Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Witaj!

Wpłynęło do nas zgłoszenie #7952 dotyczące skrzynki Zapomniany Głaz. Proszę o sprawdzenie czy kesz jest na swoim miejscu i o ewentualną reaktywację w innym dostępnym miejscu albo zmianę statusu.

W przypadku braku reakcji na tę wiadomość, po upływie tygodnia status skrzynki zostanie zmieniony na "tymczasowo niedostępna".
W razie pytań, proszę o kontakt z Centrum Obsługi Geokeszera.

Pozdrawiam,
kurier/COG

:( ale miejsce warte zobaczenia

Nie znaleźli niestety. Jest ona?

Raczej nie ma

Tu wracamy z gwiazdką!;]

Cieżko sie przedostac od drogiszczegolnie w szczycie sezonu zielnego ;)

znalezione! ! keszyk na miejscuruinki super. TFTC

Prośba o sprawdzenie czy kesz jest na miejscu, po raz trzeci go nie znalazłam.

skrzynka jest wielkości normalna.

No to dałam plamę, szukałam 40 minut a Wy chwila moment i macie kesza! Na swoje usprawiedliwienie dodam, że ja szukałam większego pojemnika niż mikro, do mikro w lesie muszę mieć okulary.

My skrzyneczkę reaktywowaną znaleźliśmy bez problemów ponieważ leżała na widoku. Po dokonaniu wpisu ją przymaskowaliśmy żeby kolejni poszukiwacze nie mieli tak łatwo jak myObiekt rewelacyjny i zasługuje na skrzynkę. Szkoda tylko, że latem nam się nie udało przedrzeć przez ówczesne chaszcze. Koniec końców kesz zdobyty. Dziękujemy :)

Mimo szukania przez 40 minut i dwóch telefonów do przyjaciół keszyka nie znalazłam. Naprawdę nie wiem czy jest on na miejscu czy go wcięło, taka enigmatyczna podpowiedź nic mi nie dała.

Dzięki za kesza.                                                                                                                                                                                          ps Dzięki za reaktywacje. Miejsce z niesamowitym klimatem

pora roku odpowiednia do odwiedzenia tego miejsca, bo jak chaszcze urosną, to tam maczeta potrzebnadziękujemy, miejsce niesamowite :)

dziękujemy za kesza w tak super miejscu, myślę, że nawet większość miejscowych nie wie o tym kamyku... reko za tę ciekawostkę :)

pozwoliliśmy sobie zreanimować keszorka- a takie tam skrzywienie zawodowe :)

Kesz był w pudełku klipsowym, więc to raczej nie to...

Prawdopodobnie zniszczony kesz (o ile doprze przeprowadziłem śledztwo). Po prawej stronie głazu, pod starym konarem znalazłem zniszczone reklamówki, jedna w kolorze niebieskim. Domniewam że nie znalazły się tam przypadkowo. Kilka metrów od kamienia znalazłem pusty pojemnik na lody algida. Prawdopodobnie jakiś wandal znalazł i rozwalił kesza. 

 

 

Kesz zdecydowanie za długo wisiał na mapie  wielkie dzięki za skrzynkę

Przeprawa zacna, oczywiście zapomnieliśmy maczety, ale jakoś udało się przedrzeć przez dwumetrowe osty i jeżyny (pies również dał radę) Dzięki za kesza! Miejsce w pyte

 

P.S.

Zostawiony Geokret: BANANAOWANINJA R5YB58

Nooo... takiej wyprawy się nie spodziewaliśmyNa keszowanie wybraliśmy z nastawianiem keszowanie miejskie z lekko leśnymi keszykami a tutaj taaaka niespodziankaPrzedzieranie się przez krzaki trawy i ogromne ilości ślimakówNa szczęście udało się dotrzeć do celu :)

Dzięki wielkie za pokazanie miejsca.

To dopiero była przeprawa do skrzyneczki od przystanku na Pokoju azymut na Głaz przez dżungle i ...plantacje(!) dziwnych roślinek haha Komarów od groma, oczywiście Pipelek zapomniał z domu OFF'a i Pipelkowała płakała przez cała drogę... Sam teren przy głazie niesamowicie porośnięty ale to oczywiście nie było dla nas przeszkodą Pipelkowa w różowych spodenkach i trampeczkach na nogach przeleciała przez bagna z uśmiechem na twarzy Dziwny widok zobaczyć taki wielki kamulec w środku laskuSkrzyneczkę zlokalizowaliśmy bardzo szybko w miarę dobrym stanie, zabezpieczyliśmy ją dodatkowo woreczkiem i udaliśmy się w dalszą przygodę keszową! Dziękujemy za doprowadzenie nas w to piękne miejsce, gdyby nie keszyk nigdy byśmy tutaj nie trafili... ;)

Ha! Mówiłem ze tu wrócę!:) a w warto było bo miejsce naprawdę klimatyczne. Dzięki

Spacer był i to długiSkrzyneczka ma się w dobrze. Dziękujemy ;)

Noo i na zakończenie keszowego spaceru, super miejsce, a i głaz robi wrażenieNo no no.

