Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Po wpisach myślałem, że zaginął pojemnik. Wziąłem nowy i podjechaliśmy, a tu ZONK - nie ma połowy skrzynki. Chyba ktoś urwał. W obecnym stanie nie nadaje się do użytku. Raczej do archiwizacji.

Decha bez zawartości niestety.

Miejsce kesza znalezione, ale bez skrzyneczki.
Szkoda bo fajnie by było go mieć na liście :)

Kesz znalezionych ale z problemami.. maskowanie w końcu wpadło w oko ale kesza nie było na miejscu.  Na szczęście znalazł się nieopodal.  

Najmniejszy z jakim narazie miałam do czynienia :)

Znaleziona razem z Fibi :)
Dzięki!

Zmyślne, nie powiem ^^ Szkoda że pomnika brak i w ogóle wszystko w remoncie

Ciekawe rozwiązanie! Oby pomnik wrócił szybko na miejsce

Nowy LB już na miejscu.

No nie no. Za 46 podejście.. Tym razem bez policji, straży miejskiej, mugoli, taksiarzy, tylko mugole. <3

Wszystko o błędnie zgodne z opisem. Dzięki :D 

A już się wydawało, że się nie uda. Super sposób na ukrycie. Logbook się skończył.

Znaleziona, dzięki ! ☺️

Dzięki. Dzieciaki ogarnęły kesza. Brakuje już miejsca na wpisy.

Złapana podczas wspólnego spacerku po Łodzi w ekipie OpenKwidzyn Team. Dzięki za kesza!!! 

• Dzięki za kesza!!!

Skrzyneczka złapana podczas spaceru po Łodzi w ekipie OK Team. Dzięki za kesza!

Z OpenKwidzyn Team. Dzięki!

Dzięki! 

nocne keszowanie po ewencie i scieżka zaliczona ..maskowanie  fajne..

Kesz podjęty przy okazji wizyty w Łodzi z racji spotkania keszerskiego w tak wyjątkowym dniu.
Skrzyneczka sprawnie podjęta w towarzystwie oldmalarz po spotkaniu.
Zastanawiam się jak za pierwszym podejściem mogłem to przeoczyć?
TFTC

Dzięki, pomysłowe ukrycie, bez problemu do odnalezienia w ciemności. UWAGA: zostało ostatnie miejsce w logbooku.

Szukałem Maurycego i Hawranka ale nie udało się. Za to skrzynka namierzona dosyć szybko. Bardzo ciekawy pomysł na kesza. Dzięki.

Niestety, figurki nie dane mi było zobaczyć ze względu na remont ZOO, ale może kiedyś się uda. Dziękuję :)

Z Teamem D.Y.Ch.A. Dzięki.

Wyprawa z ekipą D.Y.Ch.A. Team (dawidnd, ygrek, choooch, Ania_be) na łódzką ścieżkę świąteczną wraz z przyległościami.

Zaiste miodzio patent. Dzięki.

Kesz znaleziony w ekipie D.Y.Ch.A. w trakcie całodziennego keszowania w Łodzi. Patent ciekawy, tylko gdzie jest pomnik !? Dzięki.

Błękitnych najazd na Łódź. Zacne maskowanie, ale nie z nami te numery Olo i Lilalu :-D.  Po-zdrówka

Obchód po Brusie z psem bojowym i park zahaczony w drodze powrotnej.

Zamieniam niechlubne nieznalezienie na znalezienie, ufff. Teraz tak się zastanawiam, jak mogłam jej nie widzieć. Może dlatego, że jest idealnie wpasowana. Zrzucę też winę na dwuletnią przerwę w keszowaniu, ewidentne straciłam formę, Daję gwiazdkę, bo udało się Wam mnie oszukać, dzięki! 

(Nie ma Maurycego i Hawranka w terenie, nie ma też na wideo w opisie.)

Ciekawe maskowanie =) znaleziony bez większych problemów =)

Znaleziony

Nie znaleziony :(. Pewnie był przy kasach, a jest teraz remont i kasy zostały zburzone.

Wszystko ok. TFTC.

Długi weekend w Łodzi, zwiedzanie przez keszowanie. Bajeranckie maskowanieDzięki:)

Kolejny dzień na łódzkich keszach - a tu sie podobało maskowanie !

2 lata temu nie udało sie nam ekipa go odnaleźć. Tym razem szybko skumałem czego szukać, tylko musiałem chwilę odczekać. Choc i tak się zakręciłem. W pewnej chwili zaświeciła mi się lampka - cos mi gdzieś nie spasowało - no i mam. Nigdy nie trafiłem jeszcze na taki patent, świetna sprawa. Dzięki!

