Dobrze, że te skrzynki wróciły do gry. Wspaniała zabawa a hasło  Dziękuję 

It is back

Wspaniały kesz. Dziękuję za świetną zabawę, mimo, iż podchodziłem do niego 3 razy, najpierw radio samochodowe nie łapało, a potem zapomniałem długopisu przy finale.

Około 5m

Jako jest zasięg nadajnika?

Chyba wystarczy tych Twoich keszy. Kończą mi się komplementy i jestem naprawdę zmęczony pisaniem tych wszystkich laurek. W mojej naturze leży bardziej zrzędzenie i czepianie się szczególików, niedoróbek. Ale jak tu się czepiać. No pewnie i są niedoróbki ale jak człowiek się uśmiecha od ucha do ucha to mu się oczy mrużą i nie widać żadnych wad. Te Twoje spektakularne rozwiązania przyćmiewają wszystkie "ale". Chyba pora odstawić kesze lukuja, bo jeszcze zapomnę jak to jest być uszczypliwym. No muszę to napisać kolejny raz: GENIALNE. I jeszcze ten dowdup dowcip w opisie _hehe.

Dzięki jak nie wiem co, wraz z MAleską, Limonem i Skyqenem.

Mam nadzieję, że ktoś odkaził ten klucz;)

Odsłuch zrobiony, finał namierzony, zawleczka wyciągnięta;)

warszawskie dożynki z Maleską, JAśkiem i Skygenem

Dobrze, że to nie ja dotykałam tego kluczahahaha

Świetna historia i super kesza. Dziękuje za zabawę :)

Kolejny znakomity kesz Lukuja! Polecam

Ale taka zagadka była czasochłonna. Mnóstwo ludzi nad tym główkowało. My musieliśmy zrezygnować bo czas gonił kilka tygodni temu. Teraz na spokojnie dzieło zostało ukończone, niedzielne keszowanie ,razem z Bambą, dzięki

Kolejna super zabawa techniczna. Tutaj mimo wszystko stosunkowo szybko poszło. Tylko po hasło musiałem się wrócić . Dziękuję za skrzynkę

Świetna skrzynka, jak byliśmy tu z grupą w marcu do odpadliśmy tuż przed finałem.

Dziś podjęty...hasło niecenzuralne

Ja się zamykam. Niechciałbym aby Ostarys zainteresował się moimi plecami albo co gorsza miejscem gdzie w/w kończą swoją szlachetną nazwę i umieścił tam element kolejnego kesza.

Klucz może jeszcze bym ździerżył, ale mam obawy co do reszty części zepsutego tostera, lub, o zgrozo lodówki. Pozdrawiam i wstaw się za mną u Ostarysa.

Zamknijmy szybciutko wątek, zanim liczba logów "komentarz" przekroczy liczbę  "znaleziona". To by się nie spodobało Ostarysowi. :) 

Nie ma co roztrząsać. Czytałem Twoją prośbę i jak zapewne zauważyłeś napisałem w opisie spotkania stosowną informację. Czuję się troszeczkę winny, bo nie spodziwałem się, aż takiej frekfencji i przynam, że nie było łatwo utrzymać taki tłum w ryzach. Niemniej jednak skrzynka nie została spalona. Jedyną osobą, która mogłaby coś podpatrzeć był starszy Pan - ochroniarz, ale on dostał sensowną odpowiedź na pytanie "co tu robimy" i sobie poszedł, usatysfakcjonowany tym co usłyszał.

Chyba nic nie wyniknie z ciągnięcia tego tematuMoja prośba w opisie (MOŻNA  PODEJMOWAĆ JEDYNIE W GODZINACH PÓŹNYCH LUB WCZESNOPORANNYCH) nie była przypadkowa i wynika z "bogatych doświadczeń" z przeszłości  - w tym miejscu byl też  kiedyś inny kesz posadowiony na podobnej zasadzie.

Opis urządzenia "chroni go" pod nieobecność szukających. 

Również mam wrażenie, że Azhag dramatyzuje. Ani nie spaliliśmy kesza, ani nie byliśmy wszyscy na raz. A pomiary powietrza ze względu na modny ostatnio smog, były całkiem dobrą ściemą.

lukuj, miejscówka nie została spalona. Ochroniarz się zainteresował, co tu taka duża ekipa robi i w odpowiedzi dostał, że dokonujemy pomiarów powietrza (patrz tablica obok).

Azhag, serio? Byliśmy w tym samym miejscu i w tym samym czasie i przestrzeni? Bo jednak mi się nie wydaje...

Jest mi przykro, bardzo prosiłem o niepalenie miejscówki.

Zrobione, power bank startuje po włożeniu wtyczki,

powodzenia

TJak pisałem, skrytki nie polecam do zbiorowego zdobywania. Łatwo wtedy o popełnienie błędu lub niedopatrzenie.

Dla 90,2 MHz słychać dokładnie przekaz Ostarysa na tle muzyki, bez mojego głosu. Sprawdziłem to przed chwilą, odtwarzając przekaz przez 15 minut. Wszystko działa prawidłowo. Na dwóch różnych powerbankach. 

Kolega CMS dzwonił do mnie i po wyjaśnieniach (łącznie ze świecącą i sygnalizującą działanie układu diodą) była szansa na podjęcie kesza.

