Wysoko. Samemu podejmować jest niebezpiecznie. W razie czego nie ma kto złapać lub zadzwonić po karetkę.

Znaleziona podczas wycieczki rowerowej,dzięki.

Kolejna wycieczka szlakiem Orlich Gniazdspostrzegawczość Chrząszcza  dała nam plus jeden ;)

Trzeba było troszkę wypatrywać.
Niedzielny spacer z Hasiokami.

Dziękujemy

Hasioki z Chrząszczami na SOG poraz kolejny ! Dzięki za skrzynkęno jakby nie Chrząszcze to pewnie byśmy odpuścili

Aaaart!!! Ja mam tylko 160 cm wzrostu!! Brakło mi jednej gałęzi, nieco niżej (ktoś chyba kiedyś obłamał, bo został sęk) i niestety nie dało rady wejść na górę. Ale dojrzany, nawet fota cyknięta jak sobie wisi wśród gałęzi. Ale za parę lat - jak te młode drzewa obok nabiorą masy, to jeszcze tam wlezę XD Tak dla satysfakcji XD

25. dzień na Szlaku Orlich Gniazd.
Wyyysoookooo! Dzięki.

Kolejny dzień chodzenia po Jurze, tym razem piesza wycieczka z Podlesic do zamku a Bobolicach i z powrotem. Pierwszy punkt wyprawy to górka Zborów, a potem czerwonym szlakiem do samego zamku. Do Mirowa już nie doszliśmy bo prywaciarze wykupili grunty i ścieżka widokowa z Boblic do Mirowa zamknięta, a w takim upale jaki był tego dnia, asfaltem już iść nie chcieliśmy. Z powrotem częściowo szlakiem zółtym i powrót przez Kajetanówkę do noclegowni.

Tutaj: Tutaj odpuściłem, bo rolnik jeździł po polu ciągnikiem w bezpośredniej bliskości i nie chciałem mu dawac do myslenia o co chodzi z tym włażeniem na ...

Całkiem fajny kesz, tylko dość wysoko zawieszony.
Dzięki za kesza.

Pieronowo wysoko!
Dzięki za kesza

Kolejny, już nie wiem który etap keszowania na SOG. Nastał weekend, pogoda taka sobie ale grzechem byłoby nie iść na łowyDzisiaj padło na odcinek Zdów - Zborów.

Tu skrzynka dostrzeżona ale brak czasu nie pozwolił na wspinaczkę. Fotohinta nie robię z oczywistych powodów.

Keszobranie w pięknych okolicznościach przyrody, czyli długi weekend na cudownym Szlaku Orlich Gniazd, dzieki :)

Drugi dzień włóczęgi po szlaku. Jeszcze mamy sporo siły, napoje uzupełnione, pogoda dopisuje. Pies dzielnie towarzyszy choć skwar z nieba się leje, nic to , idziemy i podziwiamy okolicęDziękuję za keszyka.

Super miejsce

Dziękuję za kesza.

Rowerowo razem z Daraskiem. Dziękuję!

Znaleziona podczas weekendowego, rowerowego keszowania z ĆwiremDziękuję :)

Spacerkiem po SOGu w towarzystwie Słabejkinii, Belki i Mhonara:)

PS. Zawsze kiedyś zacząć muszą się schody!:)

Bedzie zbiorczy log bo troche sie tego nazbieralo, a nie jestem w stanie powspominac kazdej skrzynki z osobnaPierwsza wyrypa na brakujacy Karwdo odcinek SOGa, 24km (mi wyszlo tyle.. Karol mial 22km wiec widac jego zaangazowanie w szukanie keszy) fajnego spaceru w konkretnym sloncu. Byla wspaniala ekipa, byly kesze, zamki, skaly, szlak, wspinaczka, obietnice, deklaracje (:P) , sprawnosciowka, krzaki.. nie bylo komarow i kleszczy :O Bylo super. Byla Jura! Dziekuje, zaczynamy przygode z SOGiem :)) Dzieki Kinga, Karol, Krzysiek... KKK :O

Kolejna wyprawa w składzie Słabakinia, Mhonar, Karwdo tym razem pojechaliśmy na jurą w upalny dzieńByła to wspaniała wędrówka pieszo i niezła przygoda z siatkami na szlaku które chciałem pacyfikować ale nie trzeba było :)  Bardzo ładne Zamki na szlaku i brak komarów bardzo mi się podobało, Dzięki za wspólny wypad 

