALI GOSPODARZE. A i oczywiście ognicho do samego nieba. Chyba przyjęła się nowa miara wysokości ognia. W piątek było grubo - zostało wycenione na 4 "Artnoisy". W sobotę było w porywach do 3 :-). Norbi nie mogłeś wybrać lepiej ! Przyjechaliśmy prawie pierwsi, wyjechaliśmy prawie ostatni i ciągle nam mało. No cóż, nie pozostaje nam nic innego jak życzyć sobie i Wam wszystkim do zobaczenia w tym samym miejscu za rok! ( A może wcześniej ?)

I ja tam byłem pierwszy raz płynąłem kajakowym spływem. _{Dobra już nie rymuję :P}

Były fajne kesze, kajaki, jak zawsze dużo ognia, nocne zbieranie poziomek, zabawy z rusztem, dżem ze świni, kopanie dołków, i dużo, dużo rozmów! Zabrakło mi tylko jednego- identyfikatorów bo mimo, że nie jedną osobę znam to pamięć do twarzy/nicków słaba.

Było zajefajnie i ślicznie dziękuję wszystkim za obecność i organiazację!

---

Z wielką przyjemnością loguję uczestnictwo w tak zacnej imprezce. Miło było spotkać starych Znajomych, skosztować smoczego trunku i dżemu ze świni :)  Jak zwykle z opowieści wychodzi, iż najlepsze odbywało się, jak mnie nie było, ale może to i lepiej, że ciemną nocą nie kopałam sztolni na boisku do siatkówki? Pozdrawiam wszystkich Uczestników, a Organizatorom pięknie dziękuję za super spotkanie.

Dziękujemy wszystkim a w szczególności organizatorowi za  wspaniałą atmosferę i mamy nadzieję do rychłego zobaczenia.Pozdrawiamy

Nieczęsto mi się zdarza spędzić czas wolny na niczym, leżąc i myśląc o dupie Maryny, bo taka była idea tego spotkania. Pomyślałem , że czas spróbować. No i zanim dojechałem, to zdobyłem po drodze STF-a, na miejscu po zapoznaniu towarzystwa, wyskoczyłem na szybkiego kesza i się zaczęło. Kesz był do podjęcia z jednostki pływającej, ale przecież mnie nie potrzebaNajpierw wzdłuż rzeki kilkaset metrów w pokrzywach po pachy, potem przez most kolejowy, na nayp i z nasypu, trzymając się płotu, żeby nie wpaść do rzeki i przez pokrzywy, na drzewo, bo może tam jest kesz( nie było) , do wody oczywiście na golasa szukać kesza, którego ktoś zserwisował kilka metrów dalej od spoilera. Czyli nie znalazłem. Na powrót na drugą stronę rzeki, tak, na waleta znów, pokrzywy już w ubraniu i na obozowisko. Ale tego oczywiście za mało, jak na leniwy weekend, no to do Jaskini Draba. W nocy przenieśliśmy Trolololo trochę głębiej , na 150 cm pod ziemię, potem o 5 rano kąpiel w rzece. Jako , że nie chciało mi się pakować namiotu, to nocleg na ławce, o 8 pobudka o do rzeki. Potem gra  w siatkówkę, znów walka z prądem rzeki . I tak oto spędziłem najbardziej leniwy weekend w tym rokuBoję się pomyśleć, co się stanie gdy idea kolejnego eventu zmieni status z "lazy" na aktywny  :D Pozdro dla wszystkich, z którymi miałem przyjemność ( poznać się) , dla starych i nowych twarzy. Dobrze spędzony czas. Dziękuję za zorganizowanie i ugoszczenie mnie w waszej pięknej ziemi.

Bardzo mi się podobała wypoczynkowa forma spotkania :)

Do następnego!

Ciekawe miejsce i wiele ciekawych zakręconych ludzi. Dzięki :)

Dzięki za rewelacyjne spotkanieDo następnego:)

Większość się tam pewnie jeszcze świetnie bawi, a my już w domu. Udało nam się wpaść na kilka godzin. Świetnie spędzonych kilka godzin!!Przez ten krótki czas poznaliśmy kilka nowych twarzy, odświeżyliśmy wiele już poznanych, załatwiliśmy prywatę z Art'em, i nawet jednego FTF'a złapaliśmy ;)  

To było bardzo sympatycznie spędzone sobotnie popołudnie.

WIELKIE dzięki :)

Zwiałam w piątek z pracy - to były najzabawniejsze wagary w moim życiu :D

Wszystko po to, by więcej czasu spędzić na "ślunsku" z Wami - wariatami :)

Tereny wokół objechane na spokojnym keszowaniu - tego mi było trzeba!

