Wow wow łał. Zachwytu nie ma końca.  Dla takich chwil warto się bawić caching. Wielki szacun za pomysł mega wypas. No szkoda ze juz skrzynka po malu umiera No ale może właściciel trochę zregeneruje skrzynkę. Polecam cała ścieżkę. Dzięki za skrzyneczkę

Ale keszyna. Kopara nam opadła. Zacny keszyk zasługujący na gwiazdkę. Z takim czymś spotkałem się pierwszy raz, widać że keszowanie jeszcze nie raz mnie zaskoczy. Mieliśmy niezłą zabawę z podejmowaniem go.

Dzięki sprzyjającym okolicznościom wraz z Weskerem mogliśmy podjąć próbę znalezienia tego finału. 

Oczywiście nie wahaliśmy się ani sekundy. Kiedy dotarliśmy na koordy i wyłapaliśmy skrytkę,

na naszych twarzach malowało się zdziwienie. Wymieniliśmy kilka niepochlebnych komentarzy o tym,

jak jesteśmy rozczarowani, że to takie proste i banalne. Otwarcie skrzyneczki natychmiast zweryfikowało

nasze nastawienie. To było tylko preludium! Pomimo, że zawartość I etapu nie nadawała się do użycia, to podjęliśmy wyzwanie.

Dalej to już było tylko mega ciekawie. Przy dobieraniu się do logbooka cieszyliśmy się jak dzieci. Jakość, wykonanie i pomysł

poszczególnych etapów powaliły nas na kolana! Tego się opowiedzieć nie da. To trzeba przeżyć! Rekomendacja bezsprzeczna.

Dobra dusza dała cynk na finał, który nie jest podejmowalny w normalny sposób, ze względu na duże braki w keszach ścieżki. Nie dziwię się, że skrzynka została skrzynką tygodnia. Nawet niekompletny i nie działający pierwszy etap nie jest powodem żeby nie pozostawić tu zieleniny. Chociaż pierwotnie myśleliśmy, że to już koniec i stwierdziliśmy tylko "i to ma być ta skrzynka finałowa?" Dopiero jak przeczytaliśmy że to dopiero początek zabawy to uśmiechnęły nam się minki. Na drugim etapie dokonaliśmy małej analizy i drogą dedukcji trafnie wytypowaliśmy miejsce ukrycia. Nie skłamię jeśli napiszę, że to jedna z najlepszych skrzynek z jakimi przyszło mi się mierzyć na OC. To co się później działo wprawiało nas w coraz to większe zdumienie i zachwyt jednocześnie. O skrzynce nawijaliśmy już nawet na powrocie do Wrocławia. Dzięki za wkład włożony w powstanie tej skrzynki i za niezłą zabawę.

Trudno oprzeć się wrażeniu, że Autor swoją pomysłowość doprowadził do perfekcji. :-)

Podejmując finał bawiliśmy się znakomicie, chociaż przyrząd z I etapu znaleźliśmy zdekompletowany. To nie przeszkodziło jednak znaleźć kolejnych i zachwycić się ich formą.

Bardzo dziękujemy za świetną zabawę na trasie całej ścieżki i za Grand Finale, wybrzmiewające podniosłym tonem na zakończenie keszowania w Środzie. :-)

Oczywiście rekomendujemy poszukiwania - naprawdę warto!. :D

Jeśli powiem znakomite, wyjątkowe, super to niewiele powiem. Tu trzeba być, wykonanać zadania, a potem cieeszyć sie finałem finału, precyzja, mistrzostwo świata. 

Zgodnie z zaleceniem autora idealny do podjęcia wieczorem.  

Finał to normalnie ryje beret. 

Tak nam się podobał że brak słów.

Niech każdy próbuje swoich sił i tu przyjeżdża bo naprawdę warto.

R-E-W-E-L-A-C-J-A !!!

Zielona musi polecieć. Dzięki za kesza

Rewelacyjna skrzyneczka znaleziona z Ciacholem. Dzięki za kesza

Przepiękna sprawa tylko trochę problemy z otoczeniem dzięki za ścieżkę

Mimo że ruch mały to było ciężko zdobyć niezauwazony ale jak zwykle kozacki!

Poprzednio nie mieliśmy szans nawet na zbliżenie się w okolice Finału. Dziś poszło lekko, łatwo i przyjemnie Świetne połączenie kilku etapów. Znakomity keszyk. Dzięki, pozdr.

