Taaaaa.. Juz wiem wszystko o co chodzi z tym Skarbem Krasnoludów
Bylismy z Ojcem Założycielem niedaleko więc przy okazji postanowiliśmy zebrać Skrzynke z terenu. A w sumie odwrotnie- jechalismy tu w celu zebrania jej z terenu a przy okazji połazilismy po okolicy
Drugiego etapu faktycznie nie było, więc trzeci etap Whatever mi lekko podhintował a mianowicie dał mi mapke do ręki no i że niby ją znalazłam  hehe
Całość przemyślana i zrealizowana idealnieWszystko ze sobą pasuje, te runy, ta opowieść, ta okolica, te mapki, które w komplecie tworzą całą mapkę..
Wspinaczka po jeden z etapów troche przerażająca, bo slisko tam, i wszystko sie osuwa, ale udało sie nie ślecieć
No a wspinaczka po finał, to juz faktycznie jak w krainie krasnoludów, bo wszystko takie wielkie jakies.. Widok z finału w jesienne, słoneczne popołudnie- bajka, a pudło finałowe- bomba!nawet pare fantów sie ostało

Skrzynia i wszystkie pośrednie etapy zebrane z terenu, a mapki zostawie sobie na pamiątke bo kazda jedna to arcydziełoheheh
Dzięki wielkie!!!!!!!!:)  

Jeden z najlepszych keszy przeszedł do historii. Jeszcze raz dziękujemy za to, że mogliśmy go zdobywać!

Skrzynka została zarchiwizowana.

Niestety drugi etap zniknął, bo zlikwidowano most. Trzeci nie wiem, czwatry jest, piąty jest, szóstego nie ma chyba i samego finału również nie ma więc proszę o reakcje właściciela

nie udało się,

cdn....

Wyprawa zakończona sukcesem. Słońce zaczęło zachodzić i mieliśmy się już poddać. My również obstawiliśmy na końcowym etapie złe miejsce.

Imponujący rozmiar skrzynki zrobił wrażenie. Łopata się do niczego nie przydała, kesz leżał na wierzchu. Zostawiliśmy go tak, jak znaleźliśmy. TFTC.

Szukanie rozłożyło nam się na dwa dni - w pierwszy dzień nagle zaszło nam słońce :)

Etapy pośrednie poszły bardzo sprawnie, trochę się naszukaliśmy ostatniej wskazówki gdyż obstawiliśmy złe miejsce - potem to już z górki ;)

Gabaryt finału imponujący !

Szukałem samemu dlatego zajęło mi to dość dużo czasu. Musiałem podchodzić dwa razy. Za piewszym razem wszystkie pośrednie znalazłem a drugiego dnia skrzynkę. Wg mnie za bardzo na widoku jest ale nie ma co ukrywać że przygotownie całości wyśmienite TFTC:0

B. pomysłowa skrzynka, trochę trzeba się pomęczyć ;)

 

in: szklany cukierek

out: klej z brokatem

Główny cel wyprawy do Nakła Śląskiego. Opis i wykonanie rewelacyjne. Poszczególne etapy były świetną zabawą, nie wspominając poszukiwań ostatniej wskazówki i kesza finałowego. Rozmiary i wygląd skrzynki to pozytywne zaskoczenie. Znaleziona w doborowym towarzystwie karroliny i MateuszaT, którzy dzielnie pokonywali razem ze mną wzgórza i stalowe rzeki. Dzięki Wam ;)

Za ogrom pracy włożony w stworzenie tego multikesza i super przygodę, przyznaję zieloną gwiazdkę. Thx!

in: smycz Academus

 

genialna skrzynka!

Cel wyprawy rowerowej wraz z szczypior_izka.<br /> Etapy pośrednie znalezione bez problemów, dość szybko. Problemem było znaleźć finał.<br /> Jeszcze tu wrócimy wkrótce

REWELACJA!

Świetne miejsca, pomysłowy opis, genialne wykonanie.

Etapy pośrednie zdobyte bardzo sprawnie, bo i w grupie siła (pozdrawiamy!). Prawdą jest, że na tego multaka trzeba przeznaczyć sporo czasu (nam zajął 2h). A jak zobaczyłam wpisy do logbooka, to po raz setny przeklnęłam nasz nick ;)

A! Jak założyciele dbają o sylwetkę geokeszerów to zdobywcy tej skrzynki wiedzą najlepiej ;)

OUT: geokret "smoczusie", zabawka, naklejka, medalion
IN: ramka na zdjęcia, kulka, kobiecy brelok.

