Skrzynka została zarchiwizowana.

Przyszedł ten czas, że trzeba zbierać prezenty. Dziękujemy wszystkim za odwiedziny. :)

 

Bardo staranie i efektownie przygotowane maskowanie. Lubię znajdować takie skrzynki. Dzięki!

Poranne niedzielne keszowanie z Madzią w pogoni za prezentami. Znakomite maskowanie. Takie lubię. Ja znalazłem, Madzia patrzyła. Nanananananana :)

Dziękujemy.

A nie mówiłam, że nos miałam zatkany?

Robcon wypatrzył.

Dzięki :)

Na początku myśleliśmy, że to jakiś inny kesz. A może nie... mroźno jak diabli dlatego pustki w okolicy. TFTC 

Ach te podpowiedzi. Dzięki nim trafiłem w sendo.

Trochę narodu się tu przewaliło, więc przydało się wymienić logbook. :)

Samo życie. Tej właściwej jeszcze nie znalazłem. Taka jedna z drugą mnie zwiodły. Ale będę w ten sposób szukał cały rok, by na następne święta wrócić z przyjemnością po przyjemność :)

Kesz podjęty w ramach udowadniania sobie, że wcale nie jest tak zimno i na pewno da się przejść ścieżkę w ramach jednego spaceru... Czasem tylko z Soutyssem, czasem z większą ekipą, bo w grupie marznie się przyjemniej. Czasem na pałę, czasem po uskutecznieniu obdzwonki (dzię-ku-ję). Czego nie znalazłam sama, to wysępiłam ;)

Dzięki za wszystkie kesze

Razem z Laidee
Dobra konspira nie jest zła

"Ahoj Przygodo!" - tak w skrócie można podsumować dzisiejszy dzień, ale od początkuPierwszy kesz w Stolicy, Copies jeszcze nie wie czym to pachnieNa kordach dwie osoby - czyżby keszerzy? jak najbardziej, to Laidee i Soutyss - odwalili za nas kawał dobrej roboty, my przyszliśmy tylko na gotoweKeszyk solidny, od razu się spodobał. Dzięki, pozdr.

Hello,

Warszawo - przybyliśmy! A wszystko za sprawą wpisu Brym, który przyprawił nas o śmiechowe konwulsje i niezwykłą wolę zmierzenia się tym wielkim zaskoczeniem :)  Najpierw na Kolumny, bo blisko parkingu. I tak sobie raźno idziemy, bo chyba z -6C, a dochodząc widzimy, że ktoś chyba za bardzo kombinuje. To Laidee i Soutyss załatwili za nas sprawę - wyciągnęli kesza ze schowka, podetknęli logbook pod nos, schowali i jeszcze opowiedzieli o paru innych, które mieli już zrobione :)  Rozstając się jeszcze nie wiedzieliśmy, że za chwilę nasze ścieżki zbiegną się ponownie i razem ruszymy ku przygodzie :)  Pzdr, Wojtek

spontaniczne spotkanie na keszach z zaprzyjaźnionymi keszerami ;)
Dzięki za chwilę radości z keszem, pozdrawiam!

Kesz znaleziony razem z Chochlikiem., Smerfetka i Harrym_Hole. Dziękuję :-)

Najpierw skrzynkę znaleźliśmy ale to nie była skrzynka. Potem znaleźliśmy kolejną skrzynkę, ale to nie była skrzynka. I na koniec dziewczyny wytargały jeszcze jedną skrzynkę i to była właśnie ta skrzynka. Tak to mniej więcej byłoKesz znaleziony razem z ForgottenSilesia, Smerfetką i Harry_Hole.

Dzięki :-)

Mimo, że po północy w pierwszych godzinach niedzieli 20 stycznia świąteczne iluminacje wciąż były wygaszone, odwieszamy skrzynki, żeby dać możliwość zaliczania ścieżki, która trwa ledwie przez chwilę. Jeśli jednak w ciągu najbliższych 2-3 dni te piękne światełka nie wrócą, to wówczas kesze które je pokazywały, zostaną zarchiwizowane.

Starówkowy spacerek z Patykami, Wąskiem i Kawusią. Zimno, ciemno, ale sympatycznie.

Skrzynka znaleziona za drugim podejściem. Za pierwszym, kilka minut wcześniej nawet ją spotykałem, ale nie pomyślałem, że to to ;)

Ha mamy kesza, łeeee to nie to, ale się wpiszemy.

Ha mamy kesza, łeee to nie to i się nie wpiszemy.

Ha mamy kesza i się wpiszemy..

W zeszłym roku zdobywanie ścieżki rozpoczęłam tuż po jej opublikowaniu. Tym razem Nowy Rok przywitałam daleko od Warszawy. A potem trudno było się zebrać. No, ale wreszcie się udało zrobić mały początek. Cztery kesze znalezione i dwa odłożone na później. Te które widziałam robią wrażenie! Dzięki za świąteczną przygodę :)

No i co z tego, że od razu zobaczyłam kesza, skoro i tak uparłam się, że to nie to...

Razem z MiszkąWu, Psikiszkiem i wzorowym.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Wesoła wycieczka.

