#8681

Loverowy weekend letnio-jesienny na Jurze w najlepszym keszowym towarzystwie.

Ale sie tych skałek naszukaliśmy

Weekend na Jurze z Mekshą i gurą, SOG dzień drugi.
Chwila zeszła, zanim znaleźliśmy.
Dziękuję za kesza i pozdrawiam!

Czwarty dzień wypoczynku na Jurze. Kompletujemy odcinek SOG Morsko-Niegowa. TFTC

Znaleziono rowerowo dzięki.

Tutaj musiałam chwilę podumać, bo trochę tych skałek jest. Ale w końcu namierzyłam odpowiednią. Tftc

Dzięki za kesza:)

Keszobranie w pięknych okolicznościach przyrody, czyli długi weekend na cudownym Szlaku Orlich Gniazd, dzieki :)

Drugi dzień włóczęgi po szlaku. Jeszcze mamy sporo siły, napoje uzupełnione, pogoda dopisuje. Pies dzielnie towarzyszy choć skwar z nieba się leje, nic to , idziemy i podziwiamy okolicęDziękuję za keszyka.

Tutaj to jakieś główne skrzyżowanie okolicy. Co chwila ktoś przejeżdżał na rowerze albo przechodził pieszo. Trzeba było znaleźć odpowiedni moment na podjęcie kesza.

Jakoś ta skała mi tu nie pasowała. Dzięki.

Spacerkiem po SOGu w towarzystwie Słabejkinii, Belki i Mhonara:)

Kolejna wyprawa w składzie Słabakinia, Mhonar, Karwdo tym razem pojechaliśmy na jurą w upalny dzieńByła to wspaniała wędrówka pieszo i niezła przygoda z siatkami na szlaku które chciałem pacyfikować ale nie trzeba było :)  Bardzo ładne Zamki na szlaku i brak komarów bardzo mi się podobało, Dzięki za wspólny wypad 

Pozrdawiam 

Bedzie zbiorczy log bo troche sie tego nazbieralo, a nie jestem w stanie powspominac kazdej skrzynki z osobnaPierwsza wyrypa na brakujacy Karwdo odcinek SOGa, 24km (mi wyszlo tyle.. Karol mial 22km wiec widac jego zaangazowanie w szukanie keszy) fajnego spaceru w konkretnym sloncu. Byla wspaniala ekipa, byly kesze, zamki, skaly, szlak, wspinaczka, obietnice, deklaracje (:P) , sprawnosciowka, krzaki.. nie bylo komarow i kleszczy :O Bylo super. Byla Jura! Dziekuje, zaczynamy przygode z SOGiem :)) Dzieki Kinga, Karol, Krzysiek... KKK :O

W końcu tak blisko, czas najwyższy zrobić SOG! Ruszyliśmy składem Karwdo który miał jakiś niedokończony odcinek i zarzekał się że nas po tym wypadzie porzuci. Belkaa który bardzo chciał przy okazji robić jeszcze ścieżkę jaskiń ;)oraz Mhonar-em który jak małpiatka skakał po drzewach. Wspólnie przetrwaliśmy 24 km. Czysta przyjemność spacerować w takich warunkach przyrody. Ładna ta nasza JuraDziękuje za keszeLog zbiorczy;)