„No niestety, tutaj się zawiodłem. To był mój numer jeden w dzisiejszym harmonogramie, a tu dupa. Coś nie zadziałało jak powinno.Finał znaleźliśmy, ale musiałem dzwonić do Lukuja po pomoc. Postał pewien niedosyt.”.

CMS, proszę przeczytaj sobie Twój komentarz i pomedytuj nad nim przed snem. 

Zachęcam do ponownego nawiedzenia skrytki tych, którzy poczuli "pewien niedosyt". Doprawdy warto samemu odsłuchać Ostarysa z radyjkiem w dłoni.  

To może ja się wtrącęPowodem trudności prawdopodobnie było to że powerbanki które posiadaliśmy wyłączały się zanim transmisja dobiegała końca (przed najbardziej nas interesującym fragmentem ). Chyba za mały pobór prądu był z powerbanka. Nie wpadliśmy na to by podłączyć dodatkowo telefon żeby bardziej obciążyć powerbank. Zresztą teraz nie pamiętam czy te dwa powerbanki miały jedno czy więcej gniazd USB.

dzięki za info, sprawdzam

układ się uruchomił ale w transmisji było tylko zdanie wypowiedziane twoim głosem. może coś nie do końca poszło. w kazdym razie zdanie to usłyszeliśmy 3 razy. 

Aby uruchomić układ należy wsunąć kluczyk do stacyjki i go przekręcić - power bank podłączony,świeci się dioda. Skrytka nie do końca nadaje się na grupowe podejmowanie - znacznioe przyjemniej złapać sygnał samemu.

Sporo Chinoli się tam kręciło, pewnie maja tam w pobliżu swoja bazę :D

dzięki... 

Znaleziona ekipą podczas niedzielnego lukujowania, dziękuję za skrzynkę!

Fajny kesz, szkoda ze coś nam chyba nie wyszło.

No niestety, tutaj się zawiodłem. To był mój numer jeden w dzisiejszym harmonogramie, a tu dupa. Coś nie zadziałało jak powinno.Finał znaleźliśmy, ale musiałem dzwonić do Lukuja po pomoc. Postał pewien niedosyt.

Mimo wszystko leci zieleń.

Trochę zawirowań było, inni opisali jakie to zawirowania były.

Na koniec podeszliśmy z Czajorkiem i nawet udało nam się złapać właściwą stację, ale nasze power banki stwierdziły, że nie chcą współpracować. Reszta zniecierpliwiona wykonała telefon do przyjaciela i zdecydowali się iść po finał.

Dzięki lukuj za zabawęa reszcie dziękuję za towarzystwo ;-)

Chyba najlepszy jak dla mnie kesz dzisiejszego dnia. Zabawa od początku (uzupełnianie kodu QR) aż po finisz - świetna. Takie kesze urywają dupę i tyle!!!! :)

Pozdrawiam
Art_noise

Wesołą ekipą podczas spacerowania po okolicy.

kolejny kesz hiper mega ekstra. super że każdy jest inny :)

dzięki!

Skrzyneczka złapana podczas spotkania. Ile nam tutaj czasu zeszło, ile szukania i trochę przypału... Koniec końców - nie do końca wiem jak to w końcu uzyskaliśmy końcowe koordy - znalezione. Kolejny świetny keszyk. Dziękuję!

Skrzynka znaleziona wspólnie z dużą grupą podczas Lukujowania... fajnie się tu kombinowało, odsłuch wydawało nam się że jest prawidłowy, jednak coś go urywało... wszystko zostało opisane przez moich towarzyszy... ważne że zabawy po raz kolejny było bardzo dużo... dziękuję i pozdrawiam... czajorek

ps. oczywiście jak zawsze zapominam o hasełku.

Podchodzimy grupą do kluczowego etapu i ktoś rzuca „nie idźmy wszyscy, bo spalimy” — po czym praktycznie wszyscy poszli... Aż żal było patrzeć jak towarzystwo pali skrzynkę. W kilka osób stanęliśmy z boku i aż nas skręcało, jak każdy przechodzień wykręcał głowę na podejrzaną grupę, szczytem była babka, która przechodząc obok wprost komentowała „co to jest, co tu się dzieje?” oraz ochroniarz zerkający na dziwnych ludzi. A potem wszyscy się, dziwą, że skrzynki giną. Ludzie, tak się nie robi!

Niestety coś nam radio nie chciało współpracować i musieliśmy się posiłkować telefonem do przyjaciela. Mimo wszystko skrzynka fenomenalna, dzięki, chętnie spróbuję raz jeszcze po serwisie, jeśli akurat będę w pobliżu.

Wrócę z gwiazdką, jeśli jeszcze kiedyś będę miał z czego dać.

Zabawa wyśmienita. Etap pierwszy suchy, w nocy na szczęście możliwe bezpieczne podjęcie. Etap drugi faktycznie ostro na przypale. Pasmo FM wertowałem trzy razy, ale jak już złapałem to wiedziałem dlaczego. Finał to już formalność. No i w finale jakie hasło! Dzięki.

Zapowiada się świetnie, już nie mogę się doczekać, aż będę miał przyjemność podjąć tego kesza.

Co do OIRT, to oczywiście pamiętam, nie jeden odbiornik miałem przyjemność (lub wątpliwą przyjemność) przestrajać. Ach te kruszące się rdzenie...