Zakręcony Kwidzyn to już historia. Każda edycja jedyna w swoim rodzaju, każda edycja to emocje, nowe projekty, nowe znajomości... Przychodzi jednak czas, aby pewien rozdział zakończyć i w tym wypadku trzecia edycja, tzw. finałowa to swoiste zakończenie, ale zakończenie tylko pewnego rozdziału. Kwidzyn po 3 edycjach ZK nie będzie już taki sam: po miasteczku z 4 skrzynkami nie ma śladu, a lokalne władze widzą w naszej zabawie tak duży potencjał, że czas już myśleć o kolejnym rozdziale kwidzyńskiej historii opencachingu...

Dziękuję Wam WSZYSTKIM, bo to WY jesteście matkami i ojcami sukcesu, który od tej chwili będziemy konsumować WSZYSCY pełnymi garściami!

Dziękuję także Tobie Justyna, lokalnym instytucjom i samorządowi za okazaną pomoc i zaufanie, bez Was to by się nie odbyło, BRAWO KWIDZYN!!!

Oczywiście zapomniałem się wpisaćNadrabiam zaległościDziękuję wszystkim za wspólną zabawę i miłe słowa i do zobaczenia, bo myślę ( nawet wiem), że ciąg dalszy nastąpiElmo dzięki za wkręcenie mnie w ten projekt  i super współpracę ;-)

W drugiej odsłonie Zakręconego nie udało się niestety uczestniczyć za to w udział trzeciej zaplanowaliśmy już wczesną wiosną. Pierwszym spotkaniem z serii byłem zachwycony ale - nie do wiary - tegoroczne było jeszcze lepsze! Na czwarte w ciemno zapisuję się już teraz. Do zobaczenia!

Fajny ten Kwidzyn... taki nie za nowy nie za stary, nie za ładny nie za brzydki, a skrzynek w nim nie za dużo nie za mało :P 
Szach Mat Ty Chory Pojebie:P :P 

To był już mój trzeci Zakęcony Kwidzyni mam nadzieję ,że będzie kolejnyByło super pod każdym względemDzięki bardzo wszystkim ; którzy się do tego przyczynili .

Nie może być innej oceny jak znakomita.Elmo jak już coś zrobi to zrobi.Mega fajna kolejna impreza.Załoga dopisała a skrzyneczki jak zawsze na wysokim poziomie.Miło było dzięki

Było znakomicie!!!!!!Dziękuję!!!

Bardzo dziękujemy za świetne kesze, wspaniałą gościnę i w ogóle za świetny weekend!

Obiecałam, tom piszę;) Poprzednie edycje Zakręconego Kwidzyna pokrywały się mi zawsze z innymi planami. Ale do trzech razy sztuka, więc tym razem postanowiłam nadrobić zaległości. 3 dni, 130 km na rowerze (co najmniej bo po pierwszym dniu padł mi licznik;), niezapomniane widoki, świetna pogoda, fantastyczne kesze, wiele nowych, ciekawych znajomości i kupa radochy przy odświeżaniu tych "starych". A że był to Zakręcony Kwidzyn to w pamięci zachowam też takie perełki jak: świecący wiatrak, żuki-giganty i Audi-tour po Miłosnej.

Wielkie podziękowania dla Elmo i Rio oraz kuriera i Lady (oraz całemu gronu współorganizatorów od rodzin po współpracowników, których nie sposób wymienić) za przygotowanie od A do Z takiej imprezy na świetnym poziomie. Balans między keszami, zwiedzaniem i wieczorną zabawą idealny jak dla mnie. Koniec końcem ale mam  nadzieję, że nie jest to wasze ostatnie słowo.

At last but not at least dziękuję aguirze za wspólne wagary.