2 lata przygotowań, 24 miesiące treningów, 104 tygodnie ćwiczeń, 731 dni zaprawy psychicznej żeby wyruszyć na keszowanie życia! 2 keszerów, 2 rowery, 2 garminy, 222 skrzynki - rekord dzienny znalezień serwisu Opencaching! Udało się! Piątek, godz. 21:00. Rozbijamy namiot na dziko nad Wartą, tak aby być jak najbliżej pierwszej skrzynki . Sobota, godz. 4:40. Oboje budzimy się na 20 minut przed budzikiem! Jest adrenalina! Jest motywacja! Jest moc! Śniadanie przygotowane wieczorem więc tylko wsysamy ryż z dżemem i jogurtem. Nawet nie gryźliśmy, tylko połykaliśmy całe łyżki (bez łyżek oczywiście) . Zwijamy obóz, toboły zostawiamy w samochodzie i wskakujemy na rowery! Z tego wszystkiego złożyłem namiot z portfelem w środku i zostawiłem w samochodzie na cały weekend . Pierwsze dwie godziny byliśmy jak w transie! Takiego czegoś jeszcze nie doświadczyłem! Nie nadążałem klikać znalezień na garminie, bo już kolejna skrzynka przed nami! Kesze intuicyjne i widoczne, kordy w punkt, spoilery dostępne – kawał dobrej roboty zrobili założyciele . Nie myślcie sobie, że było tak kolorowo przez kolejne 14 godzin . Pierwsze trudności napotkaliśm y przeprawiając się przez rezerwat przyrody… Szlak przybrał formę stromych, kamienistych, piaszczystych, krętych podejść. Wspinaczka taka, że piechurzy robili przerwy co 50 metrów, a my mieliśmy jeszcze 20kg do wciągania w postaci rowerów. Średnia znalezień spadła z około 20 keszy/h na 3 kesze/h. Lejący się pot, zadrapania na ciele, atakujące komary. John Rambo by się nie powstydził . ‘’A po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój’’ jak śpiewała Budka Suflera, tak samo u nas po stromych wzniesieniach przychodził asfalt . Trzeba było nadrabiać straty, nie oglądając się za siebie. Nie myśleliśmy ile jeszcze do końca, nie liczyliśmy nieznalezień, tylko pedałowaliśmy przed siebie. Godzina 20:41. Garmin zmienił tryb na nocny. Oznaczało to, że słońce właśnie zaszło. Znajdujemy się w wysokim lesie, latarki już odpalone na najmocniejsze tryby. Czas sprawdzić ile skrzynek mamy za sobą. I tu najprzyjemniejszy widok jaki może zastać zniszczonego keszera po 16 godzinach w terenie - 222 kesze - dzienny rekord znalezień serwisu Opencaching! Pozdrawiam, Victor+.

Bicie rekordu dziennej ilości znalezionych skrzynek w towarzystwie Victora+. Dziękuję za kesza oraz za przeciągnięcie mnie po obfitującym w piękne widoki szlaku.

Ok

Jest

Za Niegową po paru keszach w krajobrazie jakich wiele tu znów zaczyna robić się ciekawie.

Wiosenne rowerowe rozruszanie gnatów.
SOG jak zwykle świetny, przyjemnie się śmiga, no i kesze wszystkie na miejscu.
Dzięki za kesza i pozdrawiam.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Rowerowanie z Whateverem po Szlaku Orlich GniazdWszystkie kesze na miejscu, pogoda dopisuje, ludzi na szlaku mało- świetny dzień :) 

Dziękuję i pozdrawiam :) 

Kolejny powrót na Jurę i Szlak Orlich Gniazd a przy okazji ponownie Mirów i Bobolice oraz jasknie. Super dzień na nogach, a powrocie do auta jazda na zlot przodowników imprez na oprientację. Dziękuję za wszystkie kesze i i masę czasu w leśnym terenie :)

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Mega Projekt "Szlak Orlich Gniazd" zdobywałem na raty .Rok czasu to trwało . Pomiędzy 10.06 2018 a 13.07 2019 odbyłem szereg wędrówek po drogach ,lasach i polach ,za przewodnika mając czerwone znaki. Oj dużo przerw w czasie wędrówki było, średnio co 200-300 metrów był pretekst do odpoczynku ,chwila patrzenia w telewizorek i wbicie pieczątki w logboku. W miarę na bieżąco (+ - pół roku znalezienia logowałem w zaprzyjaźnionym serwisie GC. Teraz przyszedł czas na renesans w OC i nowy zapał do zdobywania skrytek w tym prężnie rozwijającym się serwisie OC. Za wszystkie wspaniałe skrywajki dziękuję i pozdrawiam założycieli.