Bardzo ciekawa skrzynka z jeszcze fajniejszym maskowaniem wręcz znakomitym! ;D

Bardzo pomysłowe maskowanie dzięki za kesza ;) 

Rodzinny wypad do aquaparku w Łodzi. 

fajne fajnebardzo dziękuję !

W drodze do Aquaparku zajechaliśmy po skrzyneczkę. Bardzo fajny patent :)

Spacerowo podczas wizyty w Łodzi. Dziękuję za pokazanie miejsca oraz przygotowanie kesza.

Oby tylko liczyć z właściwej strony ;)
Bardzo eleganckie schowanko.
Dzięki za skrzyneczkę :)

Znaleziona podczas spaceru z dziećmi:-)

Bajkowe się naszukaliamy :). Super pomysł. 

Skończyliśmy spacer po Polesiu, przyszedł czas na Bajkową Łódź. Dzięki

Sprytne ukrycie :D

Zaliczona przed Polówką.

Prosto a perfekcyjnie. Takie lubię. Z moku.stg.

Skrzynka znaleziona rodzinnie podczas łódzkiego urlopowego keszowania. Prosty fajny patentDzięki za kesza :)

Mikrus ma tyle gwiazdek...no ma...teraz wiem już dlaczego...dziękiSuper.

Dobrze wymacałam, a maskowanie zacne i pięknie wykonane,razem z moim bambą, dzięki:)

Dzieki keszowi mielismy szanse na moment usiasc. Dzieki :₩

Po pierwsze brak miejsca w logbooku. Poza tym kesz świetnie zamaskowany.  Łatwo wytypowane miejsce, chwila  obserwacji, niedowierzanie i udało się. Przy podejmowaniu trzeba uważać bo pojemnik może niespodziewanie wypaść  ;-)

jak dla mnie znakomita.

Kolejna zaliczona do ścieżki. Spacerowo z Bogasem.

Dzięki!

No marzenia się spełniają , pierwszy kesz z serii. Ciekawe kiedy zwiedzę całość? Znakomity pomysł na miejski kesz. Gratuluję i polecam. 

 

Nie mogłam znaleźć ale wreszcie się udało! Nie ma już miejsc do wpisania się  :(

znaleziona

Kolejny bajkowy kesz wspólnie z VLdeChienon :)

Chociaż przy rzeźbie już bywaliśmy (oczywiście przy okazji wizyty w Zoo) to jakoś się nie zebraliśmy do tego kesza. A może jeszcze go wtedy tu nie było? Bajki z nimi jakoś za specjalnie nie kojarzę - ale może jeszcze będzie na to okazja.

Chwilę się pokręciliśmy i zanim się zdążyłem zastanowić, gdzie dalej szukać, VL już dobierała się do pojemnika.
Sprytny mechanizmTaki prosty, a taki zmyślny.

Dzięki za kesza!

Myśleliśmy o wycieczce do zoo, ale odstraszyła nas cena (tak to jest jak się jakiś czas temu miało ulgowe). Ostatecznie skończyło się na spacerze po Zdrowiu. Bajki nie znam, ale kesza wyhaczyłam. TFTC! 

jaqob29

Bardzo prosimy o wymianę logbooka, miejsce w aktualnym się już skończyło. Dzięki.

Bardzo fajny mechanizmJa z miejsca ukrycia nie zauważyłem pomnika, musiałem podejść pod kasy ZOO.Dzięki za fajnego kesza.

Znaleziona podczas wycieczki rowerowej. Trochę zeszło zanim udało się kesza znaleźć, super maskowanie. Dzieki :D

Znaleziona podczas spacerku po parku. Dzięki

Miało być szybko i dyskretnie, skończyło się na szukaniu w trawie :)

Rowerowa niedziela w towarzystwie Rubina i Victora :)

kolejna fajna keszynka z serii)Skrzyneczki, rower, dobre towarzystwo - czego chcieć więcej? Szaleństwo keszowe z Victor+ i Ziutol94. dzięki za kesza.

Kolejna bajka, której w ogóle nie znamMoże kiedyś nadrobię zaległości.

Keszyk chował się długo. Za długo. Zasugerowałem się poprzednimi komentarzami, że kordy prowadzą w punkt... u mnie tak nie było.

 

Szybko i sprawnie z Juniorem.

Macania tu i tam było, i w końcu wypadło. Kolejna do serii bajkowych zdobyta w drodze na pobliski event.

Bardzo dobrze zorganizowana ekipa.

Znaleziona z mimi, MiszkaWu i wzorowym. Tu przyznam się, że zupełnie nie pamiętam tej bajki. Jestem jednak z tego pokolenia, że telewizja nie wyznaczała nam planu dnia. Fajnie było coś obejrzeć, ale inne zajęcia pochłaniały nas bardziej. Kesz znaleziony już rzutem na taśmę. I znów maskowanie z którym się wcześniej nie spotkałem.

