Szybkie pojęcie kesza już w drodze powrotnej . Hasło -pierwsza myśl najlepsza.

Razem z Agnieszką i Amelką. Ja znalazłem kesza, Aga wymyśliła hasło. Dziękujemy.

koshack i Maleństwo 

Kesz szybko znaleziony, za to hasło...umknęło. Razem z zuza007. Dzięki. Pzdr.

Razem z marass1111. Dziękuję. 

#4446

Swietna historia tej kolejki. No i rewelacyjne maskowanie - wiesz ze to musi byc to, a jednak chwile zajmuje zanim to rozkminisz. Podobało sie bardzo.

Nie za bardzo zrozumiałem koncepcję gdzie szukać tego hasła więc zrobiłem sobie długi spacer po dawnej trasie kolejki. 

Same zmyły przy tym keszuJak nie strzałka to narzędzie. Ja myślałem, że będę łowić ryby, a tu ambitniej trzeba podejść do sprawy. No i jeszcze to hasło. Dzięki.

14 kwietnia 2022 10:51
Ale ciężko kesza podjąć. A odłożyć to jeszcze gorzej!
Logbook suchy jak pieprz.

ZAPRASZAM

Podczas dlugiego weekends - poszlo szybko dzieki wpisom, patent znany

No łatwo nie było. Fajny keszyk. Dzięki.

Ten kesz dał nam trochę popalić, fajnie schowany, ale chwilę trwało namierzenie.

Dzięki za kolejnego jeziorkowego kesza do kolekcji.

Nie było łatwo, jednak siła złego na jednego i się poddał.

Dziękuję.

Bamba zwątpił, ja niedzięki :)

po skorzystaniu ze spojlera stwierdziłem że kesza nie ma, po odjęciu 10 metrów kesz się znalazł ;)))

hasło...hmmm...ile to nerwów zjadło...ehh..

Oryginalny uchwyt maskowania, którego to na początku szukaliśmy w drugą stronę od współrzędnych, ale w końcu zabawa na szukaniu polega. Dziękujemy za historię kolei keszem opisaną.

Mhhmmm,  znalezisko pozostałości, jakkolwiek potocznie je odmienialiśmy, nie weszło w postaci hasła, więc musieliśmy zmienić koncepcję i okazało się, że założyciel miał na myśli..... (to co weszło)

Ha, z początku też myślałem że kesza nie ma ale jest trzeba tylko wszystko dokładnie obmacać :)

Jak na razie brak pomysłu na hasło.

Doba nie minęła od reaktywacji, a kesza znowu wcięło?!!! Chyba zainstaluję fotopułapkę. Wupe, zakładam że czytałeś mój wczorajszy wpis, bo miejsce ukrycia zostało nieco zmienione. Na wszelki wypadek wprowadziłem ułatwienie w podpowiedzi - ograniczyłem zakres poszukiwań. Za kilka dni będę tamtędy przejeżdżać to sprawdzę.

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

To już trzecia wersja; zmienione zostało miejsce - spoiler odwraca uwagę od kesza, a ten jest 10-15 m od... 

Dla wygody, możesz wyciągnąć maskowanie z uchwytu, ale pojemnik już NIE. Po wpisie umieś maskowanie w ten sam sposób. I postaraj się  choć trochę domaskować.

UWAGA: zatyczka zamyka dokładnie kesza tylko w jednej pozycji - ścięciem od strony dzyndzyka.

Skrzynka będzie czasowo nieobecna w terenie.

A niech to; znowu kesz zniknął. Ja stawiam na naszych, bo najłatwiej zniszczyć takie maskowanie jak się próbuje dorwać do logbooka. Jakbym zobaczył wpis “Uszkodziłem maskowanie i kesz odpłynął” (że to niechcący, to dla mnie oczywiste), wziąłbym z sobą z keszbazy kolejnego klona (czeka nauczony doświadczeniem zaginionego oryginała) i już keszu byłby odtworzony. A tak, zawieszam go na czas do wykonania serwisu i wprowadzam tymczasowe hasło.