"spacerowania ostępami SOG  dalszy ciąg..."
złapana  podczas przedpołudniowego spacerowania w towarzystwie mojego małego czworonożnego Przyjaciela  THX...i idziemy dalej...

znalezione z macka01, tftc

Kolejny etap na SOG, tym razem Złoty Potok - Mirów. Ponownie z łowcą łosi. Wszystko szybko łatwo i przyjemnie, dołożyliśmy do kilku skrzynek logbooki, wykonaliśmy jedną raktywację, poza tym skrzynki na tym odcinku mają się dobrze. Dzięki za kolejne skrzynki na szlaku bez których raczej nie zmotywowałbym się do pokonania takiego dystansu na piechotę ;)

Podczas wspólnego weekendowego keszenia.

Tftc! Jesienny wypad na SOG z Mangusem - mijamy "przełęcz" i dalej cały czas już z górki;)

Fajne miejsce na trasie. Szkoda, że słoneczko pomału się chowa bo wzmaga się uczucie jakby ktoś lodówkę otworzył. Warto tu jeszcze wrócić. Dzieki. 

dzięki

Dzięki.

Dzięki za kesza.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Skrzynka złapana z wesołą ekipą podczas wyjazdu na Śląsk:) Dzięki za kesza!

Znaleziona razem z Phoebe, Jeźdźcem i Natikiem podczas podboju Śląska. 

Skrzynka złapana podczas wspólnego wypadu na ŚląskDzięki za kesza!

Wraz z noorbim, dzięki za kesza!

Rodziny spacer Bobolice-Mirów-Niegowa, dzięki za kesza!

Kolejny fragment Szlaku Orlich Gniazd zaliczony wspólnie z Wesoły Bronek.

Trasa tym razem również bardzo ciekawa i różnorodna , trafił się nawet fragment wspinaczki z rowerami na plecach oraz robiące wrażenie zamki w Mirowie i Bobolicach.
Co do samych skrzynek to cały czas trzymają wysoki poziom, większość ukryta klasycznie i intuicyjnie, mieliśmy tylko wrażenie że zagęszczenie na tym fragmencie było wyjątkowo duże, czasami nie opłacało się wsiadać na rower między kolejnymi punktami ;)

Dziękujemy za pokazanie wielu ciekawych miejsc i dobrą zabawę, na pewno będziemy kontynuować serię.

TFTC :)

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Kolejna niedziela i kolejna część Szlaku Orlich Gniazd za nami. Razem z mixen6 ruszyliśmy z okolic Złotego Potoku. Mimo że byliśmy na rowerach ze względu na zagęszczenie keszy posuwaliśmy się dość wolno, nie raz zdarzyło się że jak już się rozpędziliśmy to skrzyneczka została w tyleSzlak dalej oczywiście utrzymuje poziom, maskowania intuicyjne, ale jednocześnie różnorodne. Świetny sposób na aktywne spędzenie weekenduPrzy okazji mieliśmy okazję obejrzeć pozostałości zamku w Mirowie, które wyglądają dość okazale (dodatkowo wygląda jakby działa się tam jakaś renowacja), a następnie piękny zamek w Bobolicach, który robi na prawdę świetne wrażenie.

TFTC!

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Dziękujemy! Lut bo sp62AE.

Dziękujemy!

z darjąmarją

3. i ostatni dzień Jury. Dopiero dzisiaj weszliśmy na prawdziwy szlak. A szkoda. Czasem też z niego schodziliśmy, żeby zobaczyć jakąś studnię lub jaskinię. Dużym błędem było ubranie krótkich spodni. Niestety dotarcie do niektórych keszy wymusza przejście przez mniejsze lub mniejsze krzaki, chwasty i pokrzywy. Generalnie piękne miejsca można tu zobaczyć i część keszy naprawdę zmyślna.

