Wpisy do logu Dawny Jaz Opatowice EXTREMALNY 12x 0x 2x 2x Galeria Pokazuj usunięcia
2023-07-07 08:01 dadoskawina (1344) - Znaleziona
2023-07-07 06:47 holoskawina (2447) - Znaleziona
2021-02-01 21:49 Hr. Jan Usz (24830) - Komentarz
Namawiałem Grzegorza żeby na korze podpłynął, ale nie chciał.
2019-07-25 21:00 j_janus (2143) - Znaleziona
Po dwóch latach po opublikowaniu tego kesza nareszcie przyszedł i czas na niego. Nie za często używam takiego środka transportu, już lepiej mi wychodzi płynięcie wpław. (stan wrocławskiej Odry podobno jest coraz lepszy). Kapitan dał sygnał i załoga ustawiła się w kolejce do pagaja.
Pięknie przygotowany pojemnik wyglądał jakby był założony wczoraj. Tylko wpisy w logbooku dokumentowały poprzednie odwiedziny. Załapałem się na certyfikat znalezienia. Nie za często się zdarza spotkać taki w keszach.
Pierwsze ruchy na wodzie były nazbyt chybotliwe, po chwili wyczułem pokład i nie licząc jednego bączka szybko udało się osiągnąć obrany cel.
Dotarcie wydawało się bardzo trudne , teraz wspominam to raczej z przyjemnością.
Dziękuję za przygodę!
Zostawiam rekomendację
2018-07-24 15:11 Dawid7wk (468) - Znaleziona
2018-04-10 10:15 AER (1594) - Komentarz
Rekomendacyjna kolejka sunie powoli, ale nieubłaganie. Zatem:
Wracam z Orderem Zielonej Gwiazdy.
Ponownie dzięki,
AER
2018-03-12 22:33 reddox (1563) - Znaleziona
Uczestnictwo przy zakładaniu kesza. Polecam
Czytała Krystyna Czubówna :D
2017-11-19 11:03 Lumen (8774) - Znaleziona
Kiedy zakładaliśmy z Pozieduwką serię keszy na wyspie Opatowickiej żartowaliśmy, że zrobimy na "tym czymś" finał projektu.Jak się okazuje niektórzy nie żartują tylko wprowadzają swoje szalone myśli w czyn. Do podjęcia skrzyneczki musiałam dojrzeć psychicznie a i wybrać taki dzionek, kiedy sprzęt obniżający trudność terenu znajdzie się w bagażniku naszego auta. Lekko i tak nie było, bo weź to kurna napompujMyślałam, że wymięknę jak tylko oderwę stopy od ziemi, ale Titanic, który wynajęłam na podbój kesza okazał się mega stabilny i niezatapialny. Dzięki P.! Warto było, warto!
2017-11-13 23:00 slawekragnar (2078) - Znaleziona
Niedziela. Dostaję cynk od kapitana Weskera, że pojawiła się nowa wiadomość w butelce, a że lubię The Police, to mustruję do załogi Żółtej Łodzi Podwodnej, w sumie to zielonejPoniedziałkowy dzień odpłynął poza horyzont, to dobry czas na wyruszenie po śladach kilwateru Kapitana Henrego Morgana. Odśpiewujemy czterokrotnie "Gdzie ta keja" a mugole nie zamierzają zniknąć, no to cztery Zdrowaśki, mugole twardo , świecimy im latarkami, mugole zawzięcie... półtorej godziny później odjeżdżają dwa auta, a ci którzy zostali muszą być zajęci czymś bardziej interesującym, niż dwójka czubów wodujących ponton w środku nocy na Odrze. W razie wsypy mamy opracowany plan wyjaśnień : szukamy zaginionego skarbu Kapitana Jacka Sparrowa (wersja dla policji ) , bo i tak nie uwierzą, że szukamy keszaPonton ma nieustawioną geometrię, bo znosi go okrutnie, no chyba że był bityPo kilku ( czy tam kilkudziesięciu) sprawnych uderzeniach wioseł, kilka razy udało się wcelować w wodęDobijamy do wyspy ... trzeba będzie powtórzyć Zdrowaśki, w intencji dalszego niezmoczenia. Kesz ukrył się, hmmm... to za wiele powiedziane, podpowiem tylko , że tam gdzie psów wyprowadzać nie wolnoNieprzebrane skarby skryła przepastna skrytka, podział łupów poszedł sprawnie i bez noży. W drodze powrotnej zakwitł pomysł , by jeszcze popływać , na nieco odleglejszym akwenie. No i tniemy poprzez całe miasto , by wrzucić naszą łódź na nieprzewidywalne i nieprzejrzyste otchłanie Popowic. Tam jednak sprawa nie poszła według pierwotnej koncepcji, zdobyliśmy jednak potężne doświadczenie, czyli schowaj ponton do pokrowca, w kamasutrze nie mają takich pozycjiCzytając ten tekst należy nucić piosenkę z Podróży Pana Kleksa "cała naprzód ku nowej przygodzie" lub Meluzynę :D Rekomendacja za wszystko co się działo po drodze, a czego autor na pewno nie zamierzył :)
2017-09-10 17:34 twoarzyszdniepr (105) - Znaleziona
2017-09-10 07:28 gura (6786) - Znaleziona
Znakomita skrzyneczka.