Hello,

Poprzednim razem masówka w rytmie disco polo uniemożliwiła zajęcie się keszem. Dzisiaj Środa przywitała nas biało-czerwonymi flagami, z niezwykłym odcieniem tejże czerwieni. Aż miło się jechało, mijając kolejne słupy. Drogę znaliśmy świetnie, więc szybko zameldowaliśmy się na kordach. Pierwszy etap troszkę nie chciał zatrybić - widać zimno mu przeszkadza. Na drugim narzędzie uznało, że już OK, a na trzecim wyszła zwykła formalność  Bardzo dobry kesz, mechanizm zupełnie inny od podobnych rozwiązań - chyba lepiej będzie funkcjonował, niż tamte. No i PKP zakończone  Pzdr, Wojtek

Środa w sobotę, czyli grasowanie po PKP-owej ścieżce!

Tu były niemałe jaja, bo zabrakło mi dwóch cyferek a z tego co miałem nijak nie chciały mi wyjść poprawne kordy. Co i tym razem bym zrobił bez pomocnego głosu mihy? A no nic bym nie zrobił, rozłożył co najwyżej ręce i popłakał z bezsilności. Ale nie myślcie sobie, że dostałem gotowca i poszedłem na kordy, jak gdyby nigdy nic... co to, to nie! Miha kordów nie znajet, ale wspólnymi siłami, drogą jej retrospekcji a mojej dedukcji jakoś zawęziliśmy obszar poszukiwań i wyszedł mi z tego całkiem sympatyczny offset, jak dotrzeć w okolicę (+/- 100 metrów) finałowych kordów, a potem już tylko posiłkowanie się fotospojlerami i z górki. :D

Składowe części finały jakby już znane, ale takiej kompilacji jeszcze nie spotkałem! Zajebistość, przez duże ZET! Szkoda, że nie dane mi było podejmować tego w nocy, bo zabawa byłaby jeszcze ciekawsza, ale i tak podobało mi się fest! :D

Zapalam ORDER ZIELONEJ GWIAZDY i chylę czoła, takich skrzynek aż chce się szukać! 

Podziękowania dla Autora za cały projekt, a dla K. za cierpliwość i pomocny głos! 

Hello,

Mimo braku dwóch cyferek (nie dopatrzyliśmy się ich w pojemnikach, później dostaliśmy od Jacola) wyznaczyliśmy strefę startu z dokładnością do 30 metrów  Niestety, w dobraniu się do finału przeszkodzili nam ludzie. Nie było szansy, by sobie poszli, więc keszyk został na inny czas. Pzdr, Wojtek

WOW!  Świetny finał, dawno takiego nie znalazłem. Godny całej ścieżki, TFTC!

Zielone bez dwóch zdań:)

Widok Kasi i Tymona próbujących trafić do celu bezcenny;)

O kurcze !

Ale zajefajne :) 

Niesamowita skrzyneczka. Choć patent znany, to wykonanie powala :)

 

Świetny finał, konstrukcja i mechanizm otwiera koparę na długo.Kilka razy się pobawiliśmy.Dzięki

Miejsce wyglądające na przypałowe, ale jak podejmowałem żywego ducha. Panie czy to NASA  budowała, co za keszerska technologia. I to wszytko w doskonałym stanie po pół roku oczekiwania na moje przybycie. Rekomenduję z radością.

Dziki szok! Pomysł oraz wykonanie każdego etapu zasługuje na najwyższe uznanie. Na całe szczęście, okolice grand final świeciły pustkami, aczkolwiek lekkie ryzyko istniało, że w każdej chwili ktoś się pojawi.Koniec końców obyło się bez niespodzianek. A skrzynka finałowa to number one obecnego skrzynkowego sezonu. ;-)

Projekt zrobiony na dwa razy, raz pociągiem do Środy, dziś roweremKażdy etap finału zaskakuje, a finał finałów szczególnie, pierwszy raz widziałem tak świetny mechanizm. Emocji było co nie miara, na szczęście park był pusty. Zdecydowanie najlepsza skrzynka ostatnimi czasy, należy się zasłużona gwiazdka.

Skrzynka znaleziona razem z miha, podczas keszerskiego wyjazdu do Środy w czwartek :P

Bardzo fajny ten multi-finał, oj podobało się !!!

Dzięki za miło spędzony czas w Środzie Wlkp. !!!