Chwila szukania między skałkami i bingo :)

Podczas kolejnego wypadu na Jurę.

Dzięki za skrzynkę.

Znaleziona razem z grafenem. Dziękuję za skrzyneczkę.

Znaleziona bez problemu. TFTC.

znaleziona

Kesz zaliczony razem z ForgottenSilesia i Mariosami.

Dzięki :)

tftc

Znaleziona razem z linfallasem podczas kolejnego dnia na szlaku. Dziękuję za skrzynkę:)

Znaleziona na wycieczce z Tachikoma. Dziękuję za skrzynkę

Kolejna wycieczka na SOG, tym razem tylko z Amelką. Na pierwszym odcinku do Niegowej towarzyszyli nam dzielnie Nannette i Rubin - dzięki za przemiłe towarzystwo . I znów najmłodsza była najlepsza. Założycielowi oczywiście dziękujemy za kesza.

kolejny raz na jurze, tym razem złota jesień pełna grzybów;) super miejsca, genialny szlak, kiedyś zatęsknię jak się skończy...

Kolejny raz na Jurze - kolejny odcinek SOG. Tym razem wspólnie z Żonką i R-Sol-el i Amelką. Dzięki za kesza.

Ostatni dzień wędrówki. Bobolice - Złoty Potok = 22,2km według Locusa.

Kolejny piękny dzień na szlaku. Po chłodnym, rześkim poranku, kiedy słońce się podniosło temperatura bardzo przyjemna. 

Spacer rewelacyjny, czas spędzony na rozmowie i oczywiście odkręcaniu czarnych nakrętek ;)

W sumie to żałuje, że ta przygoda dobiega końca.

Dzięki.

Bardzo dziękuję za pokazanie miejsca i założenie kesza :)
SOG, dzień 3. Kiedy przeszło 20 lat temu szedłem pierwszy raz na pieszą pielgrzymkę do Częstochowy, 3 dnia zawsze dopadał mnie kryzys... Dzisiaj, mimo 3 dnia, wstałem wcześniej niż zadzwonił budzik, więc żeby nie tracić czasu wyruszyłem, zanim zrobiło się jasno. Zarówno pierwsze jak i ostatnie kesze podejmowałem w całkowitej ciemności. Pogoda... hmmm zaczynałem to było +2, w ciągu dnia podniosło się do +11. Delikatny deszcz po godzinie 16.
Dzisiejszy dzień był rowerowo- pieszo- drive'owy, udało się podjechać autobusem, złapać "stopa", więc czas na powroty do auta zdecydowanie się skrócił. Sama trasa trudna, miejscami bardzo trudna (łącznie z wnoszeniem roweru), ale... jeśli chodzi o miejsca i widoki to najbardziej mi się podobałoZarówno zamki w Mirowie i Bobolicach, wszechobecne skały na trasie, zrobiły na mnie mega wielkie wrażenie. Zobaczymy co przyniesie kolejny dzień, na pewno się wyśpięA za dzisiaj bardzo dziękuję :)
PS: dobrze, że jest Geocentral Lite, bo inaczej nigdy bym tego nie zalogował, brakuje tylko przenoszenia kretów ;)

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Sobotni spacerek, Szlakiem Orlich Gniazd, TFTC :)

Szybki wpis i dalej w drogę :)

Dziękuję

Drugi wypad na projekt SOG, odcinek Złoty Potok - Kroczyce.
Kolejne dwa dni poświęcone na wędrówkę Jurą. Tym razem wyjazd już w piątek po południu do Złotego Potoku w którym poprzednio zakończyłem spacer. Wieczorkiem (hmm... o tej porze roku wieczór to już godz. 19) namiot nad stawem Amerykanin, aby być w pełnej gotowości do porannego wymarszuNiestety pogoda w sobotę trochę niedopisała i przeczekując poranny deszczyk udało się wyjść dopiero o 9:30. Nie mniej, udało się dojść do zamku w Bobolicach, gdzie spędziłem drugą nockę w uroczej scenerii.
W niedzielę od rana pełne słoneczko, więc lecim dalej... Niestety telefon koło południa pilnie wzywał do powrotu i w okolicach Kroczyc musiałem się ewakułować w kierunku domu :(

Ogromne podziękowania wszystkim założycielom za trud włożony w stworzenie tego przepięknego i OGROMNEGO PROJEKTU !!!

