Weekend na Jurze z Mekshą i gurą, SOG dzień pierwszy.
Kolejny wielodrzew...
Dziękuję za kesza i pozdrawiam!

Szybko.
Dzięki za kesza!
W wesołej ekipie z Lumen i gurą.
21 września 2024 17:04

#8616

Loverowy weekend letnio-jesienny na Jurze w najlepszym keszowym towarzystwie.

Krzaków ci tutaj niestety dostatek 

Dzięki za kesza. Wpis jako JKM (Jasiek, Krzysiek i Marcin).
(Zalogowano bezpośrednio z c:geo)

Znaleziony. Razem z tatą i bratem. Dzięki! JKM

Kesz pełen wody

Niepodległościowe sogowanie w towarzystwie Chrząszcza. Mały spacer po Jurze.

Kolejny odcinek szlaku. Świąteczne SOG- owanie  w okolicach Złotego Potoku.
W towarzystwie Słabakini.

Dziękujemy

Znaleziona rowerowo,dzięki.

Rowerem po Jurze. Dzięki za kesza.

Kolejny dzień na szlaku. Dzięki za kesza!

Ostatni dzień naszej sogowej przygody.

Znaleziona reaktywacja zgodnie z wskazowkami Mi 888. Dzięki

Bardzo przyjemna okolica =)

Kolejny piękny dzień na SOGdziękujemy za kesza :)

REAKTYWACJA,  zdjęcie 

Dziękuję, art_noise, za skrytkę "Szlak Orlich Gniazd" Zrębice - Łysak #003, której szukałem 30 December 2021 około godziny 15:57.

Dzięki za kesza. Znaleziony z Abyduduije

Wraz z Hearty, dzięki

Keszobranie w pięknych okolicznościach przyrody, czyli długi weekend na cudownym Szlaku Orlich Gniazd, dzieki :)

Kultowym Szlakiem Orlich Gniazd, poruszamy się powoli aczkolwiek do przodu. Większość keszy w dość dobrym stanie, zadarzają się gdzieniegdzie reaktywacje, pogoda nam dopisywała a ludzie na trasie specjalnie nie przeszkadzali. Jak dla mnie super marszruta. Dziękuję.

Szybki i łatwy kesz.

Rowerowo razem z Daraskiem. Dziękuję!

Znaleziona podczas weekendowego, rowerowego keszowania z ĆwiremDziękuję :)

Na miejscu. Dzięki.

Dzięki za kesza, chociaż poszukiwania w krzakach po deszczu nie należą do przyjemnych.

W drodze do Złotego Potoku. Dzięki za kesza.

Bicie rekordu dziennej ilości znalezionych skrzynek w towarzystwie Victora+. Dziękuję za kesza oraz za przeciągnięcie mnie po obfitującym w piękne widoki szlaku.

2 lata przygotowań, 24 miesiące treningów, 104 tygodnie ćwiczeń, 731 dni zaprawy psychicznej żeby wyruszyć na keszowanie życia! 2 keszerów, 2 rowery, 2 garminy, 222 skrzynki - rekord dzienny znalezień serwisu Opencaching! Udało się!