Podjeta na początek dnia, w którym jakość znaldowanych keszy nas powaliła. I to był znakomity początek takiego dnia.
Ale po kolei - zbiórka na kordach o 7, bo do 8 chcieliśmy się ewakuować z Wielkiej Wyspy zamykanej w związku z maratonem jak jakiś Alcatraz. Skoro była nas trójka (w tym oczywiście kierownik, czyli w zasadzie do roboty było nas dwóch;) to posżło sprawnie. Tak sprawnie, że zanim się zorientowałem to już chłopaki robili zdjęcia w trakcie drogi powrotnej.
Nie było rwącego prądu, burzy, deszczu ani choćby łodzi patrolowej policji - nuda, panie ;)
A skrzyneczka - znakomita. Wszystko przemyślane i świetnie wykonane. Łącznie z tabliczką.
Jacyś tacy nieprzebudzeni chyba byliśmy, bo nie zajarzyliśmy, że mobilniak to mobilniak - mysleliśmy, że to taki kolejny żart autorów kesza.
Bardzo dziękuję za zabawę.
2017-09-10 07:22 Wesker (10265) - Znaleziona
A kto powiedział, że pies nie może zjeść kiełbasy? Jedno jest pewne: Autor skrzynki nie wsadzi Was na "minę". Chociaż jedna już chyba wybuchła sądząc po brakach w podłożu. Keszyk podejmowany wraz z Aerem i Gurą. Jak zwykle przy takich akcjach towarzyszyło mnóstwo śmiechu. Szereg niesamowitych akcji (w tym przeoczenie jednego keszyka). Dookoła nieliczne biegające dwunożne jednostki, ale generalnie z rana spokój. Dzięki.
2017-09-10 07:15 AER (1594) - Znaleziona
Grupowo - załogowy STF. Wspólnie z Gurą i Weskerem.
Extremalny, ale raczej w nieortodoksyjnym tego słowa znaczeniu (teren 5/5 jak dla mnie znacznie zawyżony).
Nie zmienia to jednak faktu że uwielbiam takie keszo, toteż dodaję do rekomendacyjnej kolejki (Order Zielonej Gwiazdy przyznam, jak tylko na niego uzbieram).
Bardzo dziękuję za okazję do porannej gimnastyki!
AER
2017-09-09 13:53 Pozieduwac (2381) - Znaleziona
FTF
Spontaniczne zdobyta z Towarzyszem Dnieprem. Miejsce sentymentalne, choć fizycznie byłem tu pierwszy raz. Zakładając kesze w pobliżu Wyspy Opatowickiej z Lumen, żartowaliśmy, że w tym miejscu właśnie umieścimy kiedyś bonus, ale nie mieliśmy jak dobrać się do tej lokalizacji. Konstrukcja budzi szacunek - tyle lat, dziesięcioleci po drodze powódź i nic tu się nie rozpada.
Sama skrzynka starannie przygotowana. Wszystko jest bezczelnie na wierzchu. I choć nie ma tu miejsca na ciuciubabkę to człowiek ma sporo radości z rozkładaniem sprzętu i składaniem. I z niczym nie trzeba się tu kryć i tak nikt postronny tu nie dojdzie. I tak podsumowując.
Wielkość skrzyni + przednia zabawa + niebanalna lokalizacja + wyśmienite towarzystwo =
Dla kolejnych znalazców zostawiłem tu mobilniaka Certyfikat Pocieszenia EFTEF - OP85PP
Trudność trochę przesadzona - z odpowiednim sprzętem pływającym trudność to 2/2,5.
Dzięki :-)
2017-08-07 22:54 Centrum Obsługi Geocachera - Komentarz Centrum Obsługi Geocachera