Pozdrawiam.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

No nareszcie jakieś konkretne skałki się zaczynają. Dzięki.

Kesz znaleziony z Zyfiką podczas siódmego dnia przemierzania Szlaku 

Kolejny wypad na Szlak Orlich Gniazd z Unieskim, dziękuję za kesza.

Spontaniczny wypad na spacer na zamki Mirów, Bobolice. Szlakiem Orlich gniazd i Warowni Jurajskich. 
Boję się wkładać rąk do dziur. Nigdy nie wiadomo czego dotknę xD Dzięki!

Zdobyłeś już całą serię Szlakiem Orlich Gniazd?

Gratuluję, teraz zaloguj wszystko bez stresu przy pomocy GeoCentral Lite - polecam :)

Wysłano za zgodą autora kesza.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

znaleziona

Opis szlaku dostępny pod: http://naszlakach.pl/moczydlo-mirow-szlak-pieszy-czerwony/

Czas na ostatni odcinek. Najpierw z Karorkiem I Anteną a później już tylko we dwójkę.przez droża I bezdroża. Podziękował Ojcowi Założycielowi

Szlak już raz przemierzyłem pieszo, kolejny raz rowerem. Przyszedł czas na keszowe zaliczenie tej drogi. Trochę udało się drajwinem, trochę rowerem i dużo pieszo. Żałuję, że nie miałem czasami rolek lub hulajnogi :). Trudy zdobycia traila dzieliła ze mną Paulinka, w zależności od odcinka, zmienili się również współtowarzysze. Dzięki.

kolejny weekend na jurze, dzięki! 

Skrzynka zdobyta podczas trzeciego już weekendu na Szlaku Orlich GniazdDzięki!

Trochę keszy juraskich (nie ścieżkowych) już się zrobiło i zawsze na hasło "pod skałką" na jurze mam zawał, bo to wcale takie proste nie jest:P Tu jednak udało się bez problemu. Dzięki za kesza!

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Dzięki

Dziękuję za skrzynkę.

Plan na dziś: odcinek "Szlaku Orlich Gniazd" Trzebniów-Moczydło, potem kawałek na południe od Niegowej i skok w bok na jaskinie, dokończyć ścieżkę "Dwa zamki" i kolejny odcinek czerwonego szlaku w okolicach Zdowa. Plan wykonany z górką. Pogoda straszyła, straszyła, ale w końcu krzywdy mi nie zrobiła. Oby tylko jutro nie było gorzej. Dzień bardzo udany, kesze fajne, a niektóre bardzo fajne. Za wszystkie bardzo dziękuję :)

#18 Dalsze kesze z czerwonego szlaku aż do Bobolic mam już zebrane, więc robię mały skok w bok do jaskiń.

Kolejna wizyta na S.O.G. tym razem krótsza, ponieważ obowiązki wzywają:(
Dzisiaj padły 23 sztuki na szlaku z Mirowa do Niegówki/Moczydła, czas operacyjny 2,5 godziny.
Grzędę Mirowsko-Bobolicką zostawiamy na inny czas, zbyt duże zamugolenie w weekendy.
Dziękujemy i pozdrawiamy

Sporo tych skałek tutaj leży, ale dotarliśmy do właściwej.

Dzień trzeci na SOG. Od zamków w Bobolicach i Mirowie do Niegowej, ciąg dalszy z Brajanami.

