No i tak cały weekend spędziłem na ziemi czempińskiej. Tym razem rozprawiłem się z kilkoma pojedynczymi keszami w okolicach Czempinia, po czym udałem się na leśny spacer tropem serii CZEmpiniacy i LOC. Spacer okazał się dosyć wymagający i zajął mi więcej czasu niż się spodziewałem, ale za to był bardzo satysfakcjonujący. Wszystkie leśne kesze udało mi się odnaleźć, a wiele z nich moim zdaniem zasługuje na nagrodę, więc wyraźnie uszczupliła się dziś moja pula rekomendacyjnych gwiazdek. Jestem pod wrażeniem jakości tych skrytek, ilości pracy włożonej w wyszukanie informacji koniecznych do przygotowania opisów, wykombinowaniem miejsc ukrycia, wykonaniem maskowań i pojemników oraz przygotowaniem zawartości keszy ze szczególnym uwzględnieniem logbooków i certyfikatów. Bardzo dziękuję za super zabawę !

Masowy sobotni atak na Czempiń. Przejazd na drugą stronę torów załatwiała LU, zdecydowanie na muflony ma lepsze sztuczki, jak już się otwarł i kesz został otoczony, to zaczęła dzialać moc legendy: najpierw nie można było wyciągnąć, potem odkręcić, potem zawrócić, grunt, że udało się odjechać :)  Dziękuję za skrzyneczkę i cercik:) #1079

Czempiń i okolice w wesołej ekipie z Lumen, illie i gurą.

Ale jak to przejazd otwierany po telefonie do dyspozytora? No takiej hecy jeszcze nie grali! Lumen miała najbliżej do kolejowego domofonu, więc dzwoniła. Niestety trzeba było poczekać, bo zbliżał się pociąg. A chyba był wtedy w okolicach Przemyśla, bo zanim dojechał.... (duży ziew). Jak już przejechaliśmy i dotarliśmy wreszcie pod kesza to szlabany znów poszły w dół. A nas jakaś niemoc dopadła. Nie mogłyśmy dosięgnąć kesza, zatem zawołałyśmy gurę, bo niezbędny jest. Wtedy się okazało, że jesteśmy nieogarnięte blondynkiGura wsiadł do auta a my znów go wołamy. Żadna z nas nie dała rady odkręcić, gura kręcąc z politowaniem głową, odkręcił od dotknięcia (pewnie poluzowałyśmy już tę zakrętkę) i wpisał, z obawy, że też nie damy radyZakrętki to odkręca od dotknięcia ale auto odkręcał w drugą stronę na 20 razyNie można mieć wszystkich supermocy :D

Dzięki za kesza!

Dzień dobry! Dwa wieśmaki w powiększonym zestawie, frytki i coca colę proszę! Aaaaa, pani tylko szlaban otwiera? No to poczekaliśmy na ten niespieszny pospieszny, potem dałyśmy z dziewczynami odczuć gurze że jest nam do keszowania bezspornie niezbędny a potem pani zamknęła przejazd i zmieniliśmy plany wycieczki. Dzięki za kesza!

#4583

No co to za historia. Najpierw przejazd na którym się dzwoni do dyspozytorni. Dzwonimy i dostajemy info, że czekamy na pospieszny... to czekamy...i czekamy...i czekamy. Wygląda, ze w międzyczasie bysmy zdążyli na kawe w Czempiniu skoczyć, a pospieszny wciąż gdzieś niespiesznie jedzie. 

W koncu sukces. Droga jest wąska, a chcemy wrócic wiec dzielimy zadania - ja zawracam na 20 razy, a dziewczyny podejmuja kesza. Zawróciłem, a tam brak sukcesu. Podchodzę, podejmuje kesza, podaje w ręce. W międzyczasie przejazd znowu się zamyka, więc nauczony doświadczeniem uznaje, że nie bedziemy tam czekac i ponownie zawracam. Ale co tam znowu z keszem, że mnie znowu wołają? Kesza trzeba im odkrecic i jeszcze pewnie nas wpisać. Zawracam, odkręcam, wpisuję i pytam czy jeszcze szanowne Panie mają jakies życzenia ;) 

Ciekawe co oni wszyscy pili lub palili przy opowiadaniu tych legend? ;-)

Keszyk wpadł szybciutko. Wpis i ogień dalej. Dziękujemy.