Kwidzyńskie skrzynki zaskoczyły mnie swoją pomysłowością - to chyba największe stężenie keszerskich patentów na kilometr kwadratowy, z jakim do tej pory się spotkałem. Wraz z Kiką zdobyliśmy nową geościeżkę i wyczyściliśmy większość keszy w mieście, więc dla mnie był to bardzo intensywny event. Poza tym oczywiście spotkania w gronie keszerskim (te bardziej i mniej kameralne) - była okazja poznać sporo sympatycznych osób i w końcu dopasować twarze do nicków. Bardzo dziękuję organizatorom za przygotowane kesze i organizację atrakcji oraz noclegu. To mój pierwszy event w Kwidzynie, ale postaram się tu jeszcze wrócić przy najbliższej okazji - było warto.

Udało nam się wyrwać z remontowanego domu na spotkanie.

Spotkanie jak zwykle profesjonalnie zorganizowane Uwielbiam zwiedzanie z przewodnikiem - tym razem wybrałam wieżę. Potem kilka ciekawych keszy do złapania, a na koniec ognisko!!! Bardzo dziękuję!!!!

No i tak powinny wyglądać eventy, że człowiek planuje jeszcze robić coś po nich, a potem rzeczywistość weryfikuje się samaNie byłem na poprzednich odsłonach i już tego żałuję, ale jak planista da to będę się starał pomorskich eventów nei odpuszczać. Miło było się poznać znów ze znanymi sobie już osobami i z tymi noymi, z którymi się poznam pewnie nie raz ;)

Genialny event. Trójmiasto w zasadzie martwe keszersko więc fajnie, że chociaż Kwidzyn jeszcze dycha!

Dzięki za (jak zwykle) wyśmienicie przygotowany event i fajną atmosferę!Skrzynki genialne, miejsce eventu też zacne, pogoda również dopisała. Mam nadzieję, że to nie ostatni raz :)

To była moja druga wizyta w Kwidzynie i na pewno nie ostatniaPozytywnie zakręcone miasto, pozytywnie zakręceni ludzie! Zwiedzanie wieży i Krypty, kesze, sympatyczna atmosfera i gościnność miasta, ciekawi ludzie, ognisko i keszerskie pogaduchy, spotkania na szlaku - to wszystko sprawiło, że wyjechaliśmy z Kwidzyna naładowani mega pozytywną energią. Ogromne podziękowania i wielki ukłon w stronę wszystkich osób, które przyczyniły się do realizacji "Zakręconego Kwidzyna #3". Pozdrowienia! I do zobaczenia :)

Hello,

Zakręcony Kwidzyn ciągnął. Słyszałem opowieści o poprzednich edycjach, więc motywacja była spora. Ciekawiło wszystko, od zabytków, przez współpracę z Miastem, po nowe spotkania z ludźmi. Kogo tu nie było :)  Wyrazy uznania dla wszystkich, warto było przyjechać. Jestem zachwycony współpracą środowiska kwidzyńskiego. Przez cały dzień przewijały się różne pomysły, od "rezerwatu 100 pierwszych keszy w historii OC", do uznania Kwidzyna za "openkeszerską Mekkę". Każdy, kto chce wciągnąć do współpracy włodarzy swojego miasta, powinien sprawić, by zobaczyli tutejsze pomysły. Próbowaliśmy sobie przypomnieć jakieś inne miasto w Polsce, które tak bardzo by wspierało OCPL. Nie mogliśmy znaleźć, tak więc pielgrzymowanie tutaj trzeba uznać za konieczne dla każdego keszera, niezależnie od stażu, doświadczenia, wieku, itd. :)  Niezwykłe miejsce, zakręceni ludzie, będzie pretekst do powrotu :)  Dziękuję za spotkanie. Pzdr, Wojtek

co prawda wpadliśmy tylko na ognisko, ale i tak bardzo nam sie podobało na spotkaniu i ciesze sie ze razem z r00t7 zdecydowaliśmy sie spontanicznie tu przyjechac, gdyz nigdy w tych regionach nie bylismy :)

pozdrawienia dla wszystkich 

Bardzo dziękuję za zorganizowanie eventu :)

Decyzja o przyjeździe zapadła praktycznie w ostatniej chwili a dzień mieliśmy z przygodami, ale po kolei...

