Znaleziona, dzięki :)

Reaktywacja na miejscu, trzeba dokładnie szukać ;)

Obrazki do tego wpisu:

Kesz

Skrzynki niestety nie było.
Sztolnia faktycznie niska.

Zbyt piękny dzień,  by strawić go w pracy, a mam tu zaległą misję.  Mój żelazny wierzchowiec aż pali się by wyruszyć w podróż.  Lecimy słonecznymi krainami, by u kresu drogi pogrążyć się w otchłani. To moje trzecie wejście do tej kopalni, tym razem po reaktywacji kesza obyło się bez niespodzianek. Dziękuję za pokazanie wspaniałego miejsca. 

Dokładnie zbadaliśmy teren, a poprzedni log tylko nas upewnił, że z keszem jest coś nie tak.

Mieliśmy przy sobie akurat zestaw serwisowy, więc zdecydowaliśmy się na reaktywację.

Miejsce to samo, skrzynka rozmiaru mała ukryta jest na samiutkim koniuszku tunelu, może 20 cm od przodka, po prawej.

Po wyjściu na powierzchnię poinformowaliśmy mentora geościeżki o dokonanym przez nas serwisie, mam nadzieję, że założyciel skrzynki również nie ma nic przeciwko.

Z freneyem.

TFTC

Akcja reaktywacja, tak jak wcześniej opisałem.

Daliśmy znać mentorowi ścieżki, żeby wiedział, że kesz znowu dostępny dla kolejnych poszukiwaczy.

A sama sztolnia przyjemna, bez wody, jedynie trochę miejscami schylić się trzeba było.

Z yabayem.

Dzięki za kolejnego ekstremalnego kesza

Zaniepokojeni wpisem poprzednika, dokładnie spenetrowaliśmy miejscówkę, lecz niestety bez sukcesu.

Pozostało zreaktywować wedle opisu.

Dwukrotne wejście , bo może coś przeoczyłem, pytanie do ostatniego znalazcy.  Kesz poszedł na spacer . Sprawdziłem cały przodek,  do kilku metrów wstecz.

Hr. Jan Usz miał ubaw po pachy, ale niech ma, tyle jegoile razu już sam się popisał ;P Podczas sztolniowego wypadu razem z Hr. Jan Usz. Dzięki

Whynot wepchał się pierwszy złośliwie twierdząc że tak będzie bezpieczniej na wypadek gdybym wejście zakorkował. Po paru krokach to jednak On zapchał przejścię, dziwnie człapiąc w kuckach i co rusz waląc kaskiem po suficie. Tak jakby nie można było iść prosto jak NORMALNY człowiek. Ano tak to jest jak te młode porosły po Czernobylu i zbyt dużej liczbie zeżartych kurczaków za dzieciaka. Idę. Czekam. Idę. Czekam. I JAK COŚ NIE HUKNIE!!! Patrzę... Whynot leży na łopatkach, nogi w górze a kask toczy się w moją stronę po spągu sztolni... Rany... ki diabeł tasmański go tak powalił???

Diabeł miał ok 8 gram i 20cm rozpiętości. I był bardzo niezadowolony że ktoś mu zakłóca mir domowy. Może i Whynot nie jest specjalnie mocno zbudowany ale żeby go taki zawodnik w sekundę na łopatki powalił to jednak trochę słabo. Cóż... Takie to młode pokolenie... Z dwojga złego dobrze że w tej sztolni bo w każdej innej tutaj to miałby mokro.        

Przykleiłem Whynota do ściany, siebie też i po kilku próbach Gacusiowi udało się nas ominąć. 

Zdobyta podczas majówkowego sztolniobrania. Szczególne podziękowania dla  Niemena. Dziękujemy i pozdrawiamy.

Asystowałem przy zakładaniu a teraz polecam :)

Obecność przy zakładaniu kesza potwierdzona. Pieczara odwiedzona, wszelkie zakamarki zbadane. Z czystym sumieniem można polecać następnym i ruszać dalej. Dzięki.

Obecny przy zakładaniu...

...przy okazji wyprawy instalacyjno - zwiadowczej do Sztolni Głównej oraz okolicznych dziur.

ÆR

Dzięki Niemenowi kesz zdobyty. Jak się on tam poskładał? Widocznie umie ;)

Pozdrawiam
Art_noise

Po raz drugi w Twojej drugiej, tym razem jako barter. Dziesięciotysięczniki biorą mnie jutro na Szklarską a ja robię za przodek dziś. Przy okazji ustawiłem czortena, w podzięce, że tyle zwiedziłem ostatnio... Proszę uważać! followers!

Obrazki do tego wpisu:

Moja druga Twoja Druga (proste, nie?)...

dzięki bogu już piątek...

Sztolnia eksploatowana wraz z  Mario&Monia. Tutaj Mariusz pokazał wielką wolę walki w dotarciu do kesza. W wyjsciu ze sztolni pomogła nam lina którą wcześniej przywiązałem do drzewa Dziękujemy bardzo za kesza i pokazanie tajemniczej sztolni.Zielona gwiazdka jak najbardziej się należy ale mamy deficyt zielonego .

FTF razem z GURĄ

Zimowa majówka do kowarskich sztolni.

Ta stara musi rzeczywiście starą sztolnią być. Wąsko, nisko, jak w średniowieczu...

A po drugie, Xludzie - skąd u Ciebie takie skojarzenia, wydawało mi się, żeś kawaler... dzięki za kesza..

Obrazki do tego wpisu:

fotologo...

FTF

Zimowa majówkowa sztolniowa wyprawa z Niemenem.

Ta sztolnia wygląda jak domek xluda... znaczy hobbitaOn na pewno może tam chodzić wyprostowany. Nam jakoś trudniej byłoPrzynajmniej sucho było. Miła odmiana od innych okazów sztolniowych. A na zewnątrz Niemen zjeżdżał na woderach aż do drogi ;)