 

PKP z MBDG:) no i rewelacyjny finał. Każdy etap zachwycał i bawił. Po oczach nie było jak, bo na szczęście pusto,a zasięg był;) Świetne pomysły w bardzo dobrym wykonaniu,gratuluję 

  Witaj JACOL1983!

    Miło nam poinformować, iż Twoja skrzynka została wybrana skrzynką tygodnia.

SERDECZNIE GRATULUJEMY!
Zespół Opencaching

Mocno zmęczeni szukamy pierwszego etapu,dobrze że okolica  opustoszała - ani żywej duszy - jak na zamówienie. Jest pierwszy etap, niestety sprzęt nie działa ale mamy nadzieję że uda się bez jego pomocy. Drugi etap poszedł gładko, teraz w ciemno wytypowany trzeci no i tutaj była chwila szukania ale jest, zaglądamy do środka i tak już wiemy patent znany nam ze Śremu:)

Finał w zasięgu a zarazem bardzo daleko, na szczęście nikogo przed 20tą w majową sobotę tutaj - dziwne ale nam to bardzo ale to bardzo pasuje. W końcu JEST!!

fiu, fiu... Kapitalne.

Keszowanie w ramach najazdu na ziemię Wielkopolską z Hrabią Ziem Częstochowskich. Przyszedł i czas na finał, na piekny finał, inny , z pomysłem. Bardzo nam się podobało. Dziękujemy

Akcja Środa w czwartek..hmmm....grzechem było by nie skorzystać podczas krótkiego pobytu...

Noooo...uznanie..finał extra . Pierwszy etap gładko. ..drugi tez tylko okiem sobie pomogłem nie narzędziem. .a finał. ..wymiata. Dzięki. Pzdr.

Kordy finału oszacowane bez jednej liczby, miejsce 1 etapy odnalezione, a potem okazuje się, że skrzynka w serwisie. No i lekki zawód. Na szczęście wszystko było na miejscu w czasie naszego powrotu z długiego weekendu. Tym razem 1 etap dużo dyskretnej i zaskoczenie. Na 2 wyjaśniło się na co było urządzenie, a na 3 czy też 4 szczęka opadła i pewnie dalej leży w Środzie. Oj szkoda, że tylko jedną gwiazdkę można przyznać. Chcemy jeszcze:) Dzięki za super zabawę i świetną skrzynkę(no i za telefon) Pozdrawiam serdecznie. NAPRAWDĘ WARTO.

Wracając z majówki kończymy ścieżkę mając już wszystkie dane na finał - tutaj na każdym punkcie pośrednim uśmiech na twarzy i zadowolenie z fajnej zabawy - szkoda że nie można dać więcej gwiazdek bo finał zasługuje na to - dzięki za dobrą zabawę.

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Chwilowo niedostępny ( ktoś ograbił pierwszy etap ) za około 4 dni wróci na mapę.

Wnioskując po zdobywanych poszczególnych skrzynkach projektu spodziewałem się, że finał będzie świetny. No i nie pomyliłem się.

Warto zebrać cyferki, aby tutaj dotrzeć i nacieszyć się skrzynką finałową.

Ktoś niestety okradł pierwszy etap, o czym napisałem właścicielowi.

Dziękuję za świetnie spędzony czas na projekcie, oraz przepiękny finał.

O tak, finał to jest świetna zabawa tutaj :)

Zrabowany pierwszy etap troszkę utrudnił poszukiwania, ale czujność pokazała gdzie się ukrywa skrzynka :)

Wielkie dzięki :)

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana. TFTC!

Ależ przykro się zrobiło, że to już koniec. Świetna geościeżka i doskonały finał. Ale sza, nie warto zdradzać szczegółów. Oczywiście reko :). Zostawiłem GK.

Super ścieżka ukazująca wiele nieznanych części Środy Wlkp. Projekt na najwyższym poziomie, oby takich więcej

Łoł, klasa w sama sobie. Ogólnie na drugim etapie mylące jest trochę jedno... Ale daliśmy radęCała ścieżka wykonana wzorowo! Znalezione z Przemo697 i Arek697. TFTC

Szkoda, że to już koniec. Super zabawa, bardzo ciekawe miejsca oraz genialnie wykonane i ukryte kesze. Dziękuję i pozdrawiam!

Oczywiście, że rekomendujęTaki finał to dla mnie coś innego i chociaż z dwoma elementami spotkałam się już wcześniej, to jednak pierwszy etap i połączenie wszystkiego w całość robi niesamowite wrażenieDziękuję za świetną zabawę! Pozdrawiam serdecznie, Nati..