Pozrdawiam 

W końcu tak blisko, czas najwyższy zrobić SOG! Ruszyliśmy składem Karwdo który miał jakiś niedokończony odcinek i zarzekał się że nas po tym wypadzie porzuci. Belkaa który bardzo chciał przy okazji robić jeszcze ścieżkę jaskiń ;)oraz Mhonar-em który jak małpiatka skakał po drzewach. Wspólnie przetrwaliśmy 24 km. Czysta przyjemność spacerować w takich warunkach przyrody. Ładna ta nasza JuraDziękuje za keszeLog zbiorczy;)

Bicie rekordu dziennej ilości znalezionych skrzynek w towarzystwie Victora+. Dziękuję za kesza oraz za przeciągnięcie mnie po obfitującym w piękne widoki szlaku.

2 lata przygotowań, 24 miesiące treningów, 104 tygodnie ćwiczeń, 731 dni zaprawy psychicznej żeby wyruszyć na keszowanie życia! 2 keszerów, 2 rowery, 2 garminy, 222 skrzynki - rekord dzienny znalezień serwisu Opencaching! Udało się! Piątek, godz. 21:00. Rozbijamy namiot na dziko nad Wartą, tak aby być jak najbliżej pierwszej skrzynki . Sobota, godz. 4:40. Oboje budzimy się na 20 minut przed budzikiem! Jest adrenalina! Jest motywacja! Jest moc! Śniadanie przygotowane wieczorem więc tylko wsysamy ryż z dżemem i jogurtem. Nawet nie gryźliśmy, tylko połykaliśmy całe łyżki (bez łyżek oczywiście) . Zwijamy obóz, toboły zostawiamy w samochodzie i wskakujemy na rowery! Z tego wszystkiego złożyłem namiot z portfelem w środku i zostawiłem w samochodzie na cały weekend . Pierwsze dwie godziny byliśmy jak w transie! Takiego czegoś jeszcze nie doświadczyłem! Nie nadążałem klikać znalezień na garminie, bo już kolejna skrzynka przed nami! Kesze intuicyjne i widoczne, kordy w punkt, spoilery dostępne – kawał dobrej roboty zrobili założyciele . Nie myślcie sobie, że było tak kolorowo przez kolejne 14 godzin . Pierwsze trudności napotkaliśm y przeprawiając się przez rezerwat przyrody… Szlak przybrał formę stromych, kamienistych, piaszczystych, krętych podejść. Wspinaczka taka, że piechurzy robili przerwy co 50 metrów, a my mieliśmy jeszcze 20kg do wciągania w postaci rowerów. Średnia znalezień spadła z około 20 keszy/h na 3 kesze/h. Lejący się pot, zadrapania na ciele, atakujące komary. John Rambo by się nie powstydził . ‘’A po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój’’ jak śpiewała Budka Suflera, tak samo u nas po stromych wzniesieniach przychodził asfalt . Trzeba było nadrabiać straty, nie oglądając się za siebie. Nie myśleliśmy ile jeszcze do końca, nie liczyliśmy nieznalezień, tylko pedałowaliśmy przed siebie. Godzina 20:41. Garmin zmienił tryb na nocny. Oznaczało to, że słońce właśnie zaszło. Znajdujemy się w wysokim lesie, latarki już odpalone na najmocniejsze tryby. Czas sprawdzić ile skrzynek mamy za sobą. I tu najprzyjemniejszy widok jaki może zastać zniszczonego keszera po 16 godzinach w terenie - 222 kesze - dzienny rekord znalezień serwisu Opencaching! Pozdrawiam, Victor+.

koshack, Suras, jachon na Szlaku Orlich Gniazd

Z Jachonem i Koshackiem na Szlaku Orlich Gniazd.

Rowerowo po Jurze od Podlesic do Bobolic, troche jadac, troche pchajac rower...
jest na miejscu, ale jakos zadne z nas nie mialo ochoty na wspinaczke

Pieszo-rowerowy najazd na "kilka" skrzynek z SOGtrudny teren na rower w okolicach Podlesic.

no w butach SPD nie dało rady

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Tutaj typowa preforma, ale gdzie umieszczona. Nawet dam zielone za oderwanie od pewnej szlakowej rutyny. Początek trudny o tyle by dobrze zaczepić się o pierwszy szczebelek. Potem niby łatwo, ale też trzeba uważać bo gałęzie nie tworzą prostych schodów. Przy zejściu też trzeba trochę akrobacji na tym pierwszym szczebelku, chyba że ktoś od razu zeskoczy z 2,5m. 

