Skrzynka została zarchiwizowana.

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Niestety nie znalazłem

Buła i buła znane, rowerowo z Bogasem, dzięki!

Skrzynka podjęta na zmęczonego keszera. Dzięki.

Nie jedną bułę się tutaj jadło. Dzięki

Nie było pani w sklepie, ale był pan. Całe szczęście na dłużej znikł na zapleczu.

Zlokalizowany i podjęty, choć oczy faktycznie trzeba mieć dookoła głowy :p

Kesza szybko zdradziła wystającą folia spod obiektu ze zdjęcia spoilerowego. Wszyscy pisali o babie ze sklepu więc zastawiłem się do niej plecami, usiadłem i grzebałem. Yyyy kesza wygrzebywałem oczywiście :-). Dzięki.

Namierzona bez problemu. Faktycznie pani za szybką była problematyczna. Ale udało się złapać dwa momenty w których zajęła się czymś innym i była odwrócona.

Wskazana konspiracja, pełno mugoli. TFTC

Znaleziona podczas spaceru z Phoebe:)

Bardzo dziękuję za pokazanie miejsca i założenie skrzynkizłapana na dawno planowanym wypadzie do Łodzi

Znaleziona razem z Izeq. DZK 

Szybko poszło, dorzuciliśmy kreta (chociaż kreta Browarek White nie znaleźliśmy w keszu). Dzięki za przypomnienie okolicy z czasów studiów :) 

Rowerowo po Łodzi.

Dzięki za skrzynkę!

Przebywanie w bibliotece to mój fetyszTak że ten, dzięki za skrzynkę. Podjęta za drugim razem przy okazji serwisowania roweru. "Psuł" mi sie dzisiaj co kilka przecznic, cholernik.

Po raz trzeci w Łodzi w celach swych robić trasy. Pojemnik w bardzo dobrym stanie, jak nówka, no i fajna zawartość. Dzięki!

NTR na gościnnych, rowerowych występach w mieście UćDzięki za kesza, pozdr. (zaległy wpis)

Hello,
NTR na gościnnych występach w mieście Uć  - dzień trzeci :)  Miejsce żyje dość intensywnie, musieliśmy się sprężać. Pzdr, Wojtek

Kesz złapany podczas rowerowego eventu Werrony. Dzięki :)

Rowerowe zdobywanie keszy z ekipą łódzką. Zdobywaliśmy murale, ale przy okazji i coś innego po drodze wpadło :)
Dziękuję za skrzynkę!

Deja vu... Nie ma to jak podejmować tego samego kesza co kiedyś... Zarchiwizowane kesze można reaktywować, po co tworzyć nowe, prawie identyczne... Gdyby chociaż były fajniej pomyślane, z patentem... Podjęty podczas rowerowego eventu Werrony. TFTC

Rano przed praca nie ma czasu, po pracy za dużo ludzi i pani w warzywniaku. Wieczorem się udało.

Skrzyneczka urocza. Dużą Bułę znam od środka. Dziękuję!

Spędziłem trochę czasu w Bule.... Dużo trochę.  Jak już miałem dość nauki to szperałem w księgozbiorze podręcznym. Fajne rzeczy tam można było znaleźć.

Jak dla mnie to jedna z nielicznych tak zadbanych skrzynek.Dzieki

Niedziela bez handlu, bez studentów to i kesza można było podebrać. Dzięki !

Fajny kesz. Dzięęękuję!

Szybka akcja przy podróży rowerowej na Radio Łódź.

TFTC!

Jaka jest buła, każdy widzi. Buła opierała się dosłownie tylko przez chwilkę. Dzięki.

Dzienx za kesza, podjętego w czasie wyprawy z Wrocławia, wespół z Weskeriuszem ;)

Na prawdę dobry keszyk. Nie zginie na pewno, nawet dodatkowa torebka w środku. Jestem pełen podziwu. Znalezione z SzczurzaMama

Bardzo ładny i zadbany keszdziękuję :)

Przeczekaliśmy ludzi kręcących się w okolicy i skrzynka podjęta, dzięki!

Podczas spaceru w doborowym towarzystwie. Dzięki

O 23 nie miałem problemu z podjęciem skrzynki. Dzięki za pokazanie miejsca i wypasionego kesza. 

Szybko i sprawnieDzięki 

v jak victoria

Taki dzień, że wszędzie pusto a i pani za oknem pewnie musiała mieć wolne. Szybko i sprawnie :)

Poszło naprawdę szybko. Znaleziona z Ryjkiem+

Tutaj poszło wyjątkowo szybko i bez problemu - miejsce bardzo dobrze znane...

TFTC!

Narabianie zaległych wpisów - keszyna zdobyta na początku roku w towarzystwie keszo-psa. Futrzak trochę odwracał uwagę i jakoś poszło :)

(UWAGA): przydługa treść wpisu. Zdarza mi się to pierwszy raz i prawdopodobnie ostatni, proszę o wyrozumiałość, ew o nieczytanie :)

 

BUŁA biblio - jestem już prawie stałym bywalcem.. Odkrywałam ją powolutku, właściwie nadal ją odkrywam a wciąż mnie zaskakuje. Pierwsze kroczki stawiałam tam może z sześć lat temu. Już na samym początku byłam zdziwiona, że TRZEBA oddać kurtkę i ewentualnie możesz dostać szafeczkę na swoje torebusie. Mężny strażnik czyt. staruszek, zawsze pilnuje coby nikt nie prześlizgnął się z rzeczą niedozwoloną. Co prawda, teraz polityka jest już trochę łagodniejsza, niż wtedy kiedy zaczynałam. Jest też takie fajne urządzenie, gdzie możesz oddać książeczkę, które sczytuje jej kod i na twoim koncie 'robi się mniej'. Całkiem fajna sprawa. Druga fajna rzecz: urządzanie, które ci wypożycza książkęNo można też oldschoolowo i podejść do wypożyczalni, ale to dla leszczy. Największą trudnością stanowi, przynajmniej według mnie odnalezienie książki, której szukaszszuka się po kodach, na które składają się literki odpowiadające regałom oraz cyferki. Ale to już po tym jak odnajdziesz odpowiednie piętroczasem zdarza się, że musisz można pobiegać sobie z góry na dół i odwrotnie. 

