Log entries Droga na Matarnię - Gwiaździsty las 12x 0x 5x Hide deletions
2023-07-04 04:30 SYSTEM (0) - Archived
2022-12-28 22:25 Generacja (169) - Temporarily unavailable
2022-12-27 18:32 bamba (29501) - Found it
Pod czujnym okiem autora ;))) dziękuję
2022-12-27 15:39 Serengeti (27708) - Found it
Za rączkę z autorem bo po drodze juz coś tam nie działało, dzięki
2018-05-20 17:01 SYSTEM (0) - Note
2018-04-04 19:14 Badzia Gadzia - (BG) (12838) - Maintenance performed
Wykonałem przegląd wszystkich etapów. Dodałem brakujące świetliki. Osuszylem pojemnik, poprawiłem maskowania. Zapraszam do szukania.
2018-02-03 23:19 Rausz (5866) - Found it
Dała mi ta skrzynka w kość... Chociaż jak sobie pomyślę jak blisko finału byliśmy w wakacje... zabrakło odrobiny szczęścia. Jako zachętę dla przyszłych zdobywców mogę powiedzieć, że obecnie o etap przy rozłożystym drzewie, na który tak narzekałem, można się wręcz potknąć (aż musiałem go przymaskować trochę), podczas gdy w lipcu do znalezienia potrzebny był radiesteta, jasnowidz lub Miki. ;)
Tyle narzekania, teraz już wyłącznie superlatywy :)
Świetny etap z mapą nieba, a finał innowacyjny i powalający! Widać olbrzymi wkład pracy w całość. Mam jeszcze nadzieję, że skrzynka odzyska początkową świetność, bo obecnie brakuje niektórych elementów. Z wielkiego sceptyka przepoczwarzyłem się w prawdziwego fana tej skrzynki i mam zamiar kilku osobom ją polecić ;)
Dzięki za kilka godzin świetnej zabawy. Gwiazdka za mój ulubiony dopisek: "marudom i malkontentom..." ;)
2018-02-03 23:19 Kika (14431) - Found it
tftc! Pewien Maruda i Malkontent w jednym nie mógł się pogodzić z pasmem porażek i tak oto zostałam zawezwana w ramach posiłków;)
Tereny, które lubię i tematyka tajemnicza, gwieździsta - aż się paliłam do wędrówki. Etap pierwszy jak po sznurku - jeszcze nie wiem po co ale notuję wszystko skrupulatnie. Etap drugi - tu było trochę więcej trudności z dotarciem, ale ostatecznie sukces. A zadanie? Świetne! Jak z filmu szpiegowskiego! Zaintrygowana lecę we wskazanym kierunku. I napotykamy na zadanie, które popsuło szyki przy poprzednich poszukiwaniach. Najpierw gorączkowe sprawdzanie wszystkich pomysłów, kierunków i możliwości - potem już zimna kalkulacja. I powoli już wiem gdzie się udać, a po chwili - czego szukać. Jeszcze tylko w jaki sposób użyć pozyskane informacje by dowiedzieć się gdzie dalej szukać. Tu nieocenione okazało się doświadczenie InOwe;) No to lecimy dalej - i są, kolejne światełka. Rausz przodem prezentując niespożytą energię, ja swoją oszczędzam więc i czujnie sprawdzam czy autor nie próbuje nas wyprowadzić w pole. I próbował;) Etap trzeci - bajka - wszystko jest, wszystko się zgadza. No i ostatnie zadanie przed wielkim finałem. Wiemy, że problemem będą jakieś "uchwyty" - a właściwie ich brak. Ostatecznie ta część zadania sprawiła nam najwięcej trudności - niby wytypowaliśmy miejsce gdzie powinny być uchwyty, niby wiemy co robić, a coraz bliżej jesteśmy frustracji niż finału. Ostatecznie finał rozwiązany na logikę. Sprzętu nie udało się prawidłowo użyć (moim zdaniem miejsce z którego należy go użyć jest nieaktualne). No dobra - honor uratowany;) Pozostałe zabezpieczenia pokonałam z marszu. Wpis i mamy TO;))) Całość świetna, przemyślana, ciekawa. Szkoda, że końcówka przy finale nie działa jak założył autor bo efekt musiał być oszałamiający. Mimo wszystko ode mnie gwiazda za całą zabawę.