Razem z MiszkąWu, Psikiszkiem i wzorowym.

Tak tu zdecydowanie oceniam na Znakomitą i z wielką przyjemnością daję GWIAZDĘ za sposób maskowania.Garmin doprowadził nas z dokładnością co do 2 m i co dalej ? Szukaliśmy gdzie się dało nawet w karmnikuRęce mi opadły ,nogi odmawiały posłuszeństwa więc usiadłem zrezygnowany. Nagle doznałem objawienia !!!!

Dzięki za skrzyneczkę !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Trzeci łódzki kesz dzisiejszego dnia i każdy świetny! Pozdrowienia z Krakowa

Łódź i okolice - day 2, z Weskerem. 

Przyznam, że to jedyna bajka z serii, której nie kojarzę. No, ale jak poczytałem to wtedy byłem juz młodzieżą, nie dzieckiem, więc to pewnie dlatego.

A skrzynka - trochę się opierała. Moje kordy były znacznie bliższe niż Weskera, ale wciąż nie idealne. Dopiero lektura logów skierowała nas na właściwy trop - intuicja Weskera była lepsza i on wybrał właściwszy obiekt. Maskowanie - znakomite. 

Niby na widoku, a mugol nie zobaczy. Niby kordy ok, a człowiek i tak szuka dużo dalej bo nawigacja pokazuje 15 metrów dalej. Samo maskowanie zacne, proste a skuteczne. Ode mnie leci reko za sposób ukrycia. Dzięki.

W ten miły lutowy poranek, okolica przyjemnie pusta. Pomyszkowałem tu i tam, bez sukcesów. Kiedy czas zaczął mi się kurczyć zerknąłem w jeden z wpisów, który to naprowadził mnie na właściwy trop.
Dobra robota.
Bajkę znam, choć we wspomnieniach z dzieciństwa przegrała zdecydowanie z Misiem Uszatkiem i Reksiem.
Dziękuję!

Znakomicie w towarzystwie Anoriell i Ryjka.

Dziękuję za uroczą skrzyneczkę :)

Kolejny już bardzo zaległy keszGratulacje za dobrą konstrukcję...

TFTC + ocena znakomita!

Początek wycieczki po łódzkich bajkowych keszach (choć w niektórych miejscach strasznie te bajkowe kesze gów**ne). Trochę zamoty i kesz się znalazł. Trzeba było spojrzeć z innej perspektywy... Z Gagusiem i Dzejbim. Dzięki

Ulegając nowomodzie i obowiązującym trendom, spieszę z informacją najważniejszą dla założyciela i kolejnych poszukiwaczy: wspólnie z palinq i gagu ! Na marginesie - super pomysł . Dzięki za kesza.

Pamiętam tę bajkę, choć przez mgłę, zawsze jak słyszę to imię to przychodzi mi na myśl - "mały i rycy" :). Trochę się tu naszukaliśmy. Wspólnie z Paulinką i dzejbim. Dzięki.

Skrzynka znaleziona w miarę szybko, trochę GPS szalał. TFTC

Super patent!

O kurde, już myślałem że nie znajdę. Pomijam fakt, że kordy nie chciały współpracować, to się zawsze może zdarzyć. Pomija fakt, że sugerując się jednym z wpisów zafiksowałem się na kiosku obok (już chciałem wdrapywać się po alarm, bo ubzdurałem sobie że tam będzie kesz - przecież niecodzienna anomalia - Damian debil). Pomijam też fakt, że macałem skrzynkę na samym początku, zanim uroiłem sobie pomysł z alarmem. Pomijam też to, że po dostaniu się do skrzynki stwierdziłem, że to jednak nie to i poszedłem szukać dalej. W końcu mózg się włączył, a mi pozostało palnąć się w łeb i wpisać do logbuka. :)

Dzięki i pozdrawiam!

Pierwszy kesz tego dnia. Poprzedniego byliśmy już tak przemarznięci, że odpuściliśmy. Kesz znaleziony z ForgottenSilesia i elf19586.

Dzięki

za drugim podejściem. Jeszcze widno było - gps falował tak, że nic bym nie znalazł. Dziękuję.

Logowanie zaległości.

Znaleziono z Chochlikiem. Dzięki za chwile radości z keszem :)

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Przy szukaniu z bliska i macaniu jest ciężko, nawet dotykałem maskowania i się nie kapnąłem. Dopiero z pewnego oddalenia wydało mi się to podejrzane i to był strzał w dziesiątkę. Fajny pomysł na ukrycie.

Dzięki.

Trochę się kręciliśmy i dopiero jak triPPer spojrzał na atrybuty to kesza migiem namierzył! Świetny patent! Dzięki!