Piątek, godz. 21:00. Rozbijamy namiot na dziko nad Wartą, tak aby być jak najbliżej pierwszej skrzynki .
Sobota, godz. 4:40. Oboje budzimy się na 20 minut przed budzikiem! Jest adrenalina! Jest motywacja! Jest moc! Śniadanie przygotowane wieczorem więc tylko wsysamy ryż z dżemem i jogurtem. Nawet nie gryźliśmy, tylko połykaliśmy całe łyżki (bez łyżek oczywiście) . Zwijamy obóz, toboły zostawiamy w samochodzie i wskakujemy na rowery! Z tego wszystkiego złożyłem namiot z portfelem w środku i zostawiłem w samochodzie na cały weekend .
Pierwsze dwie godziny byliśmy jak w transie! Takiego czegoś jeszcze nie doświadczyłem! Nie nadążałem klikać znalezień na garminie, bo już kolejna skrzynka przed nami! Kesze intuicyjne i widoczne, kordy w punkt, spoilery dostępne – kawał dobrej roboty zrobili założyciele .
Nie myślcie sobie, że było tak kolorowo przez kolejne 14 godzin . Pierwsze trudności napotkaliśm y przeprawiając się przez rezerwat przyrody… Szlak przybrał formę stromych, kamienistych, piaszczystych, krętych podejść. Wspinaczka taka, że piechurzy robili przerwy co 50 metrów, a my mieliśmy jeszcze 20kg do wciągania w postaci rowerów. Średnia znalezień spadła z około 20 keszy/h na 3 kesze/h. Lejący się pot, zadrapania na ciele, atakujące komary. John Rambo by się nie powstydził .
‘’A po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój’’ jak śpiewała Budka Suflera, tak samo u nas po stromych wzniesieniach przychodził asfalt . Trzeba było nadrabiać straty, nie oglądając się za siebie. Nie myśleliśmy ile jeszcze do końca, nie liczyliśmy nieznalezień, tylko pedałowaliśmy przed siebie.
Godzina 20:41. Garmin zmienił tryb na nocny. Oznaczało to, że słońce właśnie zaszło. Znajdujemy się w wysokim lesie, latarki już odpalone na najmocniejsze tryby. Czas sprawdzić ile skrzynek mamy za sobą. I tu najprzyjemniejszy widok jaki może zastać zniszczonego keszera po 16 godzinach w terenie - 222 kesze - dzienny rekord znalezień serwisu Opencaching!
Pozdrawiam, Victor+.

koshack, Suras, jachon na Szlaku Orlich Gniazd

Z Jachonem i Koshackiem na Szlaku Orlich Gniazd.

Rowerowo z Whateverem :)
Dzięki za kesza i pozdrawiam :)

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Przyjemne rowerowanie w 35 stopniowym skwarzew tych warunkach udało się wywojować 73 kesze i ok. 40 km. Łatwo nie było, ale kto mówił że będzie :)
Dzięki za kesza i pozdrawiam.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Ok

Jest

Mega Projekt "Szlak Orlich Gniazd" zdobywałem na raty .Rok czasu to trwało . Pomiędzy 10.06 2018 a 13.07 2019 odbyłem szereg wędrówek po drogach ,lasach i polach ,za przewodnika mając czerwone znaki. Oj dużo przerw w czasie wędrówki było, średnio co 200-300 metrów był pretekst do odpoczynku ,chwila patrzenia w telewizorek i wbicie pieczątki w logboku. W miarę na bieżąco (+ - pół roku znalezienia logowałem w zaprzyjaźnionym serwisie GC. Teraz przyszedł czas na renesans w OC i nowy zapał do zdobywania skrytek w tym prężnie rozwijającym się serwisie OC. Za wszystkie wspaniałe skrywajki dziękuję i pozdrawiam założycieli.

Podczas wspólnego weekendowego keszenia.

Kolejny wypad na SOG. Tym razem z łowcą łosi. Dzięki za kolejną skrzynkę na szlaku ;)

Kolejny dzień na SOG i kolejna skrzynka zgarnięta. Dzięki :)

Krzaki, krzaki. .. wszędzie krzaki :P

Dziękujemy!

Trzeba było włożyć buty z grubsza podeszwą, bo jak na razie czuje każdy kamyk.

Z Psikiszkiem w poszukiwaniu lata.

Czwarty dzień na keszowym Szlaku Orlich Gniazd. Tym razem spacerkiem skądś tam do Olsztyna. Dzięki za kesza. :)

Przyjemny spacer kolejnym odcinkiem Szlaku Orlich Gniazd. Dzięki za kesza.

Znaleziona bez problemu. TFTC.

Wspólne keszowanie z grafenem. Dziękuję za okeszowanie tak uroczego szlaku. Pozdrawiam założycieli.

Krótka wizyta w okolicy i na szlakuDzięki!

Szybki kesz. Dzięki!

Fajnie się szuka keszy na gołych krzakach. Dzięki.

Jak dobrze, że nie ma liści:)

Wesoła rodzinna ekipa zgłasza się na szlaku po zimowej przerwie :)

sylwestrowego spacerowania ???? cd. 
złapana ???? spacerowo ???? popołudniową porą przy dobrej pogodzie ???? THX i dalej w drogę ????... 