Rano szybka kawka, ogarnięcie się i szybciutko z Mikim i Kropką do keszowozuNa początek zajęliśmy się nowymi keszami w okolicach Pszczółek, trochę zlani deszczem, potem zaczęliśmy ścieżkowe keszeUdało się złapać jedną efkę, kilka ttfów. Kilka wróbli po drodze niechcący trafiło do "ptasiego raju", potem mieliśmy wrażenie, że wszystkie się na nas czająPo złapaniu kilku skrzyneczek keszowóz zaczął wydawać dziwne dźwięki, coraz głośniej, głośniej. Jechaliśmy już 10 km/h kiedy wyjrzałem przez okno i zobaczyłem, że koło kręci ósemki. Szybka decyzja- stajemy. Dzięki pomocy Elmo dotarliśmy do Kwidzyna- dzięki raz jeszcze za pomoc!Suma sumarum keszowóz po kilku godzinach jak nowy- sprawdzajmy czy mamy dobrze dokręcone śruby w kołach, bo te lubią wypadać!!! Uffff

Sam event jak zawsze mistrzostwo świata, miło było zobaczyć dawno nie widzianych keszerów, jak również zapoznać nowychNie przypuszczałem, że braknie mi certów do Owna komunikacyjnegoSkrzyneczki na wysokim poziomie, bardzo cieszyły :)

Jeszcze raz dzięki i do następnego! :)

Zajebista impreza nic dodac nic ujac,warto było po raz kolejny przyjechac do kwidzyna,dzieki elmo

No cóż wypada się przyznać, że do trzech razy sztuka i dopiero za 3 razem udało się wygospodarować kilka godzin aby Kwidzyn odwiedzić nie tylko służbowo. Z racji tego , że tylko na chwilę tam byliśmy to i nie było czasu na skrzynki - to nadrobię za 3 tygodnie. Kilka lat się bawię, w różnych rejonach keszowałem a i tak zdarza mi się spotykać "nowe" twarze ale z wielkim już stażem - pozdrawiam Hobbystę. Z pozostałymi to się już widywałem. Bardzo mnie cieszy, że do Kwidzyna zjechała brać keszerska z wielu miast. Ja żałuję, że nie było czasu na ściślejszą integrację. Bardzo dziękuję autorom keszy i gospodarzom eventu. Spodobało się. Już nóżkami przebieram na myśl o keszch Elmo, MarcinaRio i Kuriera. Zakręceni jesteście ale to BARDZO DOBRZE. Tak trzymać. THS

PS Trzymam kciuki za udany start nowej grupy keszerek z Kwidzyna. Mam nadzieję, że się pozytywnie wkręcą.

Byłem z tatą i mi się bardzo podobało. Na 3 eventy w Kwidzynie drugi raz już byłem. THS

To mój pierwszy Zakręcony, ale zapamiętam go jak i wieczorne ognicho do końca życia, bo R O Z K R Ę C I Ł E M się tu na maksa :):):)

Jak zwykle w Kwidzynie - bomba. Mimo, ze to dla mnie przeklęte miasto, to keszersko zawsze stoi na podium. 
Udało nam się zaliczyć część historyczną, a nawet ściągnąć na nią gości spod ruskiej granicy, ostatecznie goście padli i na ognisko nie zajechaliśmy (spokojnie - ze zmęczenia, a nie z nadmiaru okowity). 
Dzięki za super organizację. Było przesympatycznie.

Dzięki za zorganizowanie eventu.Fajnie było się spotkać i pogadać.

[FTF] z niepaukami -  zdecydowanie FTF!

Zakręcony Kwidzyn#3 no i co ja mam napisać. Ile bym nie napisał, to i tak na pewno bym coś pominął. Dlatego napiszę po prostu TFTC i zakończę. Tia... jasneNo to po kolei.