Ale czasem nie o książki chodzi. Chodzi o to, żeby się wreszcie pouczyć ! Ewentualnie, napisać lic czy mgr.. Między regałami znajdziemy wielu desperatów, którzy nie mogąc skupić się w domu, przychodzą tu w ostatniej nadziei na zdanie. Powstała nawet mini-siłownia, dla tych którzy mają potrzebę się zrelaksować. Nie bez przyczyny w okresie sesyjnym są noce z bułą, gdzie możesz walczyć do 24ej.

Kolejne odkrycie: czytelnia historyczna. Przez przypadek kiedyś tu zabrnęłam. Znajduje się w starym gmachu i obowiązuje tam kompletna cisza. I chodzi się tam czytać.. niby proste ale mnie zdziwiłoDalej jest jeszcze ciekawsze miejsce, książki które zostały wydane daawno i nie można ich wypożyczyć. Można je jedynie czytać! Bądź tak jak ja, robić zdjęcia ;) 

I na końcu: pomieszczenie gdzie siedzi sobie taka miła pani, które na twoja prośbę sprowadzi ci taką książkę jaką sobie tylko wyśnisz, z jakiejkolwiek biblioteki w Polsce, a za odpowiednią opłatą nawet z poza granic naszego państwa.

 

Szkolenie biblioteczne mnie tych rzeczy nie nauczyło. A byłam zmuszona zdawać je 4 razy, na każdym nowym rozpoczętym etapie studiów.... 

Ale, że nie samą nauką człowiek żyje: w barze BUŁA również mnie widziano parę razy ;)

 

A co do samego kesza: mój tel przestał obsługiwać spojlery, ale poradziłam sobie bez. Co prawda, tak się skupiłam na pani kasjerce,, że nie przyuważyłam, że z drugiej strony jakiś pan na mnie patrzy. Mam nadzieję, że kesza nie spaliłam, bo bardzo fajny jeśli chodzi o zawartość.

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Pani zza okna była zajęta obsługą klienta.Dzięki

BUŁa jest mi znana przede wszystkim dlatego, że będąc studentem UŁ musiałem wypożyczyć choć jedną książkę a już na pewno musiałem przejść szkolenie z wypożyczeniem "na niby", żebym wiedział jak się zamawia w tym całym elektronicznym systemie. Ale prawdę mówiąc więcej uroku miało zamawianie na tych fiszkach. Zwłaszcza jak się zamawia książki A. C. Doyle'a wydane 60 lat temu.

 

A w barze buła to albo nie byłem albo nie pamiętam. Oba prawdopodobne.

Trochę czasu w tej bibliotece spędziłem nie będąc studentem uniwersytetu. Z keszem w Nowy Rok poszło bezproblemowo. Krety wymieniłem.

Ale właściwie to ja tu chciałem o czy innym napisać. Tzn podziękować za kolejne seryjne okeszowanie Łodzi. Dobra robota lukooo, masz u mnie piwo jak cię kiedyś spotkam

Dzięki za kesze!

Bar BUŁA wspominam z dużym sentymentem, do niedawna bywałem tam często i niejedno piwo się tu wypiło w dobrym towarzystwie. Natomiast nigdy nie byłem w Bibliotece Uniwersyteckiej. Nie znaczy to, że przedkładam piwo nad dobrą książkę. Czytam bardzo dużo a dobre towarzystwo się trochę zestarzało i zmieniło przyzwyczajenia. Sam kesz mnie bardzo pozytywnie zaskoczył, bogata zawartość, porządny logbook i sporo ciekawostek o Bibliotece. Można powiedzieć kesz wzorcowy. Wprawdzie zabrakło certyfikatów ale i tak przyznaję ocenę znakomitą i zieloną gwiazdkę. Tak trzymać! Dzięki za kesza!

Niedługo się zjawię po kesza ;D

Na FTF-a w centrum miasta 3 godziny po publikacji raczej szans nie było, zwłaszcza jak Olo grasuje w okolicy.  Skrzyneczka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, eleganckie pudełeczko z dużym logbookiem, wypchana po brzegi. Zapomniałem tylko sprawdzić, czy były certy dla pierwszych znalazców, no trudno...

Miejscówka raczej z tych do poszukiwań wieczornych lub jak dziś - w dni wolne, bo słabo widzę możliwość podjęcia w towarzystwie Pani zza szyby lub innych postronnych osób, których pełno tu w ciągu dnia.

Dzięki za kesza, podobało się.

W sumie to ja nigdy w środku tej Buły nie byłem, PŁ ma swoją bibliotekę

Fajna paczka w stylu autora. Pani z okna nie była nam dzisiaj straszna, bo w niedzielę nieczynne, ale w tygodniu to może być tu zabawnie

Dzięki.