Wyimek wypatrzony damo temu. Nie mam pojecia czemu tak długo zwlekałem z pojęciem. Dzieki za pokazanie miejsca. Pozdrawiam.

Znaleziona z krogulcem.

Wybraliśmy się z Amelką na (niestety z założenia raczej krótkie) keszowanie we Wrocławiu, z głównym celem podjęcia finału jednego kesza i staraliśmy się nie za bardzo zbaczać po drodze - bo ostatnio jak się po ten finał wybraliśmy, to nawet się do niego nie zbliżyliśmyTen wyimak był jednak "za bardzo" po drodze, i podjechaliśmy zobaczyć, odszukać i wpisać. Wszystko się udało - dziękuję i pozdrawam.

Świetny detal i ciekawe historyczne obiekty.

Śląski Team przeczesuje Wrocławskie lasy, ulice, przegląda elewacje w poszukiwaniu wrażeń, sztuki i świątecznych akcentów pod pozorem szukania skrzynek.
Dziękujemy

# 731 #
Czas podjęcia 12:13
Poświąteczne keszowanko. Na miejscu wszystko się rozjaśniło. Szybko i sprawnie. Razem z Lady__di.
TFTC 👍🏻

Miejsce odnalezione już spory czas temu, ale było ciągle nie po drodze... a potem jak się okazało wciągnęło i drzewko i keszyka... magnetyczna reaktywacja w porozumieniu z autorem (nie wyprowadzaj tutaj). Dziękuję za skrzyneczkę:)

Tego wyimka znałem wcześniej. Z lokalizowaniem kesza nieco mi zeszło, choć opis jest precyzyjny. Sporo kartka jako logbook ;)
Dzięki!

#6603

Napis znaleziony lata temu, ale chyba był jakiś remont czy coś i kesza wtedy nie podjałem. 

Lata mijały, nigdy jakos nie było po drodze aż w końcu dzisiaj na spacerze złapany.

Całkiem spora bestia!!! A napis wciąż w formie ;) 

Wyimek namierzony jakiś czas temu, a kesz podjęty dzisiaj. Nawet szybko poszło. Dzięki!

Po 2 latach mieszkania w bloku obok kesza i codziennego przechodzenia obok niego w końcu, przy którymś nocnym powrocie z imprezy udało się go podjąć ;) 

Dziękuję, wyimek szybko znaleziony

Ponownie tutaj, tym razem się udało. Dziękuję, znalazłem.

I trzeci z grupy - znalezione dawno temu w necie ale nigdy po drodze nie było. Aż dziw, że maskowanie trzyma się w takim miejscu, bo rzuca się w oczy z daleka. Choć z drugiej strony - może tylko wprawnemu oku które czegoś tu szuka.

Znalezione z Otakiem Dziubem i Dziaberlaki w drodze na innego kesza. Otak Dziub nam troszkę pomógł ze znalezieniem wyimka. Ukrycie kesza takie że maskowanie dodatkowe chyba nie potrzebne, bo utrudnia jeszcze bardziej. Dziękuję za kesza!

Akurat jechaliśmy po innego kesza, jak Ptak Dziub Dziub skręcił i powiedział że idziemy imać się wyimków. Faktycznie napis znajomy :)

Wyimane już dawno, i to za pomocą google maps - wbrew opisowi ;-). Ostatnio nie było jakoś nigdy po drodze aby fizycznie go podjąć, aż do przyoadkowej jazdy na kesze. Pytam się Xluda czy może nie zahaczymy tu obok, bo tam jest jeszcze jeden taki wyimek którego mi brakuje, a ten uśmiechnął się pod nosem - to mój - odrzekł z dumą. No to pojechaliśmy od razu na serwis (po serwisie). Głupio się szuka z rękami drżącymi od nerwów kiedy Ołner bacznie patrzy Ci na ręce i niezgrabne ruchy. W końcu się udało. Dodatkowe maskowanie moim zdaniem zbędne, ale w sumie czemu nie bawić się dłużej na tym zimnie
Dzięki za wyimka i kesza!

Sprawdziłem i kesz jest na miejscu - troszkę się przymaskowal ale jest 

Napis jest, centrala jest, choinka jest, a kesza nie ma.

Kesz podejmowany ładne pół godziny, mimo sprzyjających, nocnych warunków. Najpierw objazd po terenie, szukanie samego napisu, a na końcu ogarnięcie tego kłujaka. Mimo, że nie lubię keszy w choinkach, krzakach i innych, tutaj poszło w miarę sprawnie i nieinwazyjnie. Dzięki za kesza!

Chyba podpowiedź przeczytałem bez zrozumienia bo wylądowałem nie na tym trawniku, ale suma sumarum jest. Dzięki

W trakcie sobotniego spaceru po Wrocławiu :)

I find showing Post-German inscription a great concept. This one is especially big. Many thanks for bringing me here.