Jako, że poprzednie dwa "Zakręcone K." ominęły mnie z powodu jakiś bliżej niesprecyzowanych wyższych sił, to powiedziałem sobie, że teraz choćby się waliło (oczywiście chodzi o mury) i paliło, to ja być muszę. Z tego powodu postanowiliśmy z niepaukami, że na tę imprezę przyjedziemy już... w czwartek wieczorem. A jako, że organizator w ogóle nie chciał słyszeć, żebyśmy nocowali gdzieś na dziko pośrodku buszu to już w czwartek, nadużywając gościnności, zwaliliśmy mu się na głowę - dzięki elmo za gościnę. :)

A piątek nadszedł za szybko. Już w większej ekipie, bo dołączył do nas BadziaGadzia i z doskoku (a właściwie dojazdu) Rausz, rozpoczęliśmy przygodę z nową geościeżką. Olbrzymie podziękowania dla wszystkich założycieli skrzynek: JoannyLadyMoon, elmo, kuriera i MarcinaRIO. Brawo Wy! Tak jak powtarzałem wszystkim wielokrotnie, powtórzę jeszcze raz. Te miejsca bronią się same i nawet gdyby były tam przysłowiowe podparapeciaki to i tak byłyby same "znakomite" + gwiazdki. Tak więc od skrzynki do skrzynki jeździło się z wielką przyjemnością,  niecierpliwością i oczekiwaniem na to co będzie dalej. Leciały kolejne kilometry na liczniku keszowozu i kolejne godziny umykały na zegarku. 

Przygodę tego dnia zakończyliśmy zaliczając tym razem z Rauszem kilka zaległych skrzynek zza Wisły. Zmęczeni, ale szczęśliwi wylądowaliśmy w miejscu noclegowym (nie byłem psychicznie przygotowany na tylu gwiazdkowy) - wow. Prysznic, rozpakowanie, piwko, pogadanki ze znajomymi, którzy również stawili się w bazie:  elf19586, kiką i aguirre. A późnej jeszcze mały biforek dzięki uprzejmości organizatora. No i ponownie dzięki elmo za gościnę.

Sobota, to już głównie eventy: oficjalny na mieście i mniej oficjalny po za. Ale również udało nam się podjąć długo oczekiwany Skarb Wielkich Mistrzów. Zaraz po jego podjęciu mieliśmy zaszczyt uczestniczyć w zwiedzaniu Katedry. Przewodnika, pana Adama mieliśmy okazję poznać niedawno w Czarnej Sali, kiedy to opowiadał "Historię jednej rodziny" na wystawie o gminie żydowskiej. Już wtedy byłem pod wielkim wrażeniem jego wiedzy i lekkości w jaki potrafi tę wiedzę przekazać. W Katedrze, pomimo choroby, znowu mogliśmy wysłuchać jego niesamowitych opowieści. To było niesamowite. Czas tak leciał, że nie mogłem uwierzyć, że tyle czasu trwało zwiedzanie. Na domiar "złego" p. Adam zostawił nas z zajawką na kolejną opowieść o dwóch katedralnych konfesjonałach - już nie mogę się doczekać. :)

Po zwiedzaniu Katedry przyszedł wreszcie czas na wieżę widokową. Kaski niezbędne - nawet ja kilka razy zahaczyłem głową o belki.Widok ładny, nawet widać było Mikiego z Kropką przy Balatonie. :)

No i po południu przyszedł czas na ognisko. Rozmowom, śmiechom i zabawom nie byłoby końca, gdyby nie trzeba było wracać do domu. :(

Ponownie elmo - dzięki za gościnę i organizację eventu, a wszystkim założycielom jeszcze raz dzięki za geościeżkę.

Z roku na rok Kwidzyn zadziwia coraz bardziej! A to wszystko za sprawą pozytywnie zakręconych ludzi, którzy zapewniają nam co roku świetną zabawę! Super kesze, fajni ludzie i rozmowy, nic tylko czekać na kolejną edycję Zakręconego Kwidzyna! Dzięki!

Zajrzałem i pojechałem pozdrawiam

Kurcze, byłem i ja i było naprawdę nieźle - nie wiem jak było w poprzednich latach, ale to spotkanie jak zawsze wzorowo przygotowane i z sympatyczną atmosferą pod każdym względem. Miło też było poznać wcześniej nie znanych kolegów i koleżanki. 