Dowiedziałam się jaki jest najlepszy sposób na mrówki... dzięki Harry :D

Nie utopiłam xluda na kajaku ^^ (anyway - logując spotkanie dalej mam pamiątki na kciukach po radosnym wiosłowaniu pod prąd)

Udało się nie spalić kiełbach na wielkim ogniu!

Dowiedziałam się, że najlepszy czas na zbieranie poziomek jest ciemną nocą :P

Jedyne na co mi zabrakło czasu to huśtawka "tego fajnego pana Doga" :(

Dziękuję wszystkim za ogrom zabawy, świetną miejscówkę, radosne wieczory i do zobaczenia mam nadzieję gdzieś za rok :)

Na zlot udało mi się dotrzeć w piątek ok 23. Obawiałem się że pewnie te pojedyncze osoby, które dotarły w piątek już dawno będą grzecznie spać. Jakie było moje zdziwienie na widok  pełnej wiaty wesołych ludzików. Następnego dnia przed południem trzeba było bujnąć się nazad do Łodzi po Viktorię, która sędziowała jakiś miting. Przy okazji napakowałem keszowóz po sam dach aby wieczorem było można uzyskać ognisko na przyzwoitym poziomie wg skali Artnoisa. Z Viktorią dotarliśmy w sobotę ok 23 wywołując niemałe zamieszanie. Po wyrzuceniu palet mogliśmy poddać się innym przyjemnym zlotowym obowiązkom - rozmowach, snuciach planów i przyjmowaniu różnego typu trunków. I tak nam zeszło jakoś do godziny 3:30 i już prawie byłem przy namiocie, gdy nagle padło hasło - podejmujemy kopankowego kesza! Oj była kupa dobrej zabawy.

Dziękuję wszystkim za świetną zabawę i może do zobaczenia za rok? 

Dobrym pomysłem było się wybrać, pies szczęśliwy bo zmęczony a my mieliśmy okazję po raz pierwszy zasiąść przy takim mobilnym stole i tyle ciekawostek zobaczyć, wykonać zadania i zaliczyć mobilniaków tonęsuper miejsce na biwakowanie, dziękujemy i pozdrawiamy :) 

Byliśmy z pudelkiem, fajna zabawa, mili ludzie i wielkie pudło mobilniaków oraz own cache. Jeszcze nigdy nie zalogowałam tylu skrzynek w jeden dzień. Dzięki i do zobaczenia za rok. Pozdrawiam 

Super zabawa, kajaki rewelacja. Spalenie słońcem, odpoczynek, grochówka i kiełbasa.  Gracias

Wpis typu [Uczestniczył w spotkaniu] skasowany przez użytkownika frog_1 dnia 2019-06-03.

Super zlot, super ludzie i super zabawa. Pozdrawiam i dziękuję Wrzos:)

O takie eventy nic nie robiłem. Rewelacyjna atmosfera, świetni ludzie, dużo nowych inspiracji, sporo poznanych legend keszerskich, nowe niezapomniane historie do opowiadania na starość, super miejsce na rozbicie namiotu i masa znalezionych fajnych keszy.  Czego chcieć więcej. Tak dobrze się bawiłem tylko na evencie Wilkołaka w Sufczynie i na DAGu. Wielkie dzięki! I pomyśleć, że jeszcze na kilka dni przed nie zapowiadało się że dotrę.

 

Komu moje żarty nie przypadły do gustu - staram się poprawić, keszerkę której podpadłem jeszcze raz przepraszam.

 

PS Jeśli przyjdzie mi spotkać się z autorem jeszcze kiedyś to już czeka na niego mój coin z zielonym ;)

No byłem.

Dziękuję wszystkim którym się chciało, a najbardziej tym którym chciało się bardziej.

Miejscówka, uczestnicy i lajtowy klimat zlotu zrobiły dobrą robotę! Pierwszy raz płynąłem kajakiem. Tak się zjawiłem, że jednego dnia zrobiłem też drugą rundę. Doświadczyłem także legendarnego ogniska podsycanego przez Arta. Cud że mój namiot to przetrwał. Na kolejnych zlotach muszę brać poprawkę na odległość legowiska od ogniskaDziękuje organizatorom i uczestnikom za fajnie spędzony czas. Takie klimaty tylko na OC.

Wypoczynek pierwsza klasa!

Kajaki, ognicho, rozmowy... wszystko LUX!

Dzięki za relaks! Pozdrawiam!

Się wybieram, sobotnią wieczorową porą :)

BondziornoZnajdą się chętni na wieczorną eksplorację Jaskini Draba? Bo już motocykl gotowy do drogi.