Fajny patent, który trochę nam namieszał :)

Kesz znaleziony spory czas temu. Dzięki za zwrócenie uwagi na miejsce i świetnie ukrytą skrzynkę! 

Świetna robota! Przez chwilę zastanawiałem się czy nie zgupiałem. Na szczęście rano było dużo możliwości na macanie i wymacałem. Super rzecz taki kesz.

Świetny patent! 
Zdobyta podczas baaardzo długiego spaceru. Poszło szybko i sprawnie.
Mam nadzieję, że przy następnej wizycie w Łodzi dokończę resztę keszy z geościeżki.
TFTC!

Tym razem szybko i sprawnie. Patent pierwsza klasa TFTC

Kolejna zostawiona gwiazdka, zamiast grosika do fontanny, bo my tu jeszcze chcemy wrócić:) Informacja o geościeżce nie wyświetlała się w cgeo, a tam dopiero teraz doczytaliśmy o odznace PTTK. Tym bardziej jest motywacja by wrócić, bo kilka skrzynek ze ścieżki zostało niepodjętych.

Tutaj piękne maskowanie dla mikrusa, anomalia rzuciła się w oczy, z podjęciem po zwiedzaniu ZOO nie było już kłopotów, dużo mniej ludzi się kręciło:)  Dzięki za skrzynkę!

Kesz znakomity. Dzięki!

Padł mi Garmim chwilę przed dotarciem na kordy, więc poszukiwania mocno na czuja. I wyglądało, że będzie dupa, bo najpierw znaleźliśmy porozwalane cegły, które ktoś pooklejał szarą taśmą, le to nie był kesz. Dalej znaleźliśmy domek dla ptaków, tyle że na ziemi, ale po otwarciu drzwiczek wyszło, że to naprawdę jest domek dla ptaków :D

Trzecia próba była skuteczna, a fajność maskowania przypomniała mi, co tak lubię w tej zabawie :)

Tej bajki również nie oglądałem...

Dzięki!

Pierwsza ze ścieżki, kręciliśmy się tu dość długo bezskutecznie przeszukując co róż to inne miejsca. Niestety bezskutecznie, pomógł w końcu telefon do przyjaciela i wtedy nastała jasność i za maskowanie leci zielona. 

Wakacyjne rodzinne odpoczywanie i zwiedzanie, a przy okazji keszowanie  z Kropką i dwoma Kropeczkami. 

Dzięki

Zaległy log.

Poszukiwania zaczęliśmy od miejsca ukrycia, ale najpierw obszukaliśmy wszystko wkoło w promieniu kilkunastu metrów, by doznać olśnienia :D

Nowy LB.

HA! Obadałem wszystkie możliwe miejsca i zostało jedno... gdy już starsze państwo dokończyło konsumpcję gofra, droga wolna. Podjęte szybko. Banda szczypawek chyba przez keszerów nie zaznaje spokojuCiekawe maskowanie, aczkolwiek prosteTFTC

Po przycupnięciu na murku w niejscu, gdzie wskazywał GPS miejce kesza pokazało się jak na dłoni. Deszczowa pogoda spowodowała że nie było problemu z podjęciem, choć nie powiem że nie było żywej duszy, ponieważ prawdopodobnie ledwo uniknęłam rozstania z moim portfelem bądź telefonem - po wstaniu z murka i odwróceniu się w stronę parku zauważyłam kręcącą się panią tuż za moimi plecami,która po zauważeniu nagle skręciła i się oddaliła. Sama skrytka rewelacyjna, bardzo pomysłowo przygotowana, za co duży plusik i bardzo dziękuję :D

z odkładaniem było więcej problemu niż z wyjęciem  świetny patent!

Znaleziona z nemesis chwilę przed polówką :)

Właśnie obejrzałem odcinek pierwszy i muszę powiedzieć, że bajka zrobiła na mnie takie sobie wrażenie.

Za to kesz - mistrzostwo świata!

Znaleziony przed odwiedzinami łódzkiego zwierzyńca.

Dzięki!

Znaleziona tak naprawdę przez M. Ja tylko czytałem podpowiedzi z komentarzy. Konstrukcja niby prosta, ale ja macałem i nic, a M. macnęła i kesz wyskoczył razem ze stadkiem zaskoczonych szczypawek;) Zastanawia faktycznie kiedy i jak autorowi udało się coś takiego zrobić. TFTC! Poszła też rekomendacja.

Dużo ławek, a każda zajęta, ale dakiśmy radęDzięki!

Znaleziona na podboju Łodzi i akalic z mieszkiem i akimg.

Za sposób podjęcia (akimg opisał), za wykonanie - daję zielone.

Znaleziona z Gackkiem i Mieszkiem.