A kto to jest aktualnie wymyślił? Dobra wpisuj się wszędzie, loguj się częściej. Szkoda, że takie byle jakie te kesze.

Kolejna znakomita skrzynka. W tamtym roku nie było tej iluminacji chyba

 

TFTC

Mając na względzie wpisy poprzedników postanowiłem nie dać się naciąć na podpuchę.

No i się naciąłemAle w ogóle tego nie żałuję, he he. Parsknąłem śmiechem, przyznaję, i w końcu znalazłem co trzeba. Dzięki!

P.S. Żartownisie, psia kostka :)

Chwilę się zakręciłem, ale zaufałem współrzędnym i w końcu padł. Dzięki!

Bardzo śmieszne. Oj boki zrywać. Żeby tak szydzić z keszerów? No nieładnie. Nieładnie.

warszawski dowcip jak mniemam, Hrabia już witał się z gąska … , dzięki

Niedzielny mroźny rodzinny spacer śladem światełek.

Poprzednim razem przegoniła nas pogoda no i znaleźliśmy tylko podpuchędziś mega sprawnie martuś wyciągnęła ;) 

Kolejna FAJNA skrzyneczka znaleziona w męskim i rozbawionym gronie :)

Można oceniać miejsce wskazane przez kesza, można oceniać rodzaj pojemnika, a ja dzisiaj oceniam pomysł i dowcip samego kesza - podobał się bardzo. Mina Hrabiego po wyciągnięciu pojemnika (nie powiem którego) bezcenna. Znakomicie - zielone zostawiam.

Niedzielne keszowanie razem z Victor+. Tutaj nasza cierpliwość została wystawiona na próbę. Najpierw nabraliśmy się na zmyłkę, a później długo nie mogliśmy znaleźć docelowego pojemnika. Już mieliśmy odpuszczać, ale w ostatniej chwili udało mi się wypatrzyć odpowiedni element. Dzięki za skrzynkę.

Ehhhhhhhhhh ;-)

Poświąteczny atak na geościeżkę wspomagany grzanym winem i gorącą czekoladą ;)

W pierwszy dzień świąt się nie udało, ale po rozpykaniu kilku skrzynek dzisiaj poszło juz szybkoDzięki!

Tak, nabrałam się - i za to gwiazdka :)

Dzięki!

Popołudniowe keszowanie wspólnie z ygrekiem i choooch. W planie WIS do ścieżki świątecznej ale nie tylko.Najpierw daliśmy się wpuścić w maliny, by po chwili znaleźć już to co trzeba. Dzięki. 

Kolejny spacer w niezmienionym składzie by dokończyć ścieżkę, a przynajmniej osiągnąć WIS. Ten drugi cel udało się osiągnąć :)

Tak, naprawdę myśleliśmy, że tam jest kesz schowanyPo chwili zaś objawił się kesz właściwy. Maskowanie jakieś takie znajomne.

Dzięki za pokazanie miejsca i kesza.

Sobotnia misja światełkowa wraz z Pumą i Błękitnym Teamem... coś gdzieś kiedyś podobnego widziałem, lecz myślę, że każdy się nabierze... pomysł bardzo fajny, no a dziewczyny miały naprawdę duży ubaw... dziękuję i pozdrawiam... czajorek

Rok 2019. Pierwsza w tym roku  specjalna misja keszerska Błękitnego Teamu ze wsparciem Czajorka i Pumy. Dziękujemy za keszyka i dawkę humoru. 

Spoilerować nie można, więc grzecznie tylko podziękuję za kesza.

Noworoczne keszowanie z Elvisem. Podpowiedź zakręcona jak kłebek sznurka w kieszeni. Nie powiem co pomyslałem o Autorach. Elvis w końcu wymacał. Dziękuję za kesza i pokazanie miejsca.

A po nocy Sylwestrowej ruszyli w teren. Co tam się działo? To już tajemnica. 

Fajny patencik!

Niestety nie udało nam się znaleźć tego co znaleźć mieliśmy. Albo znaleźliśmy to co mieliśmy ale to jednak nie to. Podobało się, a jakże :)

Podjęte w doborowym składzie: Elf, Werona, Różawka, Maleska, Ziutol, CMS, Fotoimpresje. Robienia w konia ciąg dalszy. Maleska jednak nie dała za wygraną.

Umówiłem się z Fotoimpresje na drugie podejście do tej ścieżki (dla niego było to już trzecie, bo się nie przypucował i pojechał sam.
Zaczęliśmy od Syrenki, czyli tam gdzie skończyliśmy poprzednio. Tym razem jednak, moje keszerskie zmysły działały o niebo lepiej niz poprzednio.

Gdy wpisywałem się do logbooka, zadzwonił telefon, patrzę, a to Maleska. Obieram i słyszę "stój tam gdzie stoisz, za chwile bedziemy". Trochę się zdziwiłem, ale jednocześnie ucieszyłem, bo dawno się nie widzieliśmy. Gdy się rozłączyłem pojawił się znikąd jakiś gość i już po chwili okazało się, że to keszer - Ziutol94. Po szybkim zapoznaliśmy się i w tym momencie dołączyli do nas: Maleska, Elf, Panika i Werrona z Esterą. Takim składem ruszyliśmy w dalszą drogę.