Czekaliśmy do ostatniej chwili na dopisanie się do listy obecności ,ale i tak nie wiemy na sto procent czy dotrzemy . Na razie szansę nam wzrosły do jakiś 75% . 

Niestety nie moge sie pojawić w sob ani w niedzielę, dziś zajrzę na chwilę ;)

Będziemy w piątek późnym wieczorem. Do zobaczenia ????

Mam przekazać pozdrowienia od Czajorka dla każdego. Żałuje, ale niestety do nas nie dołączy. Thx for cache.

Na razie wszystko wskazuje na to że również się zjawię. Jestem szcurem lądowym więc za kajaki podziękuję.

Szanse uczestnictwa wzrosły do 99% więc melduje swoją gotowość. Jak znajdzie się jeszcze kawałek kajaka to chętnie skorzystam :)  W innym przypadku pewnie pozostanie przebycie wodnego odcinka wpław. Tradycyjnie będę miał gdzieś przy sobie OP4ABF (jakby jeszcze ktoś nie kręcił). Do zobaczeni.

Chyba będę z chłopakami,

Wrzosu mówi że nas weźmie, miły Pan z ośrodka zarezerwował domek,

tylko proszę o 1/2 kajaka dla starszego, najlepiej  tą od Wrzosa :)

pozdrawiam i do zobaczenia

zaboja

 

 

Wraz ze mną i moimi ownami przybędzie mobilniak Oktawi OP8UC0 :)

Skoro mamy wszyscy spotkać się w OW Krecik , będzie możliwość zaliczenia skrzynki Sposób na kreta - OP8XK1. Zapraszamy

jeśli ktoś ma jakiś instrument na którym gra to miło będzie jak się z nim pojawi. bierzemy gitarę a znając Rubina to pewnie i jakieś sprzęty do bebnienia. 

Podobno coś tam obiecałem... no to będziemy ;-)

mąż obiecał, że mnie zabierze :) 

No to i my poprosimy o rezerwację jednej sztuki jednostki pływającej w wersji nawodnej.

I ja też. Bardzo proszę o rezerwację 1/2 kajaka lub ewentualnie całego, w zależności co korzystniejsze dla Organizatora :)

Chciałbym zamówić jeden kajak (jednoosobowy) + wiosło (skrętne dla praworęcznego)

 

Ale się wydarzyło od mojego skromnego wpisu "Będzie uczestniczył w spotkaniu"

Tris zrezygnowała ze spotkania - bałem się że więcej ludzi zrezygnuje jak zobaczy że przyjadę. Uspokajam - będzie ze mną pokojowo nastawiona ReneeeMłody też będzie - ostrzegam - już jest piromanem!

Palinq odkryła wszystkie karty - muszę przyznać że program dnia dziecka gminy popów jest wspaniały - bańki mydlane to jest to - idziemy z rodziną w ciemno! Norbinorek - szacun za takie wspaniałe atrakcje które organizujesz.

No i do tego OW Krecik może się zastanowi i kupi e-kajaki :)

P.S. Norbinorek - będzie odpowiedni zapas drewna i krzesła?

Pozdrawiam
Art_noise

 

 

Tak, będziemy rodzinnie, może i nawet na festyn się załapiemyJa tam kajakować nie mam ochoty nawet jakby były napędzane inaczej niż siłą własnych mięśniPozostaje mi zatem spędzić ten cudowny weekend jak zwykle w towarzystwie przecudownego Art_noise i innych też fajnych ludzików, którzy zrezygnowali z wiosłowania. Do zobaczenia

Wpis typu [Komentarz] skasowany przez użytkownika Paweł z Trasu dnia 2019-05-27.

no i Paulinka zepsuła mi niespodziankę 5 mcy przygotowań w piach:P 

Dla tych co gardzą analogowymi kajakami przewidziano inne atrakcje (patrzcie jak to Norbi sprytnie zorganizował :))

 

Niestety, tym razem nie damy rady przyjechać.

Wrzos zadzwonił do mnie bo akurat miał urodziny. Z tej okazji chciał wyłudzić ode mnie życzenia.
Przy okazji tak długo namawiał na wspólne wypicie flaszki urodzinowej - że aż namówił... Podobno z tej radości ma postawić wszystkim zlotowiczom parę kolejek wybornych trunków...

Z racji że już będę - to oczywiście przywiozę banery reklamowe, materiały agitacyjne oraz wogóle całe stoisko reklamujące wiadomo co. Będzie loteria fantowa, filmy propagandowe oraz baloniki reklamowe napełnione szlachetną mieszaną tlenu i azotu.

