20.11.2021 
Jakiś czas temu zaplanowałem sobie keszowanie po Dynowie i okolicy. Dzisiaj plan ten doczekał się realizacji. Tradycyjnie już zabrałem ze sobą rower i ruszyłem w drogę.  

Sprzątnięty zapewne - pomyślałem, kiedy nie znalazłem ani śladu skrzynki w miejscu realtywacji, ale... Już miałem odjeżdżać i coś przykuło moją uwagę przy cerkwi. Otóż między ścianę a rynnę wysunięty był nasz pojemnik :-D Skompletowałem go, owinąłem znaleźną folią i ukryłem przy sosence kawałek dalej.

TFTC!!!
JohnyLambada

W oryginale z pewnością nie przetrwała, reaktywacji też nie mogłem odszukać.

Kolejna na trasie :)

Remont cerkwi trwa w najlepsze i jak się okazuje, pojemnik został już odnaleziony przez robotników i nawet przypadkiem go  rozcięli piłą mechaniczną. Przeniosłem go nieco dalej (N 49° 45.195' E 022° 12.569'), ale nie miałem czym zabezpieczyć dziury w wieczku, a sam logbook jest bez woreczka, więc zapewne szybko zamoknie (robotnicy schowali go u siebie, więc jak mi go wydali to był suchy). Szukajcie pomiędzy igłami, chociaż nie posiadałem niczego do zamocowania, także leży luźno pośród gałęzi. Jeśli spadnie to przepraszam, ale kompletnie nie byłem na to przygotowany

Znaleziona, było dość łatwo bo skrzynka wypadła ze skrytki i leżała obok ścianki cerkwi, przed odejściem poprawiłem i umieściłem gdzie być powinna :D 

p.s 

poeta ma na nazwisko Cupak, nie Ciupak xD

Widać początki remontu, ale na razie skrzynka była na miejscu. Dzięki!

Kolejna wyprawa w Bieszczady. Pogoda dopisała więc z odnalezieniem keszy nie było problemu.

Dziękuję pięknie właścicielowi  skrzyneczki.

Wspólne keszowanie. TFTC.

Wczesnojesienna wyprawa geokeszerska w przepiękne Bieszczady. Kolejne podejście do Tajemnic Podkarpacia.
Pogoda, zdrowie i chęci dopisały, więc cel zrealizowany.
TFTC!

Jesienna wyprawa na Tajemnice Podkarpacia, Watahę i dodatkowe perełki w postaci skarbu Nowin, klasztoru w Zagórzu i Kamienia Leskiego. Piękna pogoda, wspaniałe krajobrazy i rewelacyjne kesze. Dzięuję autorom za założenie keszy i pokazanie miejsc- warto było odwiedzić podkarpackie.

Dzięki za pokazanie miejsca i założenie kesza. TFTC

Cerkiew rzeczywiście wygląda jakby w trakcie remontu i gdyby ktoś zniszczył skrzynkę byłoby naprawdę szkoda. Dołożyłem drewniaka.

TFTC

Korzystając z „okna pogodowego” w chłodny i deszczowy weekend majowy wyruszyliśmy w doborowym towarzystwie z julqa5 (córka) i pomocnikiem (moja żona) na poznawanie najciekawszych krajobrazowo, historycznie i architektonicznie miejsc w okolicach Brzozowa wskazanych głównie przez TajemnicePodkarpacia.

 

A15 Kościół w Jabłonce – wisiał  w tak odkrytym miejscu, że drużyna go przeoczyła J i poszła wyżej. Moim oczom jednak nie umknął. W pobliżu dzwonnica i prowadzone roboty ziemne, dlatego przewiesiłem z drugiej strony drzewa, żeby mniej rzucał się w oczy. Kościółek piękny, ale jak wszystkie dzisiaj zamknięty na cztery spusty.

G41 Kościół w Dydni – „o jest” z takim okrzykiem pomocnik rzucił się na pierwszego odkrytego przez siebie keszyka przechodząc obok drzewka.  Ja też musiałem krzyknąć „zostaw”, bo akuratnie z pobliskiego cmentarza wychodziło sporo ludzi. Udało się nie spalić miejsca, ale nauczka na przyszłość pozostała -  Bierzesz pomocnika, przed wyjściem w teren naucz go podstawowych zasad  keszowania Kościół majestatyczny, miejsce ciekawe. M04 Dwór w Dydni – można podjechać pod samego kesza. Myśmy jednak parkowali przy zabudowaniach i 200 metrów   kamienistą drogą „z buta”. Teren ciekawy, keszyk na kordach. Poszło szybko.

G14 Kościół Matki Bożej Łaskawej w Krzywem – mała, pięknie położona świątynia, ciężko namierzyć wejście, bo jest tylko z boku. Obawiałem się o keszyka, bo jakiś drobny remont się odbywał, ale sprytnie ukryty przetrwał i ma się dobrze. Ekipa doszła do wprawy i szybko namierzyła, wbiła pieczątki i w drogę.