Dziękujemy założycielom za niezapomnianą przygodę a współtowarzyszom za świetną zabawę!

Pozdrawiamy,
Kasia i Michał

Skrzynka zaplanowana i wykonana perfekcyjnie w każdym detalu. Świetnie się bawiłem od początku do końca trasy. Na szczęście nie miałem problemów z wpisem do logbooka<br /> <br /> Dziękuje za kesza i pozdrawiam <br /> <br /> Piotr

Jeszcze w kwietniu było tam normalnie, teraz po drodze będziemy mijać poezję tzw. kibiców.

Gratuluję pomysłu z kartografią i znajomości okolicy. Skarb zdobyty na rowerze i tylko wiadomym sobie wysiłkiem dotarłem z nim pod skarb. Super pojemnik i logbook.

in: markowe smyczki lecha oraz orange out: dzwonek

No nareszcie:) Po wielu próbach w końcu się udało. Wszystkie etapy już dawno pokonałem, ale ostatni zawsze sprawiał mi trudność. Dlatego tym razem wykorzystałem zmysł gnoma - tropiciela i po śladach (saren,jeleni,wilków? - nie wiem ;P) dotarłem do celu ;)

Zabrałem kreta i flet, a wrzuciłem pudełko i mojego pierwszego kreta.

  Dzięki za skarb:)

Pozdrawiam

Krasnolandę poznałem jeszcze z czasów, gdy nie wiedziałem co to goecaching. Nie raz do jej bram prowadziło mnie zaklęcie "Proszę Otworzyć" (miejscowi wiedzą o co chodzi).

Wyruszyłem dziś przed 19tą. Błyskawiczny (w 32 minuty) dojazd rowerem. Całokształt i etapy sprawiły mi wiele frajdy. Było coraz ciemniej. Pod presją czasu, nad stawami topielców straciłem rozsądek i nie obyło się bez zmoczonych butów. Dowiedziałem się gdzie ukryto skarb, jednak wszechobecna ciemność, była powodem rezygnacji z jego podjęcia. Wrócę wkrótce dopełnić formalności.    

Najlepszy i największy kesz jaki do tej pory znalazłem. Gratulacje za pomysł i wykonanie.

włożyłem: nalepki, jajko niespodziankę oczywiście bez czekolady, GK Maciek Podróżnik

zabrałem: kulkę, plakietkę, GK Chyz u Bacy

Dzięki za kesza, pozdrawiam

Mensor

veni... vidi... inveni...

PS. Pozdrawiam bandę krasnoludów wracającą po zdobyciu Skarbu. Pomimo że małą krasnoludkę było już słychać ze stu metrówto pytaniem o kesza wzięliście mnie z zaskoczenia. Ale że krasnoludy są mrukami, a pora była już późna, to nic się nie stało, że nie porozmawialiśmy sobie ciut dłużej. Na następnym keszu nadrobimy zaległości.

No i w końcu się udało postawić kropkę nad i, czyli zdobyć finał. Po ponad roku skarb Krasnoludów jest w naszych rękach. Dzisiaj poszło nadzwyczaj sprawnie, pomagali nam syn i córka od kuzynki żony. Jest to największa skrzynka jaką do tej pory odkryliśmy. Jeszcze raz dziękujemy za przygodę i wrażenia. Pozdrawiamy.<br /> Ps. W drodze powrotnej napotkaliśmy keszera w przebraniu kolarza. Pozdrawiamy również i mamy nadzieje, że się udało:)

Wracam z gwiazdką :)

Dla mnie to bodaj czwarta przygoda z tą skrzynką. Tym razem bezapelacyjnie najlepsza. Tyle radości, uśmiechu i wspaniałej zabawy, którą mieli młodzi geokeszarzy nic nie przebije. Młodzieżo, jesteście wspaniali  Ogromne podziękowania dla autorów kesza, za reaktywację skrzynki przed Sierpniowym Plażowaniem - jesteście wielcy, za przygotowanie wspaniałej zabawy.

Dziękuję i najserdeczniej pozdrawiam - Sebek

Szkrzynka znaleziona w super towarzystwie.

Jak zawsze dzieci szły z dużym wyprzedzeniem dorosłych.

Zdobywanie tego kesza to interesująca przygoda,szczególnie w takim towarzystwie.

Świetne przygotowanie i pomysł na kesza.Od nas zasłużona

REKOMENDACJA!!!