Wypad na jure z R-Solową rodzinką i Chochlikiem. Dzięki za chwile radości z keszem :)

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Kesz zaliczony razem z ForgottenSilesia i R-solami.

Dzięki :-)

Niedziela na Szlaku Orlich Gniazd z Chochlikami i moimi A+A. Super spędzony dzień. Dziękujemy za kesza.

SOG #2, króciutki, rowerowy, jesienny tripDzięki wielkie za kesze i szacun za włożoną w trail'a prace!Pozdrawiam :)

Bardzo dziękuję za pokazanie miejsca i założenie skrzynkiSOG dzień 2Dzisiaj głównie butowanko a to dlatego, że pogoda zupełnie nie dopisaładeszcz, deszcz i jeszcze raz deszcz, od czasu do czasu coś tam się przejaśniło. Nie mniej jednak warto było się wynurzyć i zaczerpnąć świeżego powietrzaJedyny problem jaki dzisiaj miałem to wydostanie się ze Zrębic do Złotego Potoku- rozkład swoje a autobus który przyjechał o wyznaczonej godzinie jechał w zupełnie inne miejscePo ponad 2 godzinach udało się w końcu wydostać- i tak czas, który można było poświęcić na SOG spędziłem na przystankuTFTC :)

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Na Jurze bywało się wiele razy, najczęściej na imprezach na orientację, ale i kursach wspinaczkowym czy jaskiniowym. Przez 14 dni zrobiliśmy też 300 km pieszo podczas Ogólnopolskiego Wysokokwalifikowanego Rajdu Pieszego. Ale to stare czasy.

Gdy pojawiły się kesze na Szlaku Orlich Gniazd pewnym było, że prędzej lub później się tam pojawimy. Padło na wrześniowy weekend, gdzie wspólnie z Harpusem rowerowo przebywaliśmy ten szlak.

W różnych warunkach, czasem deszczowych, czasem przy lepszej pogodzie. Zrobione kolejno odcinki piątek: Bydlin-Pieskowa Skała, sobota: Skarżyce – Bydlin i niedziela: Częstochowa – Ostrężnik. Gdyby dzień był dłuższy i lepsza pogoda pewnie by któryś odcinek był dłuższy. Przy okazji kilka keszy spoza SOG.

Ale i tak byliśmy zadowoleni, w końcu trochę rowerowania, ciekawe widoki no i kesze.

Mocno zmęczeni, ale bardzo zadowoleni wróciliśmy do Gdańska. No i jest pretekst aby tu jeszcze wrócić :)

Dziękuję za cały trud włożony w ten projekt wszystkim autorom i stworzenia pretekstu by ponownie zawitać na Jurę:)

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

I kolejny szybko podjęty kesz.

Znaleziona razem z linfallasem. Dziękuję za skrzynkę:)

Znaleziona na wycieczce z Tachikoma. Dziękuję za skrzynkę

Przy okazji wizyty w tych stronach postanowiliśmy, że zaliczymy sobie kolejny, krótki tym razem etap SOG'u. Mieliśmy około trzech godzin i plan aby z Sokolich Gór dotrzeć do Pabianic, plan oczywiście udało się nam zrealizować. 
Dziękujemy i pozdrawiamy

Pierwsze dwa dni na projekcie "Szlaku Orlich Gniazd". Odcinek Częstochowa-Olsztyn-Złoty Potok. Jak to u mnie wszystko z buta. Pierwszego dnia rano pogoda trochę kaprysiła, ale po południu ustabilizowała się. Drugi dzień super słoneczny :)
Co do samego SOG - keszyki łatwe, proste za co "+", wszak o to właśnie chodzi w tego typu trailuDrugi "+" za to, że ładnie poukrywane przed mugolami co gwarantuje długą żywotność, nie jak na pewnym Zabrzańskim trailu gdzie aż "kłuły w oczy" swą bezmyślną lokalizacją :(
Ogromne podziękowania dla wszystkich założycieli za ogrom wykonanej pracy, abyśmy mogli się bawić wszyscy :)
Pozdrawiam.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Korzystając z dobrej jesiennej pogody, wybraliśmy się na spacer po SOG. Dzięki

kolejny spacer z pieskiem i zdobywanie keszy :)