Dziękujemy bardzo! :)

Wy to zawsze zmuszacie nas do dziwnych rzeczy. Ale dzięki wam od dziś maczeta i jakiś drobny miotacz płomieni będzie już zawsze w naszym ekwipunku keszerskim ;] Przepiękne miejsce.. warto było przejść tą uroczą ścieżką i zobaczyć zapomniany głaz.. bardzo dziękujemy!

No dobra rowerkiem i w spodenkach to nie był dobry pomysł;) wrócę tu następnym razem

Z napędem na dwie nogi też dało radę, ale odrapań odróżowych uniknąc się nie dało.

Miejsce rzeczywiście zapomniane, nawet przez aurę - jedyne chyba jeszcze miejsce gdzie leży śnieg.

Dzięki za skrzynkę!

poszukiwania bez GPSa ..hardkor, podrapani i mokrzy ale udało się :D

Kawał... KamieniaTFTC !

Niesamowita lokalizacja, nigdy byśmy nie pomyśleli, że tam coś jest oprócz drzew i chaszczy A tam taki ogromny kamulec i urokliwy, zarośniety rzęsą stawek. Dziękujemy.

Bardzo miły spacer, ciekawe, zapomniane miejsce.

Trochę zarosło. Uwaga na wodę, podróż rowerem od strony jeziora raczej odradzam.

Ciekawe miejsce, choć pokrzyw to tam nie brakuje

Matko jak wy znaleźliście to miejsceBardzo ciekawy kamyczek najbardziej dziwili się ludzie na działkach przez które przejechaliśmy jak pytaliśmy czy nie widzieli kamyczka :):)

Pokrzywy i krzakuny. Super polecam

Znaleziony tuż przed zmrokiem. Fajny kesz, dostępu strzegą pokrzywy. TFTC

znalezione ;)

świetna historia. miłej zabwy !!

Skrzynkę znalazłem całkowicie przypadkowo, co skłoniło mnie do zarejestrowania się na tym serwisie. Ze skrzyneczką wszystko OK!

Pozdrawiam!

Piątal

Schwytany z rodzinką!

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

niestety mieszkamy w polsce i śmieci to dosyc powszechny obrazek.

polecamy pas ziemi niczyjej, z napędem 4x4 mozna podjechać pasem (nie drogą) pod sam keszyk

Droga do kesza robi niestety dość przygnębiające wrażenie...wśród śmieci i innych cywilizacyjnych odpadów. Do tego wokół pogorzelisko po wypalonej trawie. Skrzynka po zimie mocno zawilgocona. Ale sama lokalizacja super. Pozdrawiam. PS.My tez jeździmy 4x4..

znaleziona, ale fakt, droga do głazu, zwłaszcza końcówka, trochę ciężka :)

ten keszyk, w środku wakacji, mógłby być doskonałym instrumentem do sprawdzenia, na ile gotowy jest keszer, aby dopaść skrzynkija doszedłem na jakieś 50 m przedzierając sie przez 2 m osty, ale podobnych pokrzyw nie byłem już w stanie sforsowaćAle być może istnieje inne dojście znane tubylcom, ja przebijałem sie od ul. Wkrzańskiej ;) pozdrowienia z Gdańska :)

Ciekawy głaz w gąszczu żelbetonowych słupów i bujnych chaszczy. Pozdrawiamy.

MELA + GATZ

Bolały mnie już nogi od tej wędrówki do kamienia ale jakoś doszedłem na miejsce po tym śniegu. I jeszcze tyle tych róż. No, ale to ja znalazłem.

Tata powiedział, że zabrałem 2 ruble i 10 kopiejek.

