Udało się jeszcze zdążyć podjąć tego kesza, dawno mnie tu nie było i aż ciężko patrzeć jak miasto znika w oczach, zostało jeszcze kilka budynków ale i one niedługo przejdą do historii...

Znaleziona, trzeba spieszyć się szukać keszy póki jeszcze całkiem nie zrównali terenu

Kesz znaleziony silną ekipą podczas wypadu urbexowo keszowego!TFTC

Kesz znaleziony większą brygadą podczas wypadu w nieznaneTFTC

Kesz podobno wędruje. Nam udało się dość szybko namierzyć mikrusa.Dzięki za pokazanie klimatycznego miejsca.

keszowo i rowerowo w super towarzystwiejak dobrze tu wrócić !

to wracamy dokończyć zdobywanie keszyJuż śrubokręt nie jest potrzebny...Dzięki serdeczne za kesza:)

Od razu rzut oka na maskowanie i wiedziałem, że coś się tak ukrywa. Posiłki nie nadeszły :-)

Słynne miasto duchów odwiedzone. Miejsce robi niesamowite wrażenie, chociaż większość budynków uległa znacznej degradacji to warto spędzić tutaj wolny czas i pospacerować ścieżkami historii tego olbrzymiego kompleksu.Przy okazji zdobyło się parę skrzyneczek, to tym bardziej zaliczam spędzony czas w tym miejscu do udanych. ;-)

Romantyczny niedzielny spacer dorosłej części AERoklubu.

Najpierw zafiksowaliśmy się na zupełnie inne miejsce ukrycia tak bardzo, że wciąż nie mogę uwierzyć że to nie tam…

Nauczka taka, że nie trzeba kombinować – trzeba podejmować.

Dziękujemy,

AERoklub

Na szczęście wśród dowództwa mieliśmy wtyki. Podpółkownik Paweł Krzyżanowski nie był nam potrzeby, za to kapitan Edward Długoręczny dotrzymał towarzystwa do samego końca. Dzięki

Do Pstrąża zawsze się miło wraca! Choć tym razem z wielkim smutkiem spoglądałam na gruzowisko po blokach :(( Po tej części Pstrąża jeszcze wiele się uchowało a teren od mojego ostatniego pobytu tylko nieznacznie się zmienił. Do podjęcia kesza nie jest już potrzebny śrubokręt, ale wysokie ciało jak najbardziej, więc tym razem wykazał się Opon. Menu jakieś biedne, żołnierskie, więc posililiśmy się jedynie kabanosem i poszliśmy dalejDziękuję za kesza i pozdrawiam!

⏳11:06 Znaleziona na wspólnym wypadzie z Gurą i Weskerem.

Dodatkowe narzędzie się nie przydało, a spoilery terenowe zobaczyliśmy przy odkładaniu kesza :D

Dzięki za kesze i motywację do ponownych odwiedzin Pstrąża/ Strachowa

Kolejna stołówka??? Oni chyba tylko tutaj jedli... swoją droga wykarmic tyle luda - tego nie dał się ukryć przed miejscowymi. 

Co do kesza - jak to faceci, najpierw dostaliśmy się do środka, a dopiero potem odkryliśmy punkt G. Życie. 

Najważniejsza sprawa to znaleźć punkt Gkto go znajdzie, już jest w domuA my jak zwykle zabraliśmy się za to od końca, aczkolwiek sprawnie. Dzięki za keszynkę.

Bardzo ciekawie skitrana :)

Wspólny wypad z yabayem na owiany legendą poligon.

Wojsko, znaczy się Kawaleria Pancerna stało nieopodal, ale dalim radę :)

Dzięki za skrzynkę.

Miejscówka ze zdjęcia namierzona sprawnie, kesz również.

Z freneyem.

TFTC

Akcja poligon !  wespół z Uhuhu ! Dzięki bardzo!

Piękna lokalizacja, wesołe miejsce ukrycia, choć domyślam się, że to już nie jest to, co było oryginalnie. Razem z Małym Jakubem, dziękuję bardzo.

Od razu swoim keszerskim nosem wyczułam kesza :)

Skrzynka zdobyta wraz z mateuszemAZL i MrRoyd 

Śrubokręt nie był potrzebny i to nas trochę zmyliło ale pierwsze strzały okazały się trafne. 

Skrzyneczka złapana wraz z barabara9299 i MrRoyd. Dzięki

Dzięki za skrzynkę! Wraz z mateuszAZL i barabara9299. Pozdrawiam

Fajnie schowana skrzynka, lubie takie wykorzystanie istniejącej infrastruktury. Dzięki. Pzdr. 

Fajna skrzynka, fajnie ukryta. Dzięki

Obecna przy zakładaniu :)

Heh, świetne miejscówki, każdy kolejny budynek zasługuje na swojego kesza :) 

Super, dzięki! :) 

Kolejne rewelacyjne miejsce. Razem z Hr. Jan Usz, Ks. Dabla, Uki93. Dzięki

No. To minimum już jest. Teraz zostało już tylko w te hadesy zejść. Dzięki.

