TFTC

Tutaj dosyć długa wycieczka. Musiałem obejść górę, żeby znaleźć dogodne dojście. Samochodem nawet  nie próbowałem jakoś specjalnie blisko podjeżdżać. Pogoda dzisiaj mglista i dżdżysta (hehe ostatni raz użyłem tego słowa chyba na dyktandzie z polskiego w podstawówce). Gdyby to było dyktando to jeszcze  "na drzewie siedziała by gżegżółka, a Pan Grzegorz krzątał by się na podwórzu". Ale wracając do kesza. Pogoda taka, jaka uwielbiam - mgliście, wilgotno, wietrznie. Wtedy czuję, że żyję. Okolica piękna i spokojna. Na prawdę mi się podobało. Kesz znaleziony bez problemu, powoli już robiło się ciemno więc niechętnie wróciłem do samochodu tą samo drogą, która przyszedłem.

Kesz znaleziony. Pełny wpis po powrocie i uporządkowaniu geokretów.
TFTC

Podjechałem do ostatniego domostwa, gdzieś 200 m od kesza. Lubię popatrzeć, jak ludzie żyją na odludziach. Ogromne, dostępne podwórze bez bramy wjazdowej, samochód przed domem, kilka par butów pod drzwiami, na zadaszonym ganku, a w przeszklonym od ziemi po dach fragmencie ściany, dwa niewielkie psiurki-kundelki ujadające tak, że można odnieś wrażenie - zaraz ich jazgot rozerwie je na strzępy. Może jest monitoring z czujnikiem ruchu, który przesyła właścicielowi obrazy z otoczenia domostwa? Nikt z mieszkańców nie zareagował na dzwonek zatem przyszło zaparkować "na poboczu" drogi dojazdowej.
Kesz sympatyczny, w maskowaniu, które nie rzuca się w oczy, ale da się wypatrzeć.
W drodze powrotnej spore zaskoczenie obiektem, który stanowi dysonans w odniesieniu do znajdującego się za nim domostwa z psiurkami. To brama wjazdowa na dużą, ogrodzoną łąkę, która jest pod monitoringiem (tabliczka informacyjna). Rozumiem: ogrodzenie - ograniczenie dostępu dla dzikich zwierząt, może ochrona przed afrykańskim pomorem świń. Ale monitoring na bramę, przed kradzieżą zwierząt albo siana, kiedy bramę chroni kłódka na łańcuchu?

Obrazki do tego wpisu:

ten obiekt jest monitorowany

Dojazd w to miejsce, to jak wyprawa na księżyc. Najpierw Google Maps usilnie próbowało nas poprowadzić jakimiś leśnymi ścieżkami, jednak w trosce o swoje auto wolałem pojechać na około. Będą w Redzie, okazało się, że droga dojazdowa jest w remoncie i jest zamknięta. Trzeba było jechać objazdem. No ale w końcu się udało dojechać. Kesz zdobyty, zdjęcie porobione i dalej w drogę. 

Podjęta razem z poop podczas wakacji.

TFTC :) 

Bardzo fajne miejsce i fajne maskowanie :)

tftc

Pozdrowienia dla Pająków. Zawsze miło spotkać keszerów w akcji :)

Widok jest bajkowy, warto tu dotrzeć, zwłaszcza, że sama droga jest ciekawa. Skrzynka w bardzo dobrym stanie, sucho.
Podczas keszowania po robocie przy pięknej pogodzie. Dzięki za skrzynkę!

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Szybko podjętakonie po drodze, widok ładny mimo, że nie aż tak niby wysoko :)

Podczas spaceru po okolicznych keszach zaplanował także serwis skrzynki. A tu niespodzianka od WuchtaWiary. Dzięki za pojemnik i logbook. To miejsce nie ma jednak szczęścia do wody. Nowy a już wilgotny. Wszystko osuszone, dodałem jeszcze od siebie suchy logbook. Połączyłem nowy pojemnik ze starym maskowaniem. Zapraszam do keszowania, teraz łatwiej dostać się do skrzynki bo pola skoszone, dzięki pracom jakie miały tu miejsce wytyczona jest droga od strony Reszek.

Jak niżej.

Dotarcie na górę nie było takie łatwe jak myślałem. Niestety otoczona jest polem z zasianymi zbożami. Na szczęście nikt mnie nie przegonił.

Sama skrzynka w bardzo złym stanie. Logbook to pulpa, nie da się wpisać (załączam zdjęcie). Zakrętka nie trzyma. Konieczny serwis.

Obrazki do tego wpisu:

Logbook

Dzięki 

Kesz znaleziony. Niestety cały mokry. Niezbędny jest serwis. 

Okolica piękna. Dzięki :) 

W sumie fuks decydował, że trafiła się okazja do odwiedzin Fuksa. Strunówka i lobook połączyły się w jedną mokrą papkę. Zostawiliśmy ten komplecik w maskowaniu i dołożyliśmy nowy pojemnik z zawartością. Całość zamaskowana jest oryginalnym maskowaniem. Warto tu było przyjść dla widoków, dziękujemy.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Już strunówka nie daje rady. Logbook mokry. 

Pojemnik nie daje rady, strunówka też. Wszystko mokre.

Dziękuję. Z areckisem na rowerowym rajdzie.

Szukaliśmy spojlera, ale widać, że już się pozmieniało. Coś niedobrego stało się również z keszem, ale póki co strunówka daje radę,

Dzięki za keszyka.

Z henrykp na małym, popracowym Rowerowaniu po Pomorzu. ;)

Znaleziona w towarzystwie Rauszan i Fritza.

Sielska sceneria dodaje uroku tej niepozornej górze. No i w końcu udało mi się tutaj dotrzeć.

Skrzyneczka żyje, ale po paru ulewach może być z nią ciężko. 

TFTC!

Znaleziona, dziękuję. :)

Pojemnik niestety rozklejony, w logbooku wilgoć.

Rowerowo ,patent który zawsze cieszy. Dzięki !

P. S. Przyda sie serwis ,logbook wilgotny.

Zacny  keszyk,razem z moim Bambą, dzięki :)

A mi się podobało.

dzięki razem z Qbackim na wypadzie skubowym :)

jako, że na Sukkubiku poszło nam szybciej niż myśleliśmy, to i tu zajechaliśmy. No i na kolejny szczyt udało się wdrapaća na miejscu bardzo przyjemny keszyk. Dziękuję za założenie skrzynki i pokazanie miejsca :)

TTF (wpisu Pekowski w logbboku nie ma)

Dzięki za keszyka i pokazanie miejsca. 

Wspólne keszowanie razem z Kropką.

Ciekawe miejsce i fajny kesz. Na miejscu podziwiałem kreatywność Eliksira :)

Wielkie dzięki za skrzynkę!

Ftf. Dłuższy wpis później. Sorry za duży wpis ale eliksir jr zarąbał  długopis z plecaka taty i trza było improwizowac.

Obrazki do tego wpisu:

Found it