Wykorzystując możliwość udania się na całodzienne keszowanie, wybraliśmy wraz z moją geocórką Amelką kierunek na Szlak Orlich Gniazd. Całkiem niedawno odkryłem na mapie ten nowy dla mnie, długi ciąg zielonych znaczków. Oczywiście, że od razu zapragnąłem zbadać to zjawisko . Szybko znalazłem możliwość i oto jesteśmy na szlaku. Ze względów logistycznych oraz z powodu nieznajomości trasy w ogóle, postanowiliśmy zacząć od Zrębic (w stronę Krakowa) i zobaczyć co będzie. Bardzo chciałem zdobyć te kesze na rowerze, więc nasze jednoślady zapakowaliśmy na keszowóz i zdjęliśmy je na parkingu pod kościołem św. Idziego. Już z pierwszym keszykiem był problem, ale dzięki poprzedniemu wpisowi udało się go odnaleźć. Zresztą w trakcie tej eskapady udało się znaleźć prawie 80 keszy z traila przy tylko jednym nieznalezieniu. Same kesze dość fajnie poumieszczane, w niewielu przypadkach miałem jakieś tam swoje 'ale". Sposób mocowania pojemników w większości taki sam, ale trafiały się również i inne maskowania, więc absolutnie nie było nudy. Trasa bardzo fajna na rower choć były miejsca, gdzie rowery trzeba było prowadzić - ale to tylko niewielka cząstka dzisiejszej drogi. Ogólnie ta wycieczka dała nam trochę w kość, ale byliśmy bardzo zadowoleni . I teraz zmartwienie moje polega na tym, że nie wiem kiedy będziemy mogli znowu tu przyjechać, a cały szlak dłuuugi... Wielkie słowa uznania dla twórców tego traila i duże podziękowania za całą włożoną tu pracę. Mam nadzieję, że skrytki długo przetrwają i nie będzie problemów z ich utrzymaniem. Jeszcze raz: TFTC i pozdrowienia z Wrocławia.

Skrytka znaleziona z tatą krogulcem na wycieczce na Szlak Orlich Gniazd. TFTC.

szybki keszŚrodowe keszowanie z Moniazc i Endriu86Łódź pozdrawia :D

Drugie podejście do geo ścieżki Szlakiem Orlich Gniazdz Zefiroman i Endriu86dzięki za kesze!

Druga wyprawa na Szlak Orlicz gniazd. Dzięki za skrzynkę :)

Kolejny krzak odwiedzony :)

Dzięki.

Zdobyłeś już całą serię Szlakiem Orlich Gniazd?

Gratuluję, teraz zaloguj wszystko bez stresu przy pomocy GeoCentral Lite - polecam :)

Wysłano za zgodą autora kesza.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Na spacerku z Olsztyna do Złotego potoku dzięki za keszyka:)

Rowerowy spacerek, Szlakiem Orlich Gniazd, TFTC:)

Znowu trochę łażenia.

Dziękuję

Dziękuję za skrzynkę.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Kontynuacja wycieczki rowerowej Szlakiem Orlich Gniazd razem z mixen6.

Słoneczna niedziela rozpoczęła się dla nas wcześnie, żeby jak najwcześniej zacząć keszowanie. Nasza trasa rozpoczęła się w Olsztynie, ścieżka bardzo fajna, większość tego odcinka prowadziła przez lasy, mimo że asfaltu było niewiele to bez większych problemów całą trasę pokonaliśmy na rowerach. Na trasie panował wyraźny ruch turystyczny, mieliśmy nawet przyjemność wytłumaczyć zaintrygowanym mugolom na czym owy goecaching polega. Szukanie skrzynek zakończyliśmy za Złotym Potokiem, jedząc sławnego tam pstrąga.

Podsumowując, bardzo udany wypad. Kolejne kilkadziesiąt skryte ze szlaku potwierdza świetne przygotowanie techniczne skrzynek, za co nalezą się podziękowania oraz gratulacje dla wszystkich autorów

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Podjęta wspólnie z Wesoły Bronek podczas kontynuacji rowerowego przejazdu po Szlaku Orlich Gniazd.