Trochę pechowo nam się podejmowało tego kesza. Najpierw starsze małżeństwo zajmowało wytypowaną przez nas ławkę. Usiedliśmy na przeciwko nich. Twarde sztuki, gadali o jakichś pierdołach przez głośnomówiący, w końcu, po 15 minutach (przez 10 minut żegnali się z rozmówcą), wstali i poszli. Ławka jest nasza! Ale... to nie taNa szczęście ta obok się zwolniła. Ławka jest nasza! Ale... to znowu nie ta. Kolejna, potencjalna ławka zajęta przez rowerzystę, który mimo chodem był świadkiem całej tej sytuacji. No dobra, trzeba działać, bo i tak straciliśmy masę czasu. "Dzień dobry, czy moglibyśmy obejrzeć ławkę?" Typ musiał nas wziąć za jakichś freaków macających ławki, bez słowa wstał, my wyjęliśmy kesza, dokonaliśny wpisu (a właściwie wlepu) i odłożyliśmy kesza. Na twarzy rowerzysty typowy poker face, zero zdziwienia, zero pytań, zero emocji. Bez pytań usiadł z powrotem na ławce a my zadowoleni poszliśmy dalej. 

Trzeba nadrobić zaległości w logowaniu skrzynek... Podjęta podczas akcji usuwania z mapy łodzkich "nowości". Patent ciekawy i zasługujący na wysoką ocenę ;)

Ostatni keszyk ze ścieżki podjęty. Bajkę a jakże pamiętam. Skrytka sprytna, fajnie pomyślane. Aldavar wyczaił co i jak. TFTC

Rewelacyjne maskowanie. Proste a jak fajna. Ostatnia z serii podjęta i aż szkoda że to już koniec

Olo jak tyś to zamontował

Już trochę zrezygnowani usiedliśmy po odnalezieniu pomnika wśród tłumu ludzi czekających w kolejce do zoo i jest!! Jestem geniuszem ^^

No no pomysłowo. Dość długo szukaliśmy. Ale murek i chwila odpoczynku pomogły. Ludzi mnóstwo. Dziewczyna znalazła. Coś było nie tak i się okazało że to to. Razem z Hola-94 TFTC

Samemu za dużo nie wskórałem na tygodniu. Teraz w dwójkę raźniej zaczynamy szukać. Od razu mnie rozkojarzyła otwarta obok budka z lodami włoskimi. Musiałem kupić, ech to łakomstwo... Wracam na kordy ucieszony i pierwsza myśl, tam pewnie będzie. Oglądam wytypowane miejsce i co?? Ooo patrz jest i on!!! Masterpiece jak dla mnie :D

za pierwszym razem jak tu szukałem to spędziłem chyba ponad godzinę i szperałem w okolicy. dopiero z Endriu86 jak podjechaliśmy i na spokojnie stanęliśmy w miejscu i się człowiek porozglądał to dostrzegł ten element który faktycznie trzeba było zbadać ponownie :D

Brawo za patent i za wykonanie. Chwilkę nam zajęło znalezienie... chyba odwykliśmy i oko mniej sprawne po takiej przerwie... A może aż tak dobrze zamaskowane... Porozglądaliśmy się, pospacerowaliśmy w tą i tamtą stronę... Teraz jest mały piesek z nami, więc nikt się nie dziwił, że kucamy, idziemy, wracamy... A gdy usiedliśmy, żeby pomyśleć - natchnienie od razu przyszło...

Super patent na skitranie skrzyneczki. Brawo Ty.

 

Złapana podczas rodzinnego keszowania, 4-osobową załogą.  Poszukiwaniu jak zwykle towarzyszyły niezwykłe emocje, aby już po chwili logować się do upragnionego notesika.  

 

Ojjjj, tutaj mieliśmy kryzys... Naprawdę. Istna pół-mroczność ciemna, już nawet miałem wykręcony numer do Ola, tylko co powiedzieć... "Cześć Olo, nie odzywałem się pół roku, ale daj mi cynk odnośnie swojej skrzynki?" Nieeeeee, głupio by wyszło... Najpierw się trzeba umówić na "Żubra"  

 

W pewnym momencie, jak to mówią, moje wprawne keszerskie oko wypatrzyło element, który nie pasuje do pozostałych i... UDAŁO SIĘ!!! A następnie wybuchnąłem salwą śmiechu, bo sobie wyobraziłem, jak Olo instaluje tą skrzynkę.  Dla mnie wzór do naśladowania jeśli chodzi o maskowania miejskie. Gorąco polecam!!! A na konto leci zasłużona    

 

Dzięki za kesza i dostarczenie rozrywki całej mojej familii.  Pozdrawiamy. 