Ku zaskoczeniu OW Krecik poinformował mnie że nie ma nowoczesnego i jakże przystającego do dzisiejszych realiów sprzętu kajakowego. O zgrozo - mają tylko kajaki analogowe!! Z tej racji kajaków nie zamawiamy.

Pozdrawiam
Art_noise

 

 

Jak (prawie) co roku się pojawię ;)

Przybędziemy w sobotę o północy.

Będę akurat przejazdem :).

Niestety, nie uda mi się wziąć w udziału w wydarzeniu01.06 niestety jestem cały dzień w pracy. Mam nadzieję, że następnym razem będę mogła uczestniczyć!

Przybędę z Victorią w sobotę późnym wieczorem. Do zobaczenia! 

Przybędę z Rubinetami.

Chętnie też obsadzę pół kajaka, jeśli ktoś ma jeszcze wolne miejsce. Umiem nie przeszkadzać innym w wiosłowaniu, a czasem nawet pomóc.

Plan jest, żeby dotrzeć w niedzielę: poplażować, poleniuchować, może czegoś poszukać.Czas pokaże co z tego wyjdzie. 

Co Ty z tymi kajakami, przeca wiesz ze caly biore nie nie pol , a na mnie to nawet pasowaloby dwa zeby wypornosc dobra byla.

Edit:

Norbi wiedzialem ze moge na Ciebie liczyc ????

Miałem się nie pojawić, ale przywołując ubiegłoroczne doświadczenia z całą pewnością choć na chwilę się pojawię:)

W zeszłym roku było kapitalnie, nie mam więc podstaw, by w tym wątpić że będzie inaczej:)

Co do kajaków....z nadbrzeża popodziwiam:)

po ubiegłorocznych doświadczeniach nie skorzystam z tegorocznej oferty.

Bawcie się dobrze.

Czemu Maleska 1/2 ? Przecież pisałam w prywatnej wiadomości jakiś że czas temu, że biorę cały :) 

Pozdrawiam

Patrzcie jaki Drive In! Akurat pierwszego czerwca przeprowadzam się w te okolice, a tu taka niespodziankaBędę uczestniczył na tyle ile mogę. Pojawi się również kolejna edycja mojej (i waszej!) ukochanej Próby Ognia. Dla tych co jeszcze nie próbowali, oraz dla tych, którzy dawno już nie mieli nic wspólnego z moim wyzwaniem. 

Dwucyfrowa liczba kilometrów do celu mówi mi, że wpadnę choćby w porze poobiedniej drzemki ;-). A tak na serio, to bardzo prawdopodobne, że ściągnę na zlot w sobotę późnym wieczorem i będę miał całą niedzielę aby pośmiać się z ogólnopolską rodzinką ;-). Chyba do zobaczenia! ;-)

19 kajaków zarezerwowane , start z przystani w Zawadach w kierunku Wąsosza , w okolicach godz 11 jako że kajaki sa na miejscu , jedynie ustali się powrót ( musi byc transport powrotny więc na mecie musimy byc o ustalonej godzinie )  

pole namiotowe tez czeka , do zobaczenia 

 

ps . pogodę tez zamówiłem ;) 

nie trzeba spełniac zadnych wymogów , no ,  po za jednym może - byc zletka kopniętym by uganiac się za pudełkami śniadaniowymi, więc śmiało  przybywaj , to dobra okazja by poznac keszerów , zdobyc doświadczenie i przede wszystkim dobrze sie bawic , zapraszamy

 

 

ps. dziś wystawię listę chetnych na kajaki i zamawiam , pózniej będzie trudniej cos załatwic !

Podstawowy warunek to dobry humorZasadniczo przyjechać może każdy, o dowolnej porze, nikomu nie trzeba się meldować ani odmeldowywać i trzeba się poddać panującej atmosferze integracji. I nie ma się czego bać :) 

Wpis typu [Komentarz] skasowany przez użytkownika dzejbi dnia 2019-05-13.

Cześć wszystkim!Czy ktoś będzie tak dobry i opowie mi to i owo na temat zlotów Geokeszerskich? Np. jakie warunki trzeba spełnić aby wziąć w nich udział? 

Czołem, z rodzinką będziemy. Jak wszyscy na kajaki to i my. Potrzebujemy dwa lub jeden i pół, jeden dwuosobowy i gdzieś miejsce dla prawie dorosłej córki, żonka nie pływająca. 

Nie wiem czy to późno czy nie mam nadzieję że kajaków wystarczy.

PS. Atena masz może miejsce wolne w kajaku?

