Logs Marian na zakręcie 12x 0x 1x Toon verwijderde logs
2023-11-13 17:02 SYSTEM (0) - Notitie
2023-05-13 21:08 Hr. Jan Usz (24294) - Gevonden
Taki spokojny człowiek, a takie filmy lubi... No, no...
Dzięki.
2023-05-13 12:52 GFS (26358) - Gevonden
Właściwy mebelek był lepiej ukryty niż sądziliśmy.
Zaraz się dowiem czy hasełko wchodzi. Nie sądziłem, że Marian też taki film lubi.
Dziękuję.
2021-10-24 12:00 Plebek (5297) - Gevonden
Najpierw kilka kroków i obiekt zwiedzony, następnie wypatrywanie bozi, których tam pełno, selfie w lustrze i na koniec kesz.
Dobrze było odwiedzić kolejnego Mariana.
Dziękujemy i pozdrawiamy!
2020-08-07 19:49 ronja (17215) - Gevonden
Hello,
Marian na zakręcie? W sumie już wiele razy znajdował się w sytuacjach, w których przysłowiowy zakręt życiowy zdawał się być ostatnim, ale nie, nie on. Zgrabnie wymiksował się z etapu życia, który zwyczajnie mu nie odpowiadał. Styl troszkę nerwowy, ale skuteczny, a to już plus. Pzdr, Wojtek
2020-08-07 12:50 poop (3433) - Gevonden
No tutaj mi trochę zeszło... Najpierw dostać się do samego budynku, wszystko zarośnięte i to niestety dużo krzaczków kolczastych. Jak się udało dotrzeć, to wchodzę do głównego pomieszczenia i widzę 2 mebelki. Jeden mały, na środku, drugi duży w rogu. Po przestudiowaniu poprzednich wpisów, już wiedziałem, że mam się kierować do tego drugiego. No to grzebię, patrzę, szukam, nic... Po jakichś 15 minutach byłem zrezygnowany. Poszedłem do kolejnego pomieszczenia, tam nic nie ma. Wracam do tego, szukam dalej i nic. Zrezygnowany stwierdziłem, że zobaczę jeszcze przedsionek i są! Drzwi do jeszcze jednego małego pomieszczenia (które już nie miało dachu). No i stoją. Też dwa meble. No i przy tym drugim już poszło raz dwa. Ale się dałem nabrać... No cóż. Skarb odnaleziony.
2018-11-05 15:00 martinesss i ania (1126) - Gevonden
Miejscówka jak zwykle urokliwa. Marian jednak ma gust bezbłędny i niezwykle romantyczny. Co prawda przez chwilę nabrałem poważnych podejrzeń o zbezczeszczenie pamiątek po Marianie ale po krótkiej konsultacji z Werroną okazało się, że to fałszywy alarm. Wszystko na miejscu. Dzięki za kolejny fragment biografii Mariana :-)
2018-07-15 22:15 izeq (5118) - Gevonden
Znaleziona razem z Astro podczas wyprawy do Spały i Tomaszowa. Zakręt keszerski popełniliśmy i my na tym zakręcie, bo też uznaliśmy komodę za kredens ;)
2018-07-15 21:01 Astro (3882) - Gevonden
Skrzynka złapana razem z Izeq. DZK ;)
2018-07-15 20:07 sampler (457) - Gevonden
Eh ten Marian czy on się kiedyś ogarnie zmądrzeje? Szybką konkretna skrzynka. Dzięki.
2017-10-19 16:18 gura (6312) - Gevonden
Marian to, mam wrażenie, jest zawsze na zakręcie. Niezależnie jaki mocny ten zakręt to zawsze odpowiednią miejscówę, żeby do siebie dojść. Tutaj wygląda jakby dochodził do siebie już jakiś czas temu.
Przystanąłem i ja na zakręcie drogi do Lublina. Ale, że w noc poprzedzającą walczyłem z atakiem infekcji i gorączki to byłem jakiś taki niewyraźny. Snułem się i snułem po tej miejscówie. W końcu - rękawiczki i do dzieła. Akcja zakończona sukcesem - wpis dokonany. Nawet latarkę zabrałem - zostawiłem jednak rękawiczki,
Kolejnego znalazcę proszę o ich utylizację. A Mariana pozdrawiam - jeszcze na dzisiaj z tobą nie skończyłem.
2017-08-26 18:03 Victor+ (6741) - Gevonden
Trafiła się przymusowa wizyta w Wiączyniu, więc z tego całego przymusu wziąłem rower na bagażnik i już czułem się jakbym przyjechał tu z własnej woli ;-). Wycieczka wieczorna, więc byłem przygotowany, że słońce musi kiedyś się schować. Stało się to akurat jak zapukałem do Mariana drzwi. Z uwagi, że byłem sam to moja czujność była nieco wzmożona. Najpierw po cichu zajrzałem czy nie ma żadnego Mariana, Wieśka, Mietka itp. Nie było. Jedyną postać jaką zobaczyłem to własne odbicie w zakurzonym lustrze. Scena normalnie niczym z filmu. Po poprawieniu grzywkiskierowałem się do pierwszej napotkanej szafki, tylko, że coś mi się ubzdurało, że to komoda, a nie kredens ma być ;-). Po wyjęciu szuflad, odkręceniu zawiasów, zdjęciu blatu, wyrwaniu uchwytów, spaleniu półek i połamaniu pleców szafki - stwierdziłem, że to nie to ;-). Odwracając się musiałem oczywiście przestraszyć się odbicia światła latarki w napotkanym wcześniej lustrze...po czym polazłem dalej. Drugi wariant okazał się strzałem w dzie... strzałem twarzą w wielką pajęczynę z wielkim pająkiem, którego głowotłów rozmiarem był zbliżony do hmmm... no duży był po prostu ;-).
Spodziewałem się czegoś innego, ale nie było problemu ze znalezieniem.
Dzięki, V+
2017-07-23 20:30 Dombie (1928) - Gevonden
Ja tu się szykuję do wyjazdu na kolejną roboczą zsyłkę, a tu ni z tego, ni z owego nowy Marian się objawia. W pierwszej chwili pomyślałem sobie brzydkie słowo, bo okoliczności przyrody nie sprzyjały planowaniu Mariana. Potem jednak ochłonąłem i postanowiłem sprawdzić gdzie ów się objawił na zakręcie. No i wyszło mi, że jadać do roboty musiałbym skręcić tylko trochę w bok. Trzeba było jedynie mieć nadzieję, że nikt inny się Marianem nie zainteresuje no i że dotrę tam o świetle dziennym, bo znając upodobania Matki Założycielki spodziewałem się jakichś urbeksów albo przynajmniej zapadającej się już pod ziemię ze starości chatki. A ja w takie miejsca nie włażę sam, o ile Słoneczko nie stoi wysoko na niebie. Tak już mam i nic na to nie poradzę...
Nie wnikając w szczegóły - udało się pod każdym względem. A i miejscówka okazała się być względnie lajtowa. W środku poszukiwania trwały dość krótko, więc nie zdążyłem się bardzo wystraszyć .
Bardzo fajny Marian... I jaki... głęboki... Taki metafizyczny, normalnie... No i ten ulubiony film... jakże bardzo w klimacie całego kesza...
Dziękuję Werrono!