Co tu dużo pisać... A może właśnie warto? Ale z drugiej strony można napisać za dużo. Bo to po prostu trzeba zobaczyć. Tym się trzeba pobawić. To trzeba zaliczyć. I o ile podejmowaliśmy "w nocy", o tyle za dnia może być hardcore. Nie chodzi o efekt zabawy, ale o konspirację przy samym finale.I znów moja szczęka leży tam jeszcze na ziemi, tak jak po podjęciu OP8EQP.Świetnie! Dziękuję!

WOW! Świetne! Od samego rana snułem domysły cóż to będzie i jedną z opcji było właśnie to. Przygotowanie na prawdę rewelacyjne, każdy etap przemyślany i dopracowany. Piękne zwieńczenie genialnej ścieżki. cóż mówić więcej, reko obowiązkowe. Dzięki! Podjęta z Kuczol i Ślimaki39

Wiem, wiem... zatrważająca szybkość logowania mego, no ale tadam! nadszedł ten dzień! Pamięć płata figle, jednak większość wyprawy doskonale pamiętam, no i rzecz jasna skrzynki wymyślnie i precyzyjnie dopieszczone przez Założyciela. Aaaaa, no i jeszcze sam finał, crem de la crem powiadam!, schadzkę ekip, dziwne ruchy i działania, a ja nie ogarniając powtarzałam wciąż "wiara to ma łeb", Zazdraszczam talentu i wtedy i dziś, dziękuję :)

Finał, zgodnie z zaleceniem, podejmowany po zmroku - jak się okazało, byliśmy jedynymi spóźnionymi z WIOwej ekipy, którzy mieli to szczęściePo opisie można się było domyślać, co nas będzie czekało, ale na miejscu i tak przyjemne zaskoczenie. Narzędzie dobyte, odpalone... Krok po kroczu szłam w stronę drugiego etapu. Po zmroku nie było widać, gdzie zasięg narzędzia dosięga... W końcu stanęłam pod ścianą, ani kroku dalej, to znaczy, że musi być gdzieś tutaj! I kolejne miłe zaskoczenie, bo znaleziony drugi etap, to wcale nie finał jeszcze... Z wuzetem zgodnie z instrukcją zakręciliśmy się jak frygi, by dojrzeć, co nam było potrzebne. Ale ogrom maskowania i tak zrobił wrażenie. Tylko mnie trochę zmartwiło, bo nawiązujący do jednego z elementów patencik mam w swoim keszyku, i aż do tej chwili byłam dumna z rozmachu... Ale nic to, nie zepsuło mi to radości z podejmowania, bo całość wykonania świetna. Połączenie niebanalnych pomysłów, częściowo znanych, ale pięknie skomponowanych w jedną całość zrobiło wrażenie. Gwiazdka za ostatni kesz i dziękuję za niego i ścieżkę!

co by tu powiedzieć o finale żeby nikomu nie zepsuć podejmowania w przyszłości,

ogólnie rzecz ujmując, SUPER sprawa, mam nadzieję że wszystkie elementy przetrwają w terenie,

bez ewentualnych zaginięć, czy uszkodzeń, z tego co się dowiedzieliśmy później,

byliśmy z issorią jedyną ekipą podejmującą kesza w nocy, tak jak zalecali, klimacik był,

chcieliśmy się jeszcze nacieszyć całym finałem, ale mocno spóźnieni na spotkanie WIO ruszyliśmy na imprezę.

Pięknie spędzony dzień z pięknym finałem (nawet dwoma z racji WIO). Warto było zmierzyć się z tymi skrzynkami, wszystkie na wysokim poziomie a sam finał to wielkie WOW! Nie pozostaje nic innego, jak tylko zapraszać do Środy:) Podjęta wspólnie z Kuczol i Abukkawon.

Ach cóż to była za "gonitwa". Niby nikt nie ściga się na podium, a o dziwo na każdym kroku napotykaliśmy znajome twarze. Ciemno już było po dotarciu na miejsce i w świetle sztucznego światła ukazała mam się ta cudowna konstrukcja. Dzięki.