 

Jestem ciekaw, czy była chociaż jedna osoba, która się nie dała złapać na podpuchę :)

Jeśli dobrze pamiętam znalazła go nasza najmłodsza uczestniczka naszej Grupki. dziękuję :)

Kto z Was znalazł skrzynkę nie łapiąc się na podpuchę niech pierwszy rzuci kamieniem!

 

W doborowym towarzystwie: Maleska, Pani_ka, Werrona, Estera, Elf19586, CMS, Fotoimpresje

Ładnie to tak wprowadzać ludzi w błąd? Dobrze że Estera wpadła na pomysł i  znalazła Dzięki za keszyka:)

Fajny patent,dość trudno nie było.

Skąd WY bierzecie te pomysły ? Człowiek keszuje tyle lat, a chyba z 3 maskowania pierwszy raz w życiu widziałam :)

No i jak tu nie dac rekomendacji za taki chytry pomysł i takie maskowanko?  CMS dumny z siebie wsadził łapę tam gdzie wsadził (jak mówil wiedziony męską intuicją) i co? No i kesza znalazła Różowka :)

Dziękuję!

Wczorajszy obchód kontrolny ujawnił pewne zastanawiające i nieoczekiwane procesy zachodzące w okolicy tutejszych kordów, więc dziś wybraliśmy się tu ponownie, bo wiecie... lubimy to miejsce. ;-) 

Druga skrzyneczka na dzisiejszym szlaku. Tu oczywiście najpierw wpakowałem się na minę (czyli na podpuchę), a dopiero po dłuższej chwili z pewnym niedowierzaniem wyciągnąłem kesza właściwego. Już nie będę opowiadał, jak też kojarzyła mi się podpowiedź, bo to i miejsce niewłaściwe, a i nie ma się czym chwalićDzięki.

za drugim razem.  dzięki za skrzyneczkę;) świąteczno noworoczne wyjazdowe keszobranie !
   

ej tu to było... już pewny, że mam kesza w łapce.... a nie mam.... potem miałem a nie wiedziałemaż się upewniłempoświąteczne szybkie keszowanko Stolicowe przed wyjazdem nad morze. Dzięki za kesza.

Ładne maskowanie i trudne do wykrycia.Dzięki

Tu nastąpiło miłe spotkanie z autorami ścieżki. Pozdrawiam.

Keszyna oczywiście oddał logbook w dobre ręce.

Dzięki za kesza.

Tutaj bystrością okaz i dotyku wykazała się młodzież. Trochę współrzędne latały, ale w tyle osób kesz nie miał prawa się obronić. Thx for cache.

Na spacerze z Bazant. TFTC!

Znaleziona zmyla, jak i kesz wlasciwy ;)

Młodzież wygrałaz Dombie i Cezexem. Dzięki za kesza i pokazanie miejsca.

Oj, z tą dzisiejszą wyprawą, to było całe zamieszanie... Najpierw mnie Werrona szturchnęła jeszcze w Wigilię, żeby po obżarstwie pojechać i zebrać FTFy. Wtedy mielibyśmy wszystkie - oczywiście przy założeniu, że wszystko poodnajdujemy... W końcu, po różnych rozmowach, opcjach i przymiarkach dotyczących daty i godziny, umówiliśmy się na dzisiaj - w silnej i jakże zacnej Grupie Keszerskiej o Wybitnym Potencjale Kminienia. Grupę warszawską reprezentowali Iwonia i Cezex, a oddział żyrardowski - ja i moje nieocenione Hobbity (dawno już razem nie keszowaliśmy, więc chłopy były nad podziw chętne...). Postanowiliśmy zacząć "od góry" mając pełną świadomość, że na FTFy to już się raczej nie załapiemy. Jak się okazało nasz pesymizm w tej kwestii nie był do końca uzasadniony, ale wszystko po kolei...

Jak się okazało dłuższa przerwa w keszowaniu nie tylko nie zaszkodziła moim Hobbitom, ale wręcz przeciwnie - chyba wyostrzyła im keszerskie zmysły. Tutaj Kubash wykazał się największym instynktem i był tym, który zdobył swojego FTFa osobistego. A sprawa nie była wcale taka prosta, bo jakoś tak zupełnie naturalnie ma się ochotę szukać... no niekoniecznie tam, gdzie szukać trzeba...

Wszystkich nas bardzo ucieszyło, że tutaj też jesteśmy pierwszymi, którzy mają przyjemność wpisywać się do dziennika, co obudziło w nas jeszcze bardziej pozytywne i bojowe nastroje (choć właściwie to powinienem powiedzieć naspięcioro).

Dzięki wielkie za tego spryciarza!

z Sisterek. TFTC!

Co to za zmyłki proszę Państwa!!! 

Jeszcze tu wróciliśmy, bo pogoda słaba i trzeba było biec na autobus ;)

Skrzynka została zaakceptowana przez OC-Team