Jeśli ktoś ma ochotę dokonać reaktywacji - nie ma najmniejszego problemu, zapraszam, ale:

1. w logu wpisuje notatkę z detalami o dokonanym serwisie
2. jeśli reaktywacja nie zgodna z opisem, podaje w logu zmiany i pilnuje bym wprowadził je do opisu kesza, np. nowe kordy
3. umieszcza zdjęcie ukrycia reaktywanta (spojler lokalizacyjny) na wypadek gdyby reaktywant miał zostać zniszczony zanim zostanie odnaleziony i odnotowany przez następnego keszera (unikanie bezcelowych poszukiwań)

Po odnotowanej przeze mnie reaktywacji, przywrócę aktywność kesza i stare hasło, a w przypadku, gdy reaktywujący będzie miał problemy z hasłem to...no chyba oczywiste.

Jedno z tych maskowań które bardzo łatwo znaleźć, ale trzeba chwilę zastanowić się, jak dobrać się do logbooka.

Jak mam być szczery kompletnie nie miałem pomysłu na hasło. Desperacki strzał na szczęście okazał się trafionym.

Kesz znaleziony razem z ForgottenSilesia. Dzięki :)

Hasło - genialne. Prawie dotarłem do mostku zanim wymyśliłem o co chodzi ????.

Za to hasło leci gwiazdka ????.

Rodzinne wakacje, dzień 5.

cześć, zapomniałem o haśle, mogę je jakoś uzyskać?

Serwis wykonany: przywrócone zostało pierwotne maskowania, a reaktywacyjny logbook Kao dołączony do oryginała. Bardzo ostrożnie z dostaniem się do kesza i podejmowaniem logbooka.

Opis kesza po dokonaniu serwisu został uaktualniony.

Wielkie dzięki Kao za reaktywację (to już druga jeśli chodzi o tego kesza). Jutro zamierzam podjechać z odtworzonym maskowaniem, które potrafi "banana na twarzy wywołać"; niestety, minęliśmy się w czasie o dzień, a w dodatku to już mój drugi kolejny kesz, którego sam będę musiał poszukiwać po odtworzeniu, he, he.

Obszukane wszystko w okolicy spoilera i zaryzykuję stwierdzeniem, że kesza to tam nie było. Jeżeli okazałoby się inaczej, to oczywiście zmienię wpis. Szkoda, że zielony szlak tylko taki krótki kawałek biegnie poza asfaltową drogą. Wąskotorówka tylko w wyobraźni, pomysłu na hasło brak. Edycja: olśnienie, mam hasło za 2 próbą. :D 

Dogtrekkingowy wypad Marciszów - Wysoka Kopa i z powrotem, dzięki!

Reaktywacja zgodnie ze spoilerem. Ale pewnie przydałoby się coś lepszego.

Dzięki za kesza!

Kesz znaleziony, ale po wąskotorówce to raczej śladu nie ma. Dzięki.

Szybko i sprawnie. Dzięki

Nie wiem jak to się stało, że mieliśmy problemy z hasłem w czasie podjecia kesza. Sugestia założyciela otworzyła odpowiednią przegródkę w mózgownicyTFTC 

No, to bibilijne porównanie - sam tam byłem, i chodziłem, i nóg nie zmoczyłem. Już się cieszę. Ale odtworzenie maskowania takie proste nie będzie.

Jadąc w stronę Kolorowych Jeziorek zatrzymaliśmy się w celu zgarnięcia i tego keszyka. Niestety po telefonie do wcześniejszego znalazcy okazało się, że kesza wywiało. Tak więc Lumen wykonała reaktywację, trochę inną niż oryginał, ale mieliśmy nadzieję, że do czasu prawdziwego serwisu będzie mogła posłużyć. Największy problem jednak był z hasłem, jednak suma sumarum się udało. Dzięki!