Banał, nuda, bylejakość na finale. Taaaak, tego tu nie znajdziecie.
Chociaż różnymi drogami, z różnymi przygodami po drodze, to w jednym miejscu zebrało się kilka ekip keszerskich, by podjąć finał 'Podreptywanki'. Jako, że końcowym narzędziem posługiwała się tylko jedna osoba, reszta mogła tylko dreptać w miejscu oczekując na ujawnienie się logbooka.
Finał godny całości geościeżki i nawet nie było zakusów zdobywać go szybciej. Dziękujemy i z przyjemnością rekomendujemy.

No i tutaj się historia kończy Środow-sobotnich keszy. Jakoś dziwnym trafem spotkaliśmy się z nieścigająca się ekipą z Poznania. Na prawdę wspólnymi siłami podejmowaliśmy skrzynkę. Jeden wyciągał, drugi mierzył, trzeci trzymał, czwarty patrzył, prawdziwy team-work (tak byliśmy zaaferowani, że przywitaliśmy się na samym już końcu, po wpisach :-D). Utkwiła nam w głowie jedna fraza "Na prawdę warto…" - czy na prawdę warto? Warto i zgodnie z opisem jak będzie ciemno. Wspólne z klansta, Ewą i Vilku podczas Środowego - znaczy się sobotniego keszowania. Dzięki.

No i finał, niestety... Niestety bo to koniec historii, koniec wspaniałych keszy.

Oczywiście wykonanie na najwyższym poziomie. Sam kesz też na najwyższym, na szczęście narzędzie umożliwia bezproblemowe podjęcie. Rąk do podejmowania nie brakowało, zeszły się trzy ekipy. Warto było w ten mroźny, sobotni dzień pokeszować po Środzie, do czego zachęcam innych, nie koniecznie w sobotę ;)

Jeszcze długo będę zbierać szczękę z podłogi po tym keszu. Prawdziwy majstersztyk. Ogromna gwiazdka i za kesza, i za całokształt ściechy. Dziękuję bardzo Założycielowi i przezacnej ekipie, z którą miałam przyjemność poprzechadzać się po mieście skądinąd często odwiedzanym, lecz raczej nie turystycznie.

Skrzyneczka godna finału. Udało nam się zastać teren bez postronnych ludzi, co prawda Uhuhu miał swój typ na finał. Jednak na szczęście zrezygnował z dalszego macania. Świetny pomysł na maskowania. Udało sie przejść całą skrzyneczkę w roześmianej ekipie razem z Blondo, Pati666, Noorbim, Uhuhu i Krecikiem34. Dzięki za pokazanie Środy Wlkp. z innej strony w pomysłowy sposób. FTF oczywiście. 

Keszowanie w ramach WIO na piwo #43.

Wiele by mówić o nim, hmm... taki Jacolowy ? Taki gwiazdkowy. Jacol przyzwyczaja więc się nie zawiedliśmy.

Akcja w pośpiechu, bo i tak zostaliśmy nakryci przez ekipę pościgową co to się nie ściga :P

Słowo o projekcie: super, bez multaków, bez udziwnień, każdy kesz z maskowaniem, w sam raz na jednodniowy przyjazd do Środy, do czego zachęcam.

Także w imieniu moim oraz Evy dziękuję i pozdraiwam

Zdobywanie GŚ w większej ekipie, finał najwyższych lotów, godny polecenia wszystkim, TFTC!

FTF na finale ścieżki Jacola to jest coś! Było zaskakująco, przyjemnie i z jajem, w doborowym towarzystwie najlepszej ekipy pod jesiennym słońcem. Finał był godnym ukoronowaniem pełnej pomysłów miejskiej (i podmiejskiej) ścieżki bez mikrusów. Wielkie uznania i podziękowania dla Założyciela i spółki!

Jest i finał. Różne się teorie snuło, największym zaskoczeniem okazał się pierwszy etap. Świetna robota, godne zakończenie bardzo przyjemnej oprowadzki po Środzie, która zaskoczyła mnie przede wszystkim fajnym klimatem centrum oraz wielkością - zawsze wydawała mi się dużo mniejszym miastem. Finał i cała ścieżka zaliczona w wesołym FTF-teamie z Blondo, Pati, Szablą, Noorbim i Krecikiem. Dziękuję bardzo za kawał serca i roboty, wszystkie kesze dopięte na ostatni guzik: eleganckie logbooki, certyfikaty, maskowania - wszystko wzorcowe i najwyższej próby. Pozdrawiam! 

Kesz podjety,jak najbardziej zasluguje na gwiazdke,cala geosciezka warta zobaczenia