Super kesz

Finał gynialny

Ode mnie ocena znakoita

in figurka figurka

out kamień moneta

dzię-ku-ję.

keszyk genialny, trzeba przyznać, zasłużona gwiazdka.

znaleziony podczas "sierpniowego plażowania" . 

podczas "sierpniowego plażowania"

trochę ciężko się czytało język krasnali dzień po imprezie:)

Wow, ale skrzynka!!! Podziwiam autorów za ogrom pracy włożony w tą skrzynkę, pomysłowość i dopracowanie wszystkich szczegółów. Fajnie było podczas zdobywania zostać tłumaczem języka krasnoludzkiego :)

Pozdrawiam i obiecuję wrócić z gwiazdką.

Samodzielnie znalazłem pierwszy etap, dalej już pozwoliłem się wykazać innym. Po zastanowieniu: ta skrzynka nie powinna być podejmowana w tak dużej grupie.. traci wtedy sporo ze swojego klimatu i uroku. Może kiedyś spróbuję jeszcze samodzielnie.

Cała chmara zwiadowców w krasnoludzkim rozmiarze znakomicie ułatwiła wykonanie zadania Przygoda świetna, skarb na końcu wart wysiłku. Dzięki za wycieczkę.

Wspaniała przygoda!!!. Tylko doborowemu towarzystwu zawdzięczam to że skarb udało się zdobyć już za pierwszym wieloetapowym podejściem.  Kluczem do sukcesu okazała się gra zespołowa, każdy miał okazję się wykazać. Ponieważ do wykazywania się nie brakowało okazji, wszyscy szczęśliwi acz zmęczeni dotarli do jednej z najbardziej wypasionych skrzynek w serwisie ( w tym momencie żałowałem że nie ma z nami naszego 4,5 lata, oczy błyszczały by mu z zachwytu). Wielkie gratulacje za przygotowanie, scenariusz, mapy, alfabet - nic dodać nic ująć, jedno zielone to za mało :).

super multak,w ekipie z "krasnalami"

Genialny multak . Droga przez krzaki męcząca . Fajne miejsce , dobre

ukrycie . Ode mnie ocena znakomita i REKOMENDACJA za przygotowanie .

TFTC

pozdrawiam

in muszla , piłeczka

out maneta , figurka

Jeszcze nie możemy dojść do siebie po tym keszu Miał być szybki multak, a zeszło... Już na 4 etapie mieliśmy się wycofać, bo nie znaleźliśmy wskazówki. Na szczęście żona była uparta, a kolejna wskazówka była w charakterystycznym miejscu  Zmoczeni od stóp po pas od deszczu i mokrych chaszczy w końcu dotarliśmy do finału. Dzieci przeszczęśliwe otwierały "skrzyneczkę". Oczywiście wyrwałem im eliksir z rąk  Gwiazda za przygotowanie tego niesamowitego kesza. Zdecydowanie najlepszy do tej pory znaleziony. 

in: gogosik i dwie figurki

out: gogosik i mini szachy (syn powiedział, że bez nich nie wraca)

Dziękujemy za multimulti kesza!

Wpis serwisowy: odzyskaliśmy skrzynkę z rąk trolli zapraszamy.

Uwielbiam takie klimaty! Skrzynka genialnie przygotowana. Czułam się trochę jak przerośnięty niziołek mający do wypełnienia arcyważną misję;) Pod koniec matka natura próbowała przeszkodzić nam w zdobyciu skarbu, na szczęście jak rroarr już wspomniał, dzięki pomocy pewnego krasnoluda wyprawa została zwieńczona sukcesem:)

in: bułgarski olejek

out: ponoć przeklęte runy:> i okruch złota...:)

Znakomita skrzynka. Zdobyta w doborowym towarzystwie, dzięki czemu poszło w miarę sprawnie  - tylko przy końcówce mieliśmy dłuższe myślenieSpotkaliśmy na szczęście miejscowych krasnoludów, którzy chętnie pomogli nam odnaleźć skarb. Dzięki za świetnego kesza!

Włożyłem długopis z gałami, wyjąłem żołnierza.

Fantastyczna przygoda, która rozpoczęła się nad stalową rzeką prowadziła nas przez krasnoludzkie konstrukcje, kopalnie, wioski aż ku tajemnicy. Wspólnie z Nocheoscura, rroarrem i Chesterem pokonaliśmy strach i przeciwności losu, porywisty wiatr i prastare, zatarte napisy, by przemierzając skalne ostępy dotrzeć do upragnionego skarbu. ;)

Specjalne podziękowania dla Piotra, który nad nami czuwał.