Zostawiłem serce WOSP i znaczek "Puszcze Szczecińskie"

Zimowa aura jest doskonałym pretekstem do odwiedzania takich miejsc jak to. Ten głaz i okolica naprawdę należą do miejsc na prawdę mocno zapomnianych i dzięki temu zachowują swój niesamowity urok. Wspaniałe miejsce godne polecenia innym "bobrownikom". Ale nie rozpowiadajcie zbyt głośno. Niech będzie czyste i niech nadal zachwyca.

no trade

witamy kolege w "innych" okolicznościach przyrody

Tak jak wpisał Konger odnaleziona wspólnie z nim i moim synem Radkiem. Dla mnie to pierwsza skrzynka i początek interesującej zabawy. Ne zapuszczałem się dotąd w te krzaki, choć bywałem blisko... Kolczaste jeżyny strzegą zazdrośnie lokalizacji. Koniecznie trzeba tu wrócić, bo warto! In - kapsel Tymbarka, Out nic.

Podczas małego OR z Wibrysem67 i jego synem Radkiem, poprzednim razem faktycznie nie z tej strony szukałem, a dodatkowo głaz "schowany" jest za drzewem, co utrudniło znalezienieOde mnie +3 za sporą ilość błota ;)

Bez wymiany. Prośba do następnego znalazcy, aby zabrał worek foliowy, najlepiej gruby jakiś, bo z tego niebieskiego nic już nie będzie.

A Wibrys67 sam się tu wpisze ;) 

Jesienne podejście wymaga dobrego obuwia-błoto. Po zmroku trzeba uważać na dodatkowe niespodzianki w postaci strumyków i oczek wodnych.

Autem podjechałem sobie praktycznie pod skrzynkę, ale te pokrzywy, kolce i inne takie utrudniły mi znalezienie. Zatem keszyk poczeka na jesień :)

Prowadziła mnie ta mapka:

http://www.openstreetmap.org/?mlat=53.48050&mlon=14.57062&zoom=18&layers=B000FTF

;) więc pomyślałem, że ta czerwona "droga" musi prowadzić do celu :)  od strony łąki też próbowałem ,ale osty i pokrzywy sprawiają że w krótkich spodenkach skrzynka jest niewykonalna, chyba że dla masochistów

 poczekam do jesieni i zajmę się nią bezstresowoa letnim smiałkom raz jeszcze polecam dlugie spodnie :) 

 

od strony łąki powinno byc przejście wolne od pokrzyw i jeżyn.

Prawdopodobnie skrzynka typowo nieletnia20 m przed domniemana lokalizacją wyrósł las 2 metrowych  pokrzyw, zostanie pomszczona na jesienią

Zrobiliśmy małe podsumowanie i ta skrzynka jakoś nie może nam wyjśc z głowy. Bądź co bądz, było to jedno z najciekawszych miejsc do jakich zaciągnęły na QFerki. GWIAZDKA

 

Skrzynka zaliczona.

Ciekawy głaz, szkoda że tkwi w takim miejscu.
Budynek, w którego ogrodzie stoi kamień, musiał być bardzo eleganckim lokalem. Prawdopodobnie miał formę zimowego ogrodu ze szklanym dachem. Wskazywałaby na to konstrukcja tego pawilonu. Pewnie eleganckie towarzystwo z pobliskiego Waldschloss wpadało tu na kawkę.

Szkoda, że taka zasyfiona jest droga prowadząca w to miejsce.

A gdzie foto z przeprawy Patrolka przez krzaczory?

Piekne i tajemnicze miejsce (szczegolnie w zimowy wieczor) oraz bardzo kolczaste:) Dojazd ekstremalny nawet jak dla 4x4. Oczywiscie nasz Patrolek dla rade.<br /> LSD + Diuna + Szwagier

Dużo prościej bedzie zjechac z Szosy Polskiej na ul.Górną. czerwony szlak zaprowadzi wprost w pobliże kamerdulca. Z 3 mostkow zachowal sie tylko jeden. jest jeszcze kilka podziemnych piwnic i kawalek zarosnietej studni glebinowej.

 

gratulujemy FTF-a 

Zajebiaszczy kamień! :) Niesamowite błoto i nieprzyjemny zapaszekWarunki ekstermalne :P

Kamyczek znaleziony o 16:00 przy bajorku z lekkim zapachem siarkowodoru. Żeczywiście krzaczory i jeżyny nie uniknione atakując od strony drogi, ale powrót drugą stroną od łąki był bez porównania ciekawszy. Na skrzyzowaniu natrafiliśmy na ruiny osady (nie te obok kamienia) trochę tego jest- wszystkie zarośla w koło praktycznie usiane są starymi fundamentami, elementami piwnic i głazami fundamentowymi. Ciekawa okolica. Nie polecamy jazdy zwykłym samochodem były problemy z podjazdem pod górkę. Najlepiej od ul. Łącznej przejść się spacerkiem unikniemy stresujących sytłacji z zakopaniem się w glinie.