2018-01-02 18:31 MSZU (4444) - Found it
Trochę czasu upłynęło nim udało się nam dotrzeć do finału. Ale nie ważny jest czas, a towarzystwo i super zabawa jaka była przy poszukiwaniach kolejnych wskazówek i wykonywaniu zadań. Gdybym poszła sama zdobywać tą skrzynkę, to pewnie nie udałoby się zrobić tego za pierwszym podejściem. Spore odległości pomiędzy odblaskami pewnie lekko by mnie zniechęciły. Ale w grupie jest siła i mimo posylwestrowych dolegliwości sprawnie udało nam się wszystko spiąć w całość i dotrzeć do finału. I tu zonk!!! Bo "za choinkę" nie udało się ustawić urządzenia. Dzięki "super patentowi" trippera skutecznie udało się wyznaczyć obszar poszukiwań. Ale człowiek zawsze wychodzi z założenia, że to tam dalej musi być ... no i nie było. Po dłuuuuugich poszukiwaniach i wielkiej niemocy udało się zdobyć finał.
Bardzo fajny pomysł i wykonanie. Już dawno z takim zaciekawieniem nie zdobywałam skrzynki. Gratulacje.
Aaaa, i jeszcze jedna cenna rzecz o jakiej dowiedziałam się podczas zdobywania skrzynki: facetów trzeba chwalić (bo to lubią) za wszystko i w każdej chwilidziękuję Ci tripper, dziękuję Gadzia Badzia (super robota) ;-), nas kobiet nie trzeba tak często (bo my wiemy o tym, że jesteśmy doskonałe) ;-) to taki żarcik jaki pojawił się przy zdobywaniu skrzyneczki.
2018-01-01 22:00 Miki. (16364) - Found it
Gwiaździsty szlak zdobywałem jako pierwszy tester, w towarzystwie założyciela w piękny, ciepły majowy wieczór. Otrzymałem keszerskie wskazówki i ruszyłem w drogę pod bacznym okiem autora, który podążał za mną w ciszy obserwując moje dokonania i robiąc notatki. Kroczyłem gwiaździstym szlakiem używając dwóch latarek, aby nie przegapić żadnego znaku. Świetna zabawa i rosnąca ciekawość co będzie dalej. Zaskoczył mnie jeden z etapów, na którym spędziłem trochę dłuższą chwilę i nawet, kiedy za drugim razem wytypowałem właściwą drogę, to i tak nie byłem do końca przekonany, czy jest ona trafiona. Jednak instynkt keszerski i tajemnicza aura sprzyjały dalszym poszukiwaniom.
Finał okazał się bardzo efektowny i jakże pomysłowy. Do tego, jakby było mało wrażeń i tego nawet autor nie zaplanował (chyba, że była to niespodzianka dla pierwszego testera nagle w oddali zjawili się leśnicy i najpierw nawoływali, a w końcu oddali kilka strzałów hukowych, no chyba, że miały to być fajerwerki Chyba bardzo podejrzanie wyglądaliśmy w tym lesie Na szczęście po dłuższej chwili oddalili się, a my mogliśmy spokojnie ruszyć w drogę powrotną.
Cała trasa przez gwiaździsty las była bardzo fantazyjna i zagadkowa. Polecam szczególnie na wieczory z przejrzystym niebem, aby móc w pełni korzystać z pomocy gwiazd i poczuć ten nastrój. Całość przemyślana i w pełni dopracowana.
Dziękuje jednocześnie za niespodziankę jaką sprawili mi pod koniec roku inni zdobywcy, bo dzięki nim mogłem podzielić się z wszystkimi moimi wrażeniami ze zdobywania tego szlaku.
Brawo BG za stworzenie świetnego klimatu. Bawiłem się rewelacyjnie.
2018-01-01 22:00 misiek_siersciuch (m_si) (11438) - Found it
Skoro pudło w końcu padło...
... to czas na mnie :)
WSTĘP
Nie jestem w stanie podać daty zdobycia tego kesza, ale było to jakoś na początku lipca 2017r., więc kawał czasu temuWtedy to z kolegą Badzią poszedłem na beta- testy. O keszu wiedziałem już na długo przed przed publikacją, znałem mniej więcej koncepcję, ale wiele elementów pozytywnie mnie zaskoczyłoZacznę od tego, że wysiadając z auta przed kordami startowymi zobaczyłem jakieś zielone oczy w krzakach, okazało się, że to świetliki sobie latają, z lekką schizą szedłem dalej a Badzia jeszcze mi szepnął "a na końcu Cię zakopię" i zaśmiał się demonicznie- już mi się odechciało iść dalej, ale co tam ;)
ROZWINIĘCIE
Przemierzając pierwszy etap już na początku okazało się, że moja latarka jest do d...y i z nią raczej kariery nie zrobię, dostałem drugą- teraz będzie łatwiej pomyślałem... Kilka razy dałem się zrobić w jajo, ale z niewielką pomocą udało się znaleźć upragniony finałPotem poszliśmy sobie na piwko koło domu i jeszcze długo rozmawialiśmy :)
Co do samego kesza i pomysłu- Badzia wie co myślę, więc się nie będę rozpisywał, nawet wczoraj jadąc na jezioro Żarnowieckie i cmentarze rozmawialiśmy o tym keszyku. Generalnie jeden z najlepszych a na pewno najbardziej wymagających keszy jakie do tej pory udało mi się podjąć. Super pomysł na każdy z etapów- trzeba się bardzo pilnować i przede wszystkim dokładnie czytać opisFinał? no brak słów- takiego patentu jeszcze nie widziałem :)
ZAKOŃCZENIE
Miało być tylko "TFTC" lub "Dzięki za kesza" i coś w stylu, że 4 liter nie urywa, ale tak nie da rady, niestetyChłopie odwaliłeś kawał zajeb....j roboty, ale o tym wieszWiem ile czasu zajęło Ci dopracowanie każdego szczegółu oraz ile razy jeździłeś w nocy do lasu, żeby wszystko zainstalować, brawo TYŻyczę, żeby ten kesz został keszem tygodnia :)
OCENA
Obiecałem, że nie dam zielonego, kłamałemW pełni zasłużone ode mnie
I na koniec:
Mimo, że kesz jest czasochłonny, to zachęcam wszystkich do próby zmierzenia się z nim!!!!
