Dojazd z drogi krajowej emocjonujący. Kilka centymetrów śniegu i lód pod spodem. Skrytka znaleziona. Wracam do keszowozu i zastanawiam się czy warto "pchać" się dalej. Nagle do zakrętu podjeżdża wóz strażacki i widzę jak walczy, żeby utrzymać się na drodze. Rozsądek podpowiada, że to już koniec na dzisiaj. Wracam na drogę krajową, a tam roztrzaskane auta. To mnie tylko utwierdziło w podjętej decyzji. Reszta innym razem. TFTC

Jest

Szybka akcja przejazdem. Hm - muszę przy okazji znaleźć ten park! Dziękuję za keszynę!

Od tego kesza zacząłem dzisiejszy dzień. Trochę chaszczy i wpis dokonany.

Miejsce odwiedzone podczas sobotniego wypadu po zachodnich rubieżach pomorskiego i wschodnich zachodniopomorskich co do zasady śladami keszy Jacka.TSporo szutrówek, lasu i wody, pięknie! Dziękuję za założenie skrzynki i pokazanie miejsca :)

Dzięki za pokazanie miejsca i kesza

Hello,

Zaklęty kawałek dawnych czasów. Pomniczek tak ukryty w zielsku, że spokojnie można go minąć. Interesujące, że do tej pory nikt nie rozprawił się z tablicą. Czyżby wieś czekała na powrót właścicieli ? Zostawiłem TB z równoległego serwisu. Pzdr, Wojtek 

Znaleziona

Znaleziono :)

Znalezione na wspólnej wyprawie z Vilix-em

Znalezione razem z Jonyt1000. Ciekawe miejsce. Dzięki za kesza.

Nie bez perypetii, ale skrytkę odnalazłem. Najpierw wprowadził mnie w błąd obiekt usytuowany blisko drogi, później prawdziwym wyzwaniem okazało się przedarcie do parku. W końcu jednak happy end. Skrzyneczka świeżutka. jakby nikt jej nie tykał. Wpisałem się więc do dziewiczego logbooka (na pierwszej stronie) i sięgnąłem po first certyfikat. A tu pudło. Certyfikatów były wprawdzie dwa komplety, ale FTF-ów nie było. W tej sytuacji zadowoliłem się jednym certyfikatem zwykłym uważając, że ani STF, ani TTF do mnie nie należy. Po przyjeździe do domu sprawdziłem sytuację. I cóż się okazało? Otóż logbook nie był wcale taki dziewiczy, na jaki wyglądał. Okazało się, że ktoś już przy nim majstrował. I to w zasadzie już w chwili poczęcia skrzynki, a dodatkowo - od tyłu. Oczywiście należy przyjąć ze zrozumieniem, że pewne działania od tyłu są logicznie uzasadnione. Mam tu na myśli np. wejście do parku dworskiego w Wielinie. Wydaje mi się jednak, że w tym konkretnym przypadku - nie miały one racjonalnego uzasadnienia. O ile w Wielinie inaczej się nie dało, a tyle w Malęcinie doprowadziło do pewnego zamieszania. Przede wszystkim wprowadziło  w błąd pierwszego formalnego znalazcę (w GC), który również dokonał logowania od tyłu, czyli na ostatniej stronie, a mnie - przez czas jakiś - kazało wątpić w uczciwość znanego łowcy FTF-ów. Z tą ostatnią wątpliwością to nie tak do końca. gdyż ciekaw jestem kogo wygeneruje system w OC jako zdobywcę FTF-a

Bardzo dziękuję za skrytkę!
Znaleziona razem z Tedim na spontanicznym wypadzie keszerskim w okolice Wielinia/Polanowa...

Znaleziona? A może lepiej napisać, że asystowaliśmy przy zakładaniu kesza?
Kiedy bowiem dotarliśmy po opublikowane wcześniej kesze i skontaktowaliśmy się z autorem, usłyszeliśmy, że właśnie jedzie on zakładać nowe keszyki.
Decyzja była szybka i jednoznaczna - jedziemy razem!
Dzięki temu poznaliśmy parę nowych miejsc i mogliśmy wysłuchać ciekawych historii.
Wielkie podziękowania za poświęcony czas, no i za... bardzo sympatyczne kesze :)

PS. Czekam już ponad tydzień z zalogowaniem znalezienia. I jakoś nie widać chętnych do podjęcia, więc loguję je dzisiaj. Ten wpis nie bierze udziału w wyścigu po żadne iksteefy. Jest tylko potwierdzeniem dokonania 7 lipca wpisu do logbooków na ich ostatniej stronie.