Czekam na następne "zakręcenie kwidzyńskie".

Dzięki Elmo. Dzięki marcin_Rio!

Właściwie, kiedy usłyszałem że znów Elmo coś kręci w Kwidzynie, to nie było nawet sek zastanowienia, eh tylko, remont mógł nas powstrzymać, ale się udało

Kręconymi schodami na wieże, a potem krętym drogami po skrzynki, by na koniec prosto na ognicho....
Kiełbaski, piwko, owny, pogaduchy, oj szybko sobie uświadomiłem jak wyposzczony pojechałem na to spotkanie :)
Dzięki, dzięki dziękiByło super, a nawet jeszcze lepiej :)

Bardzo fajne spotkanie, miło było spotkać starych znajomych i poznać nowe twarze. 

Miasto i sposób współdziałania środowiska miejskiego z keszerami - szacunsuper to wszystko wygląda, skrzyneczki na wysokim poziomie. Będę polecał każdemu przyjazd tutaj!

Jeszcze raz wielkie dzięki za spotkanie!

Jak niżejDo zobaczenia!!!

Zamierzamy być :-)

Jak pogoda nie spłata psikusa to wpadnę z GeoKrecikiem.

Będę na wspólnym zwiedzaniu i częściowo na ognisku, ale niestety przez przedłużający się remont torów muszę przełożyć na później rowerowe zaliczanie skrzynek.

P.s. elmo, ale weźmiesz dobble, prawda? :)

będziemyna pewno na ognisku. ogólnie rowerowo z przyczepką bedziemy zwiedzać okolice 

;-( ...ech

Będę po raz 3o ile się dokulamoczywiście Fasolek też z nami przybędzie :)

zobczymy

Może

I ja i r00t7 i Szymek też przyjedziemy :)

Będziemy rowerowo zwiedzać okolice gdyby ktoś chciał dołączyć :P

Jeśli jutro nic się nie wysypie, to będziemy. Pozdr.

Wybieram sie w te strony może się uda pokeszować w doborowym towarzystwie:)

Dzięki uprzejmości Mikiego. na sobotę pojawię się i ja z siersciuchowym stadkiemDozoba :)

No oczywiście że będę i . :)

na 99% bedę i jahurra!

Uwaga! Odpowiadając na Wasze zapytania informuję, że już w piątek 07.09 od godz. 08.00 będzie możliwość zostawienia swoich bagaży itp. w miejscu, w którym zorganizowaliśmy nocleg, tj. w budynku stowarzyszenia EKO-INICJATYWA. Jeżeli ktokolwiek chciałby skorzystać to proszę o wcześniejszy kontakt ze mną: tel. 662 002 126. 

Dwie ze skrzynek na południe od Kwidzyna będą dostępne od soboty,godziny 9-10. Pozdrawiam

Przybęde wszystko juz mam dopięte na ostatni guzik

Dokulam się ;) 

Dozobaczenia :)

Będę

Kwidzyńskie spotkania to już tradycja, przybędę :)

Hej, czy wiadomo już od której będzie otwarta świetlica i czy w piątek rano będzie tam można zostawić swoje rzeczy?

Postaram się przyjechać - oczywiście z rowerem : ) Więc jakby co jestem chętny na wspólną wycieczkę.

Ktoś chętny na piątkowe, rowerowe wagary? ;)

Być może damy radę :)  Decyzje będą krótko przed imprezą.

Kolejna aktualizacja. Tym razem info dla miłośników rowerowych wycieczek :-)

Wygląda na to, że będę;)

Wszystko wskazuje na to, że trójmiejska ekipa nie opuści trzeciego z kolei "Zakręconego Kwidzyna"! :)

Zobaczymy, jaki będzie rozwój wypadków, ze Szczecina nie jest aż tak daleko.

Uwaga! Aktualizacja informacji o spotkaniu :-)

Postaram się...

Będę i ja :) 

Oj chciałabym się wybrać 

Na doczepkę z areckisem

Zapisuję w kalendarzu

Szach-mat chore poj*by :P 

STF?

FTF!