Wpisy do logu Eksplozja- Bonus Marianowy 9x 0x 7x
2023-11-13 16:58 SYSTEM (0) - Komentarz
2020-09-25 17:17 Werrona (2043) - Skrzynka została zarchiwizowana
2017-11-06 16:29 meteor2017 (3454) - Znaleziona
Jakoś nie mogliśmy się tu wybrać, bo skrzynka za blisko domu żeby specjalnie się po nią wybrać, a przy okazji nie bardzo, bo kiedyś nawet wracając z wycieczki podjechaliśmy, ale choć znaleźliśmy wejście, to okazało się że nie da się wbić z rowerem. W końcu się zebraliśmy specjalnie po skrzynki, rowerami do stacji, które przypięliśmy do stojaków na nowym park&ride po tej stronie torów i dalej z buta. Na miejscu zaś okazało się że lavinka nie wzięła telefonu z giepsem... szlag.
W trybie GPS Free (miałem zrzuty ekranu z ortofotomapą) znaleźliśmy wejście do tuneliku i nawet 1 etap sąsiedniej skrzynki (ale finału już nie udało się namierzyć), lavinka chyba żeby odpokutować swoje zapominalstwo, od razu skoczyła do tunelu bez latarki, długopisu, rękawiczek... w ostatnim momencie ją zatrzymałem i wcisnąłem latarkę i długopis. Okazało się jednak że nie udało jej się otworzyć skrzynki... ja też się siłowałem, siłowałem i w końcu sposobem się udało. Ponieważ i tak w środku mokro, to nie domykaliśmy na wcisk, a poza tym zostawiliśmy urządzenie do otwierania, więc następca będzie miał łatwiej.
No tak, ale po sąsiednią skrzynkę musimy jeszcze wrócić. Swoją droga, ładnych parę lat temu, na początku zabawy w geocaching, miałem zamiar założyć tu skrzynkę, ale jak podjechałem zbadać teren, to okazało się, że właśnie zamurowali okna przez które się wcześniej wchodziło, a tego wejścia jeszcze chyba nie było.
2017-11-06 15:13 lavinka (2929) - Znaleziona
Super skrzynka! Musiałam przebyć drogę dwukrotnie, bo pojemnik się zablokował i nie dałam rady wyciągnąć logbooka. Meteor siłował się z nim dłuższą chwilę, w końcu wymyślił coś na kształt korkociągu i się udało. Ale spodnie trochę mam czarne i rozciętą dłoń, bo za pierwszym razem przepychałam się bez rękawiczek.
2017-08-10 13:05 mototramp (2201) - Znaleziona
Nie było tak strasznie, nawet udało się zawrócić pod koniec. Magnesy słabo trzymają, w pojemniku na dnie ciut wody-wylałem. Logbook suchy!
P.S. A co mi tam, w sumie ten kesz był inspiracją do innego kesza więc: LECI ZIELONE
2017-08-10 13:01 LadyMoon (5426) - Znaleziona
To był pierwszy kesz tego dnia. Mój towarzysz mototramp był strasznie podekscytowany, bo ma jakiegoś świra na punkcie tych Marianów, więc ochoczo wpełzł do tunelu. Okazuje się że Nie było tak strasznie!! Nie wiedziałam jeszcze że tego dnia będą o wiele gorsze tunele...tak więc ten kesz to tak na rogrzewkę.
Dzięki bardzo!!!!
2017-08-04 16:51 Werrona (2043) - Komentarz
Lec - jak nie odpowiada Ci taki rodzaj rozrywki keszowej, to nie wchodź (szczególnie że to drugie podejście, wiesz na co się decydujesz), a nie smęć w komentarzach, że Ci się nie podoba, bo robisz mi przykrość.
2017-08-04 14:34 lec (1096) - Znaleziona
Znaleziono podczas rzecznej psio-wędrówki. Zdobycie nie zmieniło mojego zdania o tej skrzynce -jestem na nie.
2017-06-11 16:11 stasiekm (2103) - Komentarz
Wróciłem z gwiazdką. Certyfikat mam, ale "zwykły" -pewnie wyciągnąłem ze złej strony.
2017-05-23 16:24 gura (8259) - Znaleziona
Tak, takie kesze lubię. Gimnastyka w fajnym miejscu. Po pierwsze bonus za znalezienie tunelu. Po drugie za okeszowanie. Po trzecie za klimat. Za Mariana. I w ogóle. Człowiek jakis taki radosny wychodzi :)
Ale uważam, że:
- wcale nie jest ciasno - ja tam spokojnie wchodzę i zawracam :)
- wcale nie jest brudno; ot plamy na kolanach.
Brudne i ciasne to sa kesze:
https://opencaching.pl/viewcache.php?wp=OP4C17
https://opencaching.pl/viewcache.php?wp=OP8LPY
które niniejszym serdecznie polecam.
A tutaj zostawiam zasłużony zielony order :)
Aha - chłopaki - czeka was jeszcze chyba rewizyta bo certy FTF i STF zostały :)
2017-05-20 17:40 stasiekm (2103) - Znaleziona
Bonus do skrzynki jak i skrzynka z bonusem to świetna sprawa. Co prawda pewne grupka nie całkiem przypadkowego gruzu zwróciła naszą uwagę ale postanowiliśmy zadziałać zgodnie z opisem skrzynki i nie iść na skróty. Nagroda na końcu była znamienita i klimatyczna. Sam kanał rewelacyjny mimo dewastacji. Kanały kablowe nie są mi obce ale pierwszy raz widziałem kanał z szynami SN, a raczej śladami po nich. Rekomendacja oczywista.