Dziękujemy za skrzynki i pracę włożoną w ich powstanie.

Nasz trzeci dzień wędrówki Slakiem Orlich Gniazd z GFSami, znakomicie dziękujemy za fajne kesze w przepięknych okolicznościach przyrody.

Na szczęście Graegorz odnalazł odpowiednią skałkę, bo już mi się w oczach mieniły.

Pierwszy atak na Szlak Orlich Gniazd w trakcie weekendowego wypadu. Dzięki

Szlak Orlich Gniazd odsłona druga. Dzisiaj w planach trochę krótsza trasa do zdobycia, zobaczymy co będzie. Zacne towarzystwo, świetna pogoda  czego chcieć więcej. A jeśli kesze są takie jak wczoraj to przygodo trwaj... .

Znaleziony

Zaległy wpis. Kesz znaleziony na XII zlocie w Bobolicach.

Keszyk podjęty na ostatnim dniu eventowowego trailowania z wesołą ekipą już w pełnym składzie crazy-teamu

Skrzyneczka znaleziona pieszo, podczas trzeciego dnia ataku na POWER TRAILA
kolejne kilometry przemierzone , kolejne skrzynki znalezione , wspólnie z mocną damską ekipą , piekna wyprawa za co bardzo dziękuję autorom keszy i towarzyszką wyprawy , bardzo dziękuje

iwentowo, w zacnym towarzystwie:)

Zdobyta podczas zlotu w Bobolicach. Dzięki za spacer w świetnej ekipie.

TFTC

TFTC

TFTC

Podjęta podczas zlotu z ekipą: Maleska, Limony, Jasiek z Rodziną, Anoriell, Yukihana, Sarkacy. Tftc!

Ostatnia na dzisiaj, słońce i zmęczenie zrobiły swoje, zresztą nie samym "terenem" człowiek żyje, trzeba iść się integrować, w końcu to zlot.Dzięki!

Dzięki.

POWER TRAIL rowerowo. Pogoda dopisuje, pieczątka w ciągłym ruchu. Uff, dalej z górki. TFTC.

Skrzyneczka znaleziona pieszo, podczas kolejnego ataku na Traila  Jurajskiego. Dziękujemy 

Pierwszy dzień na trailu SOG z wesołą ekipą. Dziękuję:)

Spacer z M, Ateną, Agą.pl i Bella Vitą po kolejnym odcinku traila. Oj tu nam trochę zeszło. W końcu udało się zlokalizować spojlera. Dzięki za kolejnego sympatycznego kesza!

Maskowanie tak rzuca się w oczy, jakby było drogowskazem do kesza.

Kesz znaleziony. Dzięki.

Kesz zdobyty rowerowo drugiego dnia na XII zlocie w Bobolicach. Razem z Pawello. TFTC!

Kesz zdobyty rowerowo podczas eventu w Bobolicach. Razem z Volframem.

Znaleziony pierwszego dnia na Szlaku Orlich Gniazd :)

Pierwszy dzień na Szlaku Orlich Gniazd - tutaj trochę się trzeba było nachodzić, żeby zlokalizować miejsce ukrycia ;)

Dzięki wielkie za kesza ;)

Keszyk złapany podczas XII Zlotu na Jurze wraz z rowerową ekipą w składzie: barabara9299, tris, unkas oraz Bartek111. Dzięki!

Znaleziona w teamie rodzinnym i  w wesołym towarzystwie Barabary i Mateusza. Dzięki za kesz.

FTF. Pierwszy dzień zlotowego keszowania, skrzynka podjęta z keram58. Dziękuję i pozdrawiam  :)

I dzień wspólnego keszowania z iwonia1999 podczas XII Ogólnopolski Zlot Geokeszowy Bobolice - OP8QQ9 . Było trochę szukania. Sporo trawy wydeptaliśmy. Dziękuję za skrzynkę