Zdobyta podczas sympatycznej rozmowy ze starszym Państwem o nowoczesnych podchodach. Dzięki. Szacun za pomysł i wykonanie.

oJ naczekaliśmy się przy tym keszu. najpierw kręcenie sie tu i tam, oglądanie wszystkiego a w okół pełno ludzi. potem przysiedliśmy na murku czytając i logi i..bingo. znalezione ale ja tu podjąc. W końcu decyzja, ze zagadam pewną starszą parkę co chcemy uczynić, ze gramy w gre terenową i wywiązała się sympatyczna rozmowa a Hrabia podejmował keszyka. Świetne wykonanie, ale miejsce w ładną pogodę jak tam mega przypałowe. Przepraszam za brak gwiazdki ale właśnie logowałam nowe kesze Norbinorka i...jak na nie wpadniesz sam zrozumiesz.

Wspólne keszowanie z Jeanpaulem. Kordy ewidentnie ciągnęły nas w stronę rozległej zieleni i innej roślinności. Po parunastu minutach bezskutecznych poszukiwań i mając w perspektywie bogaty plan keszowy na dziś, uznaliśmy swoją porażkę i wykonałem telefon ratunkowy do JAśka, który nie chcąc zbytnio psuć nam zabawy wspomniał o obiekcie, na który trzeba zwrócić uwagę. I wtedy wszystko poszło gładko, ale mieliśmy spory absmak, że nie udało nam się tak świetnego i nowatorskiego maskowania dostrzec samodzielnie. I tak: dla Założycieli ocena znakomita i zielona gwiazdka za patent i zaskoczenie, które uwielbiam w keszowaniu, a dla nas żółta kartka: więcej uwagi i determinacji, bo sukces był na wyciągnięcie ręki.

Również i tą bajkę pamiętam, jak zresztą większość produkcji SE-MA-FORa. Nie należała może do arcydzieł ale przyjemnie się oglądało. Natomiast samego kesza długo nie mogłem pooglądać. Kręciliśmy się w kółko razem z kolegą bez efektu. Dobrze, że z rana nie było nikogo przed ZOO. Mieliśmy zaplanowaną długą trasę na dzisiaj więc poratowaliśmy się telefonem. Drobna podpowiedź i nagle wszystko stało się jasne i zaczęło pasować do podpowiedzi. Jak widzę mam jeszcze zbyt mało keszy na koncie i takiego maskowania jeszcze nie widziałem.

Dziękuję za nau(cz)kę i rewanżuję się zasłużoną GWIAZDKĄ!

kesz fajnie skrytyi choc mialem podpowiec gdzie szukac to i tak mi troche zeszlo

Data z czapy bo za cholerę nie pamiętam kiedy to mogło być:/.

Same poszukiwania pamiętam za to trochę lepiej. Jako, że razem z Młodym łaziliśmy mniej więcej na pamięć i czuja to zajęło to sporo czasu. W którejś z latarni znaleźliśmy nawet chyba melinę jakiegoś typa, który obrabował jakąś fundację charytatywną. Bo latarnia cała od góry do dołu wypchana była workami z korkami po butelkach. Przez moment pomyślałem nawet czy ktoś nie zostawił mi materiału na reaktywację pewnej skrzynki;).

Mało tego, pamiętam że spotkaliśmy się z jakimiś keszerami w tym miejscu ale za cholerę nie pamiętam z kim:/. Tak więc sorry, lata już nie te;P.

Skrzynka naprawdę fajna. Pierwszy raz w życiu widziałem takie maskowanie:). No i ostatni póki co;).

Dzięki!

Bajka bardzo dobrze mi znana.Nawet synowi chciałem dać na imię Hawranek, ale babcia powiedziała że w życiu nie zapamięta tego imienia no i niestety musiałem trochę skorygować.Skrzyneczka bardzo ładnie wkomponowana.Dzięki

cóż mogę napisać, majstersztykbardzo lubię, gdy w miejscu bardzo uczęszczanym i takim, w którym naprawdę ciężko jest założyć dobrego kesza postawją takie cudeńkaświadczy to tylko i wyłącznie o kreatywności i odwadze właścicieladzięki, bardzo się podobało!

szybko poszło;) takie sposoby ukrywania mikrusów bardzo mi się podobają! z blackcoffee:) dzięki!

Nareszcie Maurycy doczekał się skrzynkii to jakiej! Świetny patent:) mieliśmy dziś idealną pogodę na keszowanie, bo w okolicy ani jednego człowiekaDzięki!

Bardzo fajna skrzynka, chwilę trwało zanim ją znaleźliśmy. Na pewno przetrwa bardzo długo. 
Ocena znakomita i rekomendacja lecą na konto skrzynki za samą skrzynkę jak i przygody jakie mieliśmy na parkingu przed ZOOPozdrawiamy Plebka i Pana Marka ;) 

Podczas pierwszej wizyty jakas para siedziala w miejscu poszukiwan, a dzis po polnocy podczas krotkiego spotkania z Izequ i Astro mogla niepokoic Nas tylko cisza, kamery wokol i radiowozy policji ;) 

Bede ciagle to powtarzal, ale uwielbiam eppendorfki, a w takim wydaniu to i dorzuce gwiazde! Dzieki!