Wystarczy wpierdzielić coś na drzewo i gwiazdki się sypią....

Ja pier...le... 

Liści mało to i łatwiej wypatrzeć. Dzięki.

Kontynuacja SOG - dzięki za skrzynkę

spacerowofajna :D

Nocą coś nie pykło. Dopiero rano poszliśmy jak po swoje. TFTC 

Znaleziony w czasie urlopu z kurierem i fasolkami

Kolejny dzień jurowania. Dziś od Bobolic do CMK w miarę możliwości. Wraz z moku.stg i fasolkami.

Znaleziona z [magdalenkowiec] w trakcie wypadu z obozu harcerskiego w Kostkowicach.

Dziękuję za skrzynkę.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

"jurajskie rowerowanie "
złapana  w ramach porannego rowerowania  THX...nie ukrywam, że w rowerowych butach było to ogromne wyzwanie  ale jakoś tam wlazłem mimo, że jakiś drań  poprzycinał nieco gałązki  i jadę dalej...

I znowu na Jurze. Tym razem rodzinna Majoówka z Przyjaciółmi. Kazdy coś miał dla siebie, a ja korzystając z okazji tego dnia z rana ruszyłem szlakiem z Podlesić do Bobolic. Miło spędzony czas, dziękuję :)

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Wysoki poziom:) Piękne widoki i super kesz. Dziękujemy

TFTC Ufff... niezła wspinaczka 

Logged with GeoCaches iOS application, 68 m. from the cache

Byliśmy, zobaczyliśmy i odeszliśmy z kwitkiem.

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Dzięki

Zaległy wpis. Znaleziona wspólnie z grafenem. . Dzięki za kesza..

Za wysokie progi dla 70+

Kolejne podejscie do Sog. Tym razem udalo nam sie zdobyc pieszo 29 keszy na odcinku zamek bobolice- gora zborow. Tereny rewelacyjne do pieszych wedrowek.dziekujemy

W sumie znaleziona (zauważona) tylko nie podjęta - przy trzydziestym kilometrze nogi zmęczone i stwierdziłem, że nie przeciągam tych poszukiwań :)

Może kiedyś wrócimy.

 

Bardzo dziękuję za pokazanie miejsca i założenie kesza :)
SOG, dzień 3. Kiedy przeszło 20 lat temu szedłem pierwszy raz na pieszą pielgrzymkę do Częstochowy, 3 dnia zawsze dopadał mnie kryzys... Dzisiaj, mimo 3 dnia, wstałem wcześniej niż zadzwonił budzik, więc żeby nie tracić czasu wyruszyłem, zanim zrobiło się jasno. Zarówno pierwsze jak i ostatnie kesze podejmowałem w całkowitej ciemności. Pogoda... hmmm zaczynałem to było +2, w ciągu dnia podniosło się do +11. Delikatny deszcz po godzinie 16.
Dzisiejszy dzień był rowerowo- pieszo- drive'owy, udało się podjechać autobusem, złapać "stopa", więc czas na powroty do auta zdecydowanie się skrócił. Sama trasa trudna, miejscami bardzo trudna (łącznie z wnoszeniem roweru), ale... jeśli chodzi o miejsca i widoki to najbardziej mi się podobałoZarówno zamki w Mirowie i Bobolicach, wszechobecne skały na trasie, zrobiły na mnie mega wielkie wrażenie. Zobaczymy co przyniesie kolejny dzień, na pewno się wyśpięA za dzisiaj bardzo dziękuję :)
PS: dobrze, że jest Geocentral Lite, bo inaczej nigdy bym tego nie zalogował, brakuje tylko przenoszenia kretów ;)

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Drugi wypad na projekt SOG, odcinek Złoty Potok - Kroczyce.
Kolejne dwa dni poświęcone na wędrówkę Jurą. Tym razem wyjazd już w piątek po południu do Złotego Potoku w którym poprzednio zakończyłem spacer. Wieczorkiem (hmm... o tej porze roku wieczór to już godz. 19) namiot nad stawem Amerykanin, aby być w pełnej gotowości do porannego wymarszuNiestety pogoda w sobotę trochę niedopisała i przeczekując poranny deszczyk udało się wyjść dopiero o 9:30. Nie mniej, udało się dojść do zamku w Bobolicach, gdzie spędziłem drugą nockę w uroczej scenerii.
W niedzielę od rana pełne słoneczko, więc lecim dalej... Niestety telefon koło południa pilnie wzywał do powrotu i w okolicach Kroczyc musiałem się ewakułować w kierunku domu :(

Ogromne podziękowania wszystkim założycielom za trud włożony w stworzenie tego przepięknego i OGROMNEGO PROJEKTU !!!