Kolejna niedziela i kolejny odcinek szlaku zaliczony, tym razem rozpoczęliśmy w Olsztynie i dojechaliśmy aż do Złotego Potoku, gdzie zjedliśmy pysznego smażonego pstrąga prosto z tamtejszych stawów hodowlanych.
Pogoda dopisała, a kolejne skrzyneczki wpadały bez większego oporu, spotkaliśmy zdecydowanie więcej mugoli, a jednych ciekawskich musieliśmy nawet zapoznać z zasadami naszej zabawy.

Udało nam się zdobyć aż 86 keszy z serii, wszystkie w świetnym stanie i intuicyjnie ukryte. Trasę bez problemu pokonaliśmy rowerem, trafiło się kilka stromych wzniesień i odcinków z piaskiem, ale większość trasy to równe, utwardzone ścieżki.

Dziękujemy za przygotowanie świetnego traila i dobrą zabawę, na pewno będziemy kontynuować serię.

TFTC :)

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Kesz znaleziony z Zyfiką podczas czwartego dnia przemierzania Szlaku 

Spacerkiem po Szlaku Orlich Gniazd z UnieskimDziękuję za kesza.

ostatni dzień zdobywania geościeżki;;) zdobyta rowerowo! dzięki

Skrzynka zdobyta podczas ostatniego dnia zdobywania Szlaku Orlich Gniazd na odcinku Częstochowa - Złoty PotokWielkie dzięki!

Ostatnia sobota trajlowa szybciutko poszło. Dziękuję.

Skrzyneczka znaleziona podczas przemierzania kolejnego odcinka legendarnego Power Traila, czyli Szlaku Orlich Gniazd.

Dzięki za kesza.

Następny do kolekcji, szybka akcja (jak prawie zawsze) i kesz w łapkach. Dzięki!

Szlak Orlich Gniazd - dzień czwarty, czyli Niegowa - Zrębice z GFSami w pełnych składach. Znakomicie dziękujemy za fajne skrzynki na szlaku!

Czwarta runda zmagań z projektem SOG razem z brajan74. Tym razem wędrówkę prowadziliśmy od Niegowa przez piękny Złoty Potok do Zrębic. Czyli lajtowo 100 skrzynek w piękny, ale chłodny dzień na początku lata. Ścieżkę już polubiliśmy, bo skrzyneczki same wołają gdzie są ukryte, więc bezstresowo można podziwiać uroki okolic. Dziękujemy.

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Dzięki

Znaleziona

Rowerowy atak na szlak ! Dzięki za skrzyneczkę !

Ostatnia skrzynka podjęta w trakcie wędrówki Szlakiem Orlich Gniazd. Tu skończyłam swoją wędrówkę, gdyż niedługo miałam odjazd autobusu do Olsztyna. Przeszłam piechotą od Olsztyna do Zrębic podejmując 36 skrzynek. Wspaniały projekt, piękny szlak, znakomite skrzynki. Ogromne podziękowania dla twórców.

Krzak odnaleziony. Dzięki za kesza

Zbiorczy log z 16.06.2018. Trzecie podejscie do sciezki szlaku orlich gniazd. Tym razem ponownie wybor padl na rower...zaczelismy w olsztynie a dotarlismy do 8go kesza na etapie zrebice-łysak. W sumie bez wielkiego cisnienia zrobilismy 36 keszy nie spotykajac nikogo przed nami( na kilkunastu ostatnich keszach widzielismy wklejke innych keszerow z tego samego dnia). Pogoda dopisala, keszy gesto jak mrowek...nastepnym razem planujemy wyprawe piesza...na rowerze postoje co 200m to nie jazda. Dzieki za kesza bonusowego z gratisem w postaci kleszcza he he. Na powrocie do olsztyna stargalismy dwa kesze w centrum i po niezlym jedzeniu zebralismy sie do chalupy. Dzieki za kolejna porcje zabawy

Znaleziona podczas uderzenia na Szlak Orlich Gniazd z Phoebe, Gackkiem i Natikiem :)

TFTC

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Skrzynka złapana wesołą ekipą podczas wypadu na Szlak Orlich Gniazd. Dzięki za kesza!:)

Znaleziona podczas wypadu po "staty" na Orlich Gniazdach z Akimg, Natik, Phoebe. Dzięki.

