Log entries Serce Puszczy 05
17x
0x
0x
2023-10-14 16:06
Pawel brasia
(
9246)
- Found it
Łatwo nie było, kalosze obowiązkowe. W pobliżu kesza wybudowany został nowy, duży letniak który ogrodził nielegalnie teren - brak dostępu do wody. A zatem dojście do skrzynki tylko od jednej strony. Dziękuję za skrzynkę.
2020-01-25 14:20
atomix
(
2577)
- Found it
Wyprawa do serca puszczy w małej keszerskiej grupie. Ta skrzyneczka okazała się być chyba najłatwiejszą w całej ścieżce po bagnach. Taka cisza przed burzą. Dzięki.
2020-01-25 14:20
Asek19
(
4146)
- Found it
Przyjemna skrzyneczka, do której dotarcie nie okazało się zbyt kłopotliwe. Dziękuję i pozdrawiam:-)
2020-01-25 14:20
Antosiu
(
4615)
- Found it
Zdobywanie Serca Puszczy w zgranym zespole. Skrzynka szybko namierzona. Trzeba uważać na obserwatorów, bo w bliskiej okolicy trwa budowa całkiem fajnego domku. Dziękuję i pozdrawiam.
2018-12-08 18:55
ronja
(
18268)
- Found it
Hello,
Idziemy i idziemy, a tu niespodzianka - nie ma przejścia. Ale obok jest takie małe, podstępne mokradełko, więc czemu nie? Dojście do keszyka może sprawić psikusa. Copies zarył w błocku po podwozie, ja wziąłem trochę wody do butów. A niby taki prosty keszyk ;) Pzdr, Wojtek
2018-10-04 12:45
kuczol
(
1747)
- Found it
Ja niemądry! Myślałem, że teraz to już będzie tylko łatwiej, no cóż, myliłem się. Pierwszy stopień pobudzenia nerwów na moim wykresie rezygnacji właśnie nastąpił...
2018-08-19 23:00
abukkawon
(
2941)
- Found it
Bardzo zaległe logowanie, aż wstyd, że dopuściłem do takich zaległościKolejna z bagiennych które obdarzyły sporą dawką adrenaliny, ale jak tak patrzę z perspektywy czasu, to proszę o więcej. Dzięki za kesza!
2018-08-04 15:14
freney
(
11662)
- Found it
Tu o dziwow drodze do kesza nastąpiła bagienna chwila wytchnienia, ale tylko do czasu :)
P.S. Chciałem zabrać rodzinkę na kilka keszy i ładny spacer po lesie, uff, coś mnie jednak powstrzymało ... ;)
2018-07-01 08:06
Ciachol
(
12277)
- Found it
Dzięki za kesza
2018-05-20 13:45
RoDaJJ
(
12293)
- Found it
Przenikanie przez nieprzeniknione, łatwizna, skoro ma się za sobą (i przed sobą) atrakcje w postaci obietnic keszy bagiennych.
Szybko i sprawnie , jak to mawiają Ci z niezdiagnozowanymi chorobami serca . Bigemini mówimy - NIE, a za kesza dziękujemy.
2018-05-20 13:45
dptak
(
4067)
- Found it
powołując się na prawo jeziorne lub jakieś tam podobne, które nakazuje pozostawić X metrów od brzegu przeszliśmy przez ogrodzony teren jak strażnicy leśni i z miłym z uśmiechem, który tak naprawdę nam towarzyszył od rana przywędrowaliśmy aby odetchnąć troszkę, więc przysiedliśmy na dupskach i tu dopiero zauważyłam, że certyfikaty tzn linia EKG odzwierciedla ( być może) jednostkę chorobową- super pomysł- edukacyjny, ładnie podany- ze smaczkiem i subtelnością, teren niby, że już łatwiej a tu taka zmyła- Ro zmoczył adidaski a powiększona grupa odwodowa miała ubaw znowu ładne miejsce - dziękuję :)
2018-05-19 16:19
Tentomek
(
436)
- Found it
2018-05-19 16:19
ladybird78
(
3937)
- Found it
Jak by nie było-miało być łatwo, a wyszło jak zwykle... TFTC
2018-05-19 16:19
bodziu79
(
3934)
- Found it
No bo po co iść na łatwiznę... Kolejny znakomity, bagienny kesz... TFTC
2018-05-19 16:19
rredan
(
7355)
- Found it
Między 6, a 5 było chyba najgrubiej i najbardziej zróżnicowanie. Jakże moczary potrafią zmylić! Tu gdzie wydaje się twardo sonda nie znajduje oparcia, a tam gdzie miedzy zielonością błyska błotnista maź buty nie zagłębiają się wcale. Już zaczynamy rozpoznawać zmiany podłoża po porastającej je roślinności ;). Ale cóż, bywa i tak, że niby solidny grunt wraz z roślinkami spod nogi, w momencie jej postawienia odpłynie, a jeśli stanie się to po dłuuugim susie, to najgorzej. I co? I nic. Klaps tyłkiem w wodę albo maź. Ale się nie maż. Tylko dalej marsz. "Obejdź kompleks". OK, ale z której strony? Wybraliśmy tę od wody. TTF, TFTC!
2018-05-19 14:44
rimmer27
(
1199)
- Found it
Wypad na bagna, komary z długimi ryjami bezlitośnię kąsały. Jeden fałszywy krok i dupa mokra. Warto byłopozdro!
2018-05-19 11:00
Nosferatu
(
3226)
- Found it
FTF !!!
Razem z Cal Phoenix.
Ogrodzony teren posiadał dwie furteczki, nie posidał też psa, na szczęście. Tutaj towarzyszoi odpalił w końcu Garmin i to ja byłem tą osobą towarzyszącą.