O ironio losu. Co to się stało, żeby kajaki w tym miejscu załatwiać przez OC? Pytam ja niedawno czy na tą datę to my dysponujemy jakimś sprzętem pływającym i dowiaduje się, że o to to trza pytać organizatora. To więc pytam? Panie OZecie? Kajak kcemy! Bo inaczej nie będzie serwisu keszy ;]
PS a tak w ogóle to zapomniałam się zapisać ;)

Poproszę jednak cały kajakAtena sorki musisz zmienić towarzysza od wiosła :(

PROSIŁBYM O DEKLARACJĘ KTO BĘDZIE ZAMAWIAŁ KAJAK ORAZ EWENTUALNIE Z KIM W PARZE , NA TĄ CHWILE WYCHODZI MI 15 KAJAKÓW( WYSTARCZY EDYTOWAĆ WCZESNIEJSZE LOGI , JA SOBIE SPISZĘ ) ZOSTAŁ NIESPEŁNA MIESIĄC  A ZAMÓWIC TRZEBA WCZEŚNIEJ !

się zapomniałem się wpisać, że będę :) 

Zamierzamy z Smerfetką być.

Rezerwuję kajak dwuosobowy.

Do zobaczenia!

Wpis typu [Będzie uczestniczył w spotkaniu] skasowany przez użytkownika Harry_Hole dnia 2019-05-06.

Z Dorota się wybieramy :)

Może następnym razem. Po przemyśleniu wszystkiego jednak jest to jak na razie zbyt duże przedsięwzięcie logistyczne. Zapewne też w sobotę będę musiał być w pracy. Bawcie się dobrze ;-)

 

Chciałbym być, ale póki co 50/50

Jak nie jak tak!

Ponawyzamierzamy się przepojawić. Całym AERoklubem.

AER

Wpisane w kalendarz. :)

Do zobaczenia!!!

Nooo, w tej lokalizacji to zawsze chętnie ☺. I oczywiście kajaki sztuk 4 . Pozdrawiamy.

• Edycja ilości kajaków: chcemy 4 sztuki (8 osób).

Wpis typu [Będzie uczestniczył w spotkaniu] skasowany przez użytkownika Swirling dnia 2019-04-02.

Wpis typu [Komentarz] skasowany przez użytkownika atena.pl dnia 2019-05-27.

Będziemy z Pejotem :)

I nigdy nie próbowaliśmy, ale kiedyś musi być ten pierwszy raz - więc poprosimy o kajak dwuosobowy :)

Poproszę pół kajaka ????

Postaram się przybyć choć na trochę :)

Wpis typu [Będzie uczestniczył w spotkaniu] skasowany przez użytkownika Tris dnia 2019-05-23.

Jasne ! I jasne, że z kajakiem ! ;) 

O ile keram58 przywiezie mój tyłek, a nie "siostry wielokrotnie przełożonej", to będę :)

Ale fajnie chillout w Zawadachzjawimy się w pełnym składzie i oczywiście na kajak z chęcią się wybierzemy na trasę do/z Wąsosza.

Będziemy naszą paczką. (Najprawdopodobniej w piątek)

DragonsGroup

IK0L

Dżemor.

 

P.S. Zapomniałem dodać, że chcemy dwa kajaki :)

:)

 O ile nie wpadnę w tym okresie w łapy łapiduchów pod wodzą "siostry niewątpliwie wielokrotnie przełożonej" (parafrazując mistrza) postaram się spotkać z miłym towarzystwem tym bardziej, że ma być lezing :)

Jak ma być bez spiny, to rozumiem, że nie trzeba robić serwisu keszy w okolicy, bo i tak nikt nie będzie szukać?;D

My już tu chyba kiedyś byliśmy i się dobrze bawiliśmy :)

Wstępnie na TAK :)

W tym ośrodku to już chyba ze 3 razy byłamBędę i czwarty. Kajaki ? Piszę sie.

Raczej i ja się pojawię. Rezerwuje sobie jeden kajak - trzeba by wreszcie znaleźć jakiegoś kesza kajakowego.

Fantastycznie!

Bardzo podoba mi się "oldskulowa" formuła i oczywiście miejsce.

Owszem będę - mam taki plan. Rezerwuje kajak. 

Powrót do Zawad, na to czekałem!! W ciemno loguje obecność !!

Wpis typu [Będzie uczestniczył w spotkaniu] skasowany przez użytkownika atena.pl dnia 2019-05-28.

To będzie mój pierwszy zlot ☺

BA! :)

 

Tak to ja rozumiem :))

Mam taki zamiar:)

FTFBędę!