...<br /> <br /> Piękne słońce przywitało nas 12-ego, w dzień podejścia do Skarbu. Było ciepło i radośnie. I uwierzcie, lub nie, akurat, gdy przybylismy na miejsce, jakby za klątwą jakąś pogoda odmieniła się diametralnie. Niebo zakryły fioletowe chmury. Temperatura spadła o 10 stopni. Zaczął zacinać nieprzyjemny deszcz. <br /> <br /> Pomyślałem sobie: &quot;... Tu, to chyba norma...&quot;. I od razu przypomniałem, jak rok temu, omal co, nie utopiliśmy auta w błocie, jadąc na tę skrzynkę. Wtedy musieliśmy dać za wygraną. Natura nas pokonała. Dziś byliśmy na to przygotowani. I wspierał nas przedstawiciel Starszyzny.<br /> <br /> Wiatr dął coraz mocniej, a my brnęliśmy w głąb tej nieprzyjaznej krainy. Gdy zmarzniętymi dłońmi trzymałem kolejną wskazówkę, marzyłem o powrocie do domu. Ale ciekawość była większą. Jeszcze trochę ... jeszcze trochę, znów pomyślałem. <br /> A potem ujrzałem ten dziwny krajobraz. Jakieś napisy zacierały się w mojej głowie. A może to było naprawdę. <br /> <br /> ... I ten człowiek, który znalazł skrzynkę, ponieważ wyczuł runy. On nie był z OC!<br /> <br /> <br />

To była wyprawa pełna przygód i zwrotów akcji. Różnie bywało, czasem z górki, czasem pod górkę, czasem błyskotliwie, a czasem głową o kamienie .... W końcu po nieco ponad 3h marszu, rzężąć skarb ujrzałem.

Kradnąc ze skarbu eliksir jakiś, zgubiłem dzwoneczki ze słonikiem. Trudno się mówi, wracać już nie miałem siły. Znacznie później zauważyłem, że za mną podążyły dwa dziwne stworki: Szaman z Sercem. Jakoś się będę od nich musiał uwolnić jak najszybciej ...

Witamy, Swietna skrzynka. Tak sie zlozylo, ze rodzina mieszka w Nakle, wiec zabralismy ich syna + dwojka naszych do wozkow i w droge. Latwo nie bylo z dwoma wozkami, szczegolnie przeprawa przez stalowa rzeke i niektóre,bardziej mokre etapy drogi, ale sie udalo. No prawie sie udalo gdyz ostatni etap bardzo trudny i finalowy skarb nie znaleziony. No niestety bez kordow moim zdaniem hardcore. Godzine szukalismy ale bez jakiegos charakterystycznego punktu lub podpowiedzi nie do zrobienia dla nas. Moze mamy za malo doswiadczenia, nie wiem. Bez wahania dajemy pierwsza nasza rekomendacje za wklad pracy, pomyslowosc i wyobraznie:). Swietnie spedzilismy sobotnie popoludnie i za to dziekujemy. 2letnia córcia i 10letni chrześniak żony mieli duzo radości w szukaniu skrzyneczek.Żona niestety musiała czasami zostac przy drodze z drugą 5-cio miesięczną coreczką,ale też jej się podobało:)

Jakem wzrostu elfiego, okazji przepuścić nie mogłem aby skarb klasnoludów złupić, splądrować a potem go jeszcze raz złupić

Po namierzeniu stalowej rzeki, poszło potem już z górki... a może to było pod górkę... kto by tam spamiętał. Fakt jest taki, że na końcu już było z górki na pewno

Kapitalne przygotowanie i realizacja! TFTC!

OUT: NARYA II

IN: RÓŻOWE SERCE

PIWNY SZAMAN

O jakże miło spacerem w doborowym towarzystwie konfrontowało się topografię terenu z jego wizerunkiem zaklętym w mapach krasnoludów. Miejsce umiejscowienia multi takie, jakby rzeczywiście było efektem wielowiekowej pracy krasnoludzkich toporów. Teraz gdy Skarb Krasnoludów został zdobyty pozostaje czekać na Skarb Elfów. Zabrałem trójmasztowiec i GKreta w dalszą podróż. Zostawiłem dzwonek. Dziękuję i pozdrawiam.

