Wpisy do logu Gorzelnia Mariana 4x 4x 1x 4x Galeria
2024-03-05 18:33 grafen (10752) - Znaleziona
Bardzo ciekawe miejsce.
Dziękuję za zabranie nas tu.
2024-03-04 16:41 NivilS (7813) - Znaleziona
Piękne miejsce, niesamowity klimat.
Niby jakaś tabliczka po drodze jest że teren prywatny ale udaliśmy ze jej nie widzimy ;P
Z wejściem nie ma problemu, obiekt otwarty.
Skrzynka niestety leżała rozkradziona, zebraliśmy opakowanie, dorobiliśmy klimatyczny logbook i umieściliśmy tam gdzie dało rade złapać magnesem. Niestety wskazówek do bonusa wyparowała, była nadzieja że może gdzieś leży ale nie udało się wypatrzeć.
2024-03-03 10:53 HailstormB1 (4673) - Znaleziona
2021-01-10 22:09 Werrona (2043) - Wykonano serwis
Nowa lokalizacja kesza, czytaj podpowiedź kodowaną.
2020-06-21 09:26 ronja (17215) - Nieznaleziona
Hello,
Takie miejsce, kultowe wręcz! Marian w gorzelni to jak wilk w stadzie owiec. Musieliśmy tu przyjechać. Niestety, ani Mariana, ani giftu dla nas zostawionego nie zastaliśmy :( Faktem jest, że nie byliśmy umówieni, ale przecież kiedyś się umawialiśmy, a że dawno to już inna sprawa. Pzdr, Wojtek
2018-10-14 14:00 Dombie (1928) - Wykonano serwis
To prawdziwy niefart, że przez ponad rok wszyscy omijali to miejsce szerokim łukiem, a kiedy się w końcu znaleźli odważni, to pierwsi wykryli, że kesza zniknęło, a drudzy pojawili się na miejscu zanim zdążyłem wprowadzić zmiany będące rezultatem akcji ratunkowej podjętej przez nieocenioną Werronę :-(
Dziękuję wszystkim za informacje i pomoc. Największe podziękowania należą się Werronie - za podjęcie wspomnianej akcji i przywrócenie kesza do życia oraz Mototrampowi, który jej w tym chlubnym dziele pomagał. Dzięki nim kesz bardzo szybko "wraca do gry" - ja niestety mógłbym się tam udać pewnie dopiero za miesiąc, albo dwa.
Zapraszam wszystkich do tego miejsca - również kolegów keszowników, którzy się tak niefartownie odbili. Mam nadzieję, że klimat tej miejscówki wynagrodził wam trud dotarcia tu oraz rozczarowanie z nieznalezienia kesza. I mam nadzieję, że jeszcze tu wrócicie :-)
2018-10-14 09:51 Psikiszek (18070) - Komentarz
Nie będę się wypowiadał za pozostałych, ale ja postaram się kiedyś wrócić. Jakoś specjalnie nie zmartwiło mnie nieznalezienie kesza, bo wychodzę z założenia że na pierwszym miejscu to co pokazuje, dopiero na drugim pojemnik z logbookiem. A miejscówka ma swój niepowtarzalny i jedyny klimat, jaki nadają opowieści o panu Marianie.
2018-10-14 08:34 MiszkaWu (3241) - Nieznaleziona
Miejsce genialne dobrze, że przejeżdżaliśmy przypadkiem. Wschód słońca na cegłach bezcenny, trzeba będzie wrócić... z tragarzami.
Z tragarzami?.??? Bardzo Cę polubiłem...
2018-10-14 08:33 wzorowy (3886) - Nieznaleziona
2018-10-14 00:07 Werrona (2043) - Wykonano serwis
Kesza nie było, ale już jest. W nowym miejscu. Więcej napiszę Ojciec Zalozyciel
2018-10-07 02:05 Michu4000 (3084) - Nieznaleziona
z bratem
Cudowny urbeksik. Duży i świetnie zachowany. Kadzie robią duże wrażenie. Niestety samego kesza nie znaleźliśmy. Jedynie wskazówkę (zaczynała się od "1 września"). Miejsce do którego (najprawdopodobniej) prowadziła przeszukaliśmy bardzo dokładnie i kolejnej wskazówki nie byłoW trakcie oglądania budynku udało się natomiast natrafić na kesza bonusowego.
Pod koniec zwiedzania mieliśmy towarzystwo. Ktoś na zewnątrz krzyczał coś do nas. Prawdopodobnie jakiś sąsiad. Gdy wyszliśmy chwilę później na zewnątrz już go nie było. W każdym razie ktoś tu bywa. Budynek z całą pewnością jest dalej opuszczony - zero ogrodzenia, monitoringu. Jedynie okna zabite gdzieniegdzie deskami. Dodam, że nic nie niszczyliśmy, ani nawet nie hałasowaliśmy, musiał zobaczyć światła latarek.
2017-09-02 14:34 Werrona (2043) - Znaleziona
FTF!
Mimo, że Marian jest niezwykle bliski mojemu sercu, to bardzo rzadko zdarza mi się podejmować skrzynki poświęcone jego osobie. Gdy więc tylko zobaczyłam na mapie nowe kesze jemu dedykowane rzuciłam wszystko i popędziłam!
Na miejscu łatwo nie było..Najpierw "większy" nie chciał się objawić, potem odpowiednia dziurka zanikła,..Ze trzy godziny tu spędziłam. Ale przy okazji dokładnie zwiedziłam ten absolutnie genialny obiekt. No i odkryłam bogate marianowe archiwum...
Spieszę więc donieść, iż nie jest bezwzględną prawdą, iż Marian zawsze obijał się podczas pracy - w 1969 roku otrzymał premię w wysokości 3 013 zł (10% poborów) co świadczyć mogłoby o nienagannej postawie...DOWÓD 1 -pozycja 9)
Cóż takiego stało się, że zszedł na psy? Czy aby na pewno to sprawa Honoraty tak mu na sercu leżała? Otóż nie do końca - w zakładzie zatrudniony był również Stefan (patrz DOWÓD 2- zgłoszenie zamierzonej produkcji spirytusu podpisane właśnie przez Stefana). Cóż dalej? Do tej produkcji ziemniaka dostarczył właśnie Marian (DOWÓD 3) .. Tego wieczoru zalegli razem w zakładzie i rozpoczęła się historia opisana przez Dombiego.....
Będąc tu miałam omamy wzrokowe i słuchowe (niezwykle pomocne w odnalezieniu finału)
Miejsce doskonałe, bawiłam się też świetnie (o czym świadczyć może duża ilość przekleństw unoszących się w i nad kadziami)
Gwiazda absolutna!