Może w legendzie to sprawka leśniczego co to lubił wątróbkę? Keszyk szybciutko podjęty to lecimy dalej. Dzięki.

Ten kesz wpadł tak trochę przypadkowo, bo nie planowałem go podejmować, ale finał pobliskiego multi akurat mi przypasował lokalizacją i pomyślałem, że jednak jeszcze tutaj podjadę. Podjechałem i wcale tego nie żałuję po keszyk pierwsza klasa. Bardzo lubię ukryte w ten sposób pojemniki, a ten w dodatku jest bardzo ładny. Super, że autor dopełnił certyfikatów, bo się przynajmniej załapałem. Dzięki :)

Dziękuję za urokliwą wisienkową skrzyneczkę - znaleziona podczas wspólnego keszowania z Antosiu. Pozdrawiam:-)

Zimowe poszukiwanie skrzynek w Czempiniu z Asek19. Rogatki na przejeździe działają normalnieDziękuję i pozdrawiam.

Dzięki za kesza.

Znaleziona na wyprawie na południe od Poznania z Aki.-m i Natikiem.

Dzięki za kesza.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Znaleziona z Natikiem i Gackkiem podczas czyszczenia Wielkopolski :)

Kesz podjęty TFTC
Wszystko ok.
Dzięki za kolejną ciekawą historię.
Pozdrawiam

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Dzięki

Spontaniczny wypad na drugi projekt z Czempinowskiego zagłębia. Kesz znaleziony szybko, dobrze, że doczytałem o rogatkach ;)
Dzięki za kesza.

Nic nie wskazywało na to, że niedzielne popołudnie spędzę na keszowaniu po Czempiniu i Śremie. Siedziałam rozleniwiona na ogrodzie aż tu nagle telefon od MI i Ol, że mam natychmiast wsiadać w auto bo Darth Gyrros zaproponował wspólne keszowanie a takich propozycji się nie odrzuca. Celem dzisiejszej wycieczki był Czempiń a następnie Śrem. No to wskoczyłam do auta i pognałam. Pierwszy był Czempiń gdzie przeczesaliśmy skrzyneczki Ślimaki39, każda starannie wykonana i fajniutka... i każda sprawiła nam dużo frajdy.
Ta skrzyneczka urocza, taka wisienkabardzo dobrze schowana. I okoliczności przyrody całkiem przyjemne, szybki wpis, spisanie cyferek do finału i w dalszą drogę.
Dziękujemy Ojcu założycielowi za spacer po Czempiniu, niesamowite historie i pokazanie miejsc do których pewnie byśmy nie trafili.. Pozdrawiamy i do zobaczenia ☺

Trzeba powiedzieć że Ślimaki 39 godnie reprezentują swoje miasto przygotowując piękne i niebanalne skrzynki. Właściwie każda z nich to małe cacuszko, a co najmniej bardzo staranna i niecodzienna praca. Doceniamy to i dziękujemy, bo niby to jest zabawa w szukanie, ale najwięcej radości daje (przynajmniej nam) ich znajdowanie. A kiedy na dodatek znaleziona skrzynka jest albo piękna albo zasobna albo sprytnie ukryta, alebo jak w przypadku Autora wszystko na raz - to wówczas jest komplet przyjemności. Mózg gada zaspokojony. Brawo!
O, matko, a my mamy czereśnię na ogrodzie. Groza z tą historią - Czempiń powoli jawi nam się jak Sandomierz, z Ojca mateusza, w którym co tydzień ktoś ginie a raczej pada ofiarą morderstwa. Ze skrzynką szczęśliwie nie poszło nam koszmarnie, ale całkiem sprawnie. Log wykonany, literka do finału spisana i można jechać w dalszą drogę. 
Dziękujemy Ojcu Założycielowi za pokazanie nam tego miejsca, ciekawą historię mrożącą krew w żyłach i za kolejną okazj ę do zabawy, za trud przygotowań takiej ładnej skrzynki tworzącej z innymi bardzo fajną serię i za krew pot i łzy - te raczej w naszym wykonaniu. Ale było warto. Pozdrawiamy i do zobaczenia gdzieś na keszowym szlaku.