Wielki szacun! Skrzynka dopracowana w każdym detalu. Ostatni etap spaceru nie był etapem spacerowym - prawie płuca wyplułam jeszcze z fretką pod pachą.

Oczywiście 3p i *.

 

Jeden z keszy, dla których jechaliśmy na Śląsk. Nie zawiedliśmy się ani odrobinę.

Całość od początku do końca przygotowana perfekcyjnie i sprawiła nam bardzo dużo frajdy. Nawet zagubiona wisienka się znalazła :)

Dziękujemy i pozdrawiamy.

Świetna skrzynka, przygotowanie każdego etapu to majstersztyk, etapy zaliczane po zmroku dodawały efektu, jednak co do sposobu ukrycia skrzynki finałowej...no cóż, zabrakło "wisienki na pysznym torcie". Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin

Wspólnymi siłami (głównie babskimi :)) skarb krasnoludów podjęty... Przygotowanie skrzynki  godne polecenia

Bez wymiany, dzięki, pozdrawiam

Anka

Górki, pagórki, doliny, dolinki...Łatwo nie było, ale dałyśmy radę ;-)
bez wymiany,

Dziękuję i pozdrawiam, Tati

Ogromie cieszę się z reaktywacji jednej z najlepszych skrzynek, które dotychczas odwiedziłem.

Dziękuję - Seba

:P do walki jestem gotowy a ogry mi niestraszne juz sie szykuje,trzeba zdobyc ten skarb (w koncu) :>

WPIS SERWISOWY: po wielokrotnych próbach odbicia skarbu z rąk ogrów. W końcu się udało. Skarb ponownie jest dostępny dla śmiałków. Krasnoludy zapraszają ! :)

Z tatą (Żywcem).

Pomysł super i przygotowanie, też – wielka szkoda, że Świat nie dorasta :-(

Niestety finalny kesz dorwały Elfy, nie lubiące Krasnoludów – e tam, Elfy - to je...ne Trolle były!!!

Destrukt kesza, po całej skarpie się roztaczał. Pozbieraliśmy, co się dało: Przemka fanty znalezione (choć kapselek w górze, a pojemnik na dole, rycerz na krzaku, a głowa w gruzowisku); znaleziony też flet (o dziwo poskładany, choć taki się nie mieści), pokrowiec do niego w innym miejscu, resztki biżuterii, świecidełka i sporo złotych samorodków (uwaga część w worku zewnętrznym - znależliśmy prz grzebaniu); wieko skrzyni oderwane, itd... masakra!

Logbooka i geokretów, nie znaleźliśmy (chyba trzeba powiadomić właścicieli, o konieczności archiwizacji). To co znaleźliśmy, schowaliśmy pod kamiennym sarkofagiem, w charakterystycznym miejscu skarpy. Serwisowy sprzęt zostawiliśmy w aucie, gdzie suszyliśmy pierwszy etap (nie wiem czy to zasługa burzy, ale podjęty dopiero w drugiej próbie – po ostrej penetracji, wypadł dołem – chyba nie taki był zamysł – więc wiadomo jaki był w środku; po osuszeniu kordy jednak wyszły – pozostała zawartość, inaczej opakowana trafiła na miejsce) więc logbooka nie dodałem.

Skrzynka wymaga natychmiastowej reanimacji. Przygotowana jest świetnie ale może końcowe miejsce trzeba zmienić. Prawdopodobnie odnaleziona przypadkowo, sezon ognisk się zaczyna i jurna brać crossowa, mało podopiecznych mi nie rozjechała.

Od nas tylko +3, przepraszam, że bez gwiazdy (po całym dniu strasznie smutne miny przedszkolaki miały! Choć twórcy, tu winni nie są).

A i fajna zmyłeczka jest, co widać po podjętych instrukcjach, na pewnym etapie - tu sobie pomyślałem, że w nocy jednak łatwiej ;-)

TFTC!

Pozdrawiamy Krzych/Olafek/Maciuś (zuch Micady)

WPIS SERWISOWY:  po pewnych perypetiach i zawirowaniach czasowych, skarb powrócił do miejsca opisywanego przez legendy.
Dziękujemy Mrooczkowi za dodatkowe skarby i pozdrawiamy.

Zapraszamy śmiałków !

FULL WYPAS!

Poszczególne etapy zaostrzały tylko apetyt. Kwintesencją zabawy był finalny sprint do pełnej kosztowności skrzyni!

Po podziale łupów, troszkę poleniuchowaliśmy, aż okolicę opuszczą jeźdzcy na swych wściekłych rumakach, po czym odłożyliśmy skrzynkę i porządnie zamaskowaliśmy (wcześniej była widoczna z dala).