Znakomita miejscówka na mikrusa, choć śrubokręt nie był niezbędny. Dzięki za kesza, pozdr. 

Hello,

Maskowanie przeszło już troszkę i śrubokręt jest mniej potrzebny. Dobre wykorzystanie skrytki, keszyk na miejscu. Pzdr, Wojtek

Tutaj skrzynka poddała się szybko podczas zwiedzania kolejnego, interesującego obiektu. Dziękujemy.

Pięknie dziękuję za skrzynkę. TFTC!

Psiakrew, obiadów już nie wydają. To co, znów na pizzę? Takie zwykłe mikro, a podobało się najbardziej z  całej geościeżki. Znakomita! TFTC!

Razem z bambą i Serengeti, dzięki.

Wystarczy odpowiednio się ustawić i kesz podjęty,piękne wykonanie,razem z Bambą i Y'berionem, dzieki :)

Fajny pomysł...w plecaku mam zawsze sporo sprzętu ze sobą, więc było bezproblemowo.

Objazdowe wakacje z Serengeti i Y'berionem, dziękuję.

Kolejny duży, ciekawy i opuszczony obiekt.  Kiedyś musiało być tu gwarno, teraz cisza i spokój. Dzięki za pokazanie miejsca.

Kolejny atak na Pstrąże. Budynek w stylu radzieckim. Dużo betonu i pomieszczenia, które nie wiadomo do czego mogły służyć. Chciałoby się znaleźć choć przez chwilę w tamtej rzeczywistości. Ale tylko chwilę! Dzięki

Kolejny medalik i sześć FTFów to kusząca sprawa, więc nie było nad czym myśleć 

Na miejscu jednak okazało się że FTFy już zgarnięte przez wallon1

... zemsta będzie sroga

Złodziejaszek FTFów coś porzucił przy jednym z keszyków, o jaka szkoda

... oczywiście do odbioru do rąk własnych. Wskazówka gdzie odebrać zgubę znajduje się w logbooku keszyka :

[LUZ] San Escobar - OP8MG8

POWODZENIA ŻYCZYMY

Pstrąże odwiedzone po raz kolejny i po raz kolejny z ogromną satysfakcją.

Keszyk i miejscówka też się podobały, więc ocena znakomita.

Dziękujemy i pozdrawiamy

Śrubokręt rozumie, ale to "+"? Przyjedź tu, to zrozumiesz.
Tak to jest, jak się nie może dospać i o 4.00 (już się lekko rozjaśnia) spostrzegasz nowe kesze na poligonie w Pstrążnej - jeszcze śpisz, a już w drodze. A miejsce to wskazał mi kiedyś keszem Rajki Team i byłem wtedy bardzo pozytywnie zaskoczony; to jakbym miał teraz odpuścić?
To był trudny dzień; najpierw padła migawka w aparacie, potem straciłem keszbryka na dwa kesze przed końcem, a kiedy ruszyłem na piechotę, nie zabrałem śrubokręta na jadalnię. I nic tu nie porzuciłem - myślałem intensywnie, jak wybrnę z tego problemu z keszbrykiem na środku poligonu!
Akurat przejeżdżał "żołnierz"; podwiózł mnie do szóstego kesza, drugi odwiózł do bazy, trzeci sprowadził lawetę i tak teraz siedzę w warsztacie, czekam na części, a że mają Wi-Fi to wpisuję FTF-y, by ktoś niepotrzebnie nie darł opon pędząc tu po...
A tu dostaję list, że już moje "coś" zgarnięte, a ja już przygotowywałem się logistycznie, by tam wrócić. Jak to trzeba uważać, kogo się ma za plecami! Ale dzięki za info o zagarnięciu "coś"a, bo najtrudniej znaleźć coś, czego już nie ma.
Nie kumam, o co chodzi w San Escobar, kesza nigdy nie rejestrowałem, czyli "0" doświadczeń, o czym dobrze wiadomo - czy to już zemsta się zaczęła? I nie ma pewności, czy keszbryka odzyskam. To co, autostopem?
"Złodziejaszek"? Ktoś ostatnio zagroził mi, że mnie z... i to tylko za jednego FTF-a. I to ma być zabawa to keszowanie???
Ale doświadczenia "z wojskiem" nie do przecenienia. Gdzieś w klimacie śródziemnomorskim to w takiej sytuacji musiałbym zjechać "wojskowego" z góry na dół (oczywiście w jego języku); w germańskim - już bym pewnie siedział do wyjaśnienia (bo uchodźcą nie jestem), a u nas? Jak jesteś w prawdziwej biedzie - przepisy to jedno, a nie pozostawienie kogoś w... to jak psu buda.
No właśnie.
TFTC

PS Chyba trzeba przejść na picie - alkoholizm jest uznawany za chorobę. A zbieranie FTF-ów  - nie.