A09 Końskie - Cerkiew Przemienienia Pańskiego – pomocnik niby matematyk, a liczenie coś nie szło ;), ale za kolejnym razem się udało. Lepiej podejmować od alejki nie pod parkingu, wtedy nawet wszystkowidzący z różowego domku nie zobaczą keszujących. Cerkiew odnowiona, z zewnątrz wygląda okazale.

A10 Końskie – Dwór Korczyńskich i Reitzensteinów – poszło szybko, tylko głęboko trzeba było sięgać  

 

M05 Murowana dzwonnica w Hłomczy – wąską dróżką dało się podjechać pod samą cerkiew i dzwonnicę. Keszyk w „dziurce” od strony drogi, może dlatego często ginie. Wczoraj reaktywacja, dziś wpis, oby przetrwał dłużej. Nie tylko cerkiew ale i brama wejściowa na dziedziniec jest zamknięta, więc nie ma wiele co oglądać, więc w drogę.

M01 Drewniana cerkiew w Łodzinie - najbardziej urokliwe miejsce w dniu dzisiejszym, po prostu zachwyca, tak cerkiew i otoczenie, jak i okoliczna przyroda. Amazing. Fav za miejsce. Keszyk szybko namierzony, do podjęcia od strony zewnętrznej, bo drogą to trudno to jest nazwać.

A8 Kładka nad Sanem – Witryłów – kolejne piękne miejsce. Nie polecam przejazdu keszowozem z Łodziny drogą, która wyłożona jest płytami betonowymi, bo, szczególnie w lesie przy stromych zjazdach można podwozie zgubić. Tu zrobiłem mocne postanowienie, zbieram na keszowóz 4x4. A sam keszyk dobrze się maskował, ale dał się namierzyć.  Spacer przez kładkę to nagroda za udany dzień  

A14 Dwór w Witryłowie – dziupla szybko namierzona z daleka. Trzeba tylko było znaleźć „wyłom” w ogrodzeniu i kolejny dzisiaj się poddał

A13 Cerkiew z 1812 roku w Witryłowie – można przejechać przez rzekę i podjechać pod samą cerkiew, lub podejść od drugiej strony i od razu liczyć schody przy wchodzeniu  .  My poszliśmy tradycyjnie od góry, ale liczyć nie było trzeba, Pomocnik już tak się wyrobił, że wywnioskował, gdzie może być ukryty keszyk i to był strzał w 10. Cerkiewka ładnie położona, ciekawy cmentarz.

 Temeszów A12 – DNF , a wydawało się, że dzień będzie na 100%. Przegrzebaliśmy nie tylko beton ze spojlera, ale tez pozostałe, a jest ich tutaj sporo, jak również okoliczne drzewa i nic. No chyba, że na koniec dnia geoślepota nas dopadła;). Okolica ciekawa, chętnie wrócimy, szczególnie jak ktoś zamelduje, że jednak jest na miejscu.

G13 Krzemienna Dwór – z miejsca ukrycia Dwór widoczny wraz z otoczeniem. Keszyk leży sobie koło nogi i gdyby nie cierniste krzewy to chyba szybko by zginął, ale kto niewtajemniczony chciałby się pokłuć .

G11 Obarzym - Kościół Zwiastowania NMP – kolejna piękna cerkiewka na szlaku. Cerkiew po remoncie, tuje zniknęły, ale keszyk ma się dobrze. Miejsce ukrycia opisane w logach, kordy pewnie trochę się zmieniły, ale nie było czasu ustalać, zwłaszcza, że słoneczna pogoda spowodowała, że okoliczni mieszkańcy wylegli na podwórka i dziwnie się nam przyglądali J.

M03 Kościół w Niewistce – ekipa się wyrobiła, zanim wyszedłem z keszowozu to już pudełko było otwarte, Miejsce warte zobaczenia.

A17 Wara – drewniana cerkiew czytając logi to miałem obawy czy remont nie spowodował zniknięcia kesza, ale nie, jest, ma się dobrze J. A i na remont chyba kasa się skończyła, bo nie widać postępów. Spoiler bezbłędnie kieruje we właściwe miejsce.

 

I to by było tyle na dzisiaj  

 TajemnicePodkarpacia - dzięki za pokazanie ciekawych miejsc. Innym autorom skrzynek też dziękuję.

 

O ile człowiek byłby uboższy w wiedzę i doznania estetyczno – kulturowe gdyby nie ta zabawa.

Podczas dostawy do pobliskiego sklepu.

Nietypowa budowla. Taka... Prosta. Bardziej przypomina stodołę. Tym większe moje zdziwienie gdy zauważyłam trwający na wielką skalę remont. Wszystkie wykopy wyglądają na świeżutkie, aż jestem ciekawa czy tak wyglądała budowla w chwilo zakładania kesza. Podmurówka na dużej części usunięta, ściany jakby się rozchodzily, wiszą w powietrzu. Dziura miejscami taka że bez wysiłku można wskoczyć między fundamenty, a zarazem wejść do świątyni, bo brak w niej podłogi... Ciekawe..

FTTC
Nie pamiętam, czy w logbooka były już wpisy...

18 września 2018 07:01
Full wypas w keszu, kościółek w remoncie (można wejść pod) - oby przy okazji kesza nie zdemaskowali lub co gorzej - zamurowali albo zabili dechami.
TFTC