Podzieliliśmy między siebie: naszywkę, geokreta i 3 złote monety.

W zamian oddaliśmy nalewkę, innego geokreta, skamielinę i rycerza.

Co do oceny nie ma dwóch zdań.

Dziękujemy i pozdrawiamy,

Edyta, Łucja, Przemek i Michał

No cóż wreszcie nadszedł czas na zajęcie się tą skrzynką . Miałem poważne obawy czy uda mi się ją zaliczyć gdyż na poszukiwania wyruszyłem samotnie i po zmroku. Ale udało się. Nie będę opisywał jak bo nie chcę psuć zabawy kolejnym szukaczom. Sposób odkrywania kolejnych etapów rewelacyjny w wykonaniu. A finał to już zobaczycie sami. Wieczorne poszukiwania końcowej lokalizacji mogą się przyśnić. Krótko mówiąc po ciemku nie jest łatwo ale satysfakcja za to ogromna.

Serdeczne dzięki za przeciekawą skrzyneczkę.

in: brelok i naszywka

out: kredki i muszla

Bazyl

Gratulaceje dla Teamu Saracenów za FTFa!!! Ogromny szacunek za wykonanie zadania nocą!

Mogę tylko powiedzieć, że bawiłem się jak nigdy dotychczas. PO PROSTU REWELACJA !!!  Nie potrafię zachwytu wyrazić słowami.

OUT: nagroda pocieszenia dla STF (podziękowania dla ST squad), kolczuga

IN: kolorowe pisadła, coś na tort urodzinowy.

oraz nie w ramach wymiany  kilka geokretów zmieniło miejsce.

Order Zielonej Gwiazdy, to zwykła formalność. Pojawi się, gdy tylko uzbieram brakujące punkty.

Whatevery - wielkie podziękowania, za cache, trud i nakład pracy włożony przygotowanie skrzynki.

Sebastian

Gratulacje ! , dziękujemy za gwiazduchnę, myśleliśmy że w nocy ta skrzynka jest nie do zrobienia... :) 
Teraz jesteście JEDNYMI Z NAS ! ;-)  
Dziękujemy też za uwagi, w amoku zakładania przeoczyliśmy co nieco(nie ma to jak ftf-owi beta-testerzy )
Z racji że byliście dokładnie 400 osobą odwiedzającą nasze skrzynki, czeka na Was jeszcze mała żółta nagroda ;-)

010220092333 Zulu Time (GMT) FTF;-)

ST squad zeksplorował krasnoludzkie sztolnie, góry i doliny w godzinach wieczorowo nocnych, jednak ostrzegamy: zabawa z tą skrzynką po ciemku, to igranie z diabłem! Potrzebne mocne latarki i jeszcze mocniejsze nerwy...

A co do FTFa: z prawdziwą radością i satysfajcją sączymy krasnoludzki eliksir przy kominku, o godzinie 2:06 pisząc te słowa... i tutaj nasuwa się myśl, którą doskonale ubrał w słowa pewien ftfowy pirat:

dla tych co pojawią się tu następni żeby nie narzekali , że odebraliśmy im FTF'a. Miejcie na uwadze, że gdyby nie Saracenki być może spędzilibyście tu o wiele więcej czasu niż planowaliście. ( wybaczcie Whateverki kochane ale nie mogliśmy  się powstrzymać od tej uwagi ) a dlaczego to już niech zostanie moją słodką tajemnicą....

A co do skrzynki: pomysł zaiste niecodzienny, wymagał sporego nakładu pracy, i pomysłowości, więcej takich skrzynek, z pomysłem. Nie wdajemy się w szczegóły, aby nie psuć zabawy kolejnym odkrywcom...

OUT: Certyfikat FTF, eliksir krasnoludzki, bursztynowy sznur...

IN: Nagroda pocieszenia dla STFa, aparat fotograficzny, kolekcjonerskie monety, 2 geokrety...

TFTC Tomasz i Aneta: Saracen Team

Krasnolud Sebastian juz nie potrafi doczekac sie poranka, by wyruszyc na poszukiwanie skarbu.

Hmm, jaka szkoda iż ów skarb tak daleko początek swój ma! Historia całkowicie w moim klimacie. Będę śledził poczynania śmiałków!

Gratulacje za pomysł! 

Biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia najszybciej pojawi się tu Krasnolud Sebastian