Och historię tą pewnie będziemy długo wspominać, bo najnowszy bolid dostarczył nam dużo frajdy połączonej z irytacją ;)

Wielkie dzięki dla wybawcy z opresji - Pana Marka, i dla niestrudzonego Plebka, który przybył ze wsparciem duchowym

A co do skrzynki - kordy latają, ale maskowanie świetneDzięki :D

Chwilkę nam zeszło na poszukiwaniachwarto było wybrać się po tą skrzyneczkę bo maskowanie przednie! Dzięki wielkie!

Super skrytka

świetny patent. wpadł w oko dopiero z perspektywy sprawdzając czy jeszcze widać rzeźbę czy nie.Aż tu nagle przebłysk i jest. Świetna! Dzięki. razem z...

Bajki kompletnie nie kojarzę. Nawet jeśli widziałem, nie zapadła mi w pamięć. Choć kojarzę tę twarze.

Co do kesza, jedno z lepszych miejskich maskowań. Naprawdę fajne i dające ogromną przyjemność z podjęcia. Kordy nas ściągnęły w nieco inne miejsce. Aż musiałem wykonać telefon, żeby zacząć szukać w innym miejscu. 

Pozdro dla mugola Kamila, który miał możliwość zobaczyć czym jest geocaching w praktyce :) 

Można by powiedzieć --że szybko i sprawnie,ale powiem ze na leniaPoprostu poczekałem aż jedna para keszerów znajdzie ,kurde ,fajnie wyglądamy patrząc z boku :),już miałem podchodzić ,ale przyszli następni,,znowu troszke odczekałemi później to już formalność.

Dzięki za pokazanie fajnego patentu ,a bajke pamiętam jak przez mgłe ,ale sobie przypomniałem.

"Gimby nie znajo" chciałoby się powiedzieć, ale tak naprawdę to ja też nie kojarzę tej bajki mimo że przypada mniej więcej na czasy mojego dzieciństwa

Sama skrzynka to jakaś magia, bo podjechałem na kordy pamiętając mniej więcej gdzie to jest i bez patrzenia w c:geo zsiadłem z roweru i po prostu mrucząc pod nosem "to pewnie to" podjąłem kesza tak po prostu, jakby to moja skrzynka była. Fajnie!

 

A moje lenistwo osiągnęło tu chyba apogeum, bo nie chciało mi się nawet wpisać pełnego nicku w logbooku... jest po prostu snack... może to pora na zmianę....

 

Dziękuję za skrzyneczkę i proszę o więcej

Pierwsza skrzyneczka z tej serii i nie powiem ale sprawiła mi trochę kłopotu. Dopiero spojrzenie z odpowiedniego kąta wychwyciło pewną różnicę. Dzięki za kesza.

Super skrzynka. Na początku szukałem kilka metrów bliżej do rzeźby, ale potem z daleka zauważyłem maskowanie. Świetny pomysł. Dzięki za pokazanie kolejnej rzeźby i za "zmuszanie" mnie do wyjścia na spacer. Pozdrawiam.

Znalazłem razem z tatą JAśkiem.

Dziękuję za skrzynkę.

Od tej skrzynki zaczęliśmy zwiedzanie ŁB. Kiedyś daaawno temu już miałem ochotę odwiedzić wszystkie te miejsca ale nie miałem dobrej motywacji. Przez głowę mi przeszło wtedy, żeby zrobić przy każdym kesza, a że miałem wtedy z 50 znalezień i dwie założone skrzynki na koncie to nie czułem się na siłach. Odezwałem się wtedy do jedynego znanego mi keszera - morissona, a ten wskazał mi kesza Żeliwnego pokazując, że pomysł jest już zajęty. Pamiętam, że przez te umcyki w opisie wyobraziłem sobie wtedy Żeliwnego jako typowego Sebixa   No cóż, pozory mylą a czas leci.

 

Teraz nie dość, że dzieci mi podrosły i zawsze można zwiedzać pod pretekstem pokazywania dzieciom historii, to jeszcze ktoś słusznie odświeżył pomysł. Toż to z największą przyjemnością pojechaliśmy po skrzyneczki w ten piękny kwietniowy weekend :)

 

Tego filmu nie pamiętam niemal zupełnie. Tzn kojarzę jakby gęby ale charakteru ni w cholerę. Próbowałem teraz przebrnąć przez ten odcinek ale... no muszę to przyznać, wyrosłem z takich bajek 

 

A skrzynka? Całę szczęście była z nami EnteteKM, bo byśmy szukali i szukali. Wbrew temu co pisze MAleska kordy chyba akurat nie są rypnięte więcej niż jakieś 3-5 metrów. Natomiast po bezskutecznym obmacaniu słusznego obiektu zaczęliśmy już wchodzić na drzewa, rozbijać murek, czochrać żywopłot i gryźć trawę. Wreszcie Kamila jednak dostrzegła różnicę, która robi różnicę. Chylę czoła. Choć coś mi się zdaje, że kiedyś rozmawialiśmy coś o tym elemencie, prawda Olo?