Dzięki Stary!!! :)
2018-01-01 21:54 triPPer (3015) - Found it
Powtarzając za Immanuelem Kantem:
Dwie rzeczy napełniają umysł coraz to nowym i wzmagającym się podziwem i czcią, im częściej i trwalej się nad nimi zastanawiamy: niebo gwiaździste nade mną i geocaching we mnie. (czy jakoś tak)
Nie powiem. Baaaardzo wymagająca skrzynka z wieloma ciekawymi patentami. Trzy wielkie keszerskie umysły :p męczyły (a raczej bawiły) się z nią ponad 4 godziny. Jak dla mnie rewelacja. Dawno, naprawdę dawno nie było tak dopracowanej skrzynki na naszym terenie.
Doceniam wkład pracy w nią włożony. Szacun !!! Poproszę o więcej,
Ps. Masz nowego fana :)
2018-01-01 21:39 Mycha (3735) - Found it
WOW - 4 godziny dobrej zabawy!!!
Pierwszy odblask było najtrudniej namierzyć, a potem w miarę szybko szliśmy jak po sznurku do czasu... Przy czerwonych odblaskach T namierzane dłużej, ale w końcu namierzone. Potem czytanie - przekłamanie, bo szukaliśmy złamanego a nie rozłożystego drzewa, ale jak w końcu doczytaliśmy to co trzeba to poszło z górki. Kolejny etap też nam dłużej zajął, bo ...znowu nie czytaliśmy uważnie, ale to co trzeba odnalezione i końcu rozkminione, gdzie dalej nalezy ruszyć by dobrze się. bawić. Kolejne T namierzone, narzędzie również, gorzej z mocowaniem... No i tu najdłużej nam zeszło... oj zeszło....
Oczy nalezy mieć naokoło głowy przy tym keszu! Bardzo mi się podobało. POLECAM!
2017-12-31 00:11 Pająki (2031) - Found it
Wg Logbooka bylismy drudzy;)
Próbowaliśmy na dwa razy (Skrzyneczka nie wiedzieć czemu raz się pojawia raz znika). Pierwszy raz w sierpniu (doszliśmy do etapu z oglądaniem nieba) i drugi raz dziś. Po chwili myślenia i blednym obraniu pierwszego kierunku, udało się wymyślić właściwe rozwiązanie. Final: mega. Szacun za patent z narzedziem, chociaż nie mogliśmy znaleźć uchwytu. Dosłownie dwa słowa od Nas wyśle w wiadomości prywatnej. Tak czy inaczej ode mnie leci rekomendacja, za pomysł i wykonanie. Szkoda że takich keszy jest jak na lekarstwo, z drugiej strony to dla takich trzymam gwiazdki wiec... Leci zasłużone zielone jak nic;)
2017-07-06 17:57 Badzia Gadzia - (BG) (12838) - Note
2017-07-05 23:48 henrykp (1282) - Found it
Myślałem, że po "Hakerze" już nic mnie nie zaskoczy. A tu "Gwiaździsty las". Areckis napisał wszystko. Całkowicie podzielam jego pogląd. Szczytem, według mnie było niebo i gwiazdy, jak na takiego kesza przystało. Super pomysł. Gwiazdka za pomysł i wykonanie. G R A T U L U J Ę. Życzę takich keszy więcej. S U P E R :)
2017-07-05 23:47 areckis (9966) - Found it
Zacznę od tego, że jeden Gwiezdny Szlak zdobyliśmy jakiś czas temu w Wejherowie i daliśmy mu gwiazdkę, więc i tu jest szansa...Po drugie niedawno mieliśmy przyjemność zdobywać Hakera, również gwiazdkowego, ale o tym później... ;)
Zdobywanie kesza zaczęliśmy z henrykp "jeszcze wcześnie", bo około 21.00. Jak "na złość" nie było pochmurnie i było jeszcze trochę jasno. Chociaż chciałoby się opisać wszystko dokładnie, to wiem, że połowa z tego byłaby potencjalnymi spojlerami. Postaram się więc uważać. ;)
Stoimy na koordach startowych, patrzymy się po sobie i... czytamy opis. Aaaaa. Plecak, latarki i idziemy, idziemy, idziemy spisując po jakimś czasie również potrzebne na później liczby. Już przy tym etapie nasunęło się skojarzenie z przytoczonym wcześniej Gwiezdnym Szlakiem, ale tu trudność "ciut" większa. Fajnie się szukało kolejnych oznakowanych miejsc.