Trochę naszukaliśmy się tej centrali. Jak już znaleźliśmy to poszło bardzo szybko. Maskowanie znane, ale bardzo ładnie się tu komponuje. Kesz zaliczony razem z ForgottenSilesia.

Dzięki :-)

Krótki wypoczynek we Wrocławiu. Zaliczono z Chochlikiem. Dzięki za chwilę radości z keszem ;-)

Znaleziona za 4-6 podejściem. Za każdym razem co się na ta skrzynkę wybierałem to albo jej nie było albo ruch taki że z podjęciem nie było szans. Dziś znalezienie poszło szybko bo skrzynka była. Jedyne co to musiałem przeczekać kilku spacerowiczów. Dzięki za pokazanie takich cudeniek na budynkach które można oglądać do dzisiaj. Nie wiem nawet czy nie jest to większą atrakcja niż kamieniczki odremontowane w okolicy rynku. Takich znaków minionej epoki już ciężko gdziekolwiek wypatrzeć. 

#1101

Jak już ogarnęło się o którą stronę drogi chodzi, to już poszło szybko i sprawnie.
Dzięki.

Ło Matko..., ale się tu zakręciłam. Dzięki za kesz.

Trochę nas zakręciło, ale jest. Dzięki.

Pięknie się maskuje.  Konkretna wielkość. Dzięki :)

Najpierw trzeba było zlokalizować napis na miejscu.

Dzięki za kesza.

Po dłuższym szukaniu napisu z keszem poszło sprawnie.

Dziękuję za skrzynkę.

Skrzynka gotowa do szukania. Nowe maskowanie, nowe miejsce.

Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Hello,

Tu będziemy musieli wrócić. Finalnie wzbudziliśmy zainteresowanie ochrony i musieliśmy zrezygnować. Ale warto docenić pana z budki - pomógł w czymś innym :)  Obiekt rewelacyjny, aż się chce władować do środka. Pzdr, Wojtek

Odwiedziny z reddox i Lu.. Widoczność napisu z odpowiedniej odległości. Dzięki za pokazanie kolejnego Breslau.

Niezłe maskowanie. Dzięki za zmuszenie do poszukania tego obiektu :)

Ostatnio zapuściłem się w te rejony, bo wyczytałem, że tutaj powstały pierwsze kesze we Wrocławiu.

Tamte kesze to już historia, (archeologia nic nie wykazała) ale teren ma potężny potencjał, zwłaszcza że stał się bardziej dostępny

Dzięki za kesza

 

Uzupełniam logi:) dzięki za kesza!

Keszowanie razem z Alą w Trzech Króli;) Dziś pół na pół Wrocimki i Boobsy.

Piękny, wielki napis i tak jak wszystkie Wrocimki można go przeoczyć. Super maskowanie:)

Dziękujemy i pozdrawiamy!

Bardzo fajna skrzyneczka. Robi nieco w konia, pomimo że wszystko jest napisane to i tak początkowo szuka się gdzie indziej, superNa początku trochę się obawiałem tych niemieckich napisów, ale w miarę szybko mi z nimi poszło. Być może to tylko szczęście, a być może nie taki diabeł straszny... Przy okazji odkryłem kilka nowych napisów. Dzięki.

Ileż można siedzieć w domu i jeść.... Zabrałam swoje pacholęta na małą wycieczkę śladami historii dawnego Breslau. Dla nich wyprawa była w dodatku kolejną lekcją historii Polski i II wojny Światowej. Pooglądaliśmy napis z każdej możliwej strony, dzieciaki przeliterowały co się dało, w międzyczasie robotnikom z pobliskiej budowy znudziło się spoglądanie na naszą grupę i można było w spokoju wpisać się do logbooka. Dziękuję za kesza i pozdrawiam!

Tia, posesję to myśmy przeszorowali wewnątrz, pięć razy paradując przed portierem, ale chyba świętował, bo ani razu nie wyjrzał. A keszu jak to w keszowaniu - śmiał się w zupełnie łatwym terenie, patrząc panoramicznie na zajebiaszczy, poniemiecki napis... d.z.k.

Tutaj musiała być niestety dogrywka, bo w ogóle nie zrozumieliśmy z Niemenem co Autor miał na myśli. Koniec końców, jak to zwykle bywa, najprostsze rozwiązanie okazało się właściwe. Dzięki za pokazanie bardzo ciekawego kawałka historii.

Po ciemku sokole oko Sławka wypatruje napis a ja chwytam za keszoraDziękuję za pokazanie starocia ;)

STF :)

Am Himmel sind schwarze Wolken, a my szukamy starych napisów na Ziemiach Odzyskanych. Dzięki za pokazanie rzeczy niedostzegalnych.