Pozdrawiam.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Chyba Art żartujesz! Nawet spróbowałem, ale podkuliłem ogon i zszedłem. To nie na moje lata. Ech jakby tu piękne mogło być z Crazyolem...

Brakło nam odwagiZ wiekiem rośnie wyobraźnia :D

Dziękuję

Zdobyłeś już całą serię Szlakiem Orlich Gniazd?

Gratuluję, teraz zaloguj wszystko bez stresu przy pomocy GeoCentral Lite - polecam :)

Wysłano za zgodą autora kesza.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Znaleziona, dziękuję!

Ładny łąkowy widok pod wieczór, miód malina :)

Rowerowe domknięcie super ścieżki (Częstochowa - Kraków). Motywacja pcha do celu w tak pięknych okolicznościach przyrody. Pioruny słychać z oddali - odchodzą ale deszcz to istna ulew. Co ja tu robię, co ja robię? Dziękuję.

Czas na ostatni odcinek. Najpierw z Karorkiem I Anteną a później już tylko we dwójkę.przez droża I bezdroża. Podziękował Ojcowi Założycielowi

Szlak już raz przemierzyłem pieszo, kolejny raz rowerem. Przyszedł czas na keszowe zaliczenie tej drogi. Trochę udało się drajwinem, trochę rowerem i dużo pieszo. Żałuję, że nie miałem czasami rolek lub hulajnogi :). Trudy zdobycia traila dzieliła ze mną Paulinka, w zależności od odcinka, zmienili się również współtowarzysze. Dzięki.

Skrzynka zdobyta podczas trzeciego już weekendu na Szlaku Orlich GniazdDzięki!

Kolejna słoneczna sobota na SOG w mocnej śląsko - zagłębiowskiej obsadzie. Dziękuję:)

Bez zdolności kaskaderskich i akrobatycznych dało radę. Faktycznie drzewo od dołu już bardzo mocno zniszczone i osobie niskiej ciężko może być na samym początku. Ja wysoki to się udało podciągnąć, jednak zgadzam się że jeszcze troszkę znalezień i mogą być problemy. Mi się osobiście bardzo podobało bo lubie małpować. Dzięki za kesza! Coś tam w logach czytałem, że niszczenie przyrody- my może niszczymy ale założyciel uważam, że pewnie ekologicznie wszedł po drabinie:P

kolejny weekend na jurze, dzięki! 

Drzewa grrrusza omija szerokim łukiem. Tym razem nawet nie wypatrzyłam skrzynki z dołu. Pewnie trzeba się wspiąć do samego nieba.

Niedzielny spacerek szlakiem Orlich Gniazd razem z Brajanami i GFSami. Dziękujemy.

Nasz trzeci dzień wędrówki Slakiem Orlich Gniazd z GFSami i R-Solami, znakomicie dziękujemy za fajne kesze w przepięknych okolicznościach przyrody.

Damian wykazał się dużą zwinnością i zdobył kesza.

Dzień trzeci na SOG. Piękny odcinek z Podlesic do Mirowa. Skały, zamki i kesze. Fajna wędrówka. Dziękujemy.

Szlak pokonywaliśmy w miłym towarzystwie z Brajanami i R-Solami.

To drzewo już bardzo ucierpiało:( Prosimy szanujcie przyrodę!
Żadne z nas nie posiada zdolności akrobatycznych ani kaskaderskich. Tego jednego kesza na szlaku sobie odpuszczamy:(

Znaleziony

Pierwszy atak na Szlak Orlich Gniazd w trakcie weekendowego wypadu. I tu do naszej ekipy najprawdopodobniej dołączył kleszcz - Krzysztof :)

Pierwszy weekendowy atak na Szlak Orlich Gniazd. W zacnym towarzystwie, przy akompaniamencie różnorodnego ptactwa, umorusani poziomkami i jagodami, i nawet kilka grzybków się znalazło. Dzięki za motywację do zdobycia tego szlaku:)

Po miło spędzonym weekendzie na XII Ogólnopolskim Zlocie Geokeszowym w  Bobolicach,

kesz szybko się poddał za którego dziękujemy i pozdrawiamy.