Do skrytki podeszliśmy w dużym keszerskim gronie. Trochę czasu tu spędziliśmy, najpierw w poszukiwaniu skrytki, a później jeszcze poszliśmy do mostku. Z hasłem mieliśmy duzy problem z LuckyDragonPL i Peyoo, ale działając metodą prób i błędów w końcu wskoczyło. Dziękuję za zabawę.

Do skrzyneczki podeszliśmy w doborowym towarzystwie. Na szczęście było miejsce, w którym można było zatrzymać samochody i udać się na poszukiwania oraz na spacerek. Niestety po telefonie do przyjaciela okazało się, że skrzyneczki nie ma na miejscu i Lu wykonała reaktywację. Dobra zabawa była jeszcze później z hasłem, ale w efekcie się udało Piękne dzięki za skrzyneczkę.

Zastanawiam się od czego by tu zacząć - bo to będzie długa i zabawna historia. Każdy z nas szukał zaciekle kesza i nikt go nie wypatrzył.

Niektórzy nawet bawili się w Jezusa, spacerując tam, gdzie nie było trzeba.

Aż w końcu jedno z nas zadzwoniło na "pogotowie keszerskie" aby potwierdzić brak kesza. Znaleźliśmy mocowanie. Nie wiemy, gdzie resztę wcięło.

A może to mocowanie poprzedniego tylko?

Anyway - postanowiliśmy dokleić do niego reaktywację i z góry przepraszamy za wynik końcowy, bo zostaliśmy pouczeni, jak kesz miał wyglądać - natomiast nam (z powodu braku odpowiednich surowców) wyszło małe, prześmiewcze, tymczasowe dziwadło. Może przynajmniej ownera rozweseli :)

Wycieczka na kolorowe jeziorka na 3 auta wypchane keszerami i ich rodzinkami. Drugi keszyk długo szukany, wreszcie zdecydowaliśmy się na tymczasowe zastępstwo. Dzięki!

Skrzynka gotowa do szukania w ramach "spacer w najbliższej okolicy miejsca zamieszkania". Powodzenia!

TTF :) 
Tutaj chwilę zajęło zanim odnalazłem kesza, a przecież był on na wyciągnięcie ręki. Ja dotknąłem jednej rzeczy, to aż mi się banan na twarzy zrobił, że kesz niby zwyczajny, a z takim fajnym maskowanie. Ja na szczęście nie miałem bliskiego kontaktu z wodą i mogłem kontynuować swój spacer.Dzięki :)

krótki spacerek wzdłuż pozostałości wąkotorówki , spokojnie , sielsko -anielsko , pola i konie i rzeczka , w sumie sympatycznie a do tego sprytne maskowanie , wody na szczęście nie zaliczyłem , piękne dzieki

uhuhu - gratulacje za zdobycie FTF-a kesza oraz FTF-a geościeżki

A co do "Zastosowany patent wywołał uśmiech.", ile razy wspomnę sobie historię tego kesza, brzucho dostaje drgawek - ile się keszu namęczył, nawciskał, ile najeździł, a jaką minę zobaczył konduktora, gdy ten mu zajrzał do wora. A konduktor uznał nowoczesną bio-sztukę naturalną i darował keszu bilet za bagaż, he, he.

TFTD (prawie jak kwiaty)

No i pada. No i co z tego, że pada? Tak długo odkładany wypad wreszcie doszedł do skutku, więc nie ma co się mazać, twardym trzeba być, bo robota czeka. Na współrzędne podeszliśmy z dużą dozą niepewności, onieśmieleni trupioczaszkowym atrybutem, ale okazało się, że nie taki diabeł straszny, a wręcz przeciwnie: bardzo przyjemny. Zastosowany patent wywołał uśmiech. Minął nas patrol drogówki, ale nawet się nie zatrzymali. W opisie cała kopalnia wiedzy, bardzo przyjemnie się czytało. Razem z Kitomaszem na deszczowym wypadzie w Rudawy Janowickie. Dziękuję bardzo.

Edycja: Założyciel zalicza rozwiązanie zagadki, zatem zamiana komentarza na log. Dzięki i pozdrawiam.