Na drugim etapie na początku musieliśmy się nieco wysilić, żeby znaleźć kolejny znacznik. Później chwila niepewności i jesteśmy na T. Wyznaczenie azymutu, odnalezienie drzewa i szukanie pojemnika. Po n-tym okrążeniu drzewa wreszcie jest! Ale to połowa, teraz narzędzie. Tu poszło bardzo szybko. Użycie narzędzia - rewelacja!Idziemy wg. wskazówek i po chwili musimy się zmierzyć z tym czego się najbardziej obawiałem - mapą nieba.
Szybko okazało się, że to co na papierze nie odpowiada graficznie z tym co mam w telefonie. No to było troszkę kombinowania, analizy czy jak to nazwiemy, ale ważne, że końcowe wnioski wyciągnięte. Chociaż nutka niepewności była (i to nie mała), to zaryzykowaliśmy i poszliśmy tam gdzie wcześniej wydedukowaliśmy. Ale czy na pewno dobrze... Uffff. Na pewno. :-)))) Czyli trzeci etap!
Były jakieś zmyłki, ale i tak w miarę szybko dostaliśmy się do T. Tu mały problem mieliśmy ze znalezieniem narzędzia. Po przeszukaniu obiektu byliśmy niemal pewni, że coś jest nie tak. Zdecydowaliśmy się na małą pomoc autora. Ten upewnił nas, że szukamy we właściwym miejscu, tylko może niezbyt dokładnie.To jeszcze raz zagłębiamy się w poszukiwania i po chwili narzędzie znajduje się w naszych rękach. Powrót do T i wskazanie drugiego azymutu. Szukanie narzędzia, trochę dalej niż nam się wydawało i po chwili wszystko staje się jasne. A właściwie ciemne dopóki nie pogmeraliśmy troszkę przy "pomocnikach".Kierunek ustalony, a po kilku długich minutach również znaleziona skrzyneczka. Ooooo. Na końcu już formalnością było dobranie się do niej. :)
Podsumowując. Podejmowanie skrzyneczki przypomniało nam jak nie tak dawno podejmowaliśmy Hakera. Wtedy podobnie się bawiliśmy. Tylko teraz, poziom trudności tej trzygodzinnej zabawy był kilka razy wyższy. Podobało się i to bardzo, bardzo. Aż żal, że pewnie na kolejnego takiego etapowego, przygodowego, z podchodami keszyka pewnie przyjdzie nam trochę poczekać. No i po raz pierwszy tak bardzo doceniłem fosforyzujące wskazówki i celowniki w moim kompasie.
Badzia Gadzia - dałeś czadu!To tyle, dzięki, kropka, cześć!
PS. FTF! :)
PS. Dzięki Tato za wspólną wyprawę. :)
2017-06-19 06:47 Badzia Gadzia - (BG) (12838) - Note
2017-06-13 08:12 Rausz (5866) - Note
Że łączą się w logiczną całość - nikt nie przeczy. Poza tym nie ukrywam, że pierwszy, pomarańczowy etap bardzo mi się spodobał, coś jak podchody, myślałem sobie: bankowa gwiazdka.
Ale "około 125" i "około 8 m" - to nas pokonało. Rycie ściółki po nocy, mimo wszystko trochę na ślepo - ja tego nie kupuję.
Może jeszcze uda się kiedyś wrócić do gwiaździstego lasu, mimo wszystko po obejrzeniu pierwszej części "planu" jestem mocno zaintrygowany finałem :)
2017-06-13 08:11 Badzia Gadzia - (BG) (12838) - Note
Koza wiem.ze skrzynka jest trudna ale do przejścia. Stad trudność skrzynki 4 na 5 to bybyla przesada. Wszystkie etapy łączą sie w logiczną całość. Skrzynka potrzebuje wytrwałości.
2017-06-13 00:43 Koza (3356) - Record deleted