Skrzyneczka znaleziona pieszo, podczas czwartego dnia ataku na POWER TRAILA
kolejne kilometry przemierzone , kolejne skrzynki znalezione , wspólnie z mocną ekipą , piekna wyprawa za co bardzo dziękuję autorom keszy i towarzyszom wyprawy , bardzo dziękuje

Współczuję przyszłym znalazcom.Dzięki!

Tftc! Pożegnalne okrążenie z Tiśkiem, Izaurą i Łotewerwem. Ho, ho - porządne wspinanko i rozkminka, bo dół od drzewa mocno już przerzedzony przez poprzedników. Nie powiem, ciśnienie podniosło się lepiej niż po kawie;)

Oj, tu się działo! Bo gdzie tyn kesz wystawiony! Nasza czołowa wspinająca akurat miała nieodpowiednie spodnie, mi od samego patrzenia kręciło się już w głowie - dobrze, że Kika taka odważna i się wspięła. I to z jaką gracją, wdziękiem i rozwianym włosemJakby to w ogóle nie było wysoko. Dzięki za keszynę!

Podjęta podczas przyjemnego spaceru w wesołym towarzystwie. Dzięki piękne

To drzewo wiele przeszło.

Drugi dzień Jury czyli walczymy o nasz rekord dnia ;) 

Dzięki za kesza :)

Keszyk złapany podczas dłuuugiego spacerku z Monią, Kasią i Norbim. Dzięki

Wspólne keszowanie z Kiką, Tisią i Izaurą podczas powrotnego rozchodniaczka :)
Dzięki ! 

Skrzyneczka znaleziona w zacnej ekipie podczas Zlotu w Bobolicach. Dzięki

Zaległy wpis. Kesz znaleziony na XII zlocie w Bobolicach.

Ja się wdrapałem po skrzyneczkę liczę że założyciel tej podejmie wyzwanie i da radę zdobyć DWA KOZIOŁKI W POLU tylko nie dronem.Dzięki

Podczas zlotu w Bobolicach. Dzięki

Czwarty dzień zlotowego keszowania, skrzynka podjęta z keram58. Dziękuję i pozdrawiam :)

IV dzień keszowania z iwonia1999 podczas XII Ogólnopolski Zlot Geokeszowy Bobolice - OP8QQ9  na szlaku Szlaku Orlich Gniazd.

Dziękuję za skrzynkę.

Złapany podczas rowerowego zdobywania szlaku Orlich Gniazd w wesołej ekipie.
Dzięki.

Kesz zdobyty rowerowo drugiego dnia na XII zlocie w Bobolicach. Razem z Pawello. TFTC!

Kesz zdobyty pieszo-samochodowo podczas eventu w Bobolicach. Razem z Volframem.

Znaleziona rowerowo w teamie rodzinnym, czyli z Unkasem i Bartkiem. Dzięki za kesz.

Wysoko. Usapałam się :)

podczas jurajskiego zlotu - dzięki za kesza, pozdrawiam;) wchodzenie na drzewa to miłe urozmaicenie na szlaku ;)

drive in na Arta z Artem, Rubinem i Nanette - dzieki

Sympatyczne keszowanko z Żonką i Mangusem, oprowadzeni Roverem Art_noise`a po keszach ... Art_noise`aDzięki za wspólne keszowanie i podziekowania za skrzynkę.

Dzięki za kesza.

Keszyk złapany podczas XII Zlotu na Jurze wraz z barabara9299. Dzięki

⏳20:55
Przy okazji pobytu na XII Ogólnopolskim Zlocie Geokeszowym w  Bobolicach ciężko nie znaleźć "paru" keszy.

Tu wlazłem za daleko ale przynajmniej kesz był lepiej widoczny i oczywiście znalazłem - nie ma lipy!
Piękne widoki na zachodzące słońce i łąka skąpana we mgle - magia!

Zapraszam do Wrocławia

Skrzyneczka znaleziona razem z rodzinką to własną i prawie własną. Podczas 12 zlotu OC. Chwała założycielom. Pozdrawiam i dziękuję Wrzos:-)

Toruń pozdrawia

A obiecałam sobie że drzewa już odpuszczę

FTF! Oczywiście mi przypadł zaszczyt zdobycia kesza. Łatwo nie było.