Skrzynka znaleziona w czasie służbowej podróży na południe Polski. Po minięciu Poznania, postanowiłem spędzić trochę czasu na odwiedzeniu kilku ciekawych miejsc i przy okazji odnalazłem parę skrzynek.

To była szósta ze znalezionych, nieźle się zamaskował i nieco tych w środku się naszukałem. Po prostu dlaczego? Dlaczego coś tak podstępnie się maskuje i porywa cenne minuty? Na szczęście chociaż szlaban był otwarty, pewnie leśniczy zaprasza.

Dziękuję za założenie skrzynki i opowiedzenie ciekawej opowieści, której oczywiście nie znałem.

Pozdrawiam serdecznie

Jacek

sprawnie,razem z Bambą i Poli, dzięki :)

Szybko i sprawnie, dzięki.

Oj można se postać przy tych szlabanach. Sprytna keszyna. Dzięki.

Ładny klimatyczny pojemnik,

Wraz z noorbim, dzięki za kesza!

Coś mi podpowiedziało żeby przeczytać opis, zaraz po zaparkowaniu auta przed toramiAparat rozmówny rozmowny nie był ale szlaban poszedł w górę na dłuższy czas aż do naszego powrotu. Straszna legenda, aczkolwiek keszyk miły a czereśnie smakowiteTFTC!

Zaległy wpis - synchronizacja z systemem GC

Keszyk znaleziony jeszcze w grudniu ubiegłego roku za czasów panowania żyłki a nie sznurka co z pewnością podnosiło trudność zdobycia tego kesza.

Majówka z Algidą, Rredanem, Jansta i Hugonem. No i dlaczego dopiero teraz o tym piszesz autorze kesza? W zasadzie to nie Twoja wina, że dopiero teraz to czytam.Tylko dlaczego i właśnie to dlaczego prawie nas zabetonowało przed przejazdem. Tak jak wspominał Rredan, pociąg przejechał, zawrócił, przejechał kolejny a my nadal przed szlabanem. Udało się ogarnąć tą sytuację. Fajna skrzynka, może podjadę w czerwcu.

Czereśniowa aleja - pięknie! Szkoda, że już przekwitła. I pojemnik tematyczny :). A legenda? No cóż... o mały figiel skończyli byśmy jak jej bohater. Tak, tak, opisy czytam przed logowaniem ale po znalezieniu. I tak siedzimy w keszowozie, czekamy na podniesienie szlabanów, siedzimy, czekamy, czekamy, siedzimy...pogaduchy, żarciki, siedzimy, czekamy, a te jak zawarte, tak zawarte. Jedna bana od, druga do Kościana... Sieeeeedzimy, czeeekaaaaamy.... Aż wtem Algida zwróciła uwagę na ruch przed domem vis-a-vis, no na szagę trochę. Wariatka jakaś po podwórku lata jak opętana i macha rękoma, w czoło się puka i coś tam pokazuje. Słupek! Jaki słupek?  Alarmowo-rozmówny! Uśmialiśmy się ale najpierw pięknie podziękowaliśmy za wyswobodzenie z potrzasku. Czytać opisy, czytać!