2017-05-20 17:40 p_nowik (4804) - Znaleziona
Udało się znaleźć sposób na łatwy wpis: stasiekm wyniósł kesza na zewnątrz, wpisaliśmy się na skąpani w promieniach słońca, a potem ja odłożyłemTakże wpis w super komfortowych warunkachWewnątrz faktycznie trochę ciasnoDzięki za kesza!
2017-05-03 13:17 Werrona (2043) - Komentarz
No i tak siedzę i zastanawiam się, do której z trzech grup wymienionych przez Leca się przyporządkować:
- dzieckiem już od 30 lat nie jestem. Żałuję, ale niestety :(
- anorektyczką...hm, no raczej też nie.
Wniosek: mimo słusznego wzrostu muszę być krasnalem. Hura! Zamieszkam razem z innymi naszymi domowymi krasnalami pod stołem w kuchni. Tu będę sobie spokojnie czekała na obiadek. No to pa, znikam :)
2017-05-02 16:47 lec (1096) - Komentarz
Znalazłem właz, nawet znalazłem właz bliższy niż w opisie, wszedłem, dostałem klaustrofobii i wyszedłem. To zdecydowanie kesz dla dzieci, anorektyków i krasnali - niedostępny dla tych co rośli kiedy było trzeba i kiedy już nie było trzeba też rośli
Ps. Jak wytresuję psa do przynoszenia keszy z takich miejsc to wrócę...
Pss. dodaję czwartą kategorię potencjalnych zdobywców tego kesza: "sprawni inaczej"
2017-05-01 22:42 Dombie (1928) - Komentarz
Gratulacje przekazane i przyjęte z wypiekami na twarzy i podziękowaniami . Kubash stwierdził, że chyba wreszcie zacznie logować podjęte kesze, a ma zaległości chyba z 2 lat... No zobaczymy...
2017-05-01 19:46 Werrona (2043) - Komentarz
Kubash- ja wiem, że rzadko tu zaglądasz, ale mam nadzieję, że tata Ci pokaże: przyjmij moje serdeczne gratulacje! Jesteś absolutnym Mistrzem!
2017-05-01 14:30 Dombie (1928) - Znaleziona
To będzie krótka, ale bardzo emocjonalna opowieść o tym, jak bardzo jestem dumny ze swojego syna. W Świecie Równoległym, wygenerowanym przez Mariana pod wpływem spostrzeżeń Psikiszka i fuzji stefanowej berbeluchy, znalazło się wyzwanie, któremu ja nie byłem w stanie sprostać. Tu nawet nie chodzi o moją niechęć do włażenia. Już mi się powiem przytrafiały sytuacje, w których tę niechęć przełamywałem i wchodziłem w miejsca dość podobne. W tym przypadku jednak miejsce jest z definicji dla mnie niedostępne ze względu na... niekompatybilność gabarytów... Najzwyczajniej w świecie się tam po prostu nie wcisnę.
Ale Kubash...
Jest mniejszy... Jest odważny... Jeśli tylko chce, to potrafi się zachowywać spokojnie i odpowiedzialnie... Wiedziałem też, że jeśli tylko szepnę słówko na ten temat, to on nie odpuści, dopóki nie wlezie i nie załatwi sprawy. Dlatego najpierw zrobiłem staranny wywiad z Matką Założycielką, od razu wyjaśniając jej dlaczego zadaję jej te wszystkie szczegółowe pytania na temat tej drogi w ciemność. Cierpliwie mi opowiadała o możliwych zagrożeniach, aż w końcu doszedłem do wniosku, że mogę o tym powiedzieć mojemu dziecku, zastrzegając przy tym, że ostateczna decyzja zapadnie na miejscu, po oględzinach. I że jeśli ja, albo mama uznamy, że jednak nie, to będzie musiał bez szemrania taką decyzję zaakceptować.
Na miejscu dostał zielone światło. Ja tylko przycupnąłem przy wejściu w taki sposób, żeby móc zajrzeć w ciemność, widzieć oddalające się światełko czołówki i móc zachować kontakt głosowy. A Kubash wykonał zadanie w sposób absolutnie perfekcyjny. Był odważny (o to się akurat nie martwiłem), ostrożny (o to już się trochę obawiałem) i cierpliwy (to było największym znakiem zapytania). Powoli zmierzał do celu, spokojnie usuwając ze swej drogi wszystkie przeszkody. A kiedy usłyszałem z czeluści jego tryumfalne "MAM!!!", byłem szczęśliwy z jego osobistego zwycięstwa i dumny, że mam takiego syna. Potem Kubash dokonał obrotu o 180 stopni (co mnie bardzo ucieszyło, bo trochę się obawiałem wracania "na wstecznym") i po kilku kolejnych minutach mogłem go uściskać i pogratulować sukcesu. Jak bardzo był ostrożny i rozważny świadczy to, że niczego sobie nie uszkodził, że niczego na sobie nie podarł, a nawet że się przy tym nie ubrudził jakoś bardzo.
Kubash - to jest Twoja zdobycz. Twój sukces. Twój FTF. Mi-Mi też bardzo chciał, więc pozwoliłem mu spróbować. Wszedł więc na kilka metrów, a potem... nie musiałem go specjalnie namawiać do powrotu. Zrozumiał, że tam mógł z naszego zespołu wejść tylko Kubash.
Dzięki za to wyzwanie!