Ftf już wpisany, więc logujeTym razem kordy totalnie z d...Choć raz mogę to Lolowi napisać :D

Jedno z lepszych maskowań miejskichPamiętam te bajki, jak przez mgłę, ale pamietam :)

Co ta Maleska, jakaś dziabnięta chyba była jak podejmowała, bo kordy tylko troszkę chybione. Przy niedzielnym podejmowaniu mieliśmy szczęście, bo akurat stała się rzecz wręcz niemożliwa przy tak obleganej okolicy, która umożliwiła nam podjęcie. Mieliśmy tylko obczaić co i gdzie, a skończyło się na realizacji. Coś ten rower mi się za często psuje ;). Maskowanie typu każdy chciał je zrobić tylko nie wiedział jak, ale znalazł się odważny, tylko kolory mu nie wyszły ;). Skrzynka na 100% znakomita, ale do rekomendacji brakuje mi lepszego wykonania i większego pojemnika. 

Powiem Ci JAsiek, że z tego Żeliwnego to trochę Sebix jesthahaha

No dobra, dam rekomendacje na otarcie łez za palmy ;).

Znaleziona podczas popołudniowej przejażdżki rowerowej z Wiktorem. Maskowanie skrzynki idealnie komponuje się z otoczeniem. Kawał dobrej roboty. Dzięki.

Mijam to miejsce prawie codziennie i powiem szczerze, że niezmiennie mnie wciąż rozczulają te dwa szkraby. A od kiedy dowiedziałam się że Olo ma tu coś stworzyć, przyglądałam się tym intensywniej. A ciekawość ma rosła. Może ten znak na noclegi? albo taxi? itp itd Aż wreszcie nadszedł ten dzień że wreszcie miałam się dowiedzieć. Zajeżdżamy i co? i kicha, kręcim się kręcim i nic. Na szczęście olśniło mnie w końcu. I zawiedziona się nie czuję.

Dzięki za tego kesza! Naprawdę dobra robota :)

Tej jednej w takim miejscu, w sobotę przy pięknej pogodzie nie ma za dużych szans na podjęcie. Niemniej jednak bardzo się cieszę, że odwiedziłem to miejsce. Kilkadziesiąt lat temu, gdy przyjezdżałem do świętej pamięci dziadków, często przyjeżdzaliśmy z dziadkiem w te okolice na rowerach. On na zielonym Wigry, ja na czerwonym Pelikanie. A przy pobliskim pomniku kiedyś jakiś reporter cyknął nam fotkę, która ukazała się później w gazecie z podpisem "Nie ma to, jak z dziadkiem na rowerze". Niestety kazeta zaginęła w pomrokach dziejów.

Bez małej podpowiedzi byłoby ciężko, bo początkowe kordy wskazywały na pewną jadłodajnię. Ale gdy już padła naszym łupem stwierdziliśmy, że tak powinna wyglądać kwintesencja miejsko-parkowego maskowania:) 

Nie ma to jak przyjechać do Łodzi o północy, wyspać się spokojnie, zjechać po kesza i trafić na FTFa (i to nie ostatniego, jak się później okazało).Kordy przestrzelone o kilkanaście metrów - po znalezieniu podesłaliśmy Olowi bardziej zbliżone, dzięki czemu późniejsze ekipy miały trochę łatwiej, więc Maleska nie była na haju.Założyciele doskonale wiedzą, jak tam błądzilismy i gdzie zaglądaliśmy, więc oszczędzę wypracowania.Jedno z ulubionych i najbardziej trwałych leśno-miejskich maskowań.Dobra robota!

Oj, naprawdę nie spodziewaliśmy się FTF. Skrzynki szukaliśmy dłuższą chwilę, w oczekiwaniu na spòźnialskich :p. A historia tego spóźnienia jest imponująca, każdy brał w tym udział ;). W rezultacie znaleziona, w obiekcie, który z góry wykluczyłam.Potem przyjechała nasza ekipa i mogliśmy popatrzeć jak oni sobie (nie)radząKordy prowadziły z lekka w inne miejsca, więc szybki telefon "Założycielu zmieniaj". I tak oto następni szczęśliwcy mieli lepiej :p. TFTC. Pozdrawiam, Nati..