Obrazki do tego wpisu:

Alarmowo-rozmówny

Kolejna krwawa historia, ale kto by się tam przejmował. Piękna aleja, fajna skrzyneczka, malowana w czereśnie, i nawet szlaban zamknięty "na wciąż" nas nie zatrzymał. ;-)

Bar uświadomił Połówkę, że przecież już na tej alei byli w zeszłym roku, u jej drugiego końca, podejmując multaka Pałac w Piotrkowicach.Zachęcamy więc do przedłużenia spaceru i podjęcia i tamtej skrzyneczki, bo bardzo fajna. :-)

Dziękujemy. :-)

Najazd na LOC w kooperatywie z buniaczkiem :)

Szybka akcja w drodze do finału

dzięki za kesza

Ofiara czereśni, miłości, czy czego? ach, dlaczego? Mam parę pomysłów, ale cichosza ;)

Ciężkie tereny, ale skrytka nasza. Fajna skrytka :) 

Wespół z Uhuhu i strasznego ziąbu ! Dzięki za kesza !

Świetna zabawa na przejeździe kolejowym i zaprawdę wielka szkoda, że nikt się na żywo nie zgłaszał, bo mieliśmy już przygotowanych kilka głupich tekstów do sprzedania... Keszyk bardzo w moim typie, czyli pełna zgodność maskowania z opisem i miejscem ukrycia, zatem podziękowania i rekomendacja. Razem z Małym Jakubem, dziękuję bardzo.

Przejazd zamknięty a pociąg nie jedzie, dopiero po przejściu pod barierkami zakumaliśmy o co tu biega...

Keszyk na miejscu ma się wyśmienicie.

Razem z marass111 po imprezie karnawałowej. Chwilę spędziliśmy czekając na otwarcie szlabanu.

Razem z zuza007 przy okazji powrotu z zabawy ostatkowej. Kolejna fajnie schowana skrzyneczka. Ten przejazd kolejowy dziwny, cały czas zamknięty, mimo że nie jedzie żaden pociąg. Trzeba swoje odczekać i jak dróżnik zauważy nas na kamerze monitoringu to otwiera....Dzięki. Pzdr. 

Przejazd zamknięty, czerwone światła tak więc stoimy.. nic nie jedzie cisza spokój, Szabla nagle mówi, że u niego na wsi też jest taki przejazd wystarczy nadusić przycisk...zadziałało. Na ziemi znaleźliśmy ołówek, który dołożyliśmy do kesza. Dziękujemy.

Kolejny drive in. Na szczęście w mojej miejscowości jest podobny przejazd i nie czekaliśmy zbyt długo wystarczyło zadzwonić. Leżący ołówek na ziemi nas zmylił ale po chwili się ocknęliśmy. Dołożyliśmy do do kesza.  Ostatni cyfra do finału i jedziemy razem z Blondo. 

Pojemnik ponownie wydobyty z otchłani. Żyłka zamieniona na sznurek, logbook wymieniony na suchy. Proszę o dokręcanie nakrętki!  Skrzynka ponownie gotowa do szukania, zapraszam:)

Przychodzę około 17, ciemno już bo zima i z lokalizacją keszyka nie było problemu. Ale jakie wygibasy musiałem robić żeby wyjąć to się nie mieści w głowie, po 30 minutach udało mi się żyłkę (której nie widziałem wcześniej) zahaczyć kijem i wyjąć skrzynkęSatysfakcja mega! TFTC!

Droga zamknięta, więc zrobiłem sobie miły spacerek. Tylko dlaczego za mną jechali SOKiści, zatrzymali się na przejeździe i coś krzyczeli w moją stronę - wiatr zagłuszył ich słowa. Następnie skręcili i pojechali wzdłuż torów, więc mogłem w spokoju zabrać się za skrzynkę.

Dziwnych śladów nie stwierdzono... Były za to fajne kałuże do topienia geoauta :) Znaleziony w towarzystwie Nati. i Ćwira. TFTC!

Copies przecierał szlak  Dzięki za kesza, pozdr. 

Hello,

Dobrze, że z Copiesem - żadne tam kopytne pokurcze nie były straszne  Sezon po czereśniach, za to kukurydza się szykuje do zbioru. A może z tej kukurydzy jakieś dzieciaki wyskakują i atakują zbłąkanych wędrowców ? Pzdr, Wojtek

Bardzo fajne czereśnie:) Poszło gładko i szybko. TFTC