Tym razem do Katowic przyciągnął nas koncert Judas Priest. Jak zwykle przeżycie niesamowite...ciary na skórze były, gardło zdarte było i czasowe przygłuchnięcie również.
A na deser w drodze powrotnej do domu kilka keszyków. Za wszystkie Autorowi dziękuję. Pewnie wrócimy tu jeszcze dokończyć traila. TFTC.

Zaległy wpis. Kesz znaleziony na XII zlocie w Bobolicach.

POWER TRAILER rowerem - dzień trzeci. Pogoda dopisuje, pieczątka w ciągłym ruchu. TFTC

Skrzyneczka znaleziona razem z rodzinką to własną i prawie własną. Podczas 12 zlotu OC. Chwała założycielom. Pozdrawiam i dziękuję Wrzos:-)

Złapany podczas rowerowego zdobywania szlaku Orlich Gniazd w wesołej ekipie.
Dzięki.

Rowerową ekipą. Dzięki za kesza.

Złapana rowerowo  w silnej ekipie z Unkasem, Bartkiem Pawello i Wolframem. Dzięki za kesz.

Kesz zdobyty rowerowo trzeciego dnia na XII zlocie w Bobolicach. Razem z Pawello, Bartkiem111, unkasem i Tris. TFTC!

Kesz zdobyty rowerowo podczas eventu w Bobolicach. Razem z Volframem, Bartkiem111, unkasem i Tris.

Znaleziona podczas przyjemnego spaceru w wesołym towarzystwie. Dzięki piękne.

Tftc! W teamie Rowerowych Łowców Burz - czyli z Nanette i Rubinem.

Jurajskie bobrowanie z Mariosem, Aynsley, Kuroko, Norbinorkiem i Mangusem:)

Skrzyneczka znaleziona pieszo, podczas pierwszego dnia ataku na POWER TRAILA
kolejne kilometry przemierzone , kolejne skrzynki znalezione , wspólnie z mocną , śląsko-dąbrowską ekipą , piekna wyprawa za co bardzo dziękuję autorom keszy i towarzyszy wyprawy , bardzo dziękuje

Dzięki za skrzyneczkę i super wyprawę.

dzięki za kesza/ kesze / mnóstwo keszy;) Pozdrowienia ;)

keszynka zdobyta podczas przemierzania szlaku na rowerze wraz z Żonką i Kiką. Dzęki za kesza.

Kolejny dzień zlotowego keszowania, skrzynka podjęta z keram58. Dziękuję i pozdrawiam :)

Jak to często bywa spotkaliśmy na szlaku  jemiolka i Oni_no_Pejot i ostatnie kesze dnia dzisiejszego podjęliśmy wspólnie.

II dzień wspólnego keszowania z iwonia1999 podczas XII Ogólnopolski Zlot Geokeszowy Bobolice - OP8QQ9 . Dziękuję za skrzynkę

XII Ogólnopolskie Keszowanie czas zacząćAhoj przygodo ;-)

Trajalowe keszowanie dzień pierwszyTFTC(-:

Szlak już raz przemierzyłem pieszo, kolejny raz rowerem. Przyszedł czas na keszowe zaliczenie tej drogi. Trochę udało się drajwinem, trochę rowerem i dużo pieszo. Żałuję, że nie miałem czasami rolek lub hulajnogi :). Trudy zdobycia traila dzieliła ze mną Paulinka, w zależności od odcinka, zmienili się również współtowarzysze. Dzięki.

Pierwsze koty za płoty ze Szlakiem. Tutaj głównie drajw-inowo, z przerwą na spacer po rezerwatach:) Podziękował!

Keszynka podłapana podczas zlotowego trajlowania w śląsko-zagłębiowskiej ekipie

Skrzyneczka znaleziona pieszo, podczas pierwszego dnia ataku na POWER